Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

chata na Martinskych Holach
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=1&t=7045
Strona 1 z 1

Autor:  Mario431 [ Cz lut 26, 2009 10:37 am ]
Tytuł:  chata na Martinskych Holach

Hej
Kurcze, nigdzie nie mogę znaleźć informacji o tym schronisku. Przeglądając neta odnoszę wrażenie jakby coś się stało z tą chatą (pozosatało tylko foto), nie wiem, może jest nieczynna, a może to ja po prostu źle szukam :-). Jeśli ktoś mógłby pomóc .... dzięki

Autor:  Basia Z. [ Cz lut 26, 2009 10:54 am ]
Tytuł:  Re: chata na Martinskych Holach

Mario431 napisał(a):
Hej
Kurcze, nigdzie nie mogę znaleźć informacji o tym schronisku. Przeglądając neta odnoszę wrażenie jakby coś się stało z tą chatą (pozosatało tylko foto), nie wiem, może jest nieczynna, a może to ja po prostu źle szukam :-). Jeśli ktoś mógłby pomóc .... dzięki


Nie wiem czy chodzi o to ?

http://www.chatamartinskehole.sk/

(pomocne były www.google.sk --> pierwszy odnaleziony link)

Byłam tam z 4-5 lat temu (latem), wtedy był to raczej hotel dla narciarzy, a nie schronisko, nie czynne latem. Nie wiem, może teraz coś się zmieniło.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Mario431 [ Cz lut 26, 2009 11:15 am ]
Tytuł:  Re: chata na Martinskych Holach

Basia Z. napisał(a):

Nie wiem czy chodzi o to ?

http://www.chatamartinskehole.sk/

(pomocne były www.google.sk --> pierwszy odnaleziony link)



Dokładnie o to!. Szukałem w polskich googlach i nic!. To dla mnie dobra wskazówka na przyszłość, dzięki!

Basia Z. napisał(a):

Byłam tam z 4-5 lat temu (latem), wtedy był to raczej hotel dla narciarzy, a nie schronisko, nie czynne latem. Nie wiem, może teraz coś się zmieniło.


A to mnie zmartwilaś, bo właśnie latem, a raczej późną wiosną planowałem się tam wybrać, jeszcze raz dziękuję!
Pozdrowienia
Mariusz

Autor:  Basia Z. [ Cz lut 26, 2009 11:24 am ]
Tytuł:  Re: chata na Martinskych Holach

Mario431 napisał(a):
A to mnie zmartwilaś, bo właśnie latem, a raczej późną wiosną planowałem się tam wybrać, jeszcze raz dziękuję!


Teraz na podanej wyżej stronie jest napisane że chata jest całoroczna, ale ja bym jednak tam zadzwoniła.

Tym bardziej że jak widać - oferują noclegi tylko z wyżywieniem i nie jest tanio (ok 24 euro za noc to jest jak na moją kieszeń stanowczo za dużo).

W tamtym rejonie nocowałam na dole na stosunkowo niedrogim campingu "Turiec" we Wrótkach (w domkach drewnianych).

http://www.autocampingturiec.sk/

Nie całe 6 euro to jest jednak zupełnie co innego niż 24 euro :-)

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Mario431 [ Cz lut 26, 2009 11:38 am ]
Tytuł:  Re: chata na Martinskych Holach

Basia Z. napisał(a):

Tym bardziej że jak widać - oferują noclegi tylko z wyżywieniem i nie jest tanio (ok 24 euro za noc to jest jak na moją kieszeń stanowczo za dużo).



Zauważyłem i jak dla mnie również jest stanowczo za drogo, w ogóle na
tę chwilę na Słowacji jest zbyt drogo, oby Euro do lato spadło!!!

Basia Z. napisał(a):
W tamtym rejonie nocowałam na dole na stosunkowo niedrogim campingu "Turiec" we Wrótkach (w domkach drewnianych).

http://www.autocampingturiec.sk/

Nie całe 6 euro to jest jednak zupełnie co innego niż 24 euro :-)



Zapoznam się, dziękuję i pozdrówka!

M

Autor:  Wiolcia31 [ Cz lut 26, 2009 7:13 pm ]
Tytuł: 

Hej!
Akurat nocowałam na Martinskych Holiach w 2006 roku i to poza sezonem, bo jesienią. Praktycznie nikogo w schronisku nie było, wokół też pustki, bo to typowo narciarskie tereny. Skoro jesienią było czynne, to wiosną też powinno być.
Pozdrawiam
Wiola

Autor:  Mario431 [ Pt lut 27, 2009 11:52 am ]
Tytuł: 

Wiolcia31 napisał(a):
Hej!
Akurat nocowałam na Martinskych Holiach w 2006 roku i to poza sezonem, bo jesienią. Praktycznie nikogo w schronisku nie było, wokół też pustki, bo to typowo narciarskie tereny. Skoro jesienią było czynne, to wiosną też powinno być.
Pozdrawiam
Wiola


Bardzo dziękuję za informacje i pzodrawiam
M

Autor:  Mario431 [ Wt kwi 21, 2009 10:24 am ]
Tytuł: 

Hej
Dziewczyny widzę, że jesteście w temacjie Słowacji nieźle obeznane :-)Powiedzcie mi jeszcze, czy dane Wam było może pobyć na terenach trochę na południe Wielkiej Fatry, czyli w tzw. górach Kremnickich lub troszkę na wschód w górach Polana? Chciałbym co nieco po prostu dowiedzieć się o tamtych terenach. Tak się złożyło, że rodzinka w tym roku mi się powiększy (tylko nie zapeszać :-)) i w związku z tym żony w wakacje nie mogę zbyt forsować :-), dlatego też szukam miejsc w górach (w miarę wysoko) do których można dojechać autem (w innej sytuacji jestem za stanowczym NIE dla tego typu rozwiazań), zakwaterować się na kilka dni i troszkę granią pospacerwać. Oboje nie wyobrażamy sobie innego typu wypoczynku. A może macie jakieś inne własne propozycje?
Byłbym dźwięczny :-)
M

Autor:  Basia Z. [ Wt kwi 21, 2009 11:03 am ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):
Hej
Dziewczyny widzę, że jesteście w temacjie Słowacji nieźle obeznane :-)Powiedzcie mi jeszcze, czy dane Wam było może pobyć na terenach trochę na południe Wielkiej Fatry, czyli w tzw. górach Kremnickich lub troszkę na wschód w górach Polana?
M


Bywało się i tu i ówdzie ;-)

Jeśli chodzi o takie bardziej "lajtowe" góry to ja zdecydowanie polecam Góry Szczawnickie.

Położone jeszcze bardziej na południe od Kremnickich (na pd.-zach od Zwolenia).
Przede wszystkim przepiękne miasteczko - Bańska Szczawnica - zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Miasto jest zresztą na liście UNESCO co o czymś świadczy.

Jest przepiękne, zbudowane na stokach kilku wzgórz, wszystkie uliczki biegną pod górę.
Niestety miasto, w którym mieszkali głownie Niemcy (po roku 1945 wysiedleni) jest ciągle mocno zaniedbane. Odnawia się je po 45-letnim zapuszczeniu od kilkunastu lat i z roku na rok widać różnicę.

W samym mieście jest bardzo dużo możliwości zakwaterowania, o różnym standardzie.

Góry dookoła całkiem lajtowe. Ciekawe jest Szitno - z andezytowymi skałami, po których wspinał się uzdrowiskowy lekarz z Bańskiej Szczawnicy - Edmund Téry (ten od chaty w Dolinie Małej Zimnej Wody). Był on też pomysłodawcą budowy wieży widokowej, którą odbudowano kilka lat temu.

W okolicy jest też mnóstwo możliwości kąpieli w sztucznych zbiornikach zbudowanych dla potrzeb górnictwa rud - tzw. tajchach.
W najbliższej okolicy Bańskiej Szczawnicy znajdują się 23 tajchy. Budowano je od XVI do XIX w. W szczytowym okresie rozwoju górnictwa było ich około 60.

W pobliżu w Sklenych Teplicach jest basen termalny w jaskini.

Na koniec strona miasta:

http://www.banskastiavnica.sk/index.html

I parę zdjęć z bardzo niedawnego wyjazdu mojego syna:

Odtąd - kilkanaście kolejnych zdjęć:

http://picasaweb.google.pl/mary.holeksa ... 6861977986

Na zachętę:

Obrazek

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Mario431 [ Wt kwi 21, 2009 11:49 am ]
Tytuł: 

Wiedziałem, że można na Ciebie liczyć :wink:

Zgadzam się co do małych miasteczek słowackich. Większość z nich jest przepiękna i malownicza.
Propozycja jak najbardziej warta przemyślenia, chociaż jak dla mnie nocleg w mieście, choćby najbardziej malowniczym nie jest szczytem marzeń. Preferuję, że tak powiem bardziei intymne miejsca.

Nie mam przy sobie mapy gór Szczawnickich, a ta w necie moim zdaniem po modyfikacji nie jest zbyt szcześliwa:
http://www.turistickamapa.sk/
Nie wiem, być może ja nie potrafię, ale we wcześniejszej wersji można było oglądać schematy szlaków nałożone na teren. W tej obecnej albo jedno, albo drugie... (jeśli się mylę, chętnie skorzystam z pomocy).
Ale zmierzam do tego, że chyba są tam miejsca noclegowe (typu hotel górski, może camp) zlokalizowane bliżej gór, szlaków, takiej bardziej ustronne i spokojne.
Ja znowu zakochałem się :-) w widoku z campu pod Zahorim (polecam - standard może taki sobie, ale jest spokój, lasek, ławeczki, polanka i fajowa atmosfera) w dół na wioskę Blatnicę i otaczające je Tlstą oraz Ostrą. Po prostu miodzio!
Pozdrowionka

Autor:  Basia Z. [ Wt kwi 21, 2009 12:16 pm ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):
Wiedziałem, że można na Ciebie liczyć :wink:

Zgadzam się co do małych miasteczek słowackich. Większość z nich jest przepiękna i malownicza.
Propozycja jak najbardziej warta przemyślenia, chociaż jak dla mnie nocleg w mieście, choćby najbardziej malowniczym nie jest szczytem marzeń. Preferuję, że tak powiem bardziei intymne miejsca.


W Bańskiej Szczawnicy nocowałam w czymś w rodzaju schroniska:

http://www.klingerbs.sk/main.php?page=kategorie&idk=10

Trochę śmieszne miejsce i standard raczej schroniskowy niż hotelowy ale za to tanio i pięknie położone wysoko ponad miastem z widokiem na całe miasto.
Można też spać na tajchem Počúvadlianske jazero, tuż pod Sitnem - około 12 km od miasta, gdzie jest camping i jakieś chatki.

Mario431 napisał(a):
Nie mam przy sobie mapy gór Szczawnickich, a ta w necie moim zdaniem po modyfikacji nie jest zbyt szcześliwa:
http://www.turistickamapa.sk/
Nie wiem, być może ja nie potrafię, ale we wcześniejszej wersji można było oglądać schematy szlaków nałożone na teren. W tej obecnej albo jedno, albo drugie... (jeśli się mylę, chętnie skorzystam z pomocy).


U mnie się wyświetlają, może to zależy od skali przybliżenia ?

Mario431 napisał(a):
Ale zmierzam do tego, że chyba są tam miejsca noclegowe (typu hotel górski, może camp) zlokalizowane bliżej gór, szlaków, takiej bardziej ustronne i spokojne.


Pełno - zwłaszcza tuż pod Sitnem, nad jeziorem.
Administracyjnie to chyba nawet należy do Bańskiej Szczawnicy, ale tam jest camping, las a do miasta ok. 12 km.

Jak macie do dyspozycji samochód to w okolicy jest pełno różnych ciekawych miejsc m.in. "Kamienne Morze" - andezytowe gołoborze w miejscowości Vyhne i w tej samej miejscowości całkiem nowy aquapark (tam jeszcze nie byłam), barokowy kasztel w Antonie, Sklene Teplice i inne.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Mario431 [ Wt kwi 21, 2009 12:46 pm ]
Tytuł: 

Basiu, chyba mogę się tak do Ciebie zwracać? powiem krótko - porażasz mnie informacji. Jestem pod niemałym wrażeniem.

Cytuj:
Trochę śmieszne miejsce i standard raczej schroniskowy niż hotelowy ale za to tanio i pięknie położone wysoko ponad miastem z widokiem na całe miasto.
Można też spać na tajchem Počúvadlianske jazero, tuż pod Sitnem - około 12 km od miasta, gdzie jest camping i jakieś chatki.


I właśnie takowe miejsca znacznie bardziej nam odpowiedają. Mniejsza od standard. Byleby było się na czym wyspać i w czym umyć:-)


A co tej mapy to dokładnie chodzi mi o to, że niezależnie, które warsty odhaczam nie mogę zrobić tak, aby jednocześnie widzieć schemat szlaków naniesiony na teren. Nie wiem, będę dalej kombinował :-).

I jeszcze raz wielkie dzięku za tak wyczerpujące informacje!

Autor:  Basia Z. [ Wt kwi 21, 2009 2:55 pm ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):
Basiu, chyba mogę się tak do Ciebie zwracać?


Oczywiście :-)

Mario431 napisał(a):
powiem krótko - porażasz mnie informacji. Jestem pod niemałym wrażeniem.


Góry Słowacji (w tym również i te mniejsze) to mój ulubiony rejon.
Jeżdżę tam wszędzie od 30 lat, kilka razy w roku, ostatnio głównie na przedłużone weekendy, bo na dłuższe wyjazdy - na Ukrainę lub do Rumunii.

A w Bańskiej Szczawnicy byłam kilka lat temu, chyba trzeba by się wybrać znowu, najpóźniej na jesieni, bo podobno sporo się tam ostatnio zmieniło na korzyść.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Mario431 [ Śr kwi 22, 2009 11:00 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Góry Słowacji (w tym również i te mniejsze) to mój ulubiony rejon.
Jeżdżę tam wszędzie od 30 lat, kilka razy w roku, ostatnio głównie na przedłużone weekendy, bo na dłuższe wyjazdy - na Ukrainę lub do Rumunii.

Ja też mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że góry Słowacji bardzo mi odpowiadają. Ale myślę, że to nie tylko same góry. To coś więcej. Ja tam po prostu bardzo dobrze czuję się psychicznie. Nie wiem do końca czym to jest spowodowane, ale wskazałbym na dwa główne czynniki. Po pierwsze jest tam znacznie mniej ludzi i przez to jest ciszej, spokojniej, wszystko jakby wolniej się dzieje i to bardzo mi odpowiada. Po drugie zawsze spotykam się tam z uprzejmością i życzliwością mieszkańców, nigdy nie odczułem jako takiej niechęci i wierzę, że tak pozostanie. Do ubiegłego roku wskazałbym na jeszcze jeden element - niedrogo. Niestety na dzisiaj nie wygląda to już tak dobrze, ale z drