Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N maja 12, 2024 10:27 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr maja 23, 2007 6:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3664
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Cytuj:
Polowanie na krosowców
Autor: Zbigniew Rzońca - Nowiny Jeleniogórskie
05.02.2007.
Mieszkaniec Jeleniej Góry, fan motocrossu, tak napisał do jednej z regionalnych redakcji: "Chciałem ostrzec kolegów, że jakiś wariat (wariaci) zawiesza w poprzek leśnych dróg przeszkody z wędkarskiej żyłki. Sam na coś takiego się nadziałem w okolicy między Płoszczycą a Czernicą i omal nie przypłaciłem życiem. Rozumiem, że może się nasza zabawa komuś nie podobać, ale forma protestu jest chyba trochę przesadzona".

I bardzo dobrze! - odpowiada emocjonalnie sołtys Czernicy, Adolf Rozum. - Przez tych motocyklistów nie można wyjść przed dom! Jeżdżą jak szaleni. Czy któryś z nich zastanowił się kiedyś choć przez chwilę, co by się stało, gdyby na jego drodze stanęło dziecko?!

Adolf Rozum jest myśliwym. Opowiada, że często po przejeździe przez las motocyklistów znajduje później zwierzęta nadziane na siatki ochronne. - Wiszą na nich szkielety - mówi. -Rzucają się w ucieczce na taką siatkę i już na niej zostają: dzikie psy, lisy, sarny... Żal na to patrzeć. - Kiedyś o mało nie zginęłam - wspomina mieszkanka wsi. - Szłam z wnuczkiem koło kościoła, gdy ten szatan wypadł zza zakrętu wprost na mnie. Odepchnęłam wózek z dzieckiem, a sama upadłam na asfalt. Nawet się nie obejrzał za mną, nie mówiąc już o zatrzymaniu. Dobrze, że dziecku nic się nie stało, a wózek nie upadł tak jak ja... Miałam zwichnięte żebra i otartą skórę policzków.

Podobne problemy z motocyklistami wariatami mają mieszkańcy sąsiedniej Płoszczyny. Sołtys Filipina Pominkiewicz opowiada, że jeżdżą jak wariaci nie tylko główną drogą, ale także łąkami i leśnymi ścieżkami niedaleko jej domu. - Ludzie skarżą się między sobą na nich - słyszymy. - Mówią, że strach wejść do lasu, bo nie wiadomo, czy nie trafi się na motocykle. Jeżdżą zazwyczaj w soboty i niedziele. Co jednak mogę zrobić? Wiedzą o tym i policja, i koła łowieckie, i nadleśnictwo...

O spustoszeniu spowodowanym przez motocyklistów opowiada Eugeniusz Szczurowski z Dziwiszowa. Mówi, że sieją je nie tylko młodzi Polacy, ale głównie mieszkańcy Niemiec i Holandii. - To oni mają u nas raj - twierdzi mężczyzna. - Są praktycznie bezkarni, bo nie sposób ich złapać. W Niemczech zaraz byliby zatrzymani i ukarani. I to nie tylko motokrosowcy, ale również ci, co jeżdżą pojazdami czterokołowymi. Ostatnio na pobliskiej łące naliczyłem ich szesnastu!

Eugeniusz Szczurowski jest myśliwym. Opowiada, że pędzące z zawrotną prędkością po Kaczawach motocykle sprawiły, że dzika zwierzyna pouciekała gdzie indziej. W górach, które są nadzwyczaj przyjazne do spacerów, mało jest także turystów. - Mieszkańcy Zabobrza chętnie by sobie tu pochodzili, ale boją się, że zostaną rozjechani - ocenia. - Myśliwi kładli kiedyś na ścieżki pnie, lecz nic to nie dawało. Nadleśnictwo z Lwówka Śląskiego przy wjazdach do lasu pozakładało zapory. I co? Krosowcy je zdemontowali i poukładali z boku drogi. Jeden ze znajomych radził mi, bym powbijał do pnia gwoździe i rzucił go na drogę. Nie uczyniłem oczywiście tego, bo mogłoby się to skończyć tragedią. Widząc jednak zdenerwowanie znajomych, wierzę, że koś zdecydował się na rozwieszenie żyłek. To Okropne, ale możliwe.

Znany jeleniogórski adwokat, Andrzej Graunitz, posiada jednoznaczny osąd tego czynu: -Gdyby ktoś zginął, to sprawca odpowiadałby za morderstwo - mówi. - W mojej karierze spotkałem się niegdyś z takim właśnie przypadkiem - broniłem osoby, która spowodowała śmierć motocyklisty. Zginął, zaczepiwszy się o rozwieszoną pomiędzy drzewami linę. Został skazany jak za morderstwo.

Edyta Bagrowska, rzeczniczka jeleniogórskiej policji, która sama mieszka na wsi, doskonale zna problem motocyklistów - wariatów. Mówi, że w Barcinku doskwierają mieszkańcom nagminnie: jeżdżą jak szaleni, nie zważają na ludzi, straszą zwierzynę i niszczą drogi. - Mamy bardzo wiete skarg na nich -mówi Edyta Bagrowska. - Napływają one od osób zamieszkałych niemal w całej Kotlinie Jeleniogórskiej. Trudność w walce z motocyklistami polega na tym, że trzeba ich złapać na gorącym uczynku.

