Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Gorgany zimą http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=6693 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Basia Z. [ Wt sty 06, 2009 9:23 am ] |
Tytuł: | Gorgany zimą |
Nie wiem gdzie wkleić, bo ani to relacja ani też specjalnie artystyczne foto. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z zimowego przejścia przez Gorgany, w którym brał udział m.in. mój syn. A zdjęcia są jego kumpla. http://picasaweb.google.pl/ryszard.bucz ... ima200809# Pozdrowienia Basia |
Autor: | Kaytek [ Wt sty 06, 2009 9:32 am ] |
Tytuł: | |
Fajnie ![]() Bardzo lubię takie babranie się w śniegu i bardzo mile wspominam tamte okolice. Kiedyś znajomy namawiał na zimowy wypad narciarcko - trekkingowy po Karpatach Ukraińskich ale nie dałem się ![]() Może i lepiej, bo nie umiem na nartach jeździć za specjalnie.... ![]() |
Autor: | Basia Z. [ Wt sty 06, 2009 10:19 am ] |
Tytuł: | |
Kaytek napisał(a): Fajnie
![]() Bardzo lubię takie babranie się w śniegu i bardzo mile wspominam tamte okolice. Ja też. Bardzo im zazdrościłam. Pocieszam się, że z powodu kupy sypkiego śniegu (szło się właściwie bezpośrednio po gorganie) z wyższych szczytów byli tylko na Sywuli i Małym Gorganie. Doboszankę dosłownie obeszli na około i też mają ogromny niedosyt. Ja na Doboszance tez jeszcze nie byłam, więc jest u mnie na liście szczytów do wejścia, dość blisko czołówki. Pozdrowienia Basia |
Autor: | Nokia [ Wt sty 06, 2009 1:30 pm ] |
Tytuł: | |
Fajne zdjęcia ![]() ![]() ![]() Ps-a który to twój syn ![]() ![]() |
Autor: | Basia Z. [ Wt sty 06, 2009 1:43 pm ] |
Tytuł: | |
Nokia napisał(a): Fajne zdjęcia
![]() ![]() ![]() Ps-a który to twój syn ![]() ![]() W pomarańczowej kurtce i czarno-pomarańczowej czapce, a czasem w zielonym polarze. I myje się w śpiworze. B. |
Autor: | świnia na świnicy [ Wt sty 06, 2009 3:54 pm ] |
Tytuł: | |
faaaaaaajne! ![]() jak to nie relacja, fotoreportaż jak się paczi! kurde... z wakacyjnej bazy wypadowej mam tam umiarkowanie blisko... tylko paszport nieaktualny, demyt! ![]() |
Autor: | Basia Z. [ Cz sty 08, 2009 11:16 am ] |
Tytuł: | |
świnia na świnicy napisał(a): faaaaaaajne!
![]() jak to nie relacja, fotoreportaż jak się paczi! kurde... z wakacyjnej bazy wypadowej mam tam umiarkowanie blisko... tylko paszport nieaktualny, demyt! ![]() Paszport trza wyrobić nowy. A na Ukrainę warto pojechać. Może nie koniecznie od razu zima, ale na początek latem. Atmosfera, rozmowy z ludźmi, pojazdy jakie tam kursują i jakimi się jeździ - wszystko to jest niesamowite. Każdy człowiek którego znam po pierwszym wyjeździe na Ukrainę staje się jej fanem. Pozdrowienia Basia |
Autor: | Mag_Way [ Cz sty 08, 2009 3:21 pm ] |
Tytuł: | |
Całkiem fajny wypad. Widac ze towarzystwo bawiło się super! ![]() |
Autor: | świnia na świnicy [ Cz sty 08, 2009 8:01 pm ] |
Tytuł: | |
Basia Z. napisał(a): A na Ukrainę warto pojechać.
Może nie koniecznie od razu zima, ale na początek latem. no ba! dzięki Basiu za te fotki - w ogóle nie znam gór ukraińskich - trochę z opowieści kolegów. teraz sobie myślę, że jak zejdą śniegi... baza przygraniczna jest... inspiracja właśnie się znalazła... towarzystwo się zbierze... ![]() jednego mi brakuje w tych fotografiach - niewykorzystany ani w 1/10 potencjał kiczu/koloru/folkloru bazy sylwestrowej ![]() ![]() poważne zaniedbanie. bardzo poważne ![]() |
Autor: | Basia Z. [ Śr sty 28, 2009 7:25 pm ] |
Tytuł: | |
Jeszcze porcja zdjęć z tego samego wyjazdu. Tym razem autorem jest mój Michał: http://picasaweb.google.com/rysie.patys ... n20082009# |
Autor: | leppy [ Śr sty 28, 2009 9:43 pm ] |
Tytuł: | |
Basia Z. napisał(a): Każdy człowiek którego znam po pierwszym wyjeździe na Ukrainę staje się jej fanem.
