Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

MAŁA FATRA (KRYWAŃSKA)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=5409
Strona 1 z 1

Autor:  lodowy [ Pn kwi 28, 2008 2:14 pm ]
Tytuł:  MAŁA FATRA (KRYWAŃSKA)

tERAZ W MAJU CHCĘ SIĘ WYBRAĆ NA FATRĘ.
CZY KTOŚ MÓGŁBY MI UDZIELIĆ INFORMACJI O ILE TAM JEST SCHRONISK JAKIE CENY I COŚ OGÓLNIE O TYM PAŚMIE.

Autor:  Wiolcia31 [ Pn kwi 28, 2008 4:50 pm ]
Tytuł: 

Hej!
Część krywańska Małej Fatry to takie skrzyżowanie naszych Bieszczadów z Jurą. Zaczyna się od Streczna, początkowa część ma charakter połonin aż do najwyższego szczytu Wielki Krywań. Za to Wielki i Mały Rozsutec to szczyty wapienne a wejście na nie ułatwiają łańcuchy. Ciekawe są również Horne, Dolne i Nove Diery - dolinki z wodospadami i łańcuchami, przypominające trochę Słowacki Raj.
Jeśli chodzi o noclegi, to dobrym miejscem wypadowym jest Stefanowa, w samym sercu gór. My płaciliśmy półtora roku temu 200 koron za kwaterę. Problemem może być to, że nie chcą tam wynajmować kwater na krótki okres, np. jedną czy dwie noce, tylko na dłużej. Większą miejscowością z rozwiniętą bazą noclegową jest Terchova. Jeśli jednak chcesz wędrować od schroniska do schroniska, to kilka ich się znajdzie w Małej Fatrze, np. chata pod Suchym na początku tej części pasma, pod Chlebom, na Gruni czy chata Vratna. Jeżeli weźmiesz swój śpiwór, cena za nocleg nie powinna przekroczyć 200 koron. W schroniskach mogą być problemy z wrzątkiem, a i z łazienkami nie jest za ciekawie, ale da się wytrzymać. Trochę informacji i zdjęć jest na naszej stronie internetowej, może coś Ci pomoże.
http://www.podroze.hostings.pl/wyjazdy/malafatra.htm - tu relacja
I trochę zdjęć - http://www.podroze.hostings.pl/galeria/ ... fatra.html

Pozdrawiam i życzę miłej wycieczki!
Wiola

Autor:  gouter [ Pn kwi 28, 2008 4:51 pm ]
Tytuł: 

lodowy napisał(a):
COŚ OGÓLNIE O TYM PAŚMIE.

Po schroniskach nie bywam, służę tylko opisami swoich 2 wypadów w te góry, niestety w wakacje.
http://www.montekonrad.cba.pl/karpaty.html
- opis i fotki z Rozsutca
http://www.montekonrad.cba.pl/sokolie.html
A tu Sokolie

Autor:  lodowy [ Wt kwi 29, 2008 6:44 am ]
Tytuł: 

Wiolcia31 napisał(a):
Hej!

Dzięki za cenne informacje

Autor:  Joseph [ Wt kwi 29, 2008 2:17 pm ]
Tytuł: 

Co do Wielkiego Rozsutca, to niestety w maju jest on raczej niedostępny. Rok temu byłem w weekend majowy w Malej Fatrze i ze względu na okres lęgowy ptaków, szlaki na ten szczyt były jeszcze zamknięte.

Autor:  Łukasz T [ Śr kwi 30, 2008 5:57 am ]
Tytuł: 

A będzie otwarty 7 czerwca ?

Autor:  Gustaw [ Śr kwi 30, 2008 10:05 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
A będzie otwarty 7 czerwca ?

To chyba tylko te ptaki wiedzą ...
Może jest jakaś szansa jeśli się sprężą z rozrodem. Ale nie powinno się ich poganiać ... Nikt tego nie lubi ... :oops:
:wink:

Autor:  Mario431 [ Śr kwi 30, 2008 12:23 pm ]
Tytuł: 

Szlak na Wielkiego Rozsutsa jest zamknięty do 30 czerwca.
Pozdrówka!

Autor:  Gustaw [ Śr kwi 30, 2008 2:33 pm ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):
Szlak na Wielkiego Rozsutsa jest zamknięty do 30 czerwca.

Czyli nie tylko ptoki ... :|
:wink:

Autor:  gouter [ Śr kwi 30, 2008 3:54 pm ]
Tytuł: 

Obrazek
Takie widoki po drodze na Sokolie, chyba warto

Autor:  delai [ Cz maja 01, 2008 11:55 am ]
Tytuł: 

Pewnie Lodowy już pojechał na majówkę, ale może komuś się przyda.

Stefanova jest bardzo dobrym punktem wypadowym na szlaki Małej Fatry (raczej trzeba wcześniej rezerwować noclegi bo to bardzo mała miejscowość), ale można też wziąć pod uwagę, jako punkt startowy Strecno (albo Nezbudska – Lucka) – dojazd kolejką z Żiliny – ja stamtąd właśnie zaczynałam ubiegłoroczną majówkę – myślę, że to dobre rozwiązanie bo czerwonym szlakiem można przejść praktycznie całą część Krivańską Małej Fatry – wszystkie najważniejsze szczyty. Nocowaliśmy w schroniskach (bez wcześniejszej rezerwacji i tu może być problem, chociaż zawsze gdzieś miejsce się znajdzie – wydaje mi się, że większość ludzi szła jednak „w ciemno”). Pierwszy nocleg w schronisku – Chata pod Suchym: nie było problemów z noclegiem, miła obsługa, tylko zimna woda w umywalce . Drugi nocleg w Chacie pod Chlebom – bardzo małe schronisko, dwie sale z 3-piętrowymi łóżkami, dodatkowo jakaś szopa, gdzie nocowali ci którzy nie załapali się na łóżka – tam koniecznie ciepły śpiwór (jeśli w maju), mały bufet, brak prysznica i tylko jedna umywalka na korytarzu. Kolejny nocleg: Chata na Gruni – w tym czasie co byliśmy, nocowały tam dzieci więc została nam wersalka na korytarzu, poza tym fajny bar, nieco sfrustrowany barman, ale za to ciepła woda! (być może tylko w porywach).
Na Wielkiego Rozsutca na początku maja weszłam i zeszłam (zejście od strony Małego Rozsutca) – przyznaję się bez bicia, że nawet nie wiem czy wolno było czy nie: sporo osób wchodziło, na szczycie były tłumy. Zamknięty na pewno był żółty szlak ze Stohovego sedla (pod Stohem) do sedla Medziholie (pod V.Rozsutcem) – taki skrótowy szlak, pomijający wejście na Stoh – tak trzeba było na Stoh wchodzić (sporo błota i śniegu).
Małą Fatrę bardzo polecam – niezapomniane widoki, względnie mało ludzi, ceny porównywalne do naszych.

Autor:  lodowy [ So maja 03, 2008 10:30 am ]
Tytuł: 

Właśnie wróciłem z fatry , na rozsutca szlak otwarty byłem.
Sniegu na nim prawie nic. Natomiast na stokach stoha śniegu dużo
zapadałem siępo uda momentami ale dało się przejść.
Przeszedłem granią od snilowskiego siodła do rozsutca.
Polecam wszystkim było super!

Drugiego dnia byłem na Velkim Choczu śniegu prawie nic, dziko i piękne widoki.
Pozdrawiam!

Autor:  chemica [ Pn maja 05, 2008 8:55 am ]
Tytuł: 

Lodowy fajnie,że dałeś info. Czy ten szlak jak już jest otwarty to będzie otwarty do jesieni? Pytam, bo 24-25.05 planuję przyatakować dziewiczo Małą Fatrę i nie chciałabym takich "niespodzianek"

Autor:  LigeiRO [ Pn maja 05, 2008 9:04 am ]
Tytuł: 

O ile mi wiadomo Fatra nie ma obostrzeżeń co do wejść na szlaki, jedynie Tatry...:)

Autor:  chemica [ Pn maja 05, 2008 9:51 am ]
Tytuł: 

Joseph napisał(a):
Co do Wielkiego Rozsutca, to niestety w maju jest on raczej niedostępny. Rok temu byłem w weekend majowy w Malej Fatrze i ze względu na okres lęgowy ptaków, szlaki na ten szczyt były jeszcze zamknięte.



LigeiRO napisał(a):
O ile mi wiadomo Fatra nie ma obostrzeżeń co do wejść na szlaki

To jak to w sumie jest????

Autor:  LigeiRO [ Pn maja 05, 2008 10:08 am ]
Tytuł: 

Generalnie można wchodzić z poniższym wyjątkiem:

W lutym 2006 roku zarząd Parku Narodowego Małej Fatry (NAPAMF) zmienił przepisy regulujące zasady uprawiania turystyki na obszarze tego parku. Z ważniejszych zmian nalezy wymienić otwarcie w okresie jesiennym i zimowym szlaku czerwonego z przełęczy Medziholie przez szczyt Rozsutca (1611 m npm) na przełęcz Medzirozsutce.

Został także, po dziesięciu latach, ponownie otwarty szlak Vyšne Kamence - Dolina Obšívanki - Sokolie. Szlak ten uchodził za jeden z najatrakcyjniejszych na terenie Małej Fatry.

Na obu wyżej opisanych szlakach będzie obowiązywał jedynie 3,5 miesięczny okres zamknięcia, od 1 marca do 15 czerwca, podyktowany względami ochrony przyrody w okresie zakładania gniazd przez ptaki.

A ze swojej strony,Fatra jest niesamowita !!

Autor:  lodowy [ Pn maja 05, 2008 7:23 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Lodowy fajnie,że dałeś info. Czy ten szlak jak już jest otwarty to będzie otwarty do jesieni? Pytam, bo 24-25.05 planuję przyatakować dziewiczo Małą Fatrę i nie chciałabym takich "niespodzianek"
_________________
Tyle gór ile udźwignęłam na plecach, tyle drzew ile narysowało pióro...

Szlaki tak jak napisałem otwarte
Spokojnie możesz atakować!
Mnustwo krokusów na grani Fatry
Pozdrawiam!

Autor:  chemica [ Pn maja 26, 2008 7:12 am ]
Tytuł: 

Byłam w weekend w Małej Fatrze
Dopiero od 1 lipca będzie otwarty szlag na Wlk Rozsutca

Po informacjach z tego forum czułam się nabita w butelkę :(

Aleee...Za to pogoda dopisała

Dobrą bazą wypadowo-noclegową jest Stefanowa
Nocleg 400 koron, za nic nie chcieli opuścić ceny
ale za to 0,5l złotego bażanta 30 koron :D

Autor:  gouter [ Pn maja 26, 2008 7:23 am ]
Tytuł: 

chemica napisał(a):
ale za to 0,5l złotego bażanta 30 koron Very Happy

To ma być tanio :?: :?: :?:

Autor:  chemica [ Pn maja 26, 2008 7:52 am ]
Tytuł: 

gouter napisał(a):
chemica napisał(a):
ale za to 0,5l złotego bażanta 30 koron Very Happy

To ma być tanio :?: :?: :?:


Wg mnie to taniocha :D
ale rozumiem, że każdy ma inny przelicznik i portfel

Autor:  Mario431 [ Pn maja 26, 2008 9:21 am ]
Tytuł: 

Hej!
chemica napisał(a):
Po informacjach z tego forum czułam się nabita w butelkę

A przecież pisałem 30 kwietnia :
Cytuj:
Szlak na Wielkiego Rozsutsa jest zamknięty do 30 czerwca.
Pozdrówka!



Co nie znaczy, że się na niego nie wchodzi :-) Ale oficjalnie szlak jest zamknięty.
Coś drogo za tę kwaterkę. Ja w ubiegłym roku za nocleg w pokoiku 2-osobowym (początek lipca) płaciłem 250KS od "łebka". Widocznie podróżało, no chyba, że był to pensjonacik :-).
Ale przynajmniej piwko pozostaje bez zmian.
Nareczka!

Autor:  Mario431 [ Cz lut 05, 2009 11:46 am ]
Tytuł: 

Hej

Sam w zeszłym roku pisałem, że szlak na WR jest zamknięty :-), ale teraz zastanawiam się z którego miejsca? Czy np. zielony szlak ze Stefanowej na przełęcz Medziholie jest/będzie otwarty, czy też nie? A dalej z przełęczy na Stoha? Czy coś takiego/taki wykaz zamkniętych szlaków jak w przypadku np. Tatr Wysokich znajdę gdzieś w internecie, bo jak narazie moje próby są bezowocne.

Dzięki za wszelką pomoc

M

Autor:  Basia Z. [ Cz lut 05, 2009 11:59 am ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):

Dzięki za wszelką pomoc



Zimą zamknięty ze względu na lawiny jest żółto znakowany trawers Stoha.

Od początku roku 2006 szlak czerwony od Medziholia na Wielki Rozsudziec i zejście na Medzirosutce jest otwarty zimą a zamknięty tylko wiosną (od 1 marca do 15 czerwca) ze względu na okres lęgowy ptaków.

To samo dotyczy szlaku przez Obsziwankę.

Wszystkie inne szlaki (np. ten zielony) są normalnie otwarte.

Źródło informacji (m.in.):

http://dromedar.zoznam.sk/cl/11163/1056 ... alej-Fatre

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Mario431 [ Cz lut 05, 2009 12:20 pm ]
Tytuł: 

Basiu, bardzo Ci dziękuje i pozdrawiam!
M

Autor:  Kyjo [ Wt lut 05, 2013 9:38 pm ]
Tytuł: 

W połowie stycznia wraz z kolegą wybraliśmy się na 3 dni na Słowację, by podziałać na Wielkim Choczu i Małej Fatrze. Prognozy nie były optymistyczne, zapowiadano opady śniegu, ale mimo to zdecydowaliśmy się pojechać, bo akurat dostałem pozwolenie od żony, a następne takowe mogło szybko nie nadejść ;).

Pierwszego dnia zaatakowaliśmy Chocza od strony Valaski Dubovej. Cały czas sypał śnieg (choć we wcześniejszym czasie nie zalegało go w znacznej ilości), ale był lekki zarys śladu na śniegu, wobec czego ruszyliśmy w górę, licząc na przejaśnienia. Niestety od momentu dojścia na Średnią Polanę przejaśnień nie uraczyliśmy. Podejście powyżej górnej granicy lasu było męczące z racji silnego wiatru i ciągłego opadu. Baliśmy, że może nam ślady zasypać, a pośród chmury można tam zgubić drogę. Na szczęście tak się nie stało, potrafiliśmy dostrzegać kolejno powbijane tyczki i jakoś do szczytu doszliśmy. Niestety nie było tego, dla czego wchodzi się na Chocza - widoków - i wyglądało to mniej więcej tak:

Obrazek

:lol:

Po zejściu z Chocza podjechaliśmy do Terchovej-Stefanovej, gdzie zaplanowaliśmy 2 noclegi pośród Małej Fatry. Bardzo polecam tamtejszy penzion Balat - cena za nocleg (w sezonie narciarskim) to 9,5 euro, a pokoje czyste i przytulne. Mam porównanie z nieodległym pensjonatem Pod Skalnym Meston, w którym byłem w lipcu. Tam za cenę jednego noclegu zapłaciłem 17 euro od osoby, a w pokoju było tyle brudu, że czasem strach było czegoś dotknąć. Trzeba było też pozbijać żyjące tam różnorakie owady i insekty ;) Jedynym tamtejszym plusem był kort tenisowy obok pensjonatu - po górskich wędrówkach przyjemnie było pograć.
Następny dzień miał być małym odpoczynkiem. Postanowiliśmy zdobyć Velky Krivan, ale pomagając sobie przy tym kolejką gondolową (cena 9 euro w 2 strony). Czyli było tylko jakieś 200 m. wysokości pod górę. Towarzyszyły nam grupki narciarzy, dla których ten szczyt jest wspaniałym wyzwaniem.

Widoki zapierały dech w piersiach:

Obrazek
:lol:

Trzeciego dnia, gdy się obudziliśmy i spojrzeliśmy przez okno, zobaczyliśmy, że wreszcie chmury są ponad Rozsutcami. Ruszyliśmy w stronę przełęczy Medziholie, by wejść na Stoha. Wreszcie mieliśmy na co wokół patrzyć :) Niestety, im bliżej szczytu, tym coraz więcej chmur spowijało główną grań Małej Fatry. I po raz trzeci mieliśmy widok ze szczytu właściwie identyczny. O, taki mniej więcej:

Obrazek
:lol:

Schodziliśmy ze szczytu i wtedy stało się... Niebo się rozstąpiło, a my, po mozolnym i heroicznym trzydniowym zmaganiu się z mrozem i wiatrem bez żadnej widokowej nagrody, mieliśmy wrażenie, że znaleźliśmy się w niebie. Spośród chmur wyłonił się Velky Rozsutec w całej swej okazałości:

Obrazek

:)

mieliśmy też piękny widok na wcześniej zdobytego Wielkiego Chocza oraz całą dolinę Vratną. Później podziwialiśmy zachodzące słońce ponad główną granią Małej Fatry. Było pięknie i skusiło to nas, by tam wrócić.


Dwa tygodnie później (1,5 tygodnia temu) wybraliśmy się już większą ekipą na oba Rozsutce - to już jednodniowa wycieczka (dobrze mieszkać na Śląsku :)). Zaczęliśmy od Wielkiego, podchodząc ponownie od Medziholie. Trafiła nam się przepiękna pogoda. Doliny wypełniała mgiełka chmur, a ponad nimi wyłaniały się zarysy Małej Wielkiej Fatry, Gór Choczańskich, Beskidów tych i owych oraz lekućko Tatr :)

To była prawdziwa uczta dla oczu:
Obrazek

My trafiliśmy na super pogodę. Dodatkowo szlak był przetarty. Ostrzegam jednak, że zimą bywają na Rozsutcu trudniejsze fragmenty i bez raków oraz czekana bym raczej tam się nie wybierał. Np. grań szczytowa:
Obrazek

Pokonawszy grań, zeszliśmy w stronę przełęczy między Rozsutcami. Część z nas postanowiła jeszcze skoczyć na Małego. Byłem już na nim latem, więc wiedziałem, że jedna ścianka tam jest bardzo trudna, ale zimą jeszcze bardziej dała się we znaki. Było ślisko, a czekana nie było do czego wbić. Naprawdę trzeba było użyć siły, by wspiąć się po wiszącym łańcuchu, a z powrotem niemal po nim zjechać.

Zeszliśmy Dierami. Po przechadzce tamtędy latem, kiedy woda chlustała po drabinkach, bałem się, że wszystko będzie skute lodem. Było ciężko, ale do przejścia. Wody mniej niż latem, ale skały pokryte były lodem. W ogóle lód zrobił w tym korycie niesamowite formacje soplowo-lodowe :)

Podsumowując, styczeń uważam za bardzo udany górski miesiąc. Udało się w końcu wejść na 5 słowackich szczytów. Zobaczymy, co przyniesie luty...

Autor:  m__s [ Śr lut 06, 2013 9:03 am ]
Tytuł: 

Obrazek

fajne zdjęcie!

Gratulacje! :)

Autor:  kefir [ Śr lut 06, 2013 3:07 pm ]
Tytuł: 

Wygląda jak "wypada tam podziałać" 8)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/