Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

nasze ulubione miejscówki...
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=6910
Strona 1 z 2

Autor:  regedarek [ Wt lut 03, 2009 9:02 pm ]
Tytuł:  nasze ulubione miejscówki...

Cześć,
Jako, że System Eliminacji Studentów Jest ostatnio nad-Aktywny, postanowiłem spędzić dzisiejszy wieczór na poszukiwaniach celu posesyjnego wyjazdu, który ma mi zrekompensować dwa miesiące harówki, jutro prawdopodobnie popełnię kolejną zbrodnię przeciw nauce i pójdę na piwo obgadać na poważnie już nasze zimowe plany..

Bardzo spodobały mi się ostatnio wątki o Bieszczadach i Gorganach i zachęciły do zrewidowania moich planów, do tej pory było 50:50 Bieszczady-Sudety.

W Sudetach byłem w czerwcu, w Bieszczadach we wrześniu. Chciałbym abyście się podzielili ze mną swoimi ulubionymi miejscami, każdy ma jakąś swoją ulubioną knajpkę w której zjadł placki po zbójnicku czy wypił świetne piwo(smak piwa zależy od miejsca gdzie się go pije - taka moja opinia) ale nie tylko knajpy i schroniska ale konkretne ciekawe miejsca np. z ładnymi widokami, ciekawą historią.

Ja na ten przykład polecam Muzyczną Owczarnię w Jaworkach(Pieniny).
Drugim miejscem, które darzę dużą sympatią jest Samotnia w Karkonoszach.
Listę będę uzupełniał.

Autor:  Kaytek [ Śr lut 04, 2009 8:31 am ]
Tytuł: 

regedarek napisał(a):
Samotnia w Karkonoszach

Zdecydowanie jest to miejsce godne polecenia :)

Autor:  mischa [ Śr lut 04, 2009 3:36 pm ]
Tytuł: 

Samotnia ze wszytkich schronisk w Karonoszach ma niepowtarzalną atmosferę..ja w Karkonoszach lubię jeszcze Jelenke w okolicach Sowiej Przełęczy..małe kameralne czeskie schronisko

Autor:  zbych [ Śr lut 04, 2009 3:40 pm ]
Tytuł: 

Baza ludzi z mgły
Niegdyś knajpa u Stwórcy w uszczykach, tak się to kiedyś mówiło, przeżyłem tam niezapomnianie dwa tygodnie

Autor:  Artur1683 [ Śr lut 04, 2009 3:48 pm ]
Tytuł: 

Chatka Górzystów na Hali Izerskiej. Nie ma drugiego takiego miejsca ;) Jeszcze do niedawna nie mieli tam bieżącej wody, nadal nie ma prądu jako takiego. Wszystkie wieczory przy kominku i świecach...a do tego pyszna kuchnia w zupełnie nieschroniskowych cenach. Noclegi w listopadzie kosztowały bodaj 15 zł. Warunki skromne, ale nie ma tam syfu. Polecam.

Autor:  Basia Z. [ Śr lut 04, 2009 4:41 pm ]
Tytuł: 

Mam mnóstwo takich miejsc.

1. Przede wszystkim "moją" chatkę w Lachowicach-Adamach, która jest po trosze i moim domem, ale bywam tam średnio 4-5 razy w roku, bo są przecież inne góry.

2. Schronisko na Cyrli w Beskidzie Sądeckim - kto był - ten wie.

3. Kilka sympatycznych schronisk w Beskidzie Niskim - "Hajstra" w Hucie Polańskiej, "Zaścianek" w Jaśliskach, Chałupa Elektryków w Polanach Surowiczych, jeszcze parę innych.