Potwierdzam, sam jestem tego przykładem. I tak jak napisałaś - nie po prostu "polubiłem" Ukrainę, ale dokładnie - stałem się jej fanem i pokochałem ją. Dotąd byłem 3 razy i nie mogę doczekać się następnego! Powiem więcej - moim zdaniem fanem Ukrainy po pobycie tam może nie stać się tylko idiota lub człowiek zupełnie nie czujący klimatu, albo też uczestnik komercyjnej wycieczki przegonionej po Lwowie. ![]() |
Autor: | gizmo [ Śr sty 28, 2009 11:07 pm ] |
Tytuł: | |
Znam przynajmniej paru takich "idiotow" ktorzy juz na granicy musieli ukrainskim celnikom placic lapowki. Z tego i z innych powodow raczej fanami nie zostali. A jechali sami i nie byli przeganiani przez wycieczki. I nie byli tylko we Lwowie. Widac nie poczuli odpowiednio klimatu wszechobecnej korupcji ![]() Mowie o kraju, nie o gorach. Kraj przyrodniczo piekny. Tylko za to systemowo dziki. |
Autor: | Basia Z. [ Śr sty 28, 2009 11:14 pm ] |
Tytuł: | |
gizmo napisał(a): Znam przynajmniej paru takich "idiotow" ktorzy juz na granicy musieli ukrainskim celnikom placic lapowki. Z tego i z innych powodow raczej fanami nie zostali. A jechali sami i nie byli przeganiani przez wycieczki. I nie byli tylko we Lwowie.
Widac nie poczuli odpowiednio klimatu wszechobecnej korupcji ![]() Mowie o kraju, nie o gorach. Kraj przyrodniczo piekny. Tylko za to systemowo dziki. Ja z perspektywy kilkunastu wyjazdów postrzegam to tak: Kraj jest piękny, ludzie niezwykle wprost życzliwi i serdeczni. Oddadzą za darmo ostatni bochenek chleba, za darmo przenocują, poczęstują wódką. Ale jeśli ktoś posiada chociaż odrobinę władzy (jest choćby sprzedawczynią w kasie biletowej) to zawsze musi pokazać że tą władzę posiada i że ja - zagraniczny turysta tej pani kasjerce nie podskoczę, bo to ona ma władzę i nie sprzeda mi dziesiątego biletu, skoro w tej kasie można kupić tylko dziewięć (takie idiotyczne przepisy, których zupełnie nie rozumiem). We Lwowie - elewacje kamienic pięknie odnowione, mieszkania ludzie mają czyściutkie i zadbane, ale takiego syfu na klatkach schodowych to nigdzie chyba na świecie nie widziałam. To jest dość symptomatyczne. Dbamy o "swoje" całkowicie brak dbałości o coś poza swoim domem. Niestety z tym wiąże się też problem koszmarnego wprost śmiecenia w górach. Pozdrowienia Basia |
Autor: | leppy [ Śr sty 28, 2009 11:26 pm ] |
Tytuł: | |
gizmo napisał(a): juz na granicy musieli ukrainskim celnikom placic lapowki
Oczywiście, to również należy właśnie do "klimatu" i kolorytu tego kraju. Czyż to nie jest nawet fajne, jeśli się spojrzy z luzem? To nie są bajońskie sumy.. ![]() |
Autor: | Basia Z. [ Śr sty 28, 2009 11:34 pm ] |
Tytuł: | |
leppy napisał(a): gizmo napisał(a): juz na granicy musieli ukrainskim celnikom placic lapowki Oczywiście, to również należy właśnie do "klimatu" i kolorytu tego kraju. Czyż to nie jest nawet fajne, jeśli się spojrzy z luzem? To nie są bajońskie sumy.. ![]() Ja nigdy łapówek tam nie płaciłam, zapewne dlatego że zawsze jechałam tam turystycznie i nic nigdy nie przewoziłam oprócz sprzętu turystycznego a z powrotem litra wódki. Znając tamtejsze realia nie dałam się też naciągać na wygórowane ceny (na granicy jest multum naciągaczy) . Rozumiem jednak, że robienie tam biznesu może być uciążliwe. Ale o ile Polacy dają sobie jeszcze jakoś radę to dla gościa z zachodu Europy to dopiero jest "egzotyka". B. |
Autor: | tomek.l [ Śr sty 28, 2009 11:35 pm ] |
Tytuł: | |
Basia Z. napisał(a): Ale jeśli ktoś posiada chociaż odrobinę władzy (jest choćby sprzedawczynią w kasie biletowej) to zawsze musi pokazać że tą władzę posiada i że ja - zagraniczny turysta tej pani kasjerce nie podskoczę, bo to ona ma władzę i nie sprzeda mi dziesiątego biletu, skoro w tej kasie można kupić tylko dziewięć (takie idiotyczne przepisy, których zupełnie nie rozumiem). Basia Z. napisał(a): To jest dość symptomatyczne. Dbamy o "swoje" całkowicie brak dbałości o coś poza swoim domem.
To jest sedno sprawy. Cała Ukraina z przed kilku lat. Teraz może się zmieniło. Ale raczej wątpię. Byłem kilka lat temu na Krymie. Pociągiem ze Lwowa. Co nieco kraju poznałem. I wrażenia takie. Łapówki to norma. Jak tylko coś od kogoś zależy. Pani w kasie. Mieliśmy to samo ![]() Ludzi poznaliśmy. W pociągu jak i miejscowych bo mieszkaliśmy w pokojach wynajętych w bloku ![]() Niemili i tacy co chcą zedrzeć kasę też są. Ale tak jest wszędzie. A śmieci. Wystarczyło przejść się jakąś ścieżką, aby o worki ze śmieciami się potykać ![]() Za to morze i pogoda piękna ![]() Jednak trzeba pamiętać aby plusy nie przesłoniły nam minusów ![]() A łapówki wymuszane już w skrajny sposób dla mnie nie są fajne. Na wyjeździe u nas celnicy sobie wymyślili opłatę na ochronę środowiska. Na złotówki niecałe 20 zł. Zapłaciłem bez mrugnięcia, bo miałem już wtedy w d.. ten cały kraj i chciałem się jak najszybciej napić Żywca w Przemyślu ![]() |
Autor: | Basia Z. [ Śr sty 28, 2009 11:56 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Byłem kilka lat temu na Krymie. Pociągiem ze Lwowa. Co nieco kraju poznałem.
I wrażenia takie. Łapówki to norma. Jak tylko coś od kogoś zależy. Pani w kasie. Mieliśmy to samo ![]() Ludzi poznaliśmy. W pociągu jak i miejscowych bo mieszkaliśmy w pokojach wynajętych w bloku ![]() Niemili i tacy co chcą zedrzeć kasę też są. Ale tak jest wszędzie. A śmieci. Wystarczyło przejść się jakąś ścieżką, aby o worki ze śmieciami się potykać ![]() Za to morze i pogoda piękna ![]() Jednak trzeba pamiętać aby plusy nie przesłoniły nam minusów ![]() Byłeś w rejonach turystycznych, gdzie jest kombinatorstwo, łapownictwo itd. Ja jeżdżę w rejony na razie jeszcze mniej znane, bez komercji (chociaż miejscami zaczyna się rodzić - np. Bukovel). Tam jak na całym świecie gdzie nie dociera komercja ludzie są bardziej życzliwi. Ten co na zdjęciach domek na Sylwestra grupa (7 osób) wynajęła za 200 UAH (wtedy równowartość ok. 60 zł ) a pani chciała 100 UAH, tylko oni doszli do wniosku, że jednak wypada zapłacić więcej. W takim kombinacie jak Bukovel (ok 30 km stamtąd) ceny są wyższe niż w Polsce (za niższy standard). Ja już sprzed ponad 20 lat pamiętam wybrzeże czarnomorskie w Bułgarii i Rumunii - syf za duże pieniądze, wszechwładne sprzątaczki itd. Pod tym względem tak właśnie z opisu moich znajomych wygląda wybrzeże Krymskie. Może się przekonam, bo w sierpniu chcę się wybrać właśnie na Krym. Z tym ze ja chcę jechać nie nad morze, a w tamtejsze góry. Pozdrowienia Basia |
Autor: | tomek.l [ Cz sty 29, 2009 7:21 pm ] |
Tytuł: | |
Gór faktycznie na Krymie nie zwiedzałem. Plany były, ale zrezygnowaliśmy bo mówili, że tam szlaków nie ma, a my nie byliśmy na to przygotowani. Choć może jeszcze kiedyś. Ukazał się niedawno przewodnik wspinaczkowy po Krymie. |
Autor: | Basia Z. [ Cz sty 29, 2009 7:32 pm ] |
Tytuł: | |
tomek.l napisał(a): Plany były, ale zrezygnowaliśmy bo mówili, że tam szlaków nie ma, a my nie byliśmy na to przygotowani.
No nie ma, ale w tym właśnie cały urok. ![]() Z opisu kilkorga znajomych, którzy tam byli (niezależnie od siebie) - wapienne, krasowe płaskowyże bez wody, z grupami skał (ponoć piękne są tamtejsze "Skalne Miasta"), z bardzo ciekawą roślinnością. Prawie nikt tam nie chodzi, ale są tradycyjne miejsca biwakowe obok źródeł, gdzie ludzie się spotykają i gdzie kwitnie życie towarzyskie. Źródła są w odległości ok 2-3 godz. drogi od siebie tak, że trasy można planować krótsze lub dłuższe. W przewodniku "Bezdroży" opisane są niektóre trasy, a ja muszę jeszcze koniecznie odwiedzić owych znajomych. B. |
Autor: | MichaelaZzZz [ Cz sty 29, 2009 9:30 pm ] |
Tytuł: | |
przecież na granicy wystarczy dać piatku (5 hrywien) czasem wyjątkowo dziesiatku(10 hrywien) Mi to nie przeszkadza... nie jest to majątek a symboliczny napiwek:D |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |