Forum portalu turystyka-gorska.pl

W sierpniu wybieramy się ze znajomymi na Ukrainę, planujemy trochę pochodzić po górach. Nie mamy jeszcze ustalonej trasy ale rozważamy dwie możliwości: Gorgany lub Czarnohora, co polecacie i dlaczego?:D Jak z miejscami na rozbicie namiotów, czy jest to legalne rozbić się na środku polany i czy w ogóle ktoś tam to kontroluje; jak z ujęciami wody, jakieś jeziorka, strumyki? Jeśli ktoś był w tych rejonach to proszę o pomocne informacje:) i co generalnie warto zabrać na taką wyprawę, w dzikie, niezaludnione góry, pozdrawiam:)

Gdzieś już był taki temat, służę informacjami dot. Czarnohory i Świdowca.

O Gorganach wyd. Bezdroża wydało przewodnik.

dzieki wielkie, znalazłam:) a teraz jeszcze tylko jedno pytanie człowieka niedoświadczonego: jakich temperatur można się tam spodziewać w sierpniu <nocami>?

hm... wszystko to co na 2000 metrów. musisz mieć ciepły psiworek (ale bez przesady ). Noce na górze sa chłodne (faktycanie może w nocy być koło zera). Tu trochę o tym pisliśmy: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=2299

W sierpniu spotkałem na Czarnohorze słońce (raczej mało), b. silny wiatr (uderzenia wiatru w szkwałach były takie silne, że szliśmy nawietrzną stroną grani coby nie zwiało nas na dół ), deszcz, raz nawet trafił się lekki śnieżek, no i mgła... tego białego g...a było wszędzie tyle, że odechciewało się wszystkiego.
Powodzenia

Wrocilem stamtad tydzien temu - w naszym przypadku byly to Gorgany. Nam pogoda sprawila niespodzianke - ani razu nie padal deszcz, raczej upal. Mimo tego musze sie przyznac, ze mialem ze soba spiwor zimowke i nie bylo mi za cieplo - jednak tam czlowiek troszke bardziej sie meczy, niz w polskich gorkach, wiec regeneracja wyglada troszke inaczej. Wczesne poranki dosc zimne - gdy ja spokojnie przewracalem sie na drugi bok, moi towarzysze "w biegu" zapodawali polarowe spodnie, bluzy a czasami nawet kurteczki. Inna sprawa, ze zwykle staralismy rozbic sie niedaleko reki lub potoku (strumyka), wiec zawsze bylo troszke chlodniej.
POWODZENIA!

hej, hej... już wróćiliśmy!:) Ukraińskie góry są przepiękne, pogoda nam dopisała, nie spadła ani kropla deszczu, chwilami mocno wiało i niestety non stop świeciło słońce, które nas troszkę przypiekło;) Całkiem sporo Polaków można spotkać na trasie, mniej Ukraińców, generalnie ludzie bardzo kontaktowi i uprzejmi. W Czarnejhorze nie ma problemów z miejscami na nocleg, co chwile po trasie napotyka się jakieś strumienie, nawet było kilka jeziorek. Posumowując: było rewelacyjnie, polecam każdemu taką wyprawę i pozdrawiam:)

Fotki nie masz

_________________
http://www.facebook.com/jan.buday

ja polecam zarabista strone:
http://www.klub-karpacki.org/
znajdziesz tam chyba wszystko, czego potrzebujesz

_________________
"Długość życia ludzkiego to punkcik, istota płynna, spostrzeganie niejasne,
zespół całego ciała to zgnilizna, dusza wir, los to zagadka, sława rzecz niepewna"
gg: 54908