Co rok kupuję ubezpieczenie w Generali, które pokrywa koszty akcji ratunkowej w górach śmigłowcem itp

Ponieważ była już prawie połowa roku, więc nie opłacało nam się wykupywać OeAV

akcję ratunkową z użyciem śmigłowca dawali 5tys ojro

(5-5,5tys)

http://pza.org.pl/news.acs?id=2879546

za 400 zł mam ubezpieczone 2 osoby na 52 tygodnie

Jaka jest według PZU definicja Arktyki ? Będąc np. na Kebnekaise lub na Lofotach jestem w Arktyce czy nie ?

Lofotom czy Kebnekaise to do niej na pewno daaaaaaaleko pod każdym względem.

A o kole podbiegunowym słyszał ?

Bo np. wyłączona z ubezpieczenia jest cała Grenlandia, której południowy kraniec znajduje się na tej samej szerokości geograficznej co Oslo

I teraz pytanie, wybierajac się na najwyższy szczyt Islandii jestem w Arktyce czy nie ? Bo południowe stoki chyba się nie łapią, natomiast wierzchołek i stoki północne już tak

Ponieważ była już prawie połowa roku, więc nie opłacało nam się wykupywać OeAV, wykupiliśmy Bezpieczny Powrót- który jest ważny przez 12 mcy.
Składka jednorazowo dla jednej osoby wyniosła 253zł. Wariant z kosztami akcji na poziomie 100tys. Zaznaczam, że nie jestem w PZA
Wszystko można załatwić przez neta, kartę przysyłają do domu.

http://pza.org.pl/news.acs?id=2879546

Znalazłoby się coś podobnego u naszych rodzimych ubezpieczycieli?

Może Krzysiek1980 pamięta.

Nie dostaliśmy kart przed wyjazdem, więc na pewno trwało to ponad tydzień. Za to polisę w formie pdf dostałem po ok dwóch godzinach od momentu zawarcia umowy.

Kłopot polega na tym, że nawet jak się wydupczysz na prostym górskim chodniku, to oni raczej się nie patyczkują i od razu lecą do Ciebie. W związku z tym można zaryzykować i na upartego jechać ze zwykłym ubezpieczeniem. Zawsze jakiś zwrot tam będzie i można liczyć na to, że się jednak nie wydupczysz, ale powiem Ci że jak zobaczyłam ile może wynieść rachunek za śmigło, to nagle wszystko mi się zaczęło opłacać.