Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Pytanie "stonkopodobne" :-)
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=5907
Strona 1 z 1

Autor:  Bombalinda [ Cz sie 07, 2008 10:03 am ]
Tytuł:  Pytanie "stonkopodobne" :-)

Hmmmm... Tak się zastanawiam i zastanawiam.... I z wielka nieśmiałością ...A co byście mi powiedzieli - starsi bracia w wędrówkach - na taką trasę ( dla Was pewnie traskę, trasunie, trasunieniuńke :-)).
Wdrapać się na Kasprowy ( w nawiasie czy aby zielonym na pewno najlepiej?)iść czerwonym przez Suche Czuby na Suchy Wierch a potem zejść na Kondratową Doline ???? Czy początkująca w Tatrach da radę ( kondycja średnio dobra :-) ) Dużo to by czasu mogło mniej więcej zabrać ? Z mapy wyszło mi coś około 7 godzin, ale nie mam zbyt dobrego doświadczenia z tymi czasami z map. A jak tam z trudnością tego szlaku są jakieś łańcuchy, łopaty czy jak to sie tam zwie ?
A może lepiej iść w drugą stronę z Kaspowego przez Liliowe do Murowańca i a potem przez Królową Kopę i Skupniów Upłaz ??? Która ładniejsz i mniej trudna ??? Ależ ten post najeżony pytaniami, hi hi hi.
Z góry dzięki

Autor:  Kaytek [ Cz sie 07, 2008 10:20 am ]
Tytuł: 

Poza tym, że mogłaś zapytać o toto gdzie indziej ( http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=4020 ), to nie ma powodu do nieśmiałości.
Traska b. fajna jednodniowa - polecam. Początkująca da radę, zwłaszcza jeśli kondycja średnio dobra.
Druga opcja też jest fajna - Gąsiennicowa jest śliczna. łatwa jednodniówka. powinnaś jeszcze po powrocie do Zakopca zdążyć na piwo.

Autor:  Bombalinda [ Cz sie 07, 2008 10:26 am ]
Tytuł: 

No fakt, soreczki... :oops: jakoś tak pootwierałam te wątki i w końcu sama się pogubiłam gdzie ja jestem. :lol: Przyrzekam poprawę...Dzięki za odpowiedź

Autor:  Kaytek [ Cz sie 07, 2008 10:30 am ]
Tytuł: 

Bombalinda napisał(a):
Przyrzekam poprawę...

No, i żeby się to więcej.... ;)

Autor:  Gustaw [ Cz sie 07, 2008 10:39 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
powinnaś jeszcze po powrocie do Zakopca zdążyć na piwo.

Myślę, że nawet i na dwa piwa lub więcej ... :wink:

Bombalinda napisał(a):
A co byście mi powiedzieli - starsi bracia w wędrówkach - na taką trasę

A kiedy się wybierasz ? Teraz czy w styczniu ? :twisted:

Autor:  antyqjon [ Cz sie 07, 2008 10:50 am ]
Tytuł: 

Grzbiet od Kasprowego do Przełęczy pod Kopą to jeden z moich ulubionych szlaków w Zachodnich, polecam :) Niedawno tam byłem, tyle że w przeciwnym kierunku szedłem niż Ty planujesz. Tu relacja :)

Autor:  Bombalinda [ Cz sie 07, 2008 12:08 pm ]
Tytuł: 

Nie, Gustawie, nie w sierpniu ani w styczniu tylko...we wrześniu/październiku. W styczniu to ja bym sobie mogła co najwyżej po Krupówkach pochodzić z miom górskim doświadczeniem, a i to nie wiadomo... :lol:

Autor:  dawid_w [ Cz sie 07, 2008 12:35 pm ]
Tytuł: 

Bombalinda napisał(a):
W styczniu to ja bym sobie mogła co najwyżej po Krupówkach pochodzić


w styczniu przynajmniej nie ma tam takich tłumów jak latem :wink:

Autor:  Bombalinda [ Cz sie 07, 2008 12:37 pm ]
Tytuł: 

Antyqjon super zdięcia i relacja... Jezu ,jak tam piknie... I ja tam mogę wejść???? Jesteście pewni ??? Ło matko, ależ się wzruszyłam.... Ale niepokoi mnie troszkę ta... Bestia. Myśle, że po waszych zachętach pójde i w jedną i w druga stronę...Ale ta ....Bestia !!! Czy mam się już bać???

Autor:  Jędruś [ Cz sie 07, 2008 1:24 pm ]
Tytuł: 

Bombalinda napisał(a):
...Ale ta ....Bestia !!! Czy mam się już bać???

"Bestia" i "Beskid" to nieprzypadkowo podobnie brzmiące nazwy ! I obie mają po 6 liter ! Nawet tłumy zakonnic w habitach w trzech kolorach nie odczynią Potwora ! Uważaj na siebie !
:wink:

Autor:  Bombalinda [ Cz sie 07, 2008 1:44 pm ]
Tytuł: 

ojojoj
:lol:

Autor:  Jędruś [ Cz sie 07, 2008 1:48 pm ]
Tytuł: 

Tu nima joj ! Strzeż się !

