Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Kurs skałkowy - dylematy!
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=4150
Strona 1 z 2

Autor:  panna rozyczka [ Pn lip 09, 2007 9:55 am ]
Tytuł:  Kurs skałkowy - dylematy!

Co wybrac? Kilkumiesięczny kurs skałkowy prowadzony przez AKG (cotygodniowe wyłady, kilka wyjść na ściankę klubową, dwa wyjazdy czterodniowe w Sokoliki - wszystko za 850 zł) czy sześciodniowy kurs skałkowy prowadzony np przez Waldemara Niemca - 600 zł ( wykłądy i pogadanki wieczorami). Wydaje mi się, że treść i program musi być zrealziowany taki sam. Czym te ursy sie różnią? Czy dają takie same uprawnienia? Co polecacie? Wydaje mi się, że na tym u Niemca jesy bardzej indywidualne podejście (cztery osoby na jednego instruktora) Na kursie klubowym tłum jest większy. Pewnie też idą na łatwiznę i wchodzi się tylko na wędkę... Ale to tylko gdybanie.
Wypowiedzcie się co wybraliście, może co wybierzecie? Ja mam dylemat.

Autor:  szymon [ Pn lip 09, 2007 11:35 am ]
Tytuł: 

6dniowy kusr prowadzony przez monike niedbalska w szkole adur...
profesjonalisci...czolowi polscy wspinacze /..ja mialem przyjemnosc byc szkolonym przez Pawła Kopte,,naprawde polecam,,zrobilem wysokosciowe z nimi tez a za rok wybieram sie z tej szkoly na taternicki...

Autor:  panna rozyczka [ Pn lip 09, 2007 12:16 pm ]
Tytuł: 

Szymon , dzięki za Twoją wypowiedź, ale niekoniecznie mi chodzi o polecenie dobrej skzoły tylko o porównanie tych dwóch typów nauki. Cykliczne spotkania w klubie wysokogórkim i potem dwa czterodniowe wyjazdy i za jednym zamachem szesc dni w szole wspinania. czy dają takie same uprawnienia oi jakie? Co jest korzystniejsze- subiektywnie oczywiście

Autor:  tomtom [ Pn lip 09, 2007 1:12 pm ]
Tytuł: 

sobie poczytaj:
http://pza.org.pl/szkolenie/index.acs

nie bardzo pojmuję, co AKG rozumie pod pojęciem kilkumiesięcznego kursu skałkowego. na kursie skałkowym maxymalnie na instruktora przypadają 4 osoby, inaczej to nie jest kurs skałkowy tylko jakaś popierdółka. detalicznie program zajęć masz tu:
http://pza.org.pl/szkolenie/article.acs?id=100407
ja tak czy siak jadę do Wacha.

Autor:  tomek.l [ Pn lip 09, 2007 4:58 pm ]
Tytuł: 

masz gdzieś program tego kursu AKG? jakiś link?
6 dni kursu skałkowego to i tak mało, ale wolę zrobić to wszystko razem, a na pewno nie rozciągać na miesiące

jeśli chodzi o uprawnienia to kurs skałkowy daje tylko uprawnienie do zrobienia kursu taternickiego

a jak chcesz robić kurs to powspinaj się trochę z kimś kto to potrafi, naucz się węzłów i podstawowych operacji sprzętowych, na kursie będzie wtedy łatwiej

Autor:  panna rozyczka [ Pn lip 09, 2007 5:18 pm ]
Tytuł: 

Tomku
To jedyny plan kursu

Kolejne spotkania będą odbywać się w każdą środę o godz. 19:30 W ramach kursu zapewniamy około 20 spotkań, prelekcji, diaporam i wykładów oraz, jeszcze przed wyjazdem w skałki, osiem spotkań na zajęciach praktycznych na naszej ściance wspinaczkowej. Część praktyczną będziemy kontynuować na czterodniowym obozie w wapiennych skałkach Jury Krakowsko-Częstochowskiej i zakończymy czterodniowym pobytem w granitowych Sokolikach koło Jeleniej Góry. Wyposażenie w sprzęt wspinaczkowy jak liny, kaski, karabinki itp. zapewniamy my. Musicie posiadać buty do wspinania (najtańsze to wydatek około 30 PLN) i dobre chęci, wiek bez znaczenia.

Reasumując: za 800 PLN oferujemy 20 wykładów i prelekcji, 8 spotkań szkoleniowych na ściance przed wyjazdem w skałki i 8 dni wspinania na Jurze i w Sokolikach.

Taki bogaty i wszechstronny program szkoleniowy da Wam solidne podstawy do samodzielnego wspinania. Ważne jest też poznanie środowiska czyli przyszłych partnerów wspinaczkowych. Żaden wiek, nawet najbardziej dojrzały, nie jest przeszkodą do zdobycia nowych doświadczeń i przeżycia ciekawej i bezpiecznej przygody.


tomek.l napisał(a):
jeśli chodzi o uprawnienia to kurs skałkowy daje tylko uprawnienie do zrobienia kursu taternickiego


A nie dają uprawnień do samodzielnego wspinania sie w skalach?

Autor:  LigeiRO [ Pn lip 09, 2007 5:36 pm ]
Tytuł: 

Droga koleżanko, szczerze mówiąc, ja przed kursem taternickim, byłem na szkoleniu wlasnie skalkowym 6-dniowym, nastepnie w nastepnym sezonie robilem kurs taternicki w Betlejemce. Natomiast interesujaca jest ta wersja AKG, systematyka daje duzo wiecej niz pare dni i koniec, masz wieksze i czestsze obycie z tematyka. Wybierajac osobiscie, wybralbym AKG...Pozdrowienia, Tomek.

Autor:  panna rozyczka [ Pn lip 09, 2007 6:07 pm ]
Tytuł: 

LigeiRO
Dzieki za radę.

Autor:  tomek.l [ Pn lip 09, 2007 6:16 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
A nie dają uprawnień do samodzielnego wspinania sie w skalach?
do tego nie potrzeba uprawnień tylko umiejętności

LigeiRO napisał(a):
Natomiast interesujaca jest ta wersja AKG, systematyka daje duzo wiecej niz pare dni i koniec, masz wieksze i czestsze obycie z tematyka.
no tak ale to już potem można robić po kursie samemu, z partnerem

choć im więcej zajęć tym lepiej, tylko jak to tak rozciągnięte w czasie to na następnych zajęciach może tak być, że już się nie będzie pamiętało tego co było poprzednio
trudno powiedzieć
najlepiej jakby się wypowiedział ktoś kto taki kurs robił
ja znam tylko takich co robili kursy jednym ciągiem

Autor:  grubyilysy [ Pn lip 09, 2007 10:20 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
do tego nie potrzeba uprawnień tylko umiejętności

A jak to jest ze slynnym Rozporzadzeniem Rady Ministrow w sprawie uprawiania alpinizmu, juz je zniesli? Bo jeszcze do niedawna stan prawny byla jaki byl, zeby sie wspinac w skalach teoretycznie trzeba bylo miec "karte wspinacza". Nikt tego nigdy nie egzekwowal a niemal cale srodowisko zgodnie okrzyknelo to najwiekszym szwindlem LP (scislej LI) w dziejach III RP.
A odnosnie tematu - rzeczywiscie fajnie byloby nawiazac kontakt z ludzmi ktorzy te kursy zrobili.
Co do wykladow teoretycznych - uwazam ze powinno byc warto. Ja mialem kurs w KW Warszawa jakos tak w 94ym i bylo to: 12 wykladow po 2 godziny, 4 wyjazdy na podwarszawskie bunkry (bouldering, zjazdy nawet jakies haki wbijalismy w beton) i dopiero wtedy ow wspomniany wyjazd w Skaly.
Te 12 wykladow bylo naprawde ciekawe i warto, mimo wszystko czlowiek ktory wykladal (np. K.Zdzitowiecki) musial sie troche naprodukowac i bylo to naprawde pouczajace, nawet sztucznego oddychania nas chcieli uczyc.
Natomiast zgadzam sie ze np. praktyczna nauka zjazdow w grupie jeden instruktor dwudziestu kursantow, to nie tylko nieodpowiedzialnosc, ale poprostu kryminal.

Autor:  tomek.l [ Wt lip 10, 2007 10:43 pm ]
Tytuł: 

Nawet nie bardzo kojarzyłem to rozporządzenie bo za bardzo się nawet o tym nie mówi. Coś tam kiedyś słyszałem i pamiętam, że czytałem.
To jest rozporządzenie z 2001 i chyba sie nic nie zmieniło.
Ale jest tam fragment:
"§ 3. Osoba nieposiadająca karty, o której mowa w § 2 ust. 1, może:
1) wspinać się po obiektach sztucznych,
2) wspinać się w rejonach skałkowych niemających charakteru wysokogórskiego, po drogach wspinaczkowych wyposażonych w stałą asekurację,"

Autor:  poetha [ Śr lip 11, 2007 6:15 am ]
Tytuł: 

LigeiRO napisał(a):
Natomiast interesujaca jest ta wersja AKG, systematyka daje duzo wiecej niz pare dni i koniec, masz wieksze i czestsze obycie z tematyka.

Zgadzam się w pełni, że dłuższe obycię z tematem jeżeli dorażnie nie ułatwia to napewno nie przeszkadza.
Co do tych grup w AKG
grubyilysy napisał(a):
praktyczna nauka zjazdow w grupie jeden instruktor dwudziestu kursantow, to nie tylko nieodpowiedzialnosc, ale poprostu kryminal.

to nigdzie nie jest napisane, że to tak wygląda...
Z tego co wiem to w tym AKG jest kilku instruktorw, a kursantw wcale nie zglaszeja sie tlumy. Znam trzy osoby które skończyły ten kurs AKG i wszystkie są zadowolone. No sam nie wiem...

Autor:  sachem [ Śr lip 11, 2007 11:44 am ]
Tytuł: 

LigeiRO, mówisz dłuższe obycie się z tematyką... niestety w przypadku tak długich kursów człowiek staje się niesystematyczny i to nie dlatego, że mu się nie chce albo ma słaby dzień, wystarczy jedna sytuacja losowa, opuścisz 1-2 wykłady i nie jesteś tego w stanie nadgonić. Osobiście polecam 6dniowy skałkowy, szczególnie u Waldka :)

Autor:  Gustaw [ Śr lip 11, 2007 12:18 pm ]
Tytuł: 

A propos przepisów ...
"Podobno" (gdzieś to wyczytałem na angielskich stronach, albo w UKClimbing albo tutaj -> http://oqdos.com/, i właśnie szukam u Was potwierdzenia) na terenie "Tatr" (polskie / słowackie ? TPN / TANAP ?) wspinacze z UK muszą tylko się legitymować członkowstwem w BMC ... a to nie wymaga praktycznie zdawania żadnych egzaminów !
Nie chcę rozpoczynać dyskusji czy "to ma sens" bo nie o to mi w tej chwili chodzi. Każdy rozsądny człowiek najpierw się powinien nauczyć podstaw sportu nim zacznie się na poważnie wspinać. Dla mnie to jasne. Chodzi mi tylko i wyłącznie o przepisy dotyczące zasad wspinania i wspinaczy zagranicznych. O BMC myślę z zupełnie innych powodów -> ubezpieczenia i zniżki w sklepach ale, przy okazji, warto sprawdzić i ten szczegół (być może się w Tatry niedłguo wybiorę).

EDYCJA :
Znalazłem gdzie to jest wspomniane -> http://oqdos.com/index.php?option=com_content&task=view&id=72&Itemid=30
Urywek :
"Red tape
The main hiking problem of the Slovak part is caused by TANAP (Tatras National Park) officers. They are national park guards responsible for not allowing the inexperienced into the peaks making it a much safer place for climbers. They work to the advantage of wild life in this UN Bio Heritage area. Non climbers can get almost anywhere if assisted by one of our licensed climbing guides. Every year there are cases of penalising hikers. However, as long as you have your mountaineering club card (e.g. BMC card) with you, you can climb on both Polish and Slovak side. Still the boundaries of National Parks need to be respected. For more information get form here a full Climbing Regulations document."
Więcej tutaj ale tylko TANAP jest wspomniany -> http://oqdos.com/index.php?option=com_content&task=view&id=86&Itemid=

Autor:  tomtom [ Śr lip 11, 2007 12:25 pm ]
Tytuł: 

przeca w polskich tatrach niczym nie trzeba się legitymować.
w słowackich praktycznie też nie, za legitymację swobodnie może posłużyć szpej.

Autor:  Gustaw [ Śr lip 11, 2007 1:09 pm ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
przeca w polskich tatrach niczym nie trzeba się legitymować.
w słowackich praktycznie też nie, za legitymację swobodnie może posłużyć szpej.

Ja rozumię, że na koniec dnia liczy się praktyka a nie przepisy ale tak z ciekawości chciałem widzieć co przepisy o tym mówią. Pamiętam, że wspinanie to był taki sport, który w Polsce zawsze chciano wepchnąć w jakieś karby prawno-intytucjonalne ... tak żeby legalnie mozna się było wspinać bez pozwolenia tylko po schodach. Myślałem, że ta mentalność PRLowska już się skonczyła a tu jakieś ustawy z 2001 :lol:

Autor:  dresik [ Śr lip 11, 2007 1:28 pm ]
Tytuł:  Re: Kurs skałkowy - dylematy!

panna rozyczka napisał(a):
Wypowiedzcie się co wybraliście,

6 dniowy u W. Niemca :wink:

Autor:  tomtom [ Śr lip 11, 2007 1:28 pm ]
Tytuł: 

wejdź sobie na brytany, poszukaj trochę
rozporządzenie szlag trafił na szczęście w 2005
przy okazji TPN zmienil tez przepisy i loic moze kazdy
w TANAP teoretycznie przy kontroli nalezy okazac legitę klubową, praktycznie tylko Martin sie tym interesował.

Autor:  piomic [ Śr lip 11, 2007 1:34 pm ]
Tytuł: 

6dniowy u Jarka

Autor:  LigeiRO [ Śr lip 11, 2007 3:01 pm ]
Tytuł: 

Heh stary dobry charyzmatyczny Jarek, wladca na Podlesicach :D Ale swietnie szkoli i podejscie do kursantów..trzeba to przeżyc ! Polecam :D

Autor:  grubyilysy [ Śr lip 11, 2007 3:35 pm ]
Tytuł: 

tomtom napisał(a):
rozporządzenie szlag trafił na szczęście w 2005

Z czystej ciekawości - możesz napisać co więcej, bo w moim przekonaniu formalnie nadal obowiązuje, nie kojarzę, żeby je formalnie zniesiono, chyba że coś przeoczyłem?

Autor:  tomek.l [ Śr lip 11, 2007 4:36 pm ]
Tytuł: 

no w sumie nie śledziłem tego ale jakieś nowsze rozporządzenie niż z te z 2001 jakoś mi się w oczy nie rzuciło
a na wspinane.pl wisi jeszcze starsze rozporządzenie bo z 199 któregoś

Autor:  szymon [ Śr lip 11, 2007 8:14 pm ]
Tytuł: 

rozyczka bedziesz w tatrach w ten wekend?????

Autor:  poetha [ Cz lip 12, 2007 6:46 am ]
Tytuł: 

Różyczka będzie w Tatrach w ten weekend:) hehe

Autor:  panna rozyczka [ Cz lip 12, 2007 7:31 pm ]
Tytuł: 

szymon napisał(a):
rozyczka bedziesz w tatrach w ten wekend


Będę, będę. Właśnie spakowałam plecaczek i jutro ostatni dzien w pracy i wio, w góry. W sobotę już na szlaku.

poetha napisał(a):
Różyczka będzie w Tatrach w ten weekend:


A Ty łobuzie - co odpowiadasz za mnie :wink:

Szymon, wspinasz się?

Autor:  szymon [ Cz lip 12, 2007 7:51 pm ]
Tytuł: 

no ja tez bede ...w sobote ruszam na orlą i koscielec i nocleg w schronisku murowaniec,,,niedziela rysy i piec stawow...w przyszlym roku na taternicki sie wybieram.....

Autor:  panna rozyczka [ Cz lip 12, 2007 7:55 pm ]
Tytuł: 

Taternicki to już wyższa szkoła jazdy. Dla mnie odpada. Ale zawsze chciałam posiedzieć w piękną pogodą pod ścianą i popatrzeć przez lornetkę na taterników. Idąc z taternikiem można zboczyć ze szlaku?

Autor:  Gustaw [ Cz lip 12, 2007 10:56 pm ]
Tytuł: 

panna rozyczka napisał(a):
Idąc z taternikiem można zboczyć ze szlaku?

Szlaku cnoty :?:
Zapewne tak :wink:

Autor:  grubyilysy [ Pt lip 13, 2007 12:15 am ]
Tytuł: 

panna rozyczka napisał(a):
Idąc z taternikiem można zboczyć ze szlaku?

http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... 80&start=0
Nie, chyba że sama idziesz się wspinać na terenie do tego dopuszczonym i spełniłaś wszystkie procedury wymagane przez Dyrektora TPN (w zasadzie jedną - wpis do księgi wyjść taternickich).
BTW. A co to właściwie jest ten "taternik"?

Autor:  poetha [ Pt lip 13, 2007 5:38 am ]
Tytuł: 

Jaki łobuzie? Kolega grzecznie zapytał to ja grzecznie odpowiedziałem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

rozyczka
po pierwsze taternik to taka gazeta
a po drugie jak zboczysz ze szlaku z taka gazetą pod pachą to zawsze mozesz powiedzieć ze za potrzeba zboczyłaś ze szlaku :alien:

tylko na miśki uważaj :D

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/