Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz cze 06, 2024 7:05 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: ***
PostNapisane: So lut 02, 2008 10:29 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... &plindex=0

http://www.youtube.com/watch?v=dJkcbHlgY3A

do wyboru, do koloru, co kto lubi

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 10:39 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
widze ze drugi dan osman

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 10:42 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
:shock: szacun dla gościa

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 12:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
! napisał(a):
:shock: szacun dla gościa

uhmmm... http://pl.youtube.com/watch?v=90xfWYnz9 ... re=related

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 12:39 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
zginął?? :shock:

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 12:45 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Tak. Wymyślił sobie jakąś zabawę z linami - długie loty czy coś takiego i za którymś razem poleciał. Ale nie znam dokładnie tych historii. Ktoś mi coś kiedyś opowiadał

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 12:45 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 23, 2007 8:24 am
Posty: 1260
Lokalizacja: Sosnowiec - Kraków
Dobry jest :shock:

_________________
"Walcz, walcz, walcz
Twój bunt przewyższy nawet bogów gniew...
Walcz, walcz, walcz
Do końca dni...
Walcz, walcz, walcz
Choć Twoją bronią będzie tylko śpiew...
Walcz, walcz, walcz
Ze strachem swym..."


Daab - Przesłanie z daleka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 12:47 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Jędruś napisał(a):
uhmmm...


Jędruś - toż to jeden z najwybitniejszych wspinaczy na świecie!
(sponsorowany przez firmę Patagonia)

Justka napisał(a):
zginął??


Nie było wiadomości.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 12:49 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Jędruś napisał(a):
Tak. Wymyślił sobie jakąś zabawę z linami - długie loty czy coś takiego i za którymś razem poleciał. Ale nie znam dokładnie tych historii. Ktoś mi coś kiedyś opowiadał
_________________


Jesteś pewien? Nie mylisz z Danem Osmanem?

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 12:54 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Zolffik wspomniał o Osmanie i dlatego o nim piszę. Na filmach to raczej nie on. Nawet podpisane inaczej

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 12:56 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
http://pl.youtube.com/watch?v=74Hng-H0q ... re=related


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 1:08 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Jędruś napisał(a):
Zolffik wspomniał o Osmanie i dlatego o nim piszę. Na filmach to raczej nie on. Nawet podpisane inaczej

To nie Osman, Osman był skośnooki. Ten film o robieniu Nosa niemal na żywca kojarzę - pochodzi z cyklu filmów "Masters of Stone", poniższy (130m trudności 6.3 pokonane solo BA w ok. 4min) też:

http://video.google.com/videoplay?docid ... 9042618169

Cały "Masters od Stone" wypełniony jest takimi numerami, gdzie Osman jest jedną z głównych gwiazd.
Osman zginął próbując pobić rekord w długości skoku na linie (pow 300m), pękła lina. Prawdopodobnie Osman zamontował układ do skoku i nieostrożnie zostawił go w górach na 2 tygodnie na działanie słońca, po czym skoczył, niestety te dwa tygodnie działania UV prawdopodobnie na tyle osłabiły linę. Swoją drogą, pouczający błąd, kasowanie liny przez UV to normalne zjawisko, jak poleży tak kilka miesięcy można można urwać w rękach! Po raz kolejny widać że błędy zdarzają się najlepszym.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 1:10 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
golanmac napisał(a):
http://pl.youtube.com/watch?v=74Hng-H0qNM&feature=related

To też znany numer - Osman specjalnie tak wsadził te przeloty, żeby dało się sfilmować ładne odpadnięcie. No, pierwszy wsadził dobrze :-).

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 1:13 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Czyściutka komercja czy sprawdzanie siebie? :?:

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 1:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Markiz napisał(a):
Czyściutka komercja czy sprawdzanie siebie? :?:

