Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Niezapomniane wejścia i inne niesamowite chwile w górach http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=4051 |
Strona 1 z 4 |
Autor: | EgonT [ N cze 24, 2007 8:26 pm ] |
Tytuł: | Niezapomniane wejścia i inne niesamowite chwile w górach |
Wymienię kilka: - pierwsze wejście na Śnieżnik 1989 rok (potem wracałem i wracam już ponad 30 razy , recydywa ![]() - Tatry, Rysy 1995 mgła, mgła i mgła (ale duma mnie rozpierała po wejściu ![]() - Tatry , Świnica 1996 - Jabal Toubkal (i przede wszystkim niesamowite , tajemnicze jeziorko na wysokości 2500, po drugiej stronie Toubkala- magiczne miejsce)1999 - pierwszy raz w Pięciu Stawach i tamtejszy wschód słońca 1995, pamiętam do teraz - magia ![]() - Ararat 2005, przede wszystkim burza około 22-23 w obozie na 4200, waliło w półkę skalną jakby miało ją za chwilę rozwalić ,wszyscy ubraliśmy już buty ![]() |
Autor: | tomek.l [ N cze 24, 2007 8:38 pm ] |
Tytuł: | |
Nie pamiętam takich. Dopiero będą. Choć może ten fragment graniówki na Grossglocknerze i wstanie na szczycie Mnicha. I może poprowadzenie tych trzech kursowych wyciągów na Żabim Koniu w Kobylańskiej. Ale takich naprawdę niesamowitych jeszcze nie było. |
Autor: | kilerus [ N cze 24, 2007 8:49 pm ] |
Tytuł: | |
no baa - zejscie z rysow, z tymi igielkami wbijajacymi sie w twarz, - wschod slonca na krzyznem, - no i chlopek ![]() |
Autor: | dresik [ Pn cze 25, 2007 7:28 am ] |
Tytuł: | |
Pawie na Lodowej przełęczy i Morskim Okiem ![]() |
Autor: | Łukasz T [ Pn cze 25, 2007 7:30 am ] |
Tytuł: | |
No to się rozbestwiło ptactwo ![]() |
Autor: | LigeiRO [ Pn cze 25, 2007 7:44 am ] |
Tytuł: | |
- huragan na Babiej w styczniu... - zabawa w berka z "filancem" wzdluz i wszez Kominiarskiego Wierchu... - hardcorowa burza w Dolomitach w rejonie Trento... - wodospady wody (za szyje) w jaskini Niskiej (Raptawicka Turnia)... i uzbieraloby sie tego jeszcze... |
Autor: | dresik [ Pn cze 25, 2007 7:47 am ] |
Tytuł: | |
LigeiRO napisał(a): - huragan na Babiej w styczniu...
Kiedy byłeś ![]() ![]() |
Autor: | Łukasz T [ Pn cze 25, 2007 8:01 am ] |
Tytuł: | |
LigeiRO napisał(a): - wodospady wody (za szyje) w jaskini Niskiej (Raptawicka Turnia)...
Co to za ustrojstwo ? To inna nazwa Jaskini Wodnej pod Raptawicką ? |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Pn cze 25, 2007 10:27 am ] |
Tytuł: | |
kilerus napisał(a): no baa
- zejscie z rysow, z tymi igielkami wbijajacymi sie w twarz, - wschod slonca na krzyznem, - no i chlopek ![]() ![]() ja bym to dał w kolejnosci 1.Wschód nad Krzyżnem-nie zapomniana mordęga po sniegu a widoki jakich nigdy nie pozbede sie z głowy! 2.Nasz zimowy Chłopek--duzo farta szczypta szaleństwa ale wspomnienia sa! 3.Rysy- zero widoków i te igły przy zejsciu |
Autor: | Rob [ Pn cze 25, 2007 10:38 am ] |
Tytuł: | |
-czarne chmury nad Koscielcem(myslałem ze juz nie zejdę) -burza na Starorobociańskim(biegłem tak szybko że nie nadażałem nogami przebierać) -powrót z Turbacza w nocy z ojcem(luty,bez latarek,snieg po kolana,miałem wtedy może z 12 ,13 lat) |
Autor: | EgonT [ Pn cze 25, 2007 10:50 am ] |
Tytuł: | |
dresik napisał(a): LigeiRO napisał(a): - huragan na Babiej w styczniu... Kiedy byłeś ![]() ![]() Zawsze jak tam byłem to wiało niemiłosiernie ![]() |
Autor: | don [ Pn cze 25, 2007 11:07 am ] |
Tytuł: | |
EgonT napisał(a): Zawsze jak tam byłem to wiało niemiłosiernie
Jak ja byłem też strasznie wiało. |
Autor: | Łukasz T [ Pn cze 25, 2007 11:11 am ] |
Tytuł: | |
Zawsze wieje. Ta góra nazywa się też Matką Niepogody. |
Autor: | Błażej [ Pn cze 25, 2007 11:42 am ] |
Tytuł: | |
don napisał(a): Jak ja byłem też strasznie wiało.
