Jeśli taki wątek przewijał się już gdzieś przez forum, proszę o usunięcie mojego (ja jednak nie znalazłam nic na ten temat).
Z łańcuchami nie miałam nigdy dotąd do czynienia, a po obejrzeniu mnóstwa zdjęć z Tatr, zdrowy rozsądek podpowiada mi, że przy braku doświadczenia i rewelacyjnej kondycji, w moim przypadku głupotą było by rzucać się od razu na Rysy
W związku z tym pytanie brzmi, czy gdzieś jeszcze w polskich górach można natknąć się na trasy z łańcuchami? Ponoc pojawiaja się one także w górach Stołowych ( 
) , ale tą informację dostałam od osoby, która była tam min. 15 lat temu więc może ją pamięć mylić
), ale jakieś żelastwo (np. klamry) na pewno tam jest.
Pod Romanką w B. Żywieckim. Zaklinam Was, nie chodźcie tam ! To szalenie niebezpieczne !
)
