Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

gdzie w Bieszczady???
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=2401
Strona 1 z 1

Autor:  gerym [ Cz sie 03, 2006 10:25 pm ]
Tytuł:  gdzie w Bieszczady???

moze ktos moglby mi doradzic gdzie wybrac sie w Bieszczady???
jest kilka opcji pktu poczatkowego wyprawy:
- Sanok
- Lesko
- Cisna
- Wetlina
- Ustrzyki Gorn.
moze ktos moglby zaproponowac jakas ciekawa trase ..
mam namiocik, takze info o polach namiotowych beda mile widziane ;)))
na wedrowki mam 3 dni
z gory dziekuje za wszelkie informacje
to moja pierwsza wyprawa w Bieszczady, chce sie dobrze przygotowac ;))
pozdr.

Autor:  lider [ Cz sie 03, 2006 11:22 pm ]
Tytuł: 

Jako punkt poczatkowy Sanok i Lesko odpadaja - do Bieszczad stamtad jeszcze daleko.
Wariantów jest wiele, ale jesli będziesz pierwszy raz w Bieszczadach to może warto zwiedzić najbardziej znane szlaki.
Jako punkt "zapalny" proponuję Ustrzyki, które sa największym węzłem szlaków w wyższe partie Bieszczad.

Przykladowy wariant:
1 dzień - zaczynając z Ustrzyk Górnych, przez Połoniny np. do Wetliny,
2 dzień - Wetlina-Jawornik-Paportna, później zahaczyc o pasmo graniczne i przez Kremenaros i Rawki z powrotem do Ustrzyk,
3 dzień - worek bieszczadzki, czyli Ustrzyki-Szeroki Wierch-Tarnica-Halicz-Rozsypaniec-Przełęcz Bukowska-Wołosate-Ustrzyki.

Zawsze można cos z trasy odjąć, dodać, zmienić kierunek...
Ale to tylko propozycja, najlepiej samemu siąść z mapą i zaplanować, bo przeciez w tym cała zabawa :wink:

Pól namiotowych dostatek, koniecznie tez trzeba odwiedzic parę knajpek: w Wetlinie "Bazę ludzi z mgły", w Ustrzykach "U rzeźbiarza", bardziej znaną jako "U Lacha".

A jesli te trzy dni wypadłyby od 10.08 to warto zawitać do Cisnej i Dołżycy (góry ciut niższe ale nie znaczy to że brzydsze), odbywają sie tam wtedy "Bieszczadzkie Anioły" - niepowtarzalny klimat i tanie piwo w "Siekierezadzie" - kolejnej, kto wie czy nie najbardziej kultowej z bieszczadzkich spelun :wink:

Autor:  Ataman [ Pt sie 04, 2006 8:58 am ]
Tytuł: 

W zasadzie trasy podane przez lidera optymalne :thumright: Bardzo fajne, niekiedy długie ale wędruje sie swietnie. Dla mnie zwłaszcza połoninami w wysokiej trawie idzie sie kapitalnie. No i koniecznie odwiedź wówczas schronisko "Chatka Puchatka" :wink: . Z namiotem nie będziecie mieli problemów, są pola ale i daje radę dogadać się z gospodarzami domów aby rozbić się przed ich posesjami a nawet porozumieć co do możliwosci korzystania u nich z łazienki, prysznica itepe. Byłem i w Wetlinie i w Ustrzykach Górnych - obydwa megaklimatyczne miejsca przy czym Wetlina jednak lepiej restauracyjnie rozwinięta jak dla mnie :wink:

Autor:  wiesiek [ Pt sie 04, 2006 12:38 pm ]
Tytuł: 

lider napisał(a):
... niepowtarzalny klimat i tanie piwo w "Siekierezadzie" - kolejnej, kto wie czy nie najbardziej kultowej z bieszczadzkich spelun :wink:...


To prawda, nie ma takiej drugiej knajpy nigdzie ale i klimat Bieszczad jest niepowtarzalny. Jeśli mogę radzić to jedź w te góry jesienią, wtedy są najpiękniejsze. No i w tym roku po takiej suszy, to nie wiem czy buki będą miały jeszcze te piękne czerwone kolory?

Autor:  Ataman [ Pt sie 04, 2006 12:39 pm ]
Tytuł: 

Tak tak tak :thumright: Bukowe Berdo ponad wszystko, arcyzane miejsce w Bieszczadach - tam można cały dzien spędzić :wink:

Autor:  Pylo [ Pt sie 04, 2006 1:38 pm ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
Tak tak tak :thumright: Bukowe Berdo ponad wszystko, arcyzane miejsce w Bieszczadach - tam można cały dzien spędzić :wink:

Piszcie , piszcie Panowie jak najwięcej !!! Tak się składa , że 19.08-27.08 wybieram sie troszki "pobieszczadować" :wink: Każda informacja mile widziana :D

Autor:  Pyzdra [ N sie 06, 2006 3:04 pm ]
Tytuł: 

Koczowałem dawno temu w Buku tj miejsce przy szosie od jeziora solińskiego do Cisnej. Było to dawno, więc nie wiem czy jeszcze to jest.
Było dobrym miejscem do włóczenia się lasami (bez szlaków-min już nie było) np:na Łopiennik, do nieistniejącej wsi Zawój w przełomie Wetliny i na połoniny.

Autor:  Hania ratmed [ N sie 06, 2006 10:35 pm ]
Tytuł: 

Pyzdra napisał(a):
Koczowałem dawno temu w Buku tj miejsce przy szosie od jeziora solińskiego do Cisnej.

W Buku to ja koczuje 365 dni w roku :) Szkoda tylko,ze "mój" Buk jest daleko na nizinach :)

Autor:  Wito [ Pn sie 07, 2006 9:40 pm ]
Tytuł: 

ja jadę do brzegów górnych (pole parku narodowego), to dobry punkt wypadowy na połoniny, rawke i na tarnice też niedaleko

Autor:  Pyzdra [ Śr sie 09, 2006 6:58 pm ]
Tytuł: 

Jak to jest z nazywnictwem.Znałem Berechy,a nie jakieś Brzegi Górne

Autor:  gabi [ Pt sie 11, 2006 8:04 pm ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
Tak tak tak Bukowe Berdo ponad wszystko, arcyzane miejsce w Bieszczadach - tam można cały dzien spędzić

zgadzam się, chyba jedno z piękniejszych miejsc... :)
i te trasy proponowane przez Lidera b. dobre- to co takie najbardziej bieszczadzkie. bo to co jest poza parkiem, oczywiscie nadal bardzo klimatyczne ale dosyc zakrzaczone i mało eksponowanego terenu. poloniny, tarnica - obowiązkowo :)
i zgadzam sie tez wieskiem- jesienią najpekniejsze...
co do map to najbardziej dokladne sa mapy p. Krukara, (mam taką) tylko jak na moj gust zbyt szczegolowe, kazdy wzsniesienie terenu jest nazwane wiec mapa czasem moze byc nieczytelna, ale i tak ja polecam.
no i zdecydoawnie najlepiej dojechac do ustrzyk, bo wtedy mozna sobie pokombinowac z trasami i nie przejmewoac sie niczym. mozna wydluzac, skracac. a np. z cisnej to do wetliny istny maraton i to lasami caly czas- jedyna atrakcja- jeziorka duszatynskie.wiec jak na pierwszy raz to wg mnie warto zobaczyc na poczatek to co najbardziej bieszczadzkie , a potem mozna sobie eksperymentowac,.

Autor:  lider [ N sie 13, 2006 10:27 pm ]
Tytuł: 

Pyzdra napisał(a):
Jak to jest z nazywnictwem.Znałem Berechy,a nie jakieś Brzegi Górne


Brzegi i Berehy to te same miejscowości. Różnie jest na różnych mapach, na niektórych są obie wersje - np. na tych wspomnianych przez Gabi - pod redakcją Krukara, wydawnictwa Ruthenus. Polecam je również.



A anioły w tym roku poleciały w kulki..... :?

Autor:  Wito [ Pn sie 14, 2006 9:35 am ]
Tytuł: 

mam mapę copernicus`a na niej "berehy górne" jest w nawiasie co oznacza wieś zniszczoną po wojnie, a "brzegi górne" to nazwa współczesna (tylko że w tej wsi jest: jeden dom, jedno pole namiotowe i dwie bacówki - to jest wieś :!: :!: :!: )

Autor:  lider [ Pn sie 14, 2006 4:17 pm ]
Tytuł: 

Wito napisał(a):
tylko że w tej wsi jest: jeden dom, jedno pole namiotowe i dwie bacówki - to jest wieś :!: :!: :!:


taka bieszczadzka specyfika :wink:

Autor:  gar [ Wt sie 15, 2006 9:42 am ]
Tytuł: 

Pyzdra napisał(a):
Jak to jest z nazywnictwem.Znałem Berechy,a nie jakieś Brzegi Górne

Nazwa Berehy (przez samo H :!: ) to nazwa przedwojenna (z kilkusetletnią tradycją od XVI wieku), nazwa Brzegi to powojenny wymysł komunistów, którym nie podobały się nazwy brzmiące z lekka niepolsko (np. Czystohorb zmieniono na Czystogarb itp.)
J.P

Autor:  lider [ Wt sie 15, 2006 10:46 pm ]
Tytuł: 

Dokładnie. Nazwy zmieniano według widzimisie jakichś urzedasów, nieraz tak nieudolnie ze zupełnie pozbawiając pierwotnego znaczenia.

Autor:  Wito [ Śr sie 16, 2006 11:24 pm ]
Tytuł: 

całe szczęście że ostały się nazwy szczytów! przeczytałem w przewodniku (jak to dumnie brzmi :D ) że Hnatowe Berdo po przetłumaczeniu brzmi Ignacowa Polana - choć prlowcy mogli nie wiedzieć że to można przetłumaczyć :lol:

Autor:  Wito [ Śr sie 16, 2006 11:29 pm ]
Tytuł: 

gabi napisał(a):
a np. z cisnej to do wetliny istny maraton i to lasami caly czas- jedyna atrakcja- jeziorka duszatynskie.

nie żebym się czepiał ale coś ci się pokiełbasiło: jeziorka duszatyńskie są nad komańczą na czerwonym szlaku. a z cisnej do wetliny to można najprościej z buta asfaltem - nie polecam!

Autor:  lider [ Cz sie 17, 2006 2:25 pm ]
Tytuł: 

Wito napisał(a):
gabi napisał(a):
a np. z cisnej to do wetliny istny maraton i to lasami caly czas- jedyna atrakcja- jeziorka duszatynskie.

nie żebym się czepiał ale coś ci się pokiełbasiło: jeziorka duszatyńskie są nad komańczą na czerwonym szlaku. a z cisnej do wetliny to można najprościej z buta asfaltem - nie polecam!


Chodzilo pewnie o Jeziorko Szmaragdowe. I przeciez nie chodzi o to, zeby bylo blizej tylko ciekawiej :wink:

Autor:  Wito [ Pt sie 18, 2006 5:02 pm ]
Tytuł: 

albo jestem ślepy albo mam archaiczną mapę? :) proszę o konkretniejszą lokalizację j. szmaragdowego bo ja patrzę na mapę i widzę tylko czarny z dołżycy na przeł. orłowicza a dalej żółty do wetliny, a po drodze żadnych jeziorek i zajmuje to chyba z 7h. proszę o pomoc :oops:

Autor:  abrendon [ Pt sie 18, 2006 6:26 pm ]
Tytuł: 

Będąc w Cisnej polecam wspomniany już szlak czerwony do Komańczy (trochę długawy, ale bardzo przyjemny :D ), jak również ten sam szlak w drugą stranę na Okrąglik, gdzie w tamtym roku zabłądziłem :twisted: :wink:

Autor:  Wito [ Pt sie 18, 2006 8:45 pm ]
Tytuł: 

autokrytyka! nie lubie chodzenia po asfalcie ale na popołudniowy spacer polecam drogę z brzegów górnych do nasicznego (albo nawet dalej do dwernika). część drogi jest już wymieniona (kładą nowy asfalt) i biegnie doliną potoku prowczy>

Autor:  lider [ So sie 19, 2006 1:25 am ]
Tytuł: 

Wito napisał(a):
albo jestem ślepy albo mam archaiczną mapę? :) proszę o konkretniejszą lokalizację j. szmaragdowego bo ja patrzę na mapę i widzę tylko czarny z dołżycy na przeł. orłowicza a dalej żółty do wetliny, a po drodze żadnych jeziorek i zajmuje to chyba z 7h. proszę o pomoc :oops:


Bo jeziorko powstało bodajże w 1980r., wskutek osunięcia sie zbocza Połomy do potoku Wetlina, tak że jak masz starszą mape to na pewno nie ma :wink: Nawiasem mówiąc juz z niego newiele zostało bo sie z deka zamuliło.
I nie jest to za czarnym szlakiem, tylko drogą z Dołżycy przez Buk. Patrząc na mapę jeziorko jest kawałek za Sinymi Wirami, patrząc zgodnie z biegiem potoku. Dalej idąc droga dojdziesz w Jaworcu do czarnego szlaku.

Autor:  bartn1 [ Pt sie 25, 2006 11:25 am ]
Tytuł: 

cos mi tu nie gra!!!
cisna-rozki-worwosoka-małe jasło-jasło-okraglik-ferenczata i złazimy do smereka a z tamtąd kawałeczek drogą do wetliny, piękna trasa na jeden dzien z plecakiem maszerowalem sobie około 8 godzin, przed wetliną po prawej stronie drogi pole namiotowe (pół dzikie bez żadnych wygód) nad wetlinką 5 zeta od osoby w wetlinie pole namiotowe na kampingu PTTK 7,5 zeta od osoby wżątek i prysznice gratis :D powodzenia !!!!!!!!

Autor:  lider [ Pt sie 25, 2006 3:02 pm ]
Tytuł: 

Co ci nie gra? :wink:

A trasą o której mówisz szedłem niecale dwa tygodnie temu, owszem, jest pare miejsc z widoczkami, ale głównie idzie się lasami, albo przez jakies zielska.
Ale 8 h to dużo trochę, nawet w przewodniku jest 6,5h. Na lekko (tylko to, co na 1 dzień) szedłem ok. 5h.

Autor:  Wito [ Pt sie 25, 2006 11:23 pm ]
Tytuł: 

bartn1 napisał(a):
pole namiotowe (pół dzikie bez żadnych wygód) nad wetlinką 5 zeta od osoby w wetlinie pole namiotowe na kampingu PTTK 7,5 zeta od osoby wżątek i prysznice gratis :D powodzenia !!!!!!!!

w tej materi: pole w Brzegach jest tanie jak barszcz (3zł, klimatyczna-1,4zl/0,7zl) super usytuowane i spokojne ale z wygód to ma kibelki 100m od pola i potok (górski więc zimny - szybki prysznic), a w dodatku można dostać "co nieco" z pod lady :lol:

Autor:  Pyzdra [ Cz wrz 21, 2006 4:54 pm ]
Tytuł: 

Jeziorko Szmaragdowe to niewielkie spiętrzenie Wetliny powstałe na wskutek obsunięcia się zbocza co się zdarza i przy bezdeszczowej pogodzie przaz kilka dni , bezchmurnym niebie woda tworzy szmaragdowy kolor. Ogólnie polecam odwiedzić te strony ,a pobliska (nieistniejąca wieś Zawój- spalona w 1946/7 roku) określana była w przewodnikach np: Nyki z 1966 roku ,jako wieś prześliczna.Blisko Jeziorka Szmaragdowego można obejrzeć Przełom Wetliny właśnie z wysokiego brzegu po nieistniejącej wsi Zawój. Pozostało kilka zarośniętych fundamentów i zdziczałe sady. Nawet w słoneczny dzień można odczuć gęsią skórkę przeciskając się przez zarośla.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/