Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Dlaczego chodzimy w góry i czego tam szukamy?
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=382
Strona 3 z 11

Autor:  pol-u [ Wt sie 09, 2005 5:02 am ]
Tytuł: 

Nie, nie zeszły!
Ja uważam że są jak najbardziej w temacie! :D

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 9:33 am ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
p.s. W Aleksandrowie wszyscy tacy organizatorzy, jak ty? Mam tam kumpla za miedzą i też planuje - w piątek rano jedziemy, chyba będzie Roztoka, Piątka, jak śnieg pozwoli może Świnica (jedziemy z córami, musi być lajtowo).



ktoś z Aleksa chodzi po górkach i ja o tym nie wiem... :?: oj :(

No to czekam na relacje z wyjazdu po waszym powrocie :))

Autor:  Konrad [ Wt sie 09, 2005 9:50 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
OlkaS napisał(a):
No to może spotkanie forumowe we wrześniu w Taterkach? co Wy na to? :?:

Gdzie i kiedy? :)


A może tak długi łikend listopadowy? 11 listopada wypada w piątek, więc prawie wszyscy będą mieli wolne...

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 10:11 am ]
Tytuł: 

Listopad....jakże to odległy dla mnie czas... :wink:

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 10:13 am ]
Tytuł: 

hwyhobo napisał(a):
Wrzesien jest super dla mnie, dopoki mowimy o 2006... :cry:



:cry: buuu :roll:

Autor:  pol-u [ Wt sie 09, 2005 11:22 am ]
Tytuł: 

Konrad napisał(a):
tomek.l napisał(a):
OlkaS napisał(a):
No to może spotkanie forumowe we wrześniu w Taterkach? co Wy na to? :?:

Gdzie i kiedy? :)


A może tak długi łikend listopadowy? 11 listopada wypada w piątek, więc prawie wszyscy będą mieli wolne...


Przychylam się do tego terminu. Bardzo mi pasuje. Można by zrobić jakieś "forumowe" jesienne wejście razem. A do tego foto- dokumentacja!
A potem... by się zobaczyło :D

Autor:  pol-u [ Wt sie 09, 2005 11:24 am ]
Tytuł: 

eee...jakie jesienne! Przecież listopad to już tatrzańska zima :!:

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 12:13 pm ]
Tytuł: 

Rzeczywiscie raczej zimowe :(
W sierpniu zimowo to w listopadzie tym bardziej
Ja sie boje gór zimą...

Autor:  KWAQ9 [ Wt sie 09, 2005 12:49 pm ]
Tytuł: 

OlkaS napisał(a):
Ja sie boje gór zimą...


Oluś ja też... :(

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 1:01 pm ]
Tytuł: 

No ja w tym roku w czerwcu miałam zimowe wejscie na Małą Wysoką...Olka mądra głowa założyła rękawiczki z odkrytymi palcami...opuszki popękały do krwi...wrrrr

Na całe szczęście wchodziłam z ratownikami spotkanymi na polskim Grzebieniu, pożyczyli swoje czekany i czekali na trudniejszych odcinkach.

Ide sobie spokojnie, powolutku aż tu nagle przede mna wyrasta jeden z ratowników...wyjmuje z plecaka czekan i mówi:
" tam na górze mijaliśmy Słowaków, mówią, że jest żleb ok 300m zasypany śniegiem...jakbyś leciała to zahacz się czekanem..."

żałuje, że nie widziałam wtedy swojej miny...

Mam fotki z tego miejsca ale nie wiem jak je wkleić na forum :(

Autor:  KWAQ9 [ Wt sie 09, 2005 1:04 pm ]
Tytuł: 

Ja chcę zobaczyć minę!!! :lol:

Pozdrawiam!
Bartek :D

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 1:08 pm ]
Tytuł: 

hahaha mojej głupawej :twisted: miny nie ma na tych fotkach ale za to jest imponujący żleb, ja na szczycie z czekanem i jego właścicielem i śnieg, śnieg, śnieg i jeszcze...śnieg hahahahahahahaha

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 3:00 pm ]
Tytuł: 

Zaraz spróbuję wkleić tu fotki z M.Wysokiej ale uprzedzam, ze będzie to moja premiera we wklajaniu fotek na forum...i jak mi nie wyjdzie to nie śmiać się z gapy bo poduszę...:twisted:

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 3:20 pm ]
Tytuł: 

oho oho uwaga wklejam linki z serwera...


Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 3:22 pm ]
Tytuł: 

o no jednak nie taka gapa...hahahahahahahahahaha

Autor:  pol-u [ Wt sie 09, 2005 3:47 pm ]
Tytuł: 

No...istna walka z zywiołem.

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 3:51 pm ]
Tytuł: 

No pol-u teraz to i ja sie śmieje ale wtedy to klełam na czym świat stoi.... :twisted:

Autor:  pol-u [ Wt sie 09, 2005 4:20 pm ]
Tytuł: 

Hej, hej...Olka
Ja się wcale nie smieję.
Mam wyobrazenie co znaczy zima w Tatrach bo poczułem ją sam na skórze własnej. Miejsce kaźni było- wydawać by się mogło- takie wcale nie groźne bo to Wielka Królowa Rówień. Zima na całego i po wielkich nocnych opadach. Widoczność zerowa, zadymka i torowanie po pas z wypluwaniem płuc, na granicy zabłądzenia. Powrót był już w pełnym słońcu po sznureczku własnych śladów- bezpiecznie.

Autor:  piomic [ Wt sie 09, 2005 4:36 pm ]
Tytuł: 

OlkaS napisał(a):

ktoś z Aleksa chodzi po górkach i ja o tym nie wiem... :?: oj :(

W zasadzie nie z Aleksa, tylko z Łodzi - wiesz, gdzie jest Romanowska? Jedna strona w Łodzi, druga w Aleksandrowie, jak chcesz wyjechać z osiedla to wyjeżdżasz z miasta :shock:

Autor:  Olka [ Wt sie 09, 2005 4:40 pm ]
Tytuł: 

Doskonale wiem, gdzie to jest.
To bliziutko mnie...

Autor:  piomic [ Wt sie 09, 2005 5:05 pm ]
Tytuł: 

Pomacham ci, jak u niego będę. :D

Autor:  Olka [ Śr sie 10, 2005 4:41 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Pomacham ci, jak u niego będę. :D


A teraz mozemy sobie "pomachać" na off topic ;)

Autor:  Elfka [ Śr wrz 28, 2005 12:45 am ]
Tytuł: 

Własciwie nie wiem od kiedy pokochałam góry. Zawsze jeździłam nad morze z rodzicami. Kiedyś raz pojechałam z mamą w góry. Okolice Szklarskiej Poręby. Miałam wtedy moze z 10 lat. Potem długo, wiele lat nie byłam w górach. Ale zawsze mnie ciągnęło na górskie szlaki, aby podziwiać widoki. Pociągała mnie tajemniczość gór. Ten niezwykły klimat, czasami nastrój grozy, czasami przyjazny piękny widok. Trzy lata temu pojechałam na zorganizowaną wycieczkę w Dolomity. Codziennie na szlaku od rana do wieczora. Coś pięknego. Od tamtego czasu jeżdzę w góry. Niewiele jeszcze widziałam w Polsce. Ale mam nadzieję, że wszystko przede mną. W górach odpoczywam, zapominam o problemach. W górach mogę wstać o 5 rano, iść na szlak. W domu potrafię w wakacje spac do poludnia, potem reszte dnia siedzę przed kompem. W górach czas płynie inaczej. Zupełnie inny świat, jakby zaczarowany.

Autor:  reniaipiotr1@wp.pl [ Wt paź 04, 2005 6:24 pm ]
Tytuł:  dlaczego chdzimy w gory?

dlaczego?... niby prosta odpowiedz a jednak...przedewszystkim aby odczuc piekno,spokoj, "naladowac swoje psychiczne baterie", nabrac respektu do natury i nauczyc sie pokory.
"Chwale cie Panie za laki zielone,zlotym kaczencem przetkane.Za makow kobierce czerwone-bo to Twoje dywany.Pozwol slyszec Panie cykanie swirszczy i ptakow spiewanie,bo to dla Ciebiejak organow granie.."

Autor:  Vodka [ Pn kwi 03, 2006 8:58 pm ]
Tytuł: 

Gory pokochalem odkad pierwszy raz w nie pojechalem, a dokladnie od zeszlych wakacji. Pierwszy raz wszedlem na Giewont, Zawrat i krzyzne. To bylo cos nie samowitego. Widoki bardzo piekne.Najfajniejsze w chodzniu po gorach jest samo chodzenie, te ilosc potu wylana aby sie wdrapac na szczyt i sama satysfakcja dotarcia na niego. Cos pieknego....

Autor:  Inka:) [ Pn kwi 03, 2006 9:15 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem czemu sie tak dzieje, ale odkad bylam pierwszy raz w Tatarach odtad za kazdym razem tam wracam. Jest cos w tym miejscu co przyciaga. Ta radosc kiedy po kilku miesiacach oczekiwania mozesz przejsc wreszcie szlake. to uczucie, gdy po calym dniu wedrowki docierasz na szczyt i mozesz podziwiac piekno natury. Gory poprostu sa niesamowite

Autor:  Marian [ Pn kwi 03, 2006 9:24 pm ]
Tytuł: 

Przedewszystkim szukam przygody, ale także piękna krajobrazu i chcę zmierzyć się z własnymi słabościami. Jest to dla mnie też odskocznia od codzienności i chwila na pobycie w samotności.

Autor:  Jakub [ Pn kwi 03, 2006 9:39 pm ]
Tytuł: 

piękna krajobrazu, fauny i flory oraz czystego powietrza, jakie żadko nad Warszawą i Śląskiem się pojawia :wink:

Autor:  Hania ratmed [ Pn kwi 03, 2006 11:02 pm ]
Tytuł: 

Widoków,całego górskiego klimatu jaki panuje na większości szlaków,adrenalinki towarzyszącej przy zdobywaniu miejsc gdzie jeszcze mnie nie było i satysfakcji,która towarzyszy mi w momencie chociażby częściowego zrealizowania zamierzonego planu.Dla mnie Tatry to zupełnie inny świat,który pozwala nie myśleć mi o tych wszystkich sprawach,które zostawiłam niedokończone przed wyjazdem :mrgreen:

Autor:  pol-u [ Wt kwi 04, 2006 5:09 am ]
Tytuł: 

Hania ratmed napisał(a):
satysfakcji,która towarzyszy mi w momencie chociażby częściowego zrealizowania


Jak szczytowanie- to tylko pełne :D . Po niepełnym jestem rozdrazniony :wink: .

A co do zostawiania trudnych, niedokonczonych spraw- to tez tak robię :) .

Strona 3 z 11 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/