Forum portalu turystyka-gorska.pl

W "Gazecie Wrocławskiej" ukazała się notka na temat nie wyrażenia zgody na zamontowanie tablic pamiątkowych na Schronisku PTTK "Na ŚNieżniku" - Nieco o tym na stronie NaszeSudety.pl > http://naszesudety.pl/index.php?p=artyk ... ykul=10792

Zastanawia mnie jak to prezes Spółki może nie dać zgody na powrót po renowacji na swoje miejsce tablic, które mocno wpisały się w wizerunek tego schroniska? Na zdrowy rozsądek zwyczajnie przekroczył swoje kompetencje.

_________________


Lech

Ja to mysle Lechu, ze oni wszyscy Ci robia na zlosc. Ilosc tych incydentow nie moze byc przeciez przypadkiem!

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Kwintesencja "działalności" PTTK. Komisje, zarządy, zebrania, wybory delegatów, posiedzenia. Jakiekolwiek "cele statutowe" i zdrowy rozsądek dawno już zaginęły pod tą biurokratyczną machiną. Tylko o ile w przypadku instytucji państwowych coś takiego wydaje się trudniejsze do uniknięcia, o tyle w przypadku PTTK jest to dowód na to, że tzw. "działacze" świetnie się w tym czują. Tak, jakby w swoim żywiole byli nie na górskim szlaku lub w schronisku, ale raczej na kolejnym walnym zebraniu, pisząc pięćset punktów jakiegoś statutu czy regulaminu, albo wybierając komisję d.s. nadzorowania komisji monitorujących komisje.

Żałosne...

Skoro PTTK zabroniło powieszenia tablic na Śnieżniku, to dla równowagi na Szczelińcu PTTK powiesiło sobie tablicę

A że to przykład megalomanii i zakłamywania historii przez środowisko przewodników sudeckich, to już inna kwestia Też żalosne





źródło fotografii > http://www.przewodnicy.pttk.pl/galeria, ... ystycznego

_________________


Lech

Cholera, oni są wszyscy tacy sami!!!! I mają torebuńki na szyjach ze znaczkami z rajdów Słodziaki w czerwonych kubraczkach. Na emeryturze też zostanę przewodnikiem. Brzuch już zacząłem hodować

Ale na poważnie. Lechu, mam rozwiązanie dla ciebie.
Musisz ich wszystkich włożyć do ciekłego azotu i wówczas masz szansę ze zwykłych przewodników stworzyć nadprzewodników. A jak wiadomo nadprzewodnik charakteryzuje się zerowym oporem i... już są twoi!

Przy okazji może powstać kilka fajnych nadprzewodniczek z zerowym oporem - nie schrzań tego!!!!

No, no tylko żeby od tego wszystkiego nie dostać zespolonej impedancji!

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

No dobra, ale do rzeczy: Nie uważasz, że z tymi przewodnikami pionierami polskości ziemi, na terenie której umieszczono tę tablicę to niezłe zakłamanie historii? Jacy tam pionierzy? Polska administracja mogła przejąć te tereny tylko dzięki decyzjom politycznym po II wojnie światowej. I nie było tam wcześniej żadnych polskich pionierów przewodników. A żeby było śmieszniej, to tablicę przytwierdzono na skale na Szczelińcu obok tablicy pamięci Franza Pabla, który otrzymał patent kasjera i przewodnika dzięki kaprysowi króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III. I to on był tam pionierem, ale nie polskości.

_________________


Lech

Jeśli miałbym już koniecznie miałbym coś w temacie - to tak, przyznaję Ci Lechu rację w tym temacie. Wygląda to przezabawnie jak sami sobie tablicę zafundowali. Nie sądziłem, że taki dzień nastanie, ale przyznaję Ci 100% racji w racji.




P.S.
W sumie to ja bym nawet poszedł dalej - plotą bzdury - znać, że półgłówki, czyli pewnie nie przewodniki a półprzewodniki.
Stara to sprawa... Weź na przykład taką Annę GERMAN.

Z nimi jest gorzej... zazwyczaj ich opór maleje przy podgrzewaniu, więc ciekły azot może być nie na miejscu... Nasuwają się wręcz nachalnie, bardziej tradycyjne sposoby rozwiązywania problemów...

A co ona miała wspólnego z PTTK-oskimi tablicami? To, że śpiewała wzruszające piosenki, że te śpiewane po rosyjsku podbiły serca Rosjan???

_________________


Lech

Jak to co???? German jest półprzewodnikiem, często wykorzystywanym do produkcji tranzystorów, diod i innych elementów elektronicznych.

Ale nie PTTK-owskim

_________________


Lech

Cholera, to chyba coś pomieszałem...
To sorki, nie przeszkadzam. Myślałem, że to obojętne