Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Zagadka turystyczna
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=18994
Strona 1 z 1

Autor:  grubyilysy [ Śr sty 04, 2017 3:53 pm ]
Tytuł:  Zagadka turystyczna

Wyobraź sobie sytuację.

Tatry albo Alpy, teren ogólnie ci ci znany, zima. Schodzisz z wyższych trudnych partii na płaskie dno dużego kotła albo wiszącej dolinki w zapadającym zmroku.
Teren jest trudny, robi się coraz ciemniej, księźyca nie ma, chmury. Na szczęście masz czołówkę, bateria na szczęście jezcze zyje.
Uff, dotarłes na dół, jest już noc, ale prawde mówiąc, na szerokim zboczu pogubiłeś trochę orientację w terenie, wszędzie tak samo biało, rozglądasz się ale nie możesz dostrzeć konturów szczytów, żeby się po nich jakoś zorientować, w którą stronę schodzić, a musisz precyzyjnie trafić w jedyne miejsce na progu doliny, z którego da się dalej schodzić. Kompasu nie masz, telefon siadł.

I co teraz?
Jakieś pomysły?

Tradycyjnie przy najbliższej okazji, piwo, ale tylko za to najprostsze rozwiązanie :).

Autor:  TataFilipa [ Śr sty 04, 2017 3:58 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Biorę wiatr na ryj i tam idę. Wiatr przeważnie wieje z wylotu doliny.

Autor:  grubyilysy [ Śr sty 04, 2017 4:03 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Kurczę, tego nie znałem. Przy okazji sam się czegoś nauczę? :)
Ale jest prostsza i w każdym razie pewniejsza czynność na początek. ;)

Autor:  Krabul [ Śr sty 04, 2017 9:22 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Trochę dużo niewiadomych. Jeśli kocioł/wisząca dolinka jest odwadniana przez jakiś większy potok, to pewnie by nie zamarzł i można by się orientować według niego. Jeśli znajdzie się miejsce gdzie kocioł przechodzi w kolejny próg i znajdziesz ciek wodny - to prawdopodobnie wiesz gdzie jesteś - masz X i Y.
Ale jeśli bezpieczne zejście jest oddalone od tego miejsca i trzeba wchodzić w jakiś trawers/zachód dużo dalej to da ci to niewiele...

Autor:  grubyilysy [ Śr sty 04, 2017 10:58 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Próbujcie dalej :).
Mam nadzieję, że nie namotałem w "treści" ale chyba nie.
Mała podpowiedź: wydaje mi się to trywialnie proste, zwłaszcza jak się w tej sytuacji jest, no, może trzeba się 30 sekund zastanowić.

Autor:  nutshell [ Cz sty 05, 2017 1:08 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Zejść po swoich/cudzych śladach ;- ))

Żart oczywiście, ale mając działającą czołówkę, rozglądanie się za śladami byłoby pewnie jedną z rzeczy, jakie bym zrobiła (w granicach rozsądku, bo to jednak strata czasu i energii).

Autor:  taternik74 [ Cz sty 05, 2017 1:23 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Ja bym poczekał do rana a potem bym zobaczył co dalej.Zresztą 2 dni temu byłem w podobnej sytuacji tylko że w Beskidach na szczęście GPS działał i się udało ale jak bym był w Tatrach to bym nie ryzykował.

Autor:  grubyilysy [ Pt sty 06, 2017 2:12 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Cytuj:
Ja bym poczekał do rana

Z praktyki wiem, że to wymaga niezłej determinacji i odporności psychicznej.

Taka trudną zagadkę zadałem? Pewnie coś namieszałem z "treścią", ale to się okaże, rozwikłuję dziś wieczorem, ostatnia okazja na darmowe piwo :).

Autor:  grubyilysy [ Pt sty 06, 2017 10:42 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Stanąć w miejscu, zgasić czołówkę, poczekać ok 2 minut.

Piwo za Wasze zdrowie :D.

Autor:  TataFilipa [ Pt sty 06, 2017 11:12 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

grubyilysy napisał(a):
robi się coraz ciemniej, księźyca nie ma, chmury.

grubyilysy napisał(a):
jest już noc

grubyilysy napisał(a):
rozglądasz się ale nie możesz dostrzeć konturów szczytów


Wyszedłem z założenia, że nic nie widać. Rozwiązanie mnie zawiodło.

Autor:  grubyilysy [ Pt sty 06, 2017 11:24 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

TataFilipa napisał(a):
Rozwiązanie mnie zawiodło.

Tego się obawiałem! :eye:

Autor:  Zbychu [ So sty 07, 2017 12:41 am ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Niezależnie od tego, że Grubyilysy z zagadką przekombinował :D , to jest faktem - i to wiemy, że włączając czołówkę ograniczamy bardzo pole widzenia i zarazem ogólną orientację.
Jakby ktoś zapytał jak się ze mną chodzi po Tatrach, to jedna z pierwszych odpowiedzi byłaby: nie pozwala włączyć czołówek i trzeba popylać po ciemku :D A tak naprawdę dopóki oko wyławia z ciemności na tyle szczegółów, że pozwala to na bezpieczne poruszanie, to rzeczywiście zapalam czołówkę długo po tym, jak chcą robić to inni. Może te nawyki biorą się z częstego chodzenia po nocy :D
Tak sobie napisałem, bo zagadka była o tym :D

Autor:  grubyilysy [ So sty 07, 2017 2:09 am ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Zgadza się, Zbychu.
Tyle że w terenie technicznym czołówka to konieczność, poruszanie się bez niej to próba samobójcza.
No ale właśnie...
Zbychu napisał(a):
włączając czołówkę ograniczamy bardzo pole widzenia i zarazem ogólną orientację.

Autor:  TataFilipa [ So sty 07, 2017 2:33 am ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Gruby a Ty sypiasz czasami ?

Autor:  grubyilysy [ So sty 07, 2017 12:36 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Właśnie wstałem.

Autor:  Krabul [ So sty 07, 2017 8:40 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

grubyilysy napisał(a):
zgasić czołówkę
OK, ale gdzie jest w treści napisane, że była włączona? :mrgreen:
Baterii można być pewnym mając np 2 zestawy nówek.

Wiem, czepiam się głupio. Wydaje mi się, że bym wpadł na to bez problemu będąc w takiej sytuacji. Też trochę chodziłem po nocy.

Autor:  grubyilysy [ So sty 07, 2017 8:58 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Krabul napisał(a):
Wydaje mi się, że bym wpadł na to bez problemu będąc w takiej sytuacji. Też trochę chodziłem po nocy.

Niestety piwo już wypite :mrgreen: .

Krabul napisał(a):
Baterii można być pewnym mając np 2 zestawy nówek.

BTW. Niedawno odkryłem baterie litowe ("paluszki"), kto jeszcze nie odkrył, gorąco polecam.

Autor:  lxix [ N sty 08, 2017 2:30 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

grubyilysy napisał(a):
BTW. Niedawno odkryłem baterie litowe ("paluszki"), kto jeszcze nie odkrył, gorąco polecam.

Profesor miał ostatnio problemy to może zainwestuje w takie :)

Autor:  tomek.l [ N sty 08, 2017 7:25 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Ale trzeba uważać bo np. petzl pisze w instrukcjach do których czołówek można używać takie baterie. Do tych starych podobno nie.

Autor:  grubyilysy [ N sty 08, 2017 9:13 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Ciekawe.
Ja używałem litowych w mojej czołówce HL-911, nie wpadłem na to by sprawdzać, czy można. A różnica np. do alkalicznych to niebo i ziemia, te "5 razy dłużej" nie wygląda mi wcale na żaden marketing, naprawdę tak jest.
Chyba jest jakiś standard przyznawania nazwy AAA, więc skoro bateria jest sprzedawana jako AAA, to dlaczego miałaby szkodzić latarce?

Autor:  zjerzony [ N sty 08, 2017 10:07 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

grubyilysy napisał(a):
Chyba jest jakiś standard przyznawania nazwy AAA

Wymiary?
Nie chcę zaciemniać, bo z elektroniki to ja słabo, ale w tych starszych lampkach chodziło o stabilizację zdaje się. Stare nie były zabezpieczone i mogły się przegrzać

Autor:  tomek.l [ N sty 08, 2017 10:12 pm ]
Tytuł:  Baterie litowe i czołówki

Petzl przy niektórych czołówkach pisze żeby nie używać.
http://beal.pl/pub/INSTRUKCJE/E9x-TIKKA ... IPKA-3.pdf
Dokładnego wyjaśnienia nie ma.

Litowe też mają 1,5 V. Przynajmniej według specyfikacji producenta
http://energizer.batteries.pl/collectio ... ULT_EU.pdf
Trzeba by zmierzyć nową baterię litową miernikiem jakie ma napięcie.

Varta też twierdzi, że jest 1,5 V
http://www.varta-consumer.pl/pl-pl/prod ... lithium/aa

Prawdopodobnie niestosowanie tych baterii w starszych czołówkach wynika z tego:
Cytuj:
Baterie te cechuja się nominalnym napięciem 1,7 V lecz na początku pracy dostarczają nawet 1,8 V. Większość urządzeń elektrycznych zniesie taką różnicę lecz niektóre mogą ulec zniszczeniu szczególnie latarki z żarówkami i żarnikami oraz latarki posiadające diody LED zasilane bezpośrednio z baterii (tzw. Direct Drive).
http://e-baterie.com/n/48,Baterie_litowe

Nowsze latarki pewnie są już zabezpieczone i mają stabilizację napięcia idącego na diodę. Więc nawet jak jest większe napięcie z baterii litowych to diody nie uszkodzi.

Być może to też problem z przed lat i teraz baterie litowe mają już 1,5 V. W każdym razie energizer i varta tak twierdzą.
Trzeba wziąć miernik i zmierzyć. Jak mają faktycznie 1,5 V, nie widzę problemu. Jak mają 1,8 V to byłbym ostrożny.
Generalnie nowe baterie alkaliczne też nie mają 1,5 V tylko np 1,6 V.

Autor:  tomek.l [ Śr sty 11, 2017 10:15 pm ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Jak akumulatory to tylko z dedykowanymi do nich latarkami.
Wkładanie akumulatorów w miejsce baterii niestety odbija się na jasności świecenia. Akumulatorki mają niższe napięcie.
Bateria AAA 1,5 V x 3 = 4,5 V
Akumulatorek AAA 1,2 V x 3 = 3,6 V
0,9 V mniej ma już znaczenie przy jasności świecenia.

No i baterie są jednak bardziej wytrzymałe na mrozy. Choć te nowe akumulatory już są teraz pod tym względem lepsze.

Autor:  LigeiRO [ Cz sty 12, 2017 8:19 am ]
Tytuł:  Re: Zagadka turystyczna

Cytuj:
Można też rozważyć Eneloop Pro (zwykły rozmiar AA / AAA).


Popieram, te czarne bateryjki naprawdę długo i wiele wytrzymyją, tylko cholernie długo się ładują.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/