Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Turysta inny niż wszyscy
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=15504
Strona 1 z 1

Autor:  dokadnogiponiosą [ Śr wrz 11, 2013 6:51 pm ]
Tytuł:  Turysta inny niż wszyscy

Zainspirowany artykułem „Homo schroniskus” (NPM nr 9 (150) wrzesień 2013) sięgnąłem w głąb swoich górskich wspomnień i zrobiłem podsumowanie typów turystów, których do tej pory spotkałem na górskim szlaku. Pojawiło się wśród nich kilka barwnych postaci. Jedni zaimponowali mi swoim obyciem w górach i kulturą na szlaku, drudzy zasłużyli na pogardliwe spojrzenie. Bez zbędnego mądrzenia się, poniżej przedstawiam krótkie zestawienie kilku typów miłośników górskich wędrówek.

Ranking rozpoczyna:

Nachalus irytatus – zwykle wędruje samotnie wypatrując grupy, pod którą mógłby się podczepić. Cel: umilenie sobie wycieczki, uprzykrzenia dnia innym. Po zaproszeniu do wspólnego przemierzania szlaku niemożliwy do pozbycia się. Występuje główne w wersji male. Swoim zachowanie przyprawia o ból głowy, wrzenie krwi i nagły wzrost ciśnienia. Posiada cały zestaw irytujących pytań, zaczynając od: daleko jeszcze? Co macie do jedzenia? Przez te, mające na celu zredukowanie jego dysonansu i nieprzygotowania do wyjścia na szlak: A dobrze się ubrałem w góry? Raki na prawą, czy na lewą stronę? A w tych spodniach tam wejdę? Jedyny znany sposób na przetrwanie takiego spotkania: milczenie.

Zapraszam do lektury pozostałych typów: Familia tyrannus, Amateur animalus, Alpha masculus, Wycieczkus zakarus, Burżujus pogardus, Idiotus pospolitus na:

http://www.dokadnogiponiosa.pl/turysta-inni-niz-wszyscy/

Autor:  Kaytek [ Śr wrz 11, 2013 9:13 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Znaczy zasadniczo, że w górach wszyscy Ci przeszkadzają?

Autor:  dokadnogiponiosą [ Śr wrz 11, 2013 9:21 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Kaytek napisał(a):
Znaczy zasadniczo, że w górach wszyscy Ci przeszkadzają?


W którym miejscu tekstu znalazłeś taki wniosek?

Autor:  Kaytek [ Śr wrz 11, 2013 9:28 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Ten irytatus, tamten tyrannus... Do jakiej grupy się zaliczasz?

Autor:  Pan Maciek [ Śr wrz 11, 2013 9:30 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Do mnie raz przyczepiła się panna i zrobilismy razem kilkunastogodzinną trasę. Było bardzo miło i niestety nic nie zaszło.

Autor:  Rohu [ Śr wrz 11, 2013 9:34 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Kaytek napisał(a):
Do jakiej grupy się zaliczasz?

Prawdziwy turysta w skórzanych śmierdzących butach z cholewką do połowy kostki, z której wystaje nie mniej śmierdząca skarpeta po kolano patrzący z pogardą na wszystkich niedzielnych turystów noszących niskie buty?

Autor:  m__s [ Śr wrz 11, 2013 9:34 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Stefan 1856 napisał(a):
Było bardzo miło i niestety nic nie zaszło.

Koniec końców najważniejsze, że ona nie zaszła 8)

Autor:  dokadnogiponiosą [ Śr wrz 11, 2013 9:36 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Kaytek napisał(a):
Ten irytatus, tamten tyrannus... Do jakiej grupy się zaliczasz?

dokadnogiponiosą napisał(a):
Kaytek napisał(a):
Znaczy zasadniczo, że w górach wszyscy Ci przeszkadzają?


W którym miejscu tekstu znalazłeś taki wniosek?


Więc jak to z tym wnioskiem? Znalazłeś go czy nie?

Autor:  dokadnogiponiosą [ Śr wrz 11, 2013 9:38 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Rohu napisał(a):
Kaytek napisał(a):
Do jakiej grupy się zaliczasz?

Prawdziwy turysta w skórzanych śmierdzących butach z cholewką do połowy kostki, z której wystaje nie mniej śmierdząca skarpeta po kolano patrzący z pogardą na wszystkich niedzielnych turystów noszących niskie buty?


Dyskusja sięgnęła dna prędzej niż się spodziewałem.

Autor:  dokadnogiponiosą [ Śr wrz 11, 2013 9:42 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Stefan 1856 napisał(a):
Do mnie raz przyczepiła się panna i zrobilismy razem kilkunastogodzinną trasę. Było bardzo miło i niestety nic nie zaszło.


Jasne, spotyka się masę sympatycznych ludzi na szlaku. Z tym nie ma co polemizować. W górach na prawdę można odbyć całkiem ciekawą wędrówkę w doborowym towarzystwie. Wpis dotyczy jedynie skrajności.

Autor:  tomek.l [ Śr wrz 11, 2013 10:33 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

dokadnogiponiosą napisał(a):
Dyskusja sięgnęła dna prędzej niż się spodziewałem.
Może dlatego, że szufladkowanie ludzi to dno?

Autor:  dokadnogiponiosą [ Śr wrz 11, 2013 10:54 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

[/quote]Może dlatego, że szufladkowanie ludzi to dno?[/quote]

Prawdziwa to mądrość ludowa.

Autor:  gb [ Śr wrz 11, 2013 10:59 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

dokadnogiponiosą napisał(a):
Wpis dotyczy jedynie skrajności.

Czemuż owe skrajności ograniczyłeś wyłącznie do jednej "strony medalu".
Nadal pozostaje aktualne pytanie o samoocenę/samookreślenie...

pozdrawiam
gb 8)

Autor:  dokadnogiponiosą [ Śr wrz 11, 2013 11:05 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

gb napisał(a):
dokadnogiponiosą napisał(a):
Wpis dotyczy jedynie skrajności.

Czemuż owe skrajności ograniczyłeś wyłącznie do jednej "strony medalu".
Nadal pozostaje aktualne pytanie o samoocenę/samookreślenie...

pozdrawiam
gb 8)


Na artykuł poświęcony osobom, z którymi miło spędziłem czas na górskim szlaku przyjdzie pewnie czas.
Pozdrawiam również

Autor:  gb [ Śr wrz 11, 2013 11:23 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Też ich zaklasyfikujesz nadając pseudo-łacińskie określenia?
Jak rozumiem siebie zaliczysz do tych kategorii, których jeszcze nie opisałeś...

pozdrawiam
gb 8)

Autor:  dokadnogiponiosą [ Śr wrz 11, 2013 11:36 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

gb napisał(a):
Też ich zaklasyfikujesz nadając pseudo-łacińskie określenia?
Jak rozumiem siebie zaliczysz do tych kategorii, których jeszcze nie opisałeś...

pozdrawiam
gb 8)


Jeszcze nie wiem. Jednak na pewno będzie szansa na wykazanie się w dyskusji pod kolejnym tekstem.
Pozdrawiam serdecznie i do "napisania".

Autor:  Mazio [ Cz wrz 12, 2013 12:19 am ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Hej! To moze byc calkiem fajna zabawa, szczegolnie gdy leczy sie przy niej wlasne kompleksy.

ekologus etosus - poznac go mozna po welnianych skarpetach pod kolana, plecaku sprzed czterdziestu lat - koniecznie ze skorzanymi paskami, wygarbowanymi przez czas i kwasne deszcze. Rzadko spotykany na glownych szlakach. Uwielbia bezdroza i oczerety. Do ulubionych form aktywnosci zalicza kszalowanie. Zywi sie liofilizowana woda i jagodami przyniesionymi z domu, gdyz kocha runo lesne. Osmielony dluzszym bezruchem potrafi nawiazac rozmowe, w ktorej nie omieszka udzielic kilku rad i napomnien. Szczegolnie uciazliwy wieczorem w schronisku, kiedy trenuje znaczace spojrzenie hipnotycznie, wpatrujac sie w twoja szklanke z piwem. Podgatunek szczegolnie niebezpieczny nosi ze soba akustyczna gitare. Okres ochronny od pazdziernika do maja. Na jego widok owce przysiadaja na zadach.

łojantus zbułostrzelus - wystepuje z reguly w parach. Wieczorami w schronisku siedzi czesto na lawie zakladajac noge za szyje. Sklada sie glownie ze sciegien laczonych nylonowa tasma, gdzieniegdzie zapietych zakrecanym karabinkiem. Zagadniety przez obcych odpowiada niechetnie, uzywajac najczesciej niezrozumialej gwary, ktorej glowne zasady gina w pomroce pijackich ekscesow z werandy starego schroniska w Morskim Oku. Czasem mozna go zobaczyc wpatrujacego sie w dziwne hieroglify na kartkach, z ktorych niewtajemniczony rozpozna jedynie piktogram choinki. W gorach niewidoczny - wystepuje z reguly w miejscach, ktore nie sa dostepne nawet dla kozic, jest za to bardzo czesto slyszalny. Z reguly krzyczy bez sensu i jako prozniak sklonny jest do przechwalek (chociazby czeste i glosne deklaracje - mam auto). Wieczorami wraca do schroniska pobrzekujac radosnie aluminiowymi ozdobami choinkowymi, ktorymi najprawdopodobniej odstrasza komary. Zywi sie glownie tym co upoluje spuszczajac na to mlotek z wysokosci. Uwaga: potrafi uzyc slowa "płasienka" bez uprzedniego ostrzezenia!

brzuchaczus włóczykijus - gatunek nieco uciazliwy, posrod braci gorskiej trudno klasyfikowalny, czesto mylony z pijakusem pospolitusem. Charakteryzuje sie sporym miesniem piwnym, gadatliwoscia i glosnym usposobieniem. Nienajgorszy lojant, w czym nieodmiennie pomaga mu przeciwbalans w postaci brzucha, ciagnacy go do sciany. Osobnik najczesciej znajdujacy sie na szlaku poniekad przypadkowo - z reguly bowiem glownym motywem jego pojawienia sie jest aspekt towarzyski. Czasem jednak przekonuje sie, ze objawy kaca ustepuja wraz ze wzrostem wysokosci i wtedy zamienia model turystyki stochastycznej na styl zycia. Ozywia sie pod wieczor, wprost proporcjonalnie do malejacej odleglosci dzielacej go do najblizszego schroniska. Staje sie wtedy glosny, a nos przybiera u niego cynobrowe zabarwienie. W schroniskach tepiony gdyz glosno chrapie, niekiedy tez puszcza gromkie piardy przez sen. Odmiana stosunkowo niegrozna i czesto jest forma przejsciowa na drodze do osiagniecia wlasciwej niszy i podgatunku. Na szlaku rozpoznac go mozna po trzech dwulitrowych butelkach wody, obfitym poceniu i wciaganiu brzucha przy napotkaniu co ladniejszych turystek. Z biegiem lat i uplywem waznosci watroby potrafi zmienic sie w ekologusa etosusa.

;)

Autor:  Krabul [ Cz wrz 12, 2013 10:06 am ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Mazio pozamiatał nie gorzej niż z "walonkami". Platynowe usta :lol:

Autor:  Puńdzia [ Cz wrz 12, 2013 10:46 am ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Ostatnio takiego brzuchaczusa włóczykijusa spotkałam w drodze na Tarnicę, tylko, że zamiast butelek z wodą miał butelki z Finlandią :) Wszystko pozostałe się zgadza, też obficie się pocił, zagadywał laski i lasków :D , ofiarowywał swoją pomoc. Ogólnie typ miły i nieszkodliwy. Z wyglądu przypominał Adama Klimka-tego od samochodów.

Autor:  kozica szwedzka [ Cz wrz 12, 2013 11:19 am ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

dokadnogiponiosą napisał(a):
Dyskusja sięgnęła dna prędzej niż się spodziewałem.

cos sie malo spodziewales po tym forum :roll:


Mazio, rewelacja :brawo:

Mazio napisał(a):
łojantus zbułostrzelus

zdecydowanie spotykalam :D

Autor:  kilerus [ Cz wrz 12, 2013 2:11 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Krabul napisał(a):
Mazio pozamiatał nie gorzej niż z "walonkami". Platynowe usta :lol:


Dokładnie. A tekstu autora wątku nie da się czytać.

Autor:  atopos [ Cz wrz 12, 2013 8:28 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Mazio napisał(a):
Na jego widok owce przysiadaja na zadach.

Sodoma i Gomora!

Autor:  Vespa [ Cz wrz 12, 2013 8:53 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Mazio napisał(a):
Uwaga: potrafi uzyc slowa "płasienka" bez uprzedniego ostrzezenia!


No nie, ale jak to tak bez ostrzeżenia... :shock: :pale: :outtahere:

Autor:  kilerus [ Pt wrz 13, 2013 8:43 am ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

No właśnie, się mnie czepiliście...

A ze mnie to bardziej Carausius rara montanum.

Autor:  zjerzony [ Pt wrz 13, 2013 8:45 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

A ja się zidentyfikowałem jako Aberrantia Furiosum.

Autor:  Vespa [ Pt wrz 13, 2013 8:52 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Melduje się wildcatus głupotus (w pełnej wersji wildcatus głupotus salamius vpierdalatia).

:salut:

Autor:  PrT [ So wrz 14, 2013 2:13 pm ]
Tytuł:  Re: Turysta inny niż wszyscy

Kaytek napisał(a):
Do jakiej grupy się zaliczasz?

Sądząc po:
http://www.dokadnogiponiosa.pl/turysta-inni-niz-wszyscy/ napisał(a):
dochodzące z zza jego pleców

to chyba będzie Analfabetus mONdralus :roll:

Maziu... eleganckie... ;) A tak nawiązując do Twoich trzech typów to tak się zastanawiam, że Rohu to chyba jakaś hybryda wszystkich trzech... :eye:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/