4. Knajpa "Antrakt" w Zakopanem

5. Ostatnio - knajpa łemkowska w Wysowej.

6. Sporo miejsc również na Słowacji - np. Podszip - maleńka osada drewnianych domków pod szczytem Szipu.

7. Mnóstwo innych miejsc

Pozdrowienia

Basia


W sumie musia

Autor:  regedarek [ Cz lut 05, 2009 1:10 am ]
Tytuł: 

zbych napisał(a):
Baza ludzi z mgły
Niegdyś knajpa u Stwórcy w uszczykach, tak się to kiedyś mówiło, przeżyłem tam niezapomnianie dwa tygodnie

ale gdzie to? ;]

Autor:  Kaytek [ Cz lut 05, 2009 8:29 am ]
Tytuł: 

mischa napisał(a):
lubię jeszcze Jelenke w okolicach Sowiej Przełęczy

Tak, tak, tak !!!! Tam mógłbym zamieszkać... Tylko do pracy daleko... ;)

Autor:  zbych [ Cz lut 05, 2009 8:40 am ]
Tytuł: 

zbych napisał(a):
Baza ludzi z mgły
Niegdyś knajpa u Stwórcy w uszczykach, tak się to kiedyś mówiło, przeżyłem tam niezapomnianie dwa tygodnie

regedarek napisał(a):
ale gdzie to? ;]

1. "Baza ludzi z mgły" jest to knajpka w Wetlinie po południowej stronie drogi w okolicach remizy strażackiej. Ostatnio byłem tam 4 lata temu, ale zapamiętałem naprawdę fajny klimat, fajną muzę, "wino" z beczki, oczywiście zakapiory i "zakaz zwałki pod groźbą kary administracyjnej" na kiblu.
Zdecydowanie lepiej niż w Ranczu przy kosciele, tam klimat był bardziej szczeniacko - menelowski.
2. Obecnie to nosi nazwę chyba "U Lacha" albo "U Rzeźbiaża" w Ustrzykach Górnych przy drodze w kierunku Czarnej. Określenie Stwórca na właściciela wzięło się z napisu jaki był na knajpie tzn. Twórca Ludowy. Wszyscy wówczas go od tego napisu Stwórcą, z czego ona sam wydawał się być zadowolony.

Autor:  mischa [ Cz lut 05, 2009 8:45 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
Tak, tak, tak !!!! Tam mógłbym zamieszkać... Tylko do pracy daleko...

heh no ja mam ten komfort że zawsze mogę tam iść po pracy :mrgreen:

Autor:  zbych [ Cz lut 05, 2009 10:16 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Ja jakieś trzy lata temu ostatni raz Bazę odwiedzałem, mocno po sezonie, ale klimat był raczej gówniarsko - wymiotny. Ale urżnąłem się tam kiedyś uroczo :mrgreen:

To tak jest, że różnie się rozkłada towarzystwo. Ja byłem w sezonie i Bazie gówniarstwa było raczej niewiele, bo okupowali rancho.

Natomiast z ranchem mam inne wspomnienia, sprzed jakiś 15 lat, bowiem po wieczorku w ranczu na ileś lat przestałem pić potem "wino" i wino. Traumatyczne wspomnienie poczwórnej kackupy w obesranej sławojce powodowało we mnie kategoryczny imperatyw, żebym niczego co przypomina wino nie tykał.

Autor:  Kaytek [ Pt lut 06, 2009 9:16 am ]
Tytuł: 

mischa napisał(a):
Kaytek napisał(a):
Tak, tak, tak !!!! Tam mógłbym zamieszkać... Tylko do pracy daleko...

heh no ja mam ten komfort że zawsze mogę tam iść po pracy :mrgreen:

Oooo... też bym tak chciał...

A kiedyś z Wilkowic atakowało się do takiej chatki na Rogaczu - jest tam jeszcze coś????

Autor:  Basia Z. [ Pt lut 06, 2009 10:24 am ]
Tytuł: 

Kaytek napisał(a):
A kiedyś z Wilkowic atakowało się do takiej chatki na Rogaczu - jest tam jeszcze coś????


Jak najbardziej - jest i działa.

http://www.schronisko-rogacz.pl/

B.

Autor:  Kaytek [ Pt lut 06, 2009 10:38 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Kaytek napisał(a):
A kiedyś z Wilkowic atakowało się do takiej chatki na Rogaczu - jest tam jeszcze coś????


Jak najbardziej - jest i działa.

http://www.schronisko-rogacz.pl/

B.

Choera... jakoś dziwnie to duże.... No, ale i ja od tamtego czasu przytyłem....

Autor:  Gawith [ Pt lut 13, 2009 2:17 am ]
Tytuł: 

Ave! Mam takie pytanko. Planuję zorganizowanie wypadu na 3-4 dni w jakieś górskie okolice - tzn jakieś Beskidy czy inne Gorce - i zastanawiam się nad wybraniem odpowiedniego miejsca. Profil "wycieczki" raczej melanżowy: kilka, kilkanaście osób, gitarra, ognisko, chlanie do białego rana. Oczywiście pełna kultura ;-)
Znacie jakieś miejsce, które spełniłoby oczekiwania? Dobrze, żeby była bieżąca woda i jakieś w miarę rozsądne ceny. No i żeby gospodarzom hałasy nie przeszkadzały ;) I musi być dziko i daleko od cywilizacji!
Myślę też, że można by część noclegów urządzić w innym miejscu i przejść do innego schronu w pięknych okolicznościach przyrody...

Autor:  zjerzony [ Pt lut 13, 2009 7:38 pm ]
Tytuł: 

Gawith napisał(a):
żeby była bieżąca woda


Gawith napisał(a):
I musi być dziko i daleko od cywilizacji!

No,albo albo.
Może Chatka pod Niemcową?

Autor:  Łukasz T [ Pt lut 13, 2009 7:40 pm ]
Tytuł: 

Krawców Wierch. Obsługa jest tam ludzka.

Autor:  zjerzony [ Pt lut 13, 2009 7:51 pm ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Krawców Wierch.

Niby nie to, co na Rysiance, ale jednak cywilizacja... I obsługa jest. A na Niemcowej to raczej samemu.
I jeszcze mi się przypomniało:
Magura Małastowska ***
Pietraszonka ***
EDIT:
I jeszcze mi się przypomniało. Koło Małastowskiej - Bartne. Wielki talerz pysznych ruskich za 6 zł. Choć to pewno już nie aktualne.

Autor:  Łukasz T [ Pt lut 13, 2009 7:54 pm ]
Tytuł: 

Na KW obsługa jest tak miła, że włozy vodke do lodówki.

Autor:  zjerzony [ Pt lut 13, 2009 7:57 pm ]
Tytuł: 

No tak, to taki miły górski gest-symbol.

Autor:  Gawith [ Pt lut 13, 2009 9:16 pm ]
Tytuł: 

Ha, niemcową znam i wspominam... ambiwalentnie :lol: Ale raczej z przewagą rzeczy pozytywnych. Przy czym chodziło mi raczej o coś bardziej cywilizowanego - grzanie wody w wielkim garze, mycie się w jednej misce z połową schroniska i noszenie tejże wody ma swoje uroki (ma! to nie ejst ironia ;) ), ale na tą wyprawę bardziej cywilizowane warunki jednak przydałyby się... choć kurde, klimat jednego wieczoru był nieziemski. Zdało by się siąść przy piwku z towarzyszami tamtej podróży i powspominać... ;)

Dalsze propozycje mile widziane, a ta Rysianka, Krawców Wierch? Napiszecie chłopaki coś więcej? ;)

Cytuj:
Na KW obsługa jest tak miła, że włozy vodke do lodówki.

Nam kiedyś w jednym schronie ugotowali kiełbasę w takim wielkim garze, też miłe to było :P

Autor:  lucyna [ Pt lut 13, 2009 10:04 pm ]
Tytuł: 

zbych napisał(a):
zbych napisał(a):
Baza ludzi z mgły
Niegdyś knajpa u Stwórcy w uszczykach, tak się to kiedyś mówiło, przeżyłem tam niezapomnianie dwa tygodnie

regedarek napisał(a):
ale gdzie to? ;]

1. "Baza ludzi z mgły" jest to knajpka w Wetlinie po południowej stronie drogi w okolicach remizy strażackiej. Ostatnio byłem tam 4 lata temu, ale zapamiętałem naprawdę fajny klimat, fajną muzę, "wino" z beczki, oczywiście zakapiory i "zakaz zwałki pod groźbą kary administracyjnej" na kiblu.
Zdecydowanie lepiej niż w Ranczu przy kosciele, tam klimat był bardziej szczeniacko - menelowski.
2. Obecnie to nosi nazwę chyba "U Lacha" albo "U Rzeźbiaża" w Ustrzykach Górnych przy drodze w kierunku Czarnej. Określenie Stwórca na właściciela wzięło się z napisu jaki był na knajpie tzn. Twórca Ludowy. Wszyscy wówczas go od tego napisu Stwórcą, z czego ona sam wydawał się być zadowolony.

Obu bym nie poleciła.
W tej pierwszej czyli w bazie nie byłam. Na szkoleniu przewodnickim koledzy zdecydowali, że to nie dla mnie. Już jako przewodnik, po awanturze na naszym forum na temat Bazy Ludzi chciałam zobaczyć to cudo ale znowu nie udało mi się wejść. Dwie młodociane naćpane wymiotowały przy drzwiach. Omijam szerokim łukiem.
Lubię w Smereku knajpę Dolny Smerek, znakomicie tam karmią. Polecam żur w chlebie, soliankę (kresowa zupa), krem z borowików i znakomite hamburgery. Nie mylić z tym sprzedawanym świństem w bule. Hamburger podawany jest na półmisku, duża bułeczka jest przekrojona na pół i podgrilowana. Na jednej połówce leży kotlet z najlepszej, marcerowanej wołowiny. Osobno znajduja się warzywa: 3 kawałeczki pomidorka (specjalne pomidory), 3 plastry słodkiej cebuli i trzy ogóreczki korniszonki. Osobno w trzech sosjerkach są sosy, robione w oberży.
www.bieszczady.net.pl/smerekdolny/
Co do Lacha. Ma klimat, można wypić piwo ale w żadnym wypadku nie jedzcie tam. Lach ma zwyczaj podawać czarcie żarcie. Raz byłam tam z grupą, on zlewał resztki do gara, podgrzewał i podawał nowym klientom. To najlepsze źródło dochodu dla goprowców. Tyle osób ile on zatruł to wystrczyłoby na cały Polańczyk . Moja grupa także zatruła się. Następnego dnia jechali do Lwowa, nie dojechali, bo w najbliższej miescowości, tuż za granica zasiedli w toaletach i poza nimi. Dwie toalety, a 40 ludzi.
Obok jest Zajazd Pod Caryńską. Tam odbywają sie liczne imprezy bieszczadaników, w tym KIMB.
W polańczyku jest ciekawa nowa knajpa www.zakapior.com
Znakomicie karmią w Unitrze w Polańczyku. Na przystani podają fenomenalne pstrągi www.unitra.bieszczady.pl

Autor:  zjerzony [ Pt lut 13, 2009 10:07 pm ]
Tytuł: 

Rysianka to komercja. A Krawców Wierch, Bartne, Rycerzowa to moskalówki. Komfort jednakowy, różnica w klimacie i otoczeniu.

Autor:  lucyna [ Pt lut 13, 2009 10:08 pm ]
Tytuł: 

Gawith napisał(a):
Ave! Mam takie pytanko. Planuję zorganizowanie wypadu na 3-4 dni w jakieś górskie okolice - tzn jakieś Beskidy czy inne Gorce - i zastanawiam się nad wybraniem odpowiedniego miejsca. Profil "wycieczki" raczej melanżowy: kilka, kilkanaście osób, gitarra, ognisko, chlanie do białego rana. Oczywiście pełna kultura ;-)
Znacie jakieś miejsce, które spełniłoby oczekiwania? Dobrze, żeby była bieżąca woda i jakieś w miarę rozsądne ceny. No i żeby gospodarzom hałasy nie przeszkadzały ;) I musi być dziko i daleko od cywilizacji!
Myślę też, że można by część noclegów urządzić w innym miejscu i przejść do innego schronu w pięknych okolicznościach przyrody...