Markiz, ty tak pytasz od siebie czy żona zajmuje się analizowaniem psychik wspinaczy?
W podręczniku Sonelskiego widnieje następująca klasyfikacja wspinaczy:
a) młot
b) skomplikowany nerwicowiec
c) zwykła pierdoła
Osman to chyba było coś między młotem a skomplikowanym nerwicowcem, bardziej dogłębna analiza nie tylko jest bez sensu, co wręcz niemożliwa. Wspinacze to ludzie, jak ludzie - na ogół normalni, czasem nie. Sam też czasem coś tam zażywcuję, ale tylko jeśli mam wewnętrzną pewność, że nie spadnę. Wiadomo że nigdy nie ma się 100%pewności, ale ryzyko nie jest większe niż ryzyko śmiertelnego wypadku drogowego przy przejeździe z Warszawy do Krakowa. Warto zauważyć, że skok na linie nawet 300metrowej powinien być w teorii teoretycznie dość bezpieczny, Osman popełnił niestety błąd w sztuce, rutyna?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 2:35 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
grubyilysy napisał(a):
Sam też czasem coś tam zażywcuję, ale tylko jeśli mam wewnętrzną pewność, że nie spadnę.


Może jakieś kryteria tej "wewnętrznej pewności"!

grubyilysy napisał(a):
Wiadomo że nigdy nie ma się 100%pewności, ale ryzyko nie jest większe niż ryzyko śmiertelnego wypadku drogowego przy przejeździe z Warszawy do Krakowa.


No bez przesady! Ryzyko w przypadku używania samochodu jest zawsze spore, niezależnie od rodzaju i długości trasy. Może być nawet nieruchomy - znam faceta, który przytrzasnął sobie swoje palce drzwiami od własnej bryki, stojącej, nawet jeszcze nie przekręcił kluczyka. Niemniej jednak konstruktorzy samochodów dokonali sporego wysiłku aby ryzyko wypadku a także jego skutków możliwie zminimalizować a producenci wydali na to nieprawdopodobne pieniądze.
Przy takim klasycznym żywcowaniu jesteś w razie czego kompletnie bezradny i możesz sobie w czasie lotu tylko podeliberować na będzie trudna identyfikacja zwłok. Porównujesz to z jazdą samochodem z Warszawy do Krakowa - czyżbyś w ramach pogoni za adrenaliną odłączał hamulce? Ale nawet wtedy nie jesteś bez szans - są jeszcze biegi i gaz.


grubyilysy napisał(a):
Warto zauważyć, że skok na linie nawet 300metrowej powinien być w teorii teoretycznie dość bezpieczny,

Ale to już chyba nie alpinizm? Chłopcy w miejscowościach nadmorskich z skalistym brzegiem w ciepłych ale niezbyt bogatych krajach skaczą do wody bez liny, tak za około 20 euro. Sfiksowane panie powyżej 40-ki też pożądają odrobiny emocji a 20 euro to żadne w końcu pieniądze.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 2:53 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
Markiz napisał(a):
czyżbyś w ramach pogoni za adrenaliną odłączał hamulce? Ale nawet wtedy nie jesteś bez szans - są jeszcze biegi i gaz.

Niezły morał by to był. Nie wiem jak to jest z tymi młotami i nerwicowcami ale wiem, że w końcu muszę sobie podręcznik Wacia zakupić - wypada mieć, no nie ? ;) Nie oceniał bym Osmana bo nie jestem od tego, żeby kogokolwiek oceniać. Facet się chyba w tym co robił trochę zatracił i nie wyczuł momentu w którym należy przestać, jak wielu innych z resztą.
Nie bawi mnie nawet patrzenie na taką kaskaderkę, czy ten tzw. alpinizm - przeczytałem właśnie "Na szczytach świata" i zwyczajnie aż słów mi brakuje żeby coś grzecznego o tym napisać... z resztą i tak nie mam o tym zielonego pojęcia. Już wolę takie klimaty http://www.dailymotion.com/relevance/se ... imbing_fun
:wink:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 3:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11089
Lokalizacja: Poznań
Po pierwsze to nie jest wspinaczka. Te wszystkie zabawy okołolinowe
A co do wspinaczki na żywca. To ludzie mają wolną wolę. W większości przynajmniej. I co kto robi i jak się wspina to jego sprawa.
Jedni wolą adrenalinę, inni poczucie bezpieczeństwa.
Jedni robią to dla siebie inni dla sławy i pieniędzy.
Oceniać ich nie ma co.
Poza tym i ci którzy robią to dla siebie i ci co dla sławy muszą być w te klocki tak samo dobrzy.
Gość, który się świetnie wspina na trudnych drogach jest świetnym wspinaczem. Nie ma znaczenia czy ciągnie za sobą linę czy ją ma na plecach.
Wszelkie krytyki to tak trochę na zasadzie psa ogrodnika.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 3:51 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
tomek.l napisał(a):
Poza tym i ci którzy robią to dla siebie i ci co dla sławy muszą być w te klocki tak samo dobrzy.


I to by załatwiało temat. Pozostaje jeszcze szum medialny robiony na siłę wokół tych "zabaw okołolinowych" Szum, który powoduje, że niektórzy, najczęściej bardzo młodzi, choć nie tylko popadają w cielęcy zachwyt. Niestety jednak na tych "wyrobach" trudno znaleźć napis znany nam doskonale z wszystkich paczek papierosów, tylko z drobnymi zmianami.

PS.
Przyznam się, że po zapoznaniu się z dorobkiem autentycznie górskim Deana Pottera byłem niemile zaskoczony tym spacerkiem po linie przed tym niemieckim dworcem. Takie zabawy można zobaczyć w prawie każdym cyrku, nawet prowincjonalnym i to często bez rozpiętej siatki. Trzeba mieć trochę szacunku dla siebie. No chyba, że był kompletnie spłukany.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 4:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
tomek.l napisał(a):
Gość, który się świetnie wspina na trudnych drogach jest świetnym wspinaczem.

Tak, to prawda. Chyba masz rację

tomek.l napisał(a):
Nie ma znaczenia czy ciągnie za sobą linę czy ją ma na plecach.

Jak dostanie kamieniem w mózgoczaszkę i poleci, lina którą ma na plecach z pewnością nieco złagodzi skutki upadku. Pod warunkiem, rzecz jasna, że upadnie na plecy. Żywe są jeszcze historie o generale Świerczewskim, który się kulom nie kłaniał. Być może świetnych wspinaczy kamienie i inne zrządzenia losu omijają tak samo jak kule pana generała.

całkiem na luzie :wink:

tomek.l napisał(a):
Wszelkie krytyki to tak trochę na zasadzie psa ogrodnika.
Hmmm... sam już nie wiem. Może... nie znam się na tym


Markiz napisał(a):
tomek.l napisał(a):
Poza tym i ci którzy robią to dla siebie i ci co dla sławy muszą być w te klocki tak samo dobrzy.


I to by załatwiało temat. Pozostaje jeszcze szum medialny robiony na siłę wokół tych "zabaw okołolinowych" Szum, który powoduje, że niektórzy, najczęściej bardzo młodzi, choć nie tylko popadają w cielęcy zachwyt. Niestety jednak na tych "wyrobach" trudno znaleźć napis znany nam doskonale z wszystkich paczek papierosów, tylko z drobnymi zmianami.

Ośmielę się stwierdzić, że dotyczy to nie tylko nie tylko "zabaw okołolinowych" ale całkiem poważnych przedsięwzięć


Markiz napisał(a):

PS.
Przyznam się, że po zapoznaniu się z dorobkiem autentycznie górskim Deana Pottera byłem niemile zaskoczony tym spacerkiem po linie przed tym niemieckim dworcem. Takie zabawy można zobaczyć w prawie każdym cyrku, nawet prowincjonalnym i to często bez rozpiętej siatki. Trzeba mieć trochę szacunku dla siebie. No chyba, że był kompletnie spłukany.

O w mordę... Markiz Rządzisz !!! :rofl_an:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 4:44 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11089
Lokalizacja: Poznań
Markiz napisał(a):
Niestety jednak na tych "wyrobach" trudno znaleźć napis znany nam doskonale z wszystkich paczek papierosów, tylko z drobnymi zmianami.
Nie sądzę aby to kogoś zachęciło do takich zabaw. Bo to chyba nie wystarczy chcieć i pooglądać sobie takie filmy. Rzadko komu psychika na to pozwoli. Nawet jakby bardzo chciał. Własnego hamulca nie przeskoczy.

A Dean Potter? Jak gdzieś przeczytałem przeszedł transformacje z ekstremalnego wspinacza w prawdziwego "człowieka przestrzeni"
Mnie interesują tylko dokonania wspinaczkowe. W czym jest dobry. Skoki, chodzenie po linie już mnie nie interesują

Jędruś napisał(a):
tomek.l napisał:
Wszelkie krytyki to tak trochę na zasadzie psa ogrodnika.
Hmmm... sam już nie wiem. Może... nie znam się na tym
Ja mogę sobie ponarzekać bo w życiu nie będę żywcował na czymś trudniejszym. Psychika mi nie pozwala :)
Ale faktycznie hamulce się przesuwają wraz ze wzrostem umiejętności i pewności siebie.
Więc może kiedyś na jakiejś III :D

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 6:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 06, 2006 7:01 pm
Posty: 3482
Lokalizacja: Monoklina Beskidzka
"DEAN POTTER – człowiek przestrzeni"
http://www.gory.wyd.pl/archiwum.php?art=2708
Słabo kumam o czym tam stoi. Brakuje mi odniesienia do miejsc, których zwyczajnie nie znam, ale powiedzmy, że robi wrażenie :wink:

tomek.l napisał(a):
Ja mogę sobie ponarzekać bo w życiu nie będę żywcował na czymś trudniejszym. Psychika mi nie pozwala :)

Rasowi łojanci w takich razach mawiają, że komuś "psycha siada". Sam słyszałem. Mi siada, jak sobie pomyślę, że cztery i pół stówy za linę wybuliłem nie mówiąc o reszcie, po to żeby jej teraz nie używać :lol: :wink:

tomek.l napisał(a):
Więc może kiedyś na jakiejś III :D

I tu bym się bał. Te "trójki" to głównie schodki, kruszyzna trawki i inna botanika. Sam nie wiesz kiedy z czym w ręce zostaniesz. Względność wszechrzeczy mnoży znaki zapytania :scratch: :lol: :wink:

W kwestii transformacji i przesuwania hamulców to jest coś na rzeczy. Większość z nas przeżyła transformację z grani Krupówek na grań Gubałówki, potem szczyt Giewontu i dalej... niektórzy nawet bardzo daleko. Przekraczanie wszelkich progów daje wiele radości. Umiejętne i rozważne ich przekraczanie stanowi o naszym rozwoju, doskonaleniu etc. natomiast świadome ich nieprzekraczanie może być miarą naszej mądrości i dojrzałości.
Alem walnął słowo na niedziele :lol: :wink:

_________________
Po latach nie pamiętasz makabry tylko to, co najpiękniejsze. No chyba, że jesteś z natury zgorzkniałym zgredem, to zapamiętasz co innego...
Starsza pani w kapeluszu albo ktoś młodszy w kasku


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 6:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Markiz, średnio lubię dyskusje z Tobą, ale dla kronikarskiej powinności odnotujmy - o konkretnych badaniach statystycznych dotyczących wypadków na drogach i wypadków wspinaczkowych czytałem w którejś książce A.Lwowa, bodajże "Wybrałem góry". Dla mnie jest to zresztą wręcz oczywiste.
Co do tych "wielu badań producentów", "certyfikowanych poduszek powietrznych" itd - na TIRa co to ci zjechał nagle na twoją stronę drogi i walnął ci prosto w maskę żadne certyfikowane poduszki nie pomogą, nawet średnio pomogą najwyższe umiejętności kierowcy. A zresztą certyfikowane poduszki - kiedyś pewien samochód pewnej koreańskiej firmy wypuszczono w Polsce w dużej liczbie egzemplarzy z wszystkimi potrzebnymi certyfikatami, pomimo że zawieszenie miał zupełnie za miękkie jak na swoja maksymalną prędkość, a opony zupełnie nie spełniały jakichkolwiek norm. Efekt - zapewne niejeden trup. Ja sam jednego takiego rozwaliłem* to wiem, bo miałem szczęście że żyję.
Jędruś napisał(a):

:D Fajne! Ja w sumie też wole czasem takie klimaty niż dygotanie ud pięć metrów nad kaprawym przelotem. Ale to dygotanie, nie ukrywam, posiada jakieś miejsce w życiu.

EDIT

* - Zabrzmiało dwuznacznie :-). Rozwaliłem Lanosa, nie trupa.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Ostatnio edytowano So lut 02, 2008 7:27 pm przez grubyilysy, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 02, 2008 7:20 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Jędruś napisał(a):
Mi siada, jak sobie pomyślę, że cztery i pół stówy za linę wybuliłem nie mówiąc o reszcie, po to żeby jej teraz nie używać :lol: :wink:

A czemu nie używasz? Nie korci cię żeby zaimponować jakiejś małolacie z uszkami króliczka na ściance :-)?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 03, 2008 10:31 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
quote="grubyilysy"]o konkretnych badaniach statystycznych dotyczących wypadków na drogach i wypadków wspinaczkowych czytałem w którejś książce A.Lwowa, bodajże "Wybrałem góry". Dla mnie jest to zresztą wręcz oczywiste. [/quote]

"Homo demagogicus" (w skrócie HD) to prawdziwa ozdoba wszelkich forów internetowych. Mówię to poważnie - bez HD każde forum internetowe, górskie również usycha i więdnie. Trochę gorzej jednak gdy HD ma ambicje leadera.
Na czym się zasadza "ideologia" HD? Otóż głosi on niezmiennie - "ja mam zawsze rację a gdyby nawet rację i to udowodnioną niezbicie miał ktoś inny to tej racji on nie ma bo to ja mam rację".
W "panteonie" HD piszących na forach górskich "grubyiłysy" zajmuje niewątpliwie pokaźne miejsce i chwała mu (i reszcie HD) za to bo tylko dzięki jemu i nim te fora nie usychają.

Wygłosiwszy tu oto tą pochwałę HD należy jednak w myśl starej zasady (Panu Bogu co boskie a cesarzowi co cesarskie) dać "grubemuiłysemu" po łapach bo powszechnie wiadomo, że we wszystkim należy zachować umiar, nawet w demagogii.

Jak zdołałem zrozumieć (trudno mi to na ogół przychodzi - tępawy jestem) to HD "grubyiłysy" usiłuje nam udowodnić, że wspinaczka w stylu "free" czyli bez asekuracji jest mniej niebezpieczna niż przejechanie się autem na po drodze Warszawa - Kraków i powołuje się na książkę pana Aleksandra Lwowa o tytule, jak sam "grubyiłysy" pisze - bodajże "Wybrałem góry" (każdy "porządny" HD powołuje się na jakieś dzieło, najlepiej możliwie mało komu znane). Miałem w ręku to "dziełko" i nawet zadałem sobie trud przeczytania - wyłącznie z nudów - lało wtedy w Zakopcu okrutnie i to była jedyna rzecz do czytania pod ręką.
Nie negując alpinistycznych dokonań pana Aleksandra Lwowa, chciałbym jednak przypomnieć, że jego publicystyka i literatura nie cieszy się już tak powszechnym uznaniem a częste jej określenie to słowa "kontrowersyjne". Moim zdaniem nie tylko, pan Aleksander Lwow gwoli udowodnienia tego w co akurat wierzy lub lubi gotów jest posunąć się do każdej manipulacji. Są faceci, pozujący nawet na naukowców, którzy wierzą głęboko, że w wymiarach Wielkiej Piramidy (Cheopsa) zawarte są wszystkie tajemnice wszechświata, jeszcze inni, że wszystkie przeszłe lub przyszłe zdarzenia historyczne. Komputery tym ludziom cholernie się przydały - dawniej musieli mozolnie liczyć na papierku, teraz wpuszcza się się te wymiary do komputra a potem tak długo je się mnoży, dzieli, pierwiastkuje, znowu mnoży, odejmuje i dodaje aż wyjdzie data bitwy pod Grunwaldem, bo to się chciało akurat udowodnić.
Inny rodzaj takich naukowców pisze opasłe dzieła o przysłowiowym już "Wpływie mrówek na rozwój dorożkarstwa w Chinach w II połowie XII wieku". To jest właśnie cały Lwow - ostatnie przykłady potwierdzające jego metodę działania, można znaleźć w książce nieocenionego pana Lecha Olszańskiego pt. Święte Krowy.
Ale dajmy spokój enfant terrible polskiego alpinizmu. Wróćmy do jego wyznawcy czyli HD "grubemuiłysemu".
Drogi "grubyiłysy" - to, że śmiertelnych wypadków samochodowych jest więcej niż górskich a osobliwie w technologii "free" jest truizmem. Natomiast sposób w jaki od tego prostego faktu przechodzi się do manipulacji myślowych typu "free jest bezpieczniejsze" jest zwykłym nadużyciem by nie powiedzieć łobuzerstwem.
Odpadając od ściany, którą się pokonuje bez asekuracji, nawet ze stosunkowo niedużej wysokości, np. 50 metrów i lot na piargi może zakończyć się tylko i jedynie śmiercią, z spadającego w przepaść autobusu pod Grenoble, jednak trochę osób się uratowało - blachy karoserii potrafią zabić ale i uratować. Tylko mi nie przywołuj przedwojennego cudownego uratowania się Jerzego Goltza - ile takich cudownych uratowań się było?
Z wypadków samochodowych część ludzi wychodzi, czasami bez najmniejszego draśnięcia, z motocyklowych już gorzej, natomiast z lotniczych już nikt lub prawie nikt. Z wypadków podczas uprawiania free też nikt.

Jedyna jako taka uczciwa metoda oceny bezpieczeństwa podczas jakichś tam czynności nie może posługiwać się tylko jednorodnymi danymi w jednostce czasu bo to prowadzi do absurdu. Należy porównać do ilości wykonanej pracy. Przy środkach przewozowych i w ogóle przewozach pracę przewozową mierzy się w tonokilometrach lub osobokilometrach, czasami wozo(pojazdo)kilometrach. Jeśli autobus przewiózł 10 pasażerów na odległość 52 km to wykonał pracę 520 osobokilometrów. Do pracy przewozowej można odnieść ilość wypadków. Robione w rozmaitych krajach obliczenia dają jednoznaczną odpowiedź - komunikacja lotnicza jest najbezpieczniejsza a najniebezpieczniej jest chodzić pieszo.
Jeśli posiadasz dane mówiące o sumie ilości godzin wspinania w technologii free i ilości wypadków śmiertelnych z tego wynikających to możemy się skupić na próbą porównania tego z jazdami na trasie Warszawa - Kraków. Inaczej to jest zwykła demagogia.


grubyilysy napisał(a):
A zresztą certyfikowane poduszki - kiedyś pewien samochód pewnej koreańskiej firmy wypuszczono w Polsce w dużej liczbie egzemplarzy z wszystkimi potrzebnymi certyfikatami, pomimo że zawieszenie miał zupełnie za miękkie jak na swoja maksymalną prędkość, a opony zupełnie nie spełniały jakichkolwiek norm.


Chodził kiedyś taki kawał - rozmawia ruski z amerykańcem o demokracji. Amerykaniec mu wyłuszcza długą listą zarzutów, zresztą znakomicie uzasadnionych. Ruski słucha i słucha i w końcu mówi - "a wy bijecie murzynów".
Właśnie się zabawiłeś w takiego "ruskiego" grubyiłysy.

No to tyle "grubyiłysy" - nadal twierdzę, że gatunek HD powinien być objęty ochroną gatunkową bo rozbawia dyskutantów i ożywia dyskusje. Ale od czasu do czasu trzeba go delikatnie kopnąć w tyłek gwoli przebudzenia z marzeń o nieomylności. Co właśnie uczyniłem.

Serdecnze pozdrowienia
Twój Markiz
(chudyizarośnięty)

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 03, 2008 11:05 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
no to mamy ogień :bom:

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 03, 2008 11:55 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Justka napisał(a):
no to mamy ogień :bom:

Brakuje tylko kiełbachy i zapitki, to by się jakieś ognicho skroiło.
Wiosna idzie....

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 03, 2008 12:21 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
grubyilysy napisał(a):
Brakuje tylko kiełbachy i zapitki, to by się jakieś ognicho skroiło.
Wiosna idzie....


Jeszcze jedna ilustracja metody HD - jak się nie ma kompletnie kontrargumentów to się odpowiada nie na temat. Z przymrużeniem oka - ten "chudyizarośnięty" pieprzy głupoty. Przecież HD ma zawsze rację.
:lol:

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 03, 2008 12:32 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Markiz, nie sposób polemizować z Tobą, masz oczywiście rację, wszystko co piszesz jest genialne.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 03, 2008 12:53 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
grubyilysy napisał(a):
Markiz, nie sposób polemizować z Tobą, masz oczywiście rację, wszystko co piszesz jest genialne.


Uczcie się młodzieży - właśnie została zaprezentowana kolejna "technologia" stosowana przez osobniki HD jak nie mają nic do powiedzenia. Nazwałbym ją "technologia a la Gołota" czyli uciekanie z ringu. Mój praprapraprapradziadek markiz de [...] za takie numery kazał pachołkom wieszać delikwenta. Choć grubych nie, jeszcze by się gałąź oberwała, zawszeć szkoda drzewa. 40 kijów na grzbiet w drogę, niech i inni się pośmieją.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL