Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wolny czas! :)- relaks
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=220
Strona 1 z 2

Autor:  MonisiaPP [ Pn kwi 18, 2005 1:06 pm ]
Tytuł:  Wolny czas! :)- relaks

Co robicie nastepnego dnia po ciezkiej trasie w gorach? Gdzie odpoczywacie? Np na Slowacji? Jezdzicie w glab obejrzec cos? Zwiedzic? Czy fundujecie sobie lzejsza trase? W poblizu wysokich Tatr jest jezioro Liptowska Mara? Moze byl ktos?

Autor:  MonisiaPP [ Wt kwi 19, 2005 7:34 am ]
Tytuł: 

Nie relaksujecie sie? :? :)
Pamietam jak bylam mala, rodzice zabrali mnie do jakiegos goracego, termalnego kapieliska chyba to byl Vrbov. Utkwily mi w pamieci ogromne baby w gumowych czepkach spiewajace piesni czeskie i slowackie :shock: :shock: traumatyczne przezycia! :D
chce uniknac podobych wrazen :D

Autor:  Gość [ Wt kwi 19, 2005 7:58 am ]
Tytuł: 

Ja sie nie relaksuje :-)
A tak powaznie - Jesli nie nocuje w schroniskach/pod namiotem, tylko gdzies "na dole", to sie po prostu wysypiam a pozniej jezdze po okolicy bez celu :D

Autor:  MonisiaPP [ Wt kwi 19, 2005 8:22 am ]
Tytuł: 

u mnie dotychczas tez tak bylo! Teraz musze to jakos zaplanowac! Nienawidze wloczyc sie bez celu!

Autor:  tomek.l [ Cz kwi 28, 2005 10:34 pm ]
Tytuł: 

W Zakopanym zawsze chciałem iść na basen na Antałówce i poleżeć trochę w ciepłej wodzie ale na razie jest to nie możliwe. A ostatnio na drugi dzień po trudnej wycieczce padał deszcz więc prawie cały dzień przeleżałem czytając książkę. Dałem trochę odpocząć nogom.

Autor:  ewcik [ Pn maja 02, 2005 9:24 am ]
Tytuł: 

Ja przeważnie w połowie pobytu w górach robię sobie przerwę i wybieram łatwiejsze trasy, np. Nosal czy jakaś reglowa dolinka.
Staram się nie marnować czasu na siedzenie w kwaterze o ile pogoda mnie do tego nie zmusi.

Autor:  senior [ Pn maja 02, 2005 12:22 pm ]
Tytuł: 

I tu sie zgadzam z przedmowczynia -inna sprawa ze ten basen tez mnie zawsze korcil ;)

Autor:  Elfka [ Wt wrz 27, 2005 9:49 pm ]
Tytuł: 

Do tej pory nie robiłam żadnej męczącej trasy, więc jak tylko była pogoda, to szłam na szlak. Jednego dnia był przymusowy relaks, bo lalo, wiało, a w wyższcyh partiach to i śnieg był. Do południa siedziałyśmy z koleżanką w pokoju, oglądając w telewizji co popadło. W końcu ja poszłam sobie do kafejki netowej. Byle tylko się z pokoju ruszyć choć troszkę na powietrze. A, że nie dość, ze lało to było zimno to skończyłam właśnie w kafejce :D

Autor:  pol-u [ Śr wrz 28, 2005 5:33 am ]
Tytuł: 

Odpoczynek po trudnej i męczącej trasie???
Kolejna ciężka trasa następnego dnia.

Wakacyjne pobyty w Tatrach są dla mnie stanowczo za krótkie- dlatego, gdy jest tylko pogoda, mój program bywa wypełniony bardzo szczelnie.
Ze skruchą muszę się przyznac ze nie dbam nawet o aklimatyzację. Mój wielkomiejski układ oddechowy przeżywa wtedy trudne chwile :wink:

Autor:  Hog [ Śr wrz 28, 2005 5:45 am ]
Tytuł: 

pol-u napisał(a):
Odpoczynek po trudnej i męczącej trasie???
Kolejna ciężka trasa następnego dnia.
:


dokładnie, ja jade w góry, żeby nieźle dostać w dupę.. wtedy dopiero wypoczywam...