U Tośki w Krywem. Znakomite miejsce, z dala od cywilizacji. Możecie wyć z wilkami, a jak będzie przygięcie to miśka, nasza bieszczadzka hucpamacabrrra zejdzie z Ortytu i da Wam wp...
Więcej tu
www.twojebieszczady.pl/noclegi/n_krywe.php
www.krywe.webpark.pl
Jak ktoś znajdzie zdjecia to moge opracowac ten temat.

Autor:  Gawith [ Pt lut 13, 2009 11:02 pm ]
Tytuł: 

Wygląda zachęcająco Lucy... ;-)
zjerzony może głupie pytanie, ale co to są moskalówki? Mi się to słowo kojarzy jeno z jednym szewcem... :P

Autor:  Basia Z. [ Pt lut 13, 2009 11:09 pm ]
Tytuł: 

Gawith napisał(a):
Wygląda zachęcająco Lucy... ;-)
zjerzony może głupie pytanie, ale co to są moskalówki? Mi się to słowo kojarzy jeno z jednym szewcem... :P


Tak zwane "bacówki turystyki kwalifikowanej" zbudowane w latach 70 i 80 XX w. na skutek inicjatywy działacza PTTK pana Moskały.

Jest ich w całych polskich górach kilkanaście, niektóre już nie są nawet obiektami PTTK, bo PTTK je sprzedało.
Opierają się na tym samym projekcie architektonicznym, więc są do siebie dość podobne. Np. Rycerzowa, Krawców Wierch, Maciejowa, Bartne, Pod Małą Rawką i jeszcze inne.

Ale w sumie to i tak schroniska PTTK - z bufetem, pościelą itd.

Ja jednak zdecydowanie wolę chatki, lub bazy namiotowe.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  lucyna [ So lut 14, 2009 6:17 am ]
Tytuł: 

Gawith napisał(a):
Wygląda zachęcająco Lucy... ;-)

Ożesz Ty, nie doceniasz naszych atrakcji. :lol: Miska szczególnie pod wpływem jest urzekająca. Szczególnie, gdy ze swoimi bachorkami przełazi nad strudzonym słońcem, leżącym w rowie miejscowym. (Miśka to niedźwiedzica mieszkająca na Otrycie, jest tam kilka niekonwencjonalnie zachowujacych się tych drapiezników ale wszystkie ich zachowania idą na konto Miśki-hucpamacabrrry).
No to macie kontrpropozycję :mrgreen:
www.rajskigosciniec.pl
Dzikość plus komfort czyli nowy, już kształtowany przez nas obraz.
A'propos schronisk. Postanowiłam spędzić kilka dni w Tatrach. Wiedziona doświadczeniem forumowym wiedziałam, że muszę zarezerwować pobyt wcześniej. Zadzwoniła, usłyszałam cenę i wiecie co? Tatry papa. Pogieło ich. Ceny wyższe niż u nas w dobrych pensjonatach.

Autor:  Gawith [ So lut 14, 2009 11:57 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Szczególnie, gdy ze swoimi bachorkami przełazi nad strudzonym słońcem, leżącym w rowie miejscowym.

Czy to jest atak personalny na Uzytkownika ŁukaszaT., znanego także jako Słońce Żywca?? Stanowczo protestuję! xD

A gościniec stanowczo zbyt elegancki, tam by nas nawet nie wpuścili ;)

Autor:  Łukasz T [ So lut 14, 2009 12:00 pm ]
Tytuł: 

Dziękuje za obronę mej skromnej osoby.

Autor:  lucyna [ So lut 14, 2009 5:39 pm ]
Tytuł: 

Gawith napisał(a):
lucyna napisał(a):
Szczególnie, gdy ze swoimi bachorkami przełazi nad strudzonym słońcem, leżącym w rowie miejscowym.

Czy to jest atak personalny na Uzytkownika ŁukaszaT., znanego także jako Słońce Żywca?? Stanowczo protestuję! xD

A gościniec stanowczo zbyt elegancki, tam by nas nawet nie wpuścili ;)

Gupia Lucy zawsze się wygada :D
Tu za siemiężnie, tam za komfortowo, co za zrzęda.
Bacówka Pod Rawkami to je to.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/