Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witajcie
Chciałabym zaciągnąć moje szkraby na Śnieżkę - córka ma 5 lat i już w wielu 3 bardzo dzielnie maszerowała na kilkugodzinnych trasach, syn ma 3 i niestety jest mniej chetny do chodzenia. W związku z tym zastanawiałam się nad pokonaniem części trasy kolejką linową i próbuję się zorientować, jak to wygląda. Widzę, że pierwszy etap wjazu na Kopę to podwójne krzesełka, czyli opcja dla nas - czy startując z tej pośredniej stacji wyciągu można dojść na Śnieżkę? Tam jest jakiś szlak? A jeśli nie - to czy w ogóle jest opcja, żeby na pojedynczym krzesełku wjechać razem z dzieckiem? Bo jakoś tego nie widzę... :/
Będę wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki

Nie wiem jak jest z wjazdem, ale z górnej stacji kolejki na szczyt masz jeszcze >250m różnicy poziomów. Młody da radę tyle przejść? Czy będziesz go niosła w nosidle? Bo np. na rękach może być ciężko.
Kiedy chcesz jechać? Teraz jeszcze pełno śniegu i tak szybko nie stopnieje.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Myślę, że da radę - nosidło odpada niestety, już w zeszłym roku wagowo i wzrostowo był na granicy możliwości i nosidła, i... męża
Wybieramy się w drugiej połowie czerwca, licząc na dobrą pogodę, ale to chyba zawsze trochę ruletka. I ogólnie mamy w planach zaliczanie kolejnych szczytów Korony Gór Polski, zaczynając raczej od tych mniej wymagających, typu Szczeliniec czy Wielka Sowa, ale Snieżka mnie kusi. Spędziłam kiedyś bardzo miły tydzień w Samotni, chciałabym tam wrócić

Pamiętaj, że na to krzesełko na Kopę normalnie wsiada i zsiada się "w biegu". Tzn. ono się nie zatrzymuje tylko jeździ cały czas. Nie porusza się może bardzo szybko ale pamiętam, że przy wsiadaniu z dużym plecakiem nie było tak całkiem prosto. Nie wiem jak to wygląda z dzieckiem na ręku. Tam jest szeroka, brukowana droga. Dopiero przy samym wejściu na Śnieżkę możesz wybrać czy iść drogą czy stromo w górę trudniejszym szlakiem.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Mąż był z synem, gdy młody miał 3,5 roku. Wjazd krzesełkiem, potem powolutku z buta na Śnieżkę, potem lajcikowy powrót - po drodze spanie w Samotni. Młody z buta szedł, bo tylko z Tatusiem był i plecak mieli z rzeczami. Plecak jechał osobno - normalnie bilet był kupiony na plecak:)
Tatuś z młodym jechał, potem plecak - wsadzony przez obsługę.

Powiem tak - ty sama z 2 dzieci - kłopotliwe logistycznie, nie widzę tego prawdę mówiąc.
Już łatwiej 2-jkę na wyciągu narciarskim opanować.
Ale jak na każde dziecko przypadałby ogarnięty z obsługą krzesełka dorosły - i dzieci bez wiercenia się i strachu na krzesełku - to się da. Młodzież jechała wcześniej na wyciągu jakimś?
Bo kiedyś zaciągnęliśmy znajomych z dzieckiem na wycieczkę, wjazd wyciągiem - krzesełko 4-osobowe, i dziecko mocno przytkało na wyciągu. Pytałam się, co jest i się okazało, że pierwszy raz siedzi na wyciągu. A dziecko spore. To się zdziwiłam, bo dla mnie to norma, że w tym wieku to już wyciągi są ogarnięte.

Na dobrą pogodę to nie licz za bardzo - z rodziny jedna osoba była w lipcu i śnieg z deszczem mieli:) tak przypadkiem wyszło. I tak pewnie zabierzecie graty na cebulkę i peleryny jakieś:) Na 5 moich wycieczek na Śnieżkę tylko 1 była przy ładnej pogodzie:)

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie

Moi panowie - tzn. mąż i starszy syn też byli pieszo kiedy młody miał niewiele ponad 3 lata. Byliśmy wtedy w Samotni na kursie lawinowym i tata urwał się z dzieckiem na 1 dzień i poszli na Śnieżkę.
Trasa Samotnia - Śnieżka - Samotnia zajęła im prawie cały dzień, ale młody ani przez chwilę nie był niesiony.

Nawet co nieco z tego pobytu pamięta (głownie świetlną mapę w schronisku).

A ja byłam pierwszy raz na Śnieżce dopiero w zeszłym roku

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Wjeżdżałam wyciągiem na Kopę z trzylatkiem. Mimo, że sama byłam pełna obaw, czy oby na pewno moje dziecko nie będzie chciało wyjść, to miłośnikom gór, których dzieci są niechętne do wspinania, tą opcję polecam.
Sami najczęściej poruszamy się po tych szlakach z nosidłem, bo akurat szlak na Śnieżkę od Domu Śląskiego jest najbardziej tłoczny, a jest kilka fajnych tras po których małolaty mogą sobie nawet pobiegać. Jeśli w grę wchodzi tylko Śnieżka, to wyciąg na Kopę nie jest najgorszym rozwiązaniem.
Moja ulubiona z dzieckiem to Św. Wang-Samotnia

Wow !!! Widzę, że wreszcie nowi uczestnicy mogą się rejestrować.

_________________
Gdzie wola - tam droga.