:lol:

Autor:  Rohu [ Cz sie 07, 2008 2:31 pm ]
Tytuł: 

Bestia = 6 liter
Beskid = 6 liter
Wierch (wiadomo który) = 6 liter

W sumie daje to liczbę 666

Myślę, że ten rejon to przeklęte miejsce. Strzeżcie się wędrowcy.

Autor:  zet [ Cz sie 07, 2008 3:22 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
W sumie daje to liczbę 666

Myślę, że ten rejon to przeklęte miejsce. Strzeżcie się wędrowcy.

Szatany czuwają :mrgreen:

Autor:  Gawith [ Cz sie 07, 2008 7:13 pm ]
Tytuł: 

Bombalinda napisał(a):
nie w sierpniu ani w styczniu tylko...we wrześniu/październiku.

To ja bym polecał wrzesień, co by przypadkowo śniegiem później nie walnęło.. ;)

Autor:  leppy [ Cz sie 07, 2008 8:11 pm ]
Tytuł: 

Gawith napisał(a):
Bombalinda napisał(a):
nie w sierpniu ani w styczniu tylko...we wrześniu/październiku.

To ja bym polecał wrzesień, co by przypadkowo śniegiem później nie walnęło.. ;)

Chyba że już we wrześniu walnie.. :)

Autor:  Bombalinda [ Pt sie 08, 2008 9:12 am ]
Tytuł: 

No, dobrzy ludzie, nie załamujcie mnie tym śniegiem... Zamówiłam " na Górze" słoneczną, rześko-ciepłą pogodę, zero deszczu i śniegu :lol:

Autor:  dawid_w [ Pt sie 08, 2008 9:37 am ]
Tytuł: 

mnie Bestia oszczędziła więc jestem szczęściarzem :lol:

Autor:  górolka [ Pt sie 08, 2008 3:29 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Chyba że już we wrześniu walnie..

co, znowu powtórka z rozrywki :mrgreen:

Autor:  3d [ Pt sie 08, 2008 3:38 pm ]
Tytuł: 

Oby było tak jak w 2006, kiedy posypało dopiero pod koniec października.:)

Autor:  leppy [ Pt sie 08, 2008 5:08 pm ]
Tytuł: 

3d napisał(a):
Oby było tak jak w 2006, kiedy posypało dopiero pod koniec października.:)

Oby!

Autor:  violavia [ Pt sie 08, 2008 7:23 pm ]
Tytuł: 

Bombalinda napisał(a):
No, dobrzy ludzie, nie załamujcie mnie tym śniegiem... Zamówiłam " na Górze" słoneczną, rześko-ciepłą pogodę, zero deszczu i śniegu :lol:


ale kurtkę i długie galoty weź nawet jeśli będzie dziki upał :!:

tak na wszelki :)

kiedyś zdarzyło nam się latem utknąć na dwie godziny na Stołach w środku burzy (a miała być " wycieczka rozruchowa", na rozprostowanie nóg po 7 godzinach podróży :) na szczęście kurtki mieliśmy). Zrobiło się zimno i byłam przeszczęśliwa, że jednak mam się w co owinąć :) Siedzieliśmy w drewnianej szopie i mieliśmy piękny widok na pioruny walące raz za razem w Ciemniak i Giewont...

Autor:  Bombalinda [ Pn sie 11, 2008 7:30 am ]
Tytuł: 

No tak mysle że we wrześniu t ojuz trzeba wziąść jakoś kurtałeczkę i sweterek. Dzięki za rady. :-)

Autor:  Mag_Way [ Pn sie 11, 2008 7:34 am ]
Tytuł: 

Bombalinda napisał(a):
jakoś kurtałeczkę i sweterek.

Koniecznie. aby wrzesień nie był taki jak rok temu, w pierwszej połowie snieg wszystkich zaskoczył :evil:

Autor:  Bombalinda [ Pn sie 11, 2008 7:36 am ]
Tytuł: 

Kurcze.....

Autor:  Mag_Way [ Pn sie 11, 2008 7:41 am ]
Tytuł: 

Bombalinda napisał(a):
Kurcze.....

Historia nie musi sie powtórzyć, wrzesień w wiekszosci w Tatrach jest piękny :wink:

Autor:  violavia [ Pn sie 11, 2008 6:36 pm ]
Tytuł: 

najpiękniejszy :)

Autor:  dawid_w [ Pn sie 11, 2008 6:57 pm ]
Tytuł: 

wrzesień 2007 był deszczowo-zimowy więc niekoniecznie najpiękniejszy :wink:

Autor:  Hania ratmed [ Pn sie 11, 2008 7:02 pm ]
Tytuł: 

Mag_Way napisał(a):
w pierwszej połowie snieg wszystkich zaskoczył


Tiaa...szczególnie jak na balkon wyszłam :wink:

Autor:  Amorphis [ Pt paź 24, 2008 2:50 pm ]
Tytuł: 

No to chyba w tym roku trochę szybciej... :]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/