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 28, 2005 6:25 am ]
Tytuł: 

Hasiomaszkietnik napisał(a):
pol-u napisał(a):
Odpoczynek po trudnej i męczącej trasie???
Kolejna ciężka trasa następnego dnia.
:


dokładnie, ja jade w góry, żeby nieźle dostać w dupę.. wtedy dopiero wypoczywam...


Na odpoczynek to jest czas w autobusie powrotnym z Zakopanego. A co będzie jak przyjdzie trzęsienie ziemi, i się Tatry zapadną :twisted: :?: :lol:
Będziemy wtedy żałowali dnia odpoczynku :mrgreen:, tyle było do przejścia a my "odpoczynek" :wink:

Autor:  Sławek [ Śr wrz 28, 2005 7:12 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):

Na odpoczynek to jest czas w autobusie powrotnym z Zakopanego. A co będzie jak przyjdzie trzęsienie ziemi, i się Tatry zapadną


Powstaną Zapadne Tatry :?:

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 28, 2005 8:20 am ]
Tytuł: 

Sławek napisał(a):
Łukasz T napisał(a):

Na odpoczynek to jest czas w autobusie powrotnym z Zakopanego. A co będzie jak przyjdzie trzęsienie ziemi, i się Tatry zapadną


Powstaną Zapadne Tatry :?:


I będzie Krecia Perć :?: :lol:

Autor:  Hog [ Śr wrz 28, 2005 8:43 am ]
Tytuł: 

Krecia perć?

znowu pod ziemią?

nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

A propos relaksu.... Najlepszym relaksem po cięzkiej wędrówce jest
- wspomnienie tego, co widziało sie przez cały dzień
- myśl o tym, co zobaczy sie następnego dnia
- zimne piwko
- obecność Kogoś obok

i dlatego to nigdy się nie nudzi...

Autor:  Małgorzata [ Cz wrz 29, 2005 4:14 pm ]
Tytuł: 

Najlepszym odpoczynkiem po ciężkim szlaku jest lżejszy szlak, np. wycieczka jakąś dolinka... albo wycieczka do jaskini... albo jednodniowy wypad do Słowackiego Raju... albo wycieczka do zamku Spisky Hrad... W końcu baseny i kafejki netowe to mamy w swoich miastach...

Autor:  KWAQ9 [ Cz wrz 29, 2005 5:27 pm ]
Tytuł: 

Ja podzielam zdanie Pol-u'a. Na następny dzień robi się też trasę tylko w moim przypadku nie wstaje się o tej 5 tylko już o 8-9. Tak było np. po Orlej; nastepnego dnia był Kościelec i nie żałuję że nogi weszły mi w d... z 10cm przez co zmalałem lekko ale te dni uważam za godnie przeżyte... :)

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Cz wrz 29, 2005 5:30 pm ]
Tytuł: 

Właśnie po długiej wyciece można sobie zapodać jakąś króciutka np. Kościelec...wstać ciut później, spokojnie wejsć sobie na szczyt i zostać tam dłuuuuuuuuugo i cieszyć oczy widokami....
Nie znam lepszego sposobu na odpoczynek w górach po długiej wyprawie

P.S. Bartek my z tym Kościelcem to wcale nie pijemy do naszej kochanej Kamilki no nie? :wink:

Autor:  KWAQ9 [ Cz wrz 29, 2005 5:32 pm ]
Tytuł: 

OlkaS napisał(a):
P.S. Bartek my z tym Kościelcem to wcale nie pijemy do naszej kochanej Kamilki no nie? :wink:


A gdzie tam... Przecież sam obiecałem że sam z nią tam wejdę i zrobię za drabinę na ostatnim podejściu wiec muszę się wywiązać... :) Skąd ja wiedziałem że odpiszesz pierwsza gdy wspomnę o Kościelcu... :roll:
Ahhhh ten Kościelec...

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Cz wrz 29, 2005 5:34 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
Skąd ja wiedziałem że odpiszesz pierwsza gdy wspomnę o Kościelcu... :roll:
Ahhhh ten Kościelec...

Pozdrawiam!
Bartek :D


prowokator :twisted:

Autor:  KWAQ9 [ Cz wrz 29, 2005 5:36 pm ]
Tytuł: 

OlkaS napisał(a):
prowokator :twisted:


Oj Oluś, nawet nie masz pojęcia jaki... :twisted:

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Cz wrz 29, 2005 5:40 pm ]
Tytuł: 

adminku Konradzie spokojnie, my wcale nie odbiegamy od tematu...my się relaksujemy po trudach wycieczek górskich ;)

Autor:  KWAQ9 [ Cz wrz 29, 2005 5:40 pm ]
Tytuł: 

Buahahahahahahahahahaha!!!

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Cz wrz 29, 2005 6:05 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
Buahahahahahahahahahaha!!!

Pozdrawiam!
Bartek :D


Wyśmiałeś mnie :twisted:

I teraz przez Ciebie bankowo polecimy do offa

P.S. a tak w ogóle to relaks po wycieczkach nie jest potrzebny bo wycieczki same w sobie są relaksem

Ufff wybrnełam jakoś.... :?:

Autor:  Hog [ Cz wrz 29, 2005 6:07 pm ]
Tytuł: 

najlepszy relaks to tatry w relaksach

były kiedyś takie zajefajne kozaki

graliśmy w nich kiedyś w noge i koledze złamałem piszczel w dwóch miejscach

Autor:  KWAQ9 [ Cz wrz 29, 2005 6:10 pm ]
Tytuł: 

Dokładnie Oluś, ja pojechałem w góry i tak sobie obiecywałem:
- Pojadę w taterki, odpocznę od tej pracy, monotoni codziennej, psychicznie i w ogóle...
I co??? Tylko psychicznie wypocząłem bo przyjechałem do domu i mówię:
- Dajcie mi spokój, w górach byłem, przecież tam nie leżałem... :lol:

P.S. Oluś bardzo dobrze potrafisz wykręcić temat! Brawo, bo już byśmy lecieli... :)

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Cz wrz 29, 2005 6:12 pm ]
Tytuł: 

KWAQ9 napisał(a):
Oluś bardzo dobrze potrafisz wykręcić temat! Brawo, bo już byśmy lecieli... :)

Pozdrawiam!
Bartek :D


Mówi się fruneli...fruneli a nie lecieli-zapamiętaj ;)

Fruwanie to też relax nie? :roll: :P

Autor:  KWAQ9 [ Cz wrz 29, 2005 6:18 pm ]
Tytuł: 

OlkaS napisał(a):
Fruwanie to też relax nie? :roll: :P


Hmmmm, zależy gdzie chcesz frunąć...
Okay, już wracam do tematu: mmmm, bysmy sobie pofruwali nad Kościelcem... :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Hog [ Cz wrz 29, 2005 6:18 pm ]
Tytuł: 

szczególnie jak fruniesz na hasiok..... przy relaksującej muzyce

hehehe i w relaksach

Autor:  KWAQ9 [ Cz wrz 29, 2005 6:21 pm ]
Tytuł: 

Jak bedziemy tak dalej fruwać w tym temacie to chyba Hogu fruniemy do hasioka... :)

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Hog [ Cz wrz 29, 2005 6:27 pm ]
Tytuł: 

i jeszcze relaksacyjnie dostaniemy klapą od Tomka hehehe i ścierą od Olki

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/