Po to postawili tam ten mur, wiatrochron ... ale jak ja byłem to nie wiało wogóle ... |
Autor: | LigeiRO [ Pn cze 25, 2007 3:36 pm ] |
Tytuł: | |
Taki piekny huragan mialem dokladnie 20 stycznia br.,myslalem ze nie dojdziemy w komplecie... Co do jaskini,znajduje sie w drodze do Raptawickiej Jaskini,przy szlaku czarnym,przy wejsciu z doliny,dochodzisz do pierwszej charakterystycznej skalki (wyzej szlak juz wchodzi na piarżysko) i tu szlak skreca w lewo,natomiast nikla sciezka odchodzi w prawo ponad skalke pod sama scine Raptawickiej,gdzie znjaduja sie trzy otwory jaskini.Przy deszczu srednio co 15 metrow trzeba "szybkim czolganiem" przesunac sie do przodu by sie nie utopic ![]() ![]() |
Autor: | dresik [ Pn cze 25, 2007 3:48 pm ] |
Tytuł: | |
LigeiRO napisał(a): Taki piekny huragan mialem dokladnie 20 stycznia br.,myslalem ze nie dojdziemy w komplecie...
O żesz kufa mać, czy może Tobie miałem wysłać fotki z tego dnia ![]() Paredziesiąt metrów przed szczytem połaczyłem siły z 3 osobową grupą, ale to chyba nie Ty. Oni wracali pozniej dolem na Krowiarki, a wóz mieli na rzeszowskich numerach. http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... sc&start=0 |
Autor: | LigeiRO [ Pn cze 25, 2007 4:10 pm ] |
Tytuł: | |
Dresik,ja szedlem z Gosia ale od Lipnickiej (Krowiarki) na Markowe ale fakt, dupówa była pierwsza klasa... |
Autor: | Dagee [ Pn cze 25, 2007 4:43 pm ] |
Tytuł: | |
GRANATY w połowie kwietnia ![]() ![]() |
Autor: | maniek [ Pn cze 25, 2007 4:57 pm ] |
Tytuł: | |
Orla początek sierpnia '99 - 0 stopni i śnieg,lekka extrema Wschód na Skrajnym ![]() |
Autor: | Justka [ Pn cze 25, 2007 5:01 pm ] |
Tytuł: | |
-pierwszy kontakt z bizuteria-Swinica 1998 -noc w schronie nad MOkiem-lipiec 2000-niezapomniane medytacje z niezlym skladem ![]() -na dachu Tatr czyli Gerlach 2001 ...i jeszcze dlugo szlo by wymieniac ![]() |
Autor: | Hania ratmed [ Pn cze 25, 2007 5:11 pm ] |
Tytuł: | |
Burza z gradem w Kulczyku ![]() |
Autor: | maniek [ Pn cze 25, 2007 5:12 pm ] |
Tytuł: | |
Hania ratmed napisał(a): Burza z gradem w Kulczyku
![]() Fajny klimat musiał byc ![]() ![]() |
Autor: | Darycjusz [ Pn cze 25, 2007 10:20 pm ] |
Tytuł: | |
1997r - Pierwszy raz w Tatrach - już wtedy wiedziałem, że nie ostatni, i tak się zaczęło... 2004r - Pierwszy raz w Alpach 2007r - Dziesiąta rocznica, wyjazd jubileuszowy w Tatry, pierwszy raz w Tatrach w warunkach zimowych, pierwsza droga wspinaczkowa w Tatrach (Mnich, klasyczna) pierwsze spotkanie z niedźwiadkiem ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Olka [ Pn cze 25, 2007 10:46 pm ] |
Tytuł: | |
EgonT napisał(a): Wymienię kilka:
- pierwsze wejście na Śnieżnik 1989 rok W tym samym roku byłam na Snieżniku pierwszy raz, niestety ostatni jednocześnie. Najmniej miły i taki który chyba najbardziej pamiętam dzień w górach to wejscie na M.Wysoką w śniegu, w czarnych chmurach. Zgubiłam szlak, znaki przykryte śniegiem, widocznosć moze na pare metrów...brrr Najmilszy dzień to trudno wybrać, Gerlach bardzo miło wspominam ze względu na towarzysto-było baaardzo miło ![]() No i noc w Zbójnickiej magiczna po prostu... |
Autor: | Justka [ Pn cze 25, 2007 10:50 pm ] |
Tytuł: | |
Darycjusz napisał(a): pierwsze spotkanie z niedźwiadkiem na szlaku w Kościeliskiej
![]() ![]() |
Autor: | Darycjusz [ Pn cze 25, 2007 10:57 pm ] |
Tytuł: | |
A przy Moku to też miałem przyjemność. Ten w Kościeliskiej to był tylko dobry początek. Przez cały czas jak do tej pory bywałem w Tatrach to nigdy nie miałem okazji spotkać niedźwiadka. W tym roku napatoczyły się trzy niedźwiadki w ciągu dwóch dni. Najpierw te w Kościeliskiej, bo dla uściślenia była to matka z młodym, a na następny dzięń kolejny młody przed schronem nad Morskim. Matka pewnie tym razem siedziała gdzieś w krzakach i nie chciała się ujawniać ![]() |
Autor: | Błażej [ Pn cze 25, 2007 11:09 pm ] |
Tytuł: | |
Myślałem sobie nie pisze nic w tym temacie bo nic mi się ciekawego nie przytrafiło ... ale przypomnieliście mi o czymś... Raz w sierpniu w drodze na Starobociański... w dolinie Starobociańskiej w miejscu gdzie odchodzi szlak ,,droga nad reglami".... na moje nieszczęcie trafiłem na MISIA ... ![]() ![]() ![]() Sorki, że przydługo napisane ... ale cała sytuacja z misiem może trwała z 20sec... a może tylko mi się zdaje, i nawet mniej... Teraz mam niezłego starcha jak idę przez las... i troszkę się obawiam Jvorowej w tym roku ... chyba przebiegnę przez ten las ![]() |
Autor: | polacoloco [ Pn cze 25, 2007 11:26 pm ] |
Tytuł: | |
sporo niezapomnianych chwil. - zdobywanie munku sardyk w sajanach, syberia (krosowanie zalodzonej rzeki w waskim kanionie - 7 razy - cieknace lzy z bolu) - trekking w jednym z najglebszych kanionow swiata "tiger leaping" w prowincji yunan, chiny (potezne gory i wkomponowane w to azjatycka architektura) - zima na ziemi ognistej - przepiekna wspinaczka zimowa - pustki! - zdobycie aguja guilloumet w rejonie el chalten (24 godziny w skale, piekna wspinaczka w kominie i ekspozycyjna skala) - atak na aguja poincenot - 37 godzin bez w akcji (przepiekne widoki i wspaniala wspinaczka lodowa) - trawers lodowca kontynentalnego (dziewictwo natury i przepiekne gory dookola) - wejsci na rysy, a raczej zbieganie ze szczytu. wygladalismy jak na zawodach ultramaratonowych. |
Autor: | Gustaw [ Wt cze 26, 2007 11:02 am ] |
Tytuł: | |
Błażej napisał(a): z dorogi nad reglami zaszli misia od tyłu jacyś turyści
Czasami też się czepiam. Miało chyba być "z Iwaniackiej Przełęczy" bo Droga nad Reglami przechodzi z Doliny Lejowej ... ![]() Za to spotkanie z misiem musiało być "palce lizać". Szczerze zazdroszczę. Mnie raz "coś" wystraszyło na Trzydniowiańskim (przez Krowi Żleb). Jest tam odcinek szlaku przez kosówkę gdzie trzeba skakać pomiędzy leżącymi na szlaku grubymi konarami. W tej okolicy "coś" strasznie przedzierało się przez kosówkę ale nie było widać co. Mieliśmy tylko dwie hipotezy. Albo turyści (chyba tylko po to, żeby innych straszyć bo przez tą kosówkę nie było tam ścieżki) albo niedźwiedź. Jelenie by tam chyba nie weszły bo to groziło połamaniem nóg (chociaż w czasie rykowiska dostają głupawki) ... Sprawdzić nie chcieliśmy bo byśmy jeszcze trafili na misia nos w nos. Słyszeliśmy autentyczną historię o gajowym co to na stokach Doliny Tomanowej trafił na misia gęba-w-gębę w maliniakach. Szybko się odwrócił i dawaj w dół. Przystanął dopiero gdzieś przy schronisku. Wtedy dopiero zauważył, że misio zdążył mu machnięciem łapy pocharatać zadek ! Autochtoni "instruowali" nas, żeby przed misiem zbiegać na dół bo : 1. miś biegnąc stromo w dół robi fikołki i traci orientację 2. pod górę miś człowieka zawsze dogoni (mimo, że wygląda tak ociężale). Pozdrawiam |
Autor: | Błażej [ Wt cze 26, 2007 11:46 am ] |
Tytuł: | |
Gustaw napisał(a): Miało chyba być "z Iwaniackiej Przełęczy"
masz oczywiście racje... co do spotkania... to do teraz myślę, że wolałbym go jednak uniknąć ... ja się boję zwierząt, nawet obcych psów ... ![]() ![]() |
Strona 1 z 4 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |