Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam. Jestem amatorem w turystyce górskiej. Odwiedzałem tylko najbardziej popularne i niezbyt trudne miejsca.
Chciałbym spędzić 3-4 noce w schroniskach i trochę pochodzić. Nie wiem jakie góry i jakie trasy byłyby najbardziej odpowiednie, ze względu na syna nie może to być zbyt forsowne i trudne.
Chcę wyjechać we wrześniu.
Czy możecie mi pomóc i coś zaproponować?

Dzięki,
Znasz jakieś stronki, gdzie mógłbym poczytać i coś zaplanować?

Ok. wpisałem, a tam całe morze informacji
Jesteś w stanie podać jakieś 3-4 fajne trasy od schroniska do schroniska?

Korbielów-Pilsko-Hala Rysianka (Hala Lipowska) -Krawców Wierch-Rycerzowa-Wielka Racza-Rycerka (Zwardoń)
Można zacząc w dowolnym miejscu i w dowolnym kierunku.
Obawiam się tylko czy 6-latek wytrzyma 4 dni od schroniska do schroniska. To raczej za dużo...

A może Bieszczady ?? Magiczne, urokliwe miejsce....




...gdy nie ma tłumów turystów

_________________

W Bieszczadach jest bardzo słabo rozwinięta sieć schronisk.
4 dni od schroniska do schroniska to w Bieszczadach 6latek nie przetrzyma.

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.

Dzięki za rady.
No tak, to młody chłopak, może go to zamęczyć...

Napisz jeszcze proszę, ile czasu potrzebuje dorosły człowiek na przejście każdej z tych tras?

Ja zwróciłbym Twoją uwagę raczej na inną sprawę. Jest środek sezonu i znalezienie miejsca w schronisku może okazać się trudne, a sześciolatek niekoniecznie będzie chciał spać na podłodze, jeśli w ogóle będzie miejsce. Dlatego zamiast po schroniskach proponowałbym noclegi w konkretnych miejscowościach na kwaterach. Dla przykładu. Wychodzisz z Mszany na Luboń Wielki i schodzisz do Rabki. Tam sobie organizujesz nocleg (nie powinno być problemu), a kolejnego dnia z Rabki wyruszasz na Turbacz. Szlak jest dość długi, więc akurat tam dobrze byłoby sobie zaklepać nocleg w schronisku na Turbaczu. Następnie idziesz z Turbacza przez Gorc do Ochotnicy i tam sobie organizujesz kolejny nocleg. Z Ochotnicy wychodzisz na Lubań i schodzisz do Krościenka. Tam kolejny nocleg i następnego dnia ruszasz już w Pieniny na Trzy Korony i Sokolicę, albo tylko na Sokolicę (ciekawszy widok). Dzięki temu liznęlibyście trochę Beskidu Wyspowego, Gorców i na koniec Pienin. Jeśli upierasz się przy schroniskach to chyba faktycznie Beskid Żywiecki byłby najlepszy.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

Chcę jechać we wrześniu, czy wtedy też jest w górach taki tłok?

To trochę zmienia postać rzeczy, ale wrzesień to jednak nie listopad, więc jeśli upierasz się przy tych schroniskach to zdecydowanie rezerwowałbym wcześniej miejsca. Wystarczy, że się natkniesz na jakąś szkolna wycieczkę, która obsadzi wszystkie miejsca i będzie kłopot.
Beskid Żywiecki też można robić na zasadzie od miejscowości do miejscowości, np. wychodzisz w Zwardoniu na Wielką Raczę i schodzisz do Rycerki Górnej, stamtąd na Wielką Rycerzową itd.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

A może jest jakiś przewodnik, który możesz polecić?

Ja zawsze korzystam tylko z map. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale np. w Krakowie na ul. Jagiellońskiej jest księgarnia turystyczna gdzie maja tego sporo. Ale zawsze najpewniejsza jest mapa.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.