Forum portalu turystyka-gorska.pl

witam,

mam pewien problem z interpretacją mapy karkonoszy. Kupiłem sobie mapę Express Map żeby planować trasy z wózkiem podczas pobytu w Karkonoszach.
W legendzie drogi oznaczone białą linią (a dokładnie białym kolorem między dwoma czarnymi liniami) opisane są jako "drogi inne" (czyli nie wojewódzkie i krajowe), natomiast pojedyncza czarna linia opisana jest jako "drogi gruntowe" (no i przerywana czarna to ścieżki). Dla mnie z tej legendy wynika jasno że te biała to jest coś lepszego niż drogi gruntowe zatem na pewno na wózek się nadaje.
No ale np. taka biała droga jest:
- od schroniska kamieńczyk czerwonym szlakiem do schroniska na Hali Szrenickiem
- od "rozdroża pod kamieńczykiem", zielonym a potem zółtym do schroniska "pod łabskim szczytem",
- od dolnej stacji kolejki czarnym szlakiem (śląską drogą) do Domu śląskiego/pod śnieżką
A skąd innąd mam informaje że tymi szlakami z wózkiem nie da rady. Czy to prawda? Nie bardzo wiem jak teraz do tego podejść i jak móc sobie zaplanować trasy skoro na mapie w ten sposób nie można polegać.

Spraw sobie jakieś nosidełko dla dziecka i olej wózek =]

_________________
what is the point of being alive if you don't at least try to do something remarkable

Cóż, w Karkonoszach drogi rozpatruje się raczej pod kątem dostępności dla aut terenowych, a nie wózków dziecięcych (Zaopatrzenie Schronisk, Park Narodowy, GOPR itd).

Na pytanie o dostępność dla wózka nie potrafię odpowiedzieć wprost. Wózek wózkowi nierówny (koła, zawieszenie itd). Zależy też od Twojej determinacji To, że wózek gdzieś wjedzie nie znaczy, że będzie to łatwe i przyjemne.

Na tych 3 szlakach wygląda to następująco

- od Kamieńczyka do Hali Szrenickiej - droga jest wyłożona betonową kostką - takie charakterystyczne, popularne w minionej epoce sześciokąty. Technicznie nie ma problemów, ale miejscami nachylenie jest dosyć spore. chwila nieuwagi i może być bardzo niebezpiecznie.

- żółty do schroniska pod Łabskim Szczytem - Nie byłem tam w tym ani zeszłym roku, ale generalnie ten szlak to równa, bita droga niezłej jakości. "Na sucho" powinno być ok, po deszczu mogłoby ewentualnie zrobić się miękko i ciężej.

- Czarnego z dolnej stacji kolejki faktycznie nie polecam. Po ostatnim remoncie jest ciasno wyłożony kamieniami, ale bardzo nierówno. Dla wózka faktycznie się nie nadaje.

Generalnie dobrze by było, gdyby osoby które mówiły Ci, że te szlaki się nie nadają, sprecyzowały dlaczego. Być może troszkę przesadziły. ALE może być też tak, że to ja nie pamiętam o jakichś miejscach/trudnościach. Zawartości wózka jeszcze się nie dorobiłem więc człowiek na takie sprawy nie zwraca pilnej uwagi.

Z innych szlaków polecam np:

- Niebieski od Wangu przez Polanę, Strzechę (z odbiciem do Samotni) na Śnieżkę. Tamten kawałek jest mocno spacerowy. Na praktycznie całej długości "kocie łby". Do tego możesz zawrócić w połowie trasy, a i tak będzie to fajna, widokowa wycieczka.

- niebieski z Przesieki na Przełęcz Karkonoską. Tam z kolei technicznie 0 problemów - asfalt na całej długości. Tyle, że widoki robią się dopiero blisko grzbietu, dla zwykłego piechura szlak jest kapkę monotonny.

- Można wjechać wyciągiem na Kopę. Stamtąd do Domu Śląskiego prowadzi przygotowana trasa dla niepełnosprawnych na wózkach. Z dziecięcym tym bardziej dasz spokojnie radę.

- Możesz też rozważyć...czeską stronę Karkonoszy. To spora zmiana, ale Czesi mają dziwaczną manię asfaltowania górskich szlaków aż pod partie szczytowe. Jest ich tam mnóstwo. to, co mnie osobiście drażni, dla Ciebie może być w tym wypadku sporą zaletą.

Używałem wspomnianej mapy niecały miesiąc temu w terenie i jak najbardziej można na niej polegać.

Mogę odnieść się jedynie do Śląskiej Drogi - jest ona zaznaczona jako 'biała' i jest zdecydowanie lepsza niż 'drogi gruntowe i ścieżki' ale pomimo to nie polecałbym jej jako trasy z wózkiem.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

dzięki za odpowiedzi


nosidło jest ... ale Żona w ciąży więc sumaryczna ładowność mocno ograniczona


czy dobrze rozumiem że sugerujesz wwiezienie wózka wyciągiem? da się tak? bo jest krzesełkowy nie? no i nie wiem jak dzieciak bo ma 1.5 roku dopiero i jest ruchliwy, nie wiem czy bym się nie bał go brać na kszesełkowy


ciekawa propozycja ... a zakładając miejscówkę w Szklarskiej Porębie to dałoby się gdzieś do Czech podjechać czy za daleko?

Artur1683 - dzięki za te inne trasy, chyba muszę zebrać wszystkie potencjalne i może ktoś na forum coś powie o każdej tak jak Wy tutaj, dzięki

Co do wyciągu i wózka -
Na wyciągu dziecko pakujesz na kolana (i trzymasz mocno:) ). Dla wózka kupujesz bilet jak na bagaż - obsługa powinna pomóc ci go zapakować i wypakować.
My tak kupowaliśmy bilety na plecaki, a sami jechali z naszymi dziećmi, gdy małe były.
Pamiętajcie, że na wyciągu będzie wiało.

Nosidło jest bardziej 'mobilne' - jeśli to wycieczka kilkugodzinna, to do kieszeni nosidła wsadzisz pieluchy, wodę, przegryzki dla Młodego i Żony i jakieś okrycie p/deszczowe. Resztę kupicie w schroniskach (jedzenie/wodę). Jak to mądrze zostało na forum powiedziane - "stuzłotówka jest lżejsza"
A żona w ciąży daje radę po górach? To super:)

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie

Dałoby się Do Harrahova masz ze Szklarskiej koło 15km. Do Rokytnic jakieś 25, nawet do Spindlerowego Młyna (jeden z największych węzłów szlaków) chyba da radę się zamknąć w 50. Ale konkretnych szlaków nie podpowiem, bo moje stopy mają ciężką alergię na asfalt, więc na dole po tamtej stronie bywam raczej rzadko. A mapę czeskich Karkonoszy mam bez zaznaczonej nawierzchni