Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Szczyty "wysokie" ale w zasięgu możliwości.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=2241
Strona 1 z 1

Autor:  EgonT [ So lip 08, 2006 5:06 pm ]
Tytuł:  Szczyty "wysokie" ale w zasięgu możliwości.

Wymienię kilka:
-Mt Blanc
-Ararat (od kilku lat dostępny ale trzeba uważać na napięte stosunki z Kurdami i z nimi załatwiać wejście na miejscu)
-Jabal Toubgal (Maroko w ogóle przepiękne, niezły dojazd z Marakeszu, wejście bez opłat)
-Demavend
-Kilimandżaro (już pewien większy próg finansowy, tymbardziej,że podnoszą stawki...)
-Aconcaqua (tutaj już większy próg finansowy, odległość i wysokość prawie 7000 , trzeba na wysokość bardzo uważać, zrobienie 5000 nie daje żadnej gwarancji, że będzie ok przy 7000)
-Orizaba (Meksyk nie drogi ale nie należy do najbezpieczniejszych miejsc na świecie)

dopisujcie, pozdrawiam!! :D

Autor:  piomic [ So lip 08, 2006 5:10 pm ]
Tytuł: 

Łysica? :wink:

Autor:  EgonT [ So lip 08, 2006 5:18 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Łysica? :wink:


Osowa Góra :D :D :D

Proszę piszcie poważniej interesują mnie szczyty ciekawe alpejskie do wejścia dla normalnego człowieka :D , Karpaty rumuńskie, Pireneje, Góry Betyckie, oczywiście nie wymieniłem ELBRUSa w tym panteonie sław :D

Autor:  tuniek [ So lip 08, 2006 7:14 pm ]
Tytuł: 

Mont Everest jak Martyna weszła to czemuż by nie sprubować tylko trza mieć bogatego wujka albo dobrego sponsora :wink: .

Autor:  Stan [ So lip 08, 2006 9:51 pm ]
Tytuł: 

*

Autor:  EgonT [ N lip 09, 2006 3:51 pm ]
Tytuł: 

tuniek napisał(a):
Mont Everest jak Martyna weszła to czemuż by nie sprubować tylko trza mieć bogatego wujka albo dobrego sponsora :wink: .


Bardzo bogatego :D ,z 8 -tysięczników jedynie Cho Oyu w "miarę dostępny" finansowo około 5000-6000 $ + sprzęt i dojazd, każdy inny wiele droższy...
Cho Oyu też stosunkowo nietrudny jak na 8 - tysięcznik, ale i tak róznica między nim a Mt Blanc na pewno wiele większa niż między Mt Blanc a wspomnianą Łysicą...

Autor:  FixXxeR [ Wt lip 11, 2006 12:36 am ]
Tytuł: 

Muztagh- ata ma około 7500 m i da się na niego wejść na nartach !!!
http://www.annapurna.pl/muztagh.html

Oczywiście problemem jest duża wysokość, kapryśna pogoda, szczelinki i wielkie koszty takiej wyprawy.



Hmmmm mi się własnie marzy Mont Blanc, Ararat, Aconcagua.

A poza tym to do stosunkowo łatwych i wysokich gór zaliczyć można np. Gran Paradiso we Włoszech (4061 m n.p.m), najwyższy w Etiopii szczyt Ras Dashen - 4620 metrów (trudności takie jak w Bieszczadach :)

jo i jeszcze sporo 3- tysięczników w Alpach jest łatwych :P

Autor:  Kaytek [ Wt lip 11, 2006 12:43 pm ]
Tytuł: 

EgonT napisał(a):
Mt Blanc

Myślę o tym za rok, ale luda w Alpy zawsze wali tyle, że odstrasza mnie to straszliwie... Ararat - tyz o tym myślałem, No i sporo górek na Kaukazie jest podobnież dość prostych.

Autor:  zigulec [ Wt lip 11, 2006 1:30 pm ]
Tytuł: 

Kaytek jaki mniej wiecej jest koszt wypadu na MB ?

Autor:  Kaytek [ Wt lip 11, 2006 3:19 pm ]
Tytuł: 

Ja jeszcze się tam nie wybrałem ;) , myślę więc, że np. Boguś mógłby coś o tym powiedzieć.
Ale tak sobie kombinuję:
Dojazd - najtaniej samochodem w 4 osoby.
Klika dni powinieneś się pokręcić po niższych górkach w okolicy coby zminimalizować niebezpieczeństwo pawika wysokościowego - niektórzy są dzielni i sprawę olewają(mają taniej o kilka dni i jeść też im się nie chce ;)) tu wchodzą w grę noclegi i piwo - żarcie możesz zabrac z Polski, kimać w namiocie - pewnie taniej niż na kwaterze. Czy brać przewodnika??? Jemu też trzeba zapłacić. słyszałem raczej gorzej, niż lepiej o przewodnikach na MB, więc może tu zaoszczędzić... Musisz zainwestować w sprzęt - ciepły psiwór, namiocik ekspedycyjny, karimatka (na śnieg to fajniejsze są dmuchane np termarestu), Raki, czekan, buty jakieś tam lepsiejsze... tu się czają wydatki - no chyba, że masz lub pożyczysz :? (BUTY!!!!!????? - co ja piszę ;) )

Rok temu były moje dwie koleżanki, teraz Ell ciągnęła mnie z jakimiś jej znajomymi Anglikami pewnie też wie ile to trzeszczy (ale to są Angole i oni inaczej mogą liczyć kasę ;)) - mogę się podpytać co, jak i za ile, ale Boguś pewnie może odpowiedzieś Ci na to pytanie szybciej i dokładniej.

11 dni w Szkocji w maju wyszło mi 1800 zł - myślę, że na MB dasz radę pojechać taniej.

Autor:  tomek.l [ Wt lip 11, 2006 3:34 pm ]
Tytuł: 

Pojechać tak, w sensie dojechać :)
dojazd+kolejki+schrony+noclegi na dole+ubezpieczenie
Nie mówiąc o sprzęcie czy przewodniku.
W sumie sporo kasy. 1800 może nie starczyć

Autor:  syjek [ Wt lip 11, 2006 3:39 pm ]
Tytuł: 

Nie ma łatwych gór !!!!!!!!!!!!

Dla przykładu od 1990 roku zginęło na Kilimandżaro ponad 100 osób !!!.
Na Demavendzie w zeszłym roku 2.
Na Blancu co roku ok. 10-ciu
I tak dalej i tak dalej ...

Jak czytam gdzieś (akurat nie mówię o tym wątku), że są gdzieś góry wysokie ale łatwe i dla każdego bezpieczne to ogarniają mnie spazmy smiechu :D , a potem ... :?:

Autor:  Kaytek [ Wt lip 11, 2006 3:40 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Pojechać tak, w sensie dojechać :)
dojazd+kolejki+schrony+noclegi na dole+ubezpieczenie
Nie mówiąc o sprzęcie czy przewodniku.
W sumie sporo kasy. 1800 może nie starczyć


O widzisz,
A ja pewnie za rok się wybiorę i będę wszystko wiedział, bo już boję się otwierać lodówkę żeby nie było w środku MB ;)

Autor:  FixXxeR [ Wt lip 11, 2006 7:45 pm ]
Tytuł: 

hmmmm na tym kilimandżaro to oni chyba z głodu umierają, albo prez chorobę wysokościową......bo raczej jednak nie przez trudności techniczne.

A tak wogóle to nie mówimy tu o górach bezpiecznych i łatwych (bo takich nie ma) , tylko o górach do zdobycia dla sprawnego turysty ze sporym doświadczeniem.

Autor:  zigulec [ Wt lip 11, 2006 10:06 pm ]
Tytuł: 

moze i ja bym sie za rok obkrecil za taka wyprawa. 1800 jeszcze bym zalatwil gorzej ze sprzetem bo kupic nowy to duzo szmalu a w sumie na jedna wyprawe lub dwie tez nie ma sensu

Autor:  mrn [ Wt lip 11, 2006 10:17 pm ]
Tytuł: 

zigulec napisał(a):
... jaki mniej wiecej jest koszt wypadu na MB ?


PKA Tychy organizuje wyprawy "komercyjne" na Mount Blanc. Warto zapoznać się z ich ofertą - link - w wariancie 7 dniowym można się zmieścić poniżej 1800 zł.

Sam może kiedyś .......

Autor:  EgonT [ Śr lip 12, 2006 9:15 pm ]
Tytuł: 

syjek napisał(a):
Nie ma łatwych gór !!!!!!!!!!!!

Dla przykładu od 1990 roku zginęło na Kilimandżaro ponad 100 osób !!!.
Na Demavendzie w zeszłym roku 2.
Na Blancu co roku ok. 10-ciu
I tak dalej i tak dalej ...

Jak czytam gdzieś (akurat nie mówię o tym wątku), że są gdzieś góry wysokie ale łatwe i dla każdego bezpieczne to ogarniają mnie spazmy smiechu :D , a potem ... :?:


Nie mówiłem łatwe tylko w zasięgu.

Kilimandżaro 100 osób w 16 lat daje spokojną srednią a i tak większość zginęła-zmarła z powodów chorób wysokości.
Ale własnie z tych powodów nie jest to takie łatwe, wysiłek jest i na 10 turystów , około 5-7 wchodzi (wysiłek).

Ale np Krzysztof Wielicki mówił o spacerku :) :)

Autor:  EgonT [ Śr lip 12, 2006 9:19 pm ]
Tytuł: 

FixXxeR napisał(a):
Muztagh- ata ma około 7500 m i da się na niego wejść na nartach !!!
http://www.annapurna.pl/muztagh.html

Oczywiście problemem jest duża wysokość, kapryśna pogoda, szczelinki i wielkie koszty takiej wyprawy.



Hmmmm mi się własnie marzy Mont Blanc, Ararat, Aconcagua.

A poza tym to do stosunkowo łatwych i wysokich gór zaliczyć można np. Gran Paradiso we Włoszech (4061 m n.p.m), najwyższy w Etiopii szczyt Ras Dashen - 4620 metrów (trudności takie jak w Bieszczadach :)


Ten najwyższy Etiopii marzy mi się bardzo , już kiedyś byliśmy bliscy zorganizować tam wyprawę.
Ale z Bieszczadami nie porównuj, 4600 robi swoje :D :D

I jeszcze i przede wszystkim dotrzyj tam pod niego.

Autor:  syjek [ Śr lip 12, 2006 10:14 pm ]
Tytuł: 

Mam w planie w przyszłym roku jechać na wiosnę na Ras Dashen i może połączyć to z Mount Kenia. Ale czy to wyjdzie ???

Autor:  EgonT [ Cz lip 13, 2006 11:28 am ]
Tytuł: 

syjek napisał(a):
Mam w planie w przyszłym roku jechać na wiosnę na Ras Dashen i może połączyć to z Mount Kenia. Ale czy to wyjdzie ???


Mount Kenia to juz i Kilimandżaro...Mam też takie plany w przyszłym roku daj zanć na priva

Autor:  syjek [ Cz lip 13, 2006 7:20 pm ]
Tytuł: 

na Kili juz byłem :))

Autor:  marchew [ Cz lip 13, 2006 7:59 pm ]
Tytuł: 

Aconcagua...

Gdzieś majaczy mi na horyzoncie...
Za jakieś dwa lata...
I może to być tak realne, że aż się boję :D

Autor:  EgonT [ So lip 15, 2006 2:41 pm ]
Tytuł: 

syjek napisał(a):
na Kili juz byłem :))


"Kili" :D muszę zrobić w przyszłym roku, reszta zależy od czasu i kasy potem ewentualnie M.Kenia (ona jest znacznie trudniejsza) do Etiopii dodatkowo 10-14 dni by wyszło...
Nie wiem czy nie zrobimy tego zupełnie osobno.

Bo nie będzie już czasu na przyjemności (Zanzibar, Serengetii) i imprezy :D

Autor:  FixXxeR [ So lip 15, 2006 6:16 pm ]
Tytuł: 

EgonT porównując Ras Dashen do Bieszczadów (czy Bieszczad) miałem na myśli bardziej kształt tej góry. Bo trudnościami to ona przewyższa nasze Bieszczady 50-ktornie. (wysoka temperatura, brak wody, wysokość, choroby tropikalne, i problemy komunikacyjne :)

Pozdrawiam

Autor:  syjek [ N lip 16, 2006 4:37 pm ]
Tytuł: 

M. Kenia nie jest trudniejsza technicznie (trekkingowo) niż Kili. Pamiętaj , że trekersi wchodzą na Point Lenana (4960), bo dwa najwyższe 5-cio tysięczne wierzchołki masywu (zapomniałem teraz ich nazw) są bardzo trudne technicznie nawet dla wspinaczy.

Autor:  Michun [ Pt sie 04, 2006 7:51 pm ]
Tytuł: 

Może nie tak ambitny szczyt jak tu wymienione, ale na pewno w zasięgu , w Europie i bajkowy widokowo - bo otoczony jak okiem sięgnąć morzem (wiem , co mówię , bo widziałem :D ) - Psiloritis czyli Idi Oros (najwyższy szczyt Krety , 2456m)
np,: http://www.explorecrete.com/hiking/ida.html

Autor:  syjek [ So sie 05, 2006 9:22 am ]
Tytuł: 

Takich szczytów jest całe mnóstwo, my wymieniamy tu tylko te najbardziej znane. Warto zauważyć, że Andy są bardzo atrakcyjne pod tym względem gdyż co trzeci sześciotysięcznik leżący w tych górach jest w zasiegu umiejętności dobrego trekkera. Nawet w Himalajach jest cała masa szczytów pow. 5000 na które można wejść bez permitów.

Podczas ubiegłorocznego mojego pobytu w Iranie byliśmy w dolinie Haserchal skąd wchodziliśmy na Alam-Kuh (4850), który jest 2-im najwyższym szczytem tego kraju (w ramach aklimatyzacji przed atakiem na Demavend). Ale w otoczeniu tej przepięknej doliny aż roi się od wiele szczytów ok. 4500, na których pewnie żaden Polak nie był, a wyglądały one na nietrudne technicznie. Warto by było pojechac kiedyś tam dla tych gór. Tylko kto teraz pojedzie do Iranu ...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/