Zatrzymać motokrosowca jest naprawdę bardzo trudno. Po pierwsze, policja nie ma prawa wchodzić na teren prywatny, musi więc działać jedynie na drogach. Po drugie, krosowcy poruszają się motocyklami bez tablic rejestracyjnych, a na głowach mają kaski, które praktycznie uniemożliwiają ich rozpoznanie. Po trzecie, nigdy nie wiadomo, kiedy i gdzie będą jeździć. - Niemniej jednak osobie zatrzymanej konfiskujemy prawo jazdy i motocykl - mówi Edyta Bagrowska. - Kara jest więc dotkliwa. Jeśli zaś chodzi o rozwieszanie żyłki wędkarskiej pomiędzy drzewami, to nie mieliśmy o takim procederze żadnego, zgłoszenia. Mężczyzna, który ucierpiał przez to, powinien zgłosić ten fakt policji. Czy zgłosi? Wątpliwe. Musiałby się bowiem przyznać do tego, że jeździł motocyklem po lesie, za co zostałby ukarany...

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 23, 2007 6:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11088
Lokalizacja: Poznań
dodaj to do już stworzonego przez Ciebie tematu o krosowcach a nie twórz nowego wątku

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 23, 2007 6:47 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 09, 2005 8:09 pm
Posty: 3664
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Postulaty w sprawie zagrożenia motorami na górskich szlakach

Cytuj:
Obrazek
26 marca 2007r w Krakowie z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego odbyło się spotkanie konsultacyjne poświęcone problemowi obecności pojazdów silnikowych na górskich szlakach.

W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele: parlamentu, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, Komendy Wojewódzkiej Policji, Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, małopolskich władz samorządowych, Babiogórskiego Parku Narodowego, Gorczańskiego Parku Narodowego, Pienińskiego Parku Narodowego, Zespołu Jurajskich Parków Krajobrazowych oraz środowisk przewodnickich i GOPR.

Gospodarzem spotkania był Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego.

Przedmiot konsultacji

W ostatnich latach obserwuje się na górskich szlakach turystycznych, w lasach i na terenach przyrodniczo cennych rosnącą obecność quadów, motocykli crossowych oraz skuterów śnieżnych. Obecność tych pojazdów stanowi zagrożenie zarówno dla ludzi jak i dla przyrody. Poruszając się z dużą prędkością stanowią one duże zagrożenie dla turystów pieszych – w roku 2006 doszło do pierwszego wypadku śmiertelnego. Niszczą także roślinność parków narodowych, krajobrazowych oraz zagrażają siedliskom zwierząt. Obowiązujące przepisy prawne, regulujące poruszanie się w lasach i parkach narodowych pojazdów silnikowych, są nagminnie łamane. Bezkarność kierujących nimi, w dużej mierze spowodowana jest brakiem obowiązku znakowania tego typu pojazdów, jak również tym, że do ich prowadzenia nie są wymagane jakiekolwiek uprawnienia. W konsekwencji służby parkowe i leśne, a nawet policja, widząc ewidentne naruszenie prawa, nie są w stanie zidentyfikować sprawcy.

Postulaty

Uczestnicy spotkania uzgodnili następujące postulaty w celu uregulowania obecności pojazdów silnikowych na górskich szlakach turystycznych, w lasach oraz na terenach przyrodniczo cennych:

1. Obowiązek ewidencji i znakowania wszystkich pojazdów silnikowych
2. Zapewnienie egzekwowania przez właściwe służby obowiązujących przepisów prawa, dotyczących poruszania się pojazdów silnikowych w parkach narodowych i w lasach.
3. Zaostrzenie kar dla osób łamiących prawo i jeżdżących pojazdami silnikowymi po parkach narodowych i lasach.
4. Zacieśnienie i koordynacja współpracy policji oraz służb leśnych i parków narodowych.
5. Kontrolowanie przez policję punktów sprzedaży i wynajmu pojazdów silnikowych.
6. Nałożenie na właścicieli punktów wynajmu pojazdów silnikowych obowiązku wskazania miejsca legalnego korzystania z tychże pojazdów.
7. Wprowadzenie zakazu poruszania się pojazdów silnikowych poza drogami publicznymi na terenie parków krajobrazowych.
8. Podjęcie przez władze samorządowe działań w celu wskazania terenów i wyznaczenia odpowiednich tras dla pojazdów silnikowych takich jak quady, motocykle crossowe czy skutery śnieżne.

Postulaty w sprawie uregulowania obecności pojazdów silnikowych na górskich szlakach turystycznych, w lasach i na terenach przyrodniczo cennych poparli wszyscy uczestnicy spotkania z dnia 26 marca 2007r zorganizowanego przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie

Szczegółowych informacji udziela rzecznik prasowy PTT dr Antonina Sebesta tel.: (012) 272024084, e-mail: tsebesta@interia.pl


Obrazek

Lista poparcia => http://www.ptt.org.pl/ptt/poparcie.doc

_________________
Obrazek

Lech


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL