W Smereku znajduje się kilka miejsc, gdzie można zanocować i dobrze zjeść. Już na ten temat rozmawialiśmy. Polecam: Dolny Smerek - standard schroniskowy, jedzenie znakomite; Paweł Nie Całkiem Święty, jedzenie prawie równie dobre jak w Dolnym Smereku, za to wygląd zewnętrzny i wystrój znacznie lepszy niż w porównywanej przeze mnie knajpce; Niemczukówka to już wyższy standard, tylko noclegi; Carpathia znam tylko z opowieści, ponoć jest luksusowa.

Okolice Bieszczadów Wysokich czyli Tarnicy, Połonin
interesuje mnie narciarstwo biegowe i turowe
żadne zjazdówki tylko białe przestrzenie z psem
no i jeszcze wędrówki na rakietach

Rany pierogi - byłem w Mucznem, pamiętam ten postgierkowski hotel i po drugiej stronie te domki, i taki fajny kompleks, niby to knajpy, pubu, stołówki - wszystko w drewnie i strasznie dużo rogów na ścianach. Prowadziło to jakieś małżeństwo i dali mi pojeździć quadem, którym byłem przy Grobie Hrabiny. Fajne to Muczne. Ale przywołałaś wspomnienia Basiu.

Jakiś link?

i wszędzie tam można z psem?
pisałam do kilku ośrodków no i psem był problem

Spróbuj więc tam, gdzie są organizowane wyścigi psich zaprzęgów. Wzięłabym pod uwagę dwie miejscowości: Krywe - Krzywe i Strzebowiska, obie w gminie Cisna. Tam są lokowani zawodnicy z psami, jest ustronnie, okolice są urokliwe, a i blisko do głównej drogi. W Krzywem możesz spróbować w Krywej Chacie, ją prowadzi Tomek Kudełka mistrz świata w którejś kategorii psich zaprzęgów. Tu jest też świetny Sosnowy Dwór, sami mają bzika na punkcie psa, koni, są bardzo otwarci. W Strzebowiskach prowadzi pensjonacik pani Zosia, sołtys wsi. Tam jeżdżą koledzy od lat, świetna domowa atmosfera. Wybór miejsc jest duży, nie znam większości, bardzo dużo dobrego słyszałam o Borsuczynie.