Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

archiwum warunki i pogoda na szlakach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=14452
Strona 1 z 11

Autor:  comb [ So mar 17, 2012 6:04 pm ]
Tytuł: 

Odpuściłem sobie wyjazd z powodu ocieplenia i spodziewanej lawiniastości, a tu ogłosili I

Obrazek

Autor:  drHouse [ So mar 17, 2012 6:20 pm ]
Tytuł: 

zadziwiaja mnie te decyzje topru :)

Autor:  Kasia86 [ So mar 17, 2012 7:38 pm ]
Tytuł: 

drHouse napisał(a):
no kurs swoją drogą tyle, ze to kosztuje i nie widze tłumu na kursie a potem w kolejce po detektor - nie oszukujmy sie hehe.
Jest duzo materialu w necie ntt, chodźby ostatni film TPN który jest dość obszerny.
Miejmy nadzieje, że ruszy ten program odnośnie wypożyczalni, szkoleń etc.

Dobra, nie musi być kurs, ale zanim kupisz/wypożyczysz to niech Cię ktoś:
1) nauczy obsługi pipsa/łopatki/sondy
2) nauczy jak omijać lawiny, czyli jak się bezpiecznie zimą poruszać

Ahh miałam już nic nie pisać , ale tak kusicie :)

Autor:  piomic [ So mar 17, 2012 7:56 pm ]
Tytuł: 

Jakub napisał(a):
ale w tym żlebie było wyjątkowo dużo śniegu, ( czoło samej lawiny to były zwały na 4.5m )

W tym żlebie śniegu było bardzo mało.
Dużo śniegu było na polach POWYŻEJ żlebu, weszli na minę i oberwali nawet nie wiedząc skąd.

Autor:  zephyr [ So mar 17, 2012 9:18 pm ]
Tytuł: 

Ivona napisał(a):
w tej kaszy to chyba Grzesia itp :wink:


a jednak dało się urobić Krywań :). Co do warunków to do wysokości ok 1200 było miękko nawet z samego rana. Powyżej już fajnie twardo. Wchodziliśmy pd-zach granią. Do ok 2350m grań bez śniegu. Na ostatnie 150 metrów trzeba było założyć raki i śnieg zrobił się miękki. Schodziliśmy przez Mały Krywań niebieskim bo było bezpieczniej niż wracać granią. Szlak przetarty jedynie przez skiturowców więc czasem się zapadaliśmy. Po dojściu do magistrali odbiliśmy w prawo na 3 źródła. Na początku było ubite przez spacerowiczów ale tylko kawałek i potem zaczął się sajgon. 2,5 godz torowania i zapadania się w śniegu min do kolan. Jeszcze tak w dupę nie dostałem. Ale opłacało się iść bo widoki :shock:. Sporo skiturowców zjeżdzało żlebem który nie wyglądał za ciekawie.

Autor:  Rozbi [ N mar 18, 2012 8:44 am ]
Tytuł: 

Hej - byłem wczoraj w Tatrach na trasie Kużnice/Nosal/Boczań/Murowaniec/Kapsrowy/Goryczkowa/Hala Kondratowa.

Moje wnioski sa takie - na nosal bez raków rano się nie da - lód i mogiła, dalej zresztą też nie radze. Po wejściu na królową rówień uderzyła taka Patelnia że myślałem że się roztopie - ze śniegu dość szybko zaczęła robić się breja - dość śliska i niepewna - raki się przydają ale pod Murowaniec i nawet pod Kasprowy da rade wejść bez raków - ścieżka dobrze wydeptana uczęszczana - tłumy narciarzy na samym Kasprowym.

Ale za to na Goryczkowej był mrok - słownie jeden ślad po którym szedłem - prawdopobnie już zasypany bo wiało niemiłosiernie.

O wariancie letnim można zapomnieć. Bez czekanów i raków nie ma co wychodzić w ogóle na tą trasę - stromo i mokro. Miejscami zapadałem się trawersując dość strome zbocze po pachy. Do tego ze skał na trawers z roztopionego śniegu lecą strugi wody roztapiającego się śniegu co namacza jeszcze bardziej śnieg.

Kilka razy przeżyłem chwile grozy - ciężko dojśc jaką trasę wybrać - ja miałem szczęście że był założony ślad który tak do goryczkowej szedł grzbietem (podejścia łatwe, ale zejścia koszmarne - kilka razy się ześlizgiwałem w dół i nawet raki nie pomagały - jedynie czekan dawał radę) a następnie trawersem od !południowej! strony - od północnej się nie da.

No południowymn zboczi śnieg jest roztopiony i nie ma lodu . Ale bardzo łatwo wpaść po pachy i ciężko się wygrzebać z mokrego śniegu no i do tego kapiąca woda ze skał na głowę oraz silny wiatr od południa.

Na samej hali kondratowej śladu żadnego nie było- zmrożony śnieg do tego strasznie mocny wiatr zawiewał skutecznie cały śnieg. Na szczęście stok jest na tyle pochylony i gładki że można spokojnie zjechać na tylnej części ciała hamując czekanem prawie na sam dół gdzie jest już ślad. (i tutaj wielkiepodziękowania dla kogoś kto wrzucił gdzieś na to forum filmik instruktażowy jak to robić poprawnie :)
Przejście już na dole hali kondratowej jest dość wydeptane ale też nie bardzo - mokry śnieg i co 3-4 kroki zapadałem się tak do kolana (szczególnie w rejonie kosówki)

Ogólnie przejścia Goryczkową nie polecam - chyba że ktoś lubi mocne i ostre wrażenia.
Dla mnie troche zbyt mocne wrażenia - kilka razy zjeżdżałem na brzuchu nie mogąc utrzymać czekana i zostawiając go wbitego w śnieg (cholerny brak pętli), ale jakimś cudem udawało mi się z powrotem do niego wdrapać.

Spotkałem też na Hali kondratowej człowieka który chciał wejść na Krzyżne i musiał cofnąć za czerwonym stawem - mówił że śladów nie było.

Pozdrawiam :)

Autor:  _Sokrates_ [ N mar 18, 2012 9:57 am ]
Tytuł: 

Rozbi napisał(a):
Na szczęście stok jest na tyle pochylony i gładki że można spokojnie zjechać na tylnej części ciała hamując czekanem prawie na sam dół gdzie jest już ślad. (i tutaj wielkiepodziękowania dla kogoś kto wrzucił gdzieś na to forum filmik instruktażowy jak to robić poprawnie :)


Mógłby ktoś wrzucić link do tego filmu?

Autor:  Rozbi [ N mar 18, 2012 10:22 am ]
Tytuł: 

Kurcze, nie moge znaleźć, ale ogólnie wygląda to tak że trzymasz czekan
O tak o http://i50.tinypic.com/2af51s.jpg (ważne żeby drugą ręką trzymać go za "głowice" od góry - wtedy na pewno nie wypadnie z ręki), i jak zaczyna się za jechać to wbijasz w śnieg i ryjesz czekanem tuż przy ciele aż do zwolnienia/zahamowania. Plusy są takie że szybciej zjeżdżasz, minusy są takie że przy zalodzonym trzeba włożyć dużo siły żeby zachamować i bolą później ramiona. No i trzeba uważać na wystające kamienie/ kosówki.

PS. Wracając do tematu dodam jeszcze że świeci okropnie i bez jakiegoś kremu UV lepiej nie wychodzić w góry - ja niestety o tym nie pomyślałem i dzisiaj mam dosłownie czerwoną twarz.

Autor:  Skalolazka [ N mar 18, 2012 4:14 pm ]
Tytuł: 

Polecam, uwielbiam ten filmik ;)
http://www.youtube.com/watch?v=02UE7J0zPK4

Na ten czas polecam raki (rano lód od samego dołu) i wzięcie pod uwagę, że śnieg zaczyna się topić z lekka. Miejsca często uczęszczane są z rozchodzonym, śliskim śniegiem.

No i koniecznie krem przeciwsłoneczny i okulary, wczoraj dawało nieźle.

Autor:  yumma [ N mar 18, 2012 4:15 pm ]
Tytuł: 

Rozbi napisał(a):
Mógłby ktoś wrzucić link do tego filmu?


http://www.youtube.com/watch?v=LM3xLshm ... re=related

Nie wiem czy to ten sam, jest tego trochę na youtbe.

Autor:  semow [ N mar 18, 2012 5:23 pm ]
Tytuł: 

5:14 i dalej
http://www.youtube.com/watch?v=uxtg7raPDYo

Autor:  Krabul [ Wt mar 20, 2012 9:14 am ]
Tytuł: 

W Tatrach bajka, po prostu bajka. Od soboty do poniedziałku lampa, lampa i jeszcze raz lampa. Na szczytach bezwietrznie, śnieg rankami dobry, potem trochę bajoro ale też znośnie. Po 2 godziny się opalaliśmy na pikach. Ryj czerwony jak po 40 latach picia wódy.

Autor:  zephyr [ Wt mar 20, 2012 9:55 am ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Ryj czerwony jak po 40 latach picia wódy.


gdzie byliście :?: :). Też mi po ryju przywaliło a niby szedłem cały czas zamaskowany.

Autor:  Krabul [ Wt mar 20, 2012 10:12 am ]
Tytuł: 

Będzie relacyja. 3 fajne pagórki poszły. Najlepsze to, że z każdego totalnie inny widok. Różnorodność :D

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt mar 20, 2012 10:30 am ]
Tytuł: 

No przyznać tzreba że daliście dobrze, ale nie zdradzam -pochwalisz się sam :wink:

Autor:  Krabul [ Wt mar 20, 2012 10:35 am ]
Tytuł: 

Daliśmy dobrze w sobotę, niedziela i poniedziałek już były takie bardziej "dla ludzi". Ogólnie 4 km podejść wyszło w 3 dni, całkiem nieźle jak na zimę. Dzisiaj nawet jakichś dużych efektów ubocznych nie czuję.

Autor:  PrT [ Wt mar 20, 2012 7:58 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Dzisiaj nawet jakichś dużych efektów ubocznych nie czuję.

Ja też nie... poza tym że mi skóra z ryja warstwami schodzi... do tej pory nie wiem po uj ja wziąłem ten krem z filtrem... chyba, żeby się dociążyć... :roll:

Autor:  Madness [ Wt mar 20, 2012 8:02 pm ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
Krabul napisał(a):
Dzisiaj nawet jakichś dużych efektów ubocznych nie czuję.

Ja też nie... poza tym że mi skóra z ryja warstwami schodzi... do tej pory nie wiem po uj ja wziąłem ten krem z filtrem... chyba, żeby się dociążyć... :roll:


Nie gadać tylko pisać relacje ;)

Autor:  Kasia86 [ Wt mar 20, 2012 8:32 pm ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
Krabul napisał(a):
Dzisiaj nawet jakichś dużych efektów ubocznych nie czuję.

Ja też nie... poza tym że mi skóra z ryja warstwami schodzi... do tej pory nie wiem po uj ja wziąłem ten krem z filtrem... chyba, żeby się dociążyć... :roll:


Oj tam oj tam, nie wiem czy by Ci to pomogło, ja się filtrem 50 w niedzielę smarowałam a efekt prawie żaden :wink:
Btw polecam jakiś środek z Panthenolem

Autor:  Krabul [ Śr mar 21, 2012 8:18 am ]
Tytuł: 

Mi właśnie zaczyna schodzić z nosa i kości policzkowych. A usta mam pokryte całe pękającymi strupami. K...wa, normalnie jak po ciężkim ataku szczytowym w Himalajach.

Autor:  Pawel. [ Śr mar 21, 2012 9:30 am ]
Tytuł: 

A orientujecie się jakie są warunki w rysie?
Był ktoś na Rysach ostatnio, jest sens się pchać tam teraz?

Autor:  PrT [ Śr mar 21, 2012 12:06 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Mi właśnie zaczyna schodzić z nosa i kości policzkowych.

Mi złazi zewsząd... A usta mam kur.wa jak Pamela po botoxie... :shock:
Nawet uśmiechnąć się ciężko... Ale już pryskam pysk Panthenolem... Cieszę się tylko, że na uszach nic nie ma... No ale nic to... krem mieliśmy... :evil:

Autor:  Jakub [ Śr mar 21, 2012 12:17 pm ]
Tytuł: 

Słońce w marcu i kwietniu w wysokich górach jest znacznie bardziej uciążliwe i niebezpieczne niż w lutym... Dlatego ja jeżdżę w Tatry w lutym.
- Niewielką zaletą marca i kwietnia jest dłuższy dzień, ale zarazem to już pora schodzenia lawin gruntowych także...

Autor:  remo [ Śr mar 21, 2012 5:49 pm ]
Tytuł: 

Pawel. napisał(a):
A orientujecie się jakie są warunki w rysie?
Był ktoś na Rysach ostatnio, jest sens się pchać tam teraz?


też mnie to ciekawi.

//o której z zakopca ucieka ostatni bus do palenicy ?

Autor:  Auralis [ Cz mar 22, 2012 1:47 am ]
Tytuł: 

Jakub napisał(a):
Słońce w marcu i kwietniu w wysokich górach jest znacznie bardziej uciążliwe i niebezpieczne niż w lutym... Dlatego ja jeżdżę w Tatry w lutym.
- Niewielką zaletą marca i kwietnia jest dłuższy dzień, ale zarazem to już pora schodzenia lawin gruntowych także...

Łyso Wam teraz panowie?
Następnym razem wysłać PW i grzecznie czekać na wytyczne :!:

Autor:  raffi79. [ Cz mar 22, 2012 12:22 pm ]
Tytuł: 

Witam

Potrzebuję aktualne zdjęcie na Wagę /sobota-niedziela do wczoraj/
:D

Autor:  Krabul [ Cz mar 22, 2012 12:27 pm ]
Tytuł: 

Od której strony? Jeśli od strony Ciężkiej to może coś się znajdzie z niedzieli, ale robione z daleka i będzie widać najwyżej górną część żlebu i przełęcz.

Autor:  raffi79. [ Cz mar 22, 2012 1:41 pm ]
Tytuł: 

Krabul napisał(a):
Jeśli od strony Ciężkiej to może coś się znajdzie z niedzieli,



Może być. Sławek wyślij mi na maila w dużej rozdzielczości.


Najlepiej z Rysów :mrgreen:

Autor:  Jakub [ So mar 24, 2012 12:45 pm ]
Tytuł: 

Z najnowszych prognoz pogody wynika, że codziennie do czwartku będzie utrzymywała się w Tatrach bezchmurna, słoneczna pogoda. Będzie dalej ciepło, jak na początek wiosny przystało- na Podhalu za dnia temperatury w cieniu powyżej +10*C a izoterma 0*C powyżej której na najwyższych szczytach Tatr będzie jeszcze panował za dnia mróz utrzymywać się będzie mniej więcej na poziomie 2000 m n.p.m.
29 marca spodziewane jest załamanie pogody i opady deszczu.
- Ponieważ z każdym dniem ubywa śniegu w górach-szczególnie na południowych wystawach Tatr - TOPR ogłosił już tendencję malejącą II stopnia. Także całkiem możliwe że niebawem będzie już tylko "jedynka" :wink:

Autor:  SwobodnyAnonim [ So mar 24, 2012 2:10 pm ]
Tytuł: 

Hej, deptał ktoś ostatnio po Słowackim Raju i wie jakie są warunki ? Z góry dzięki za odpowiedź :)

Strona 1 z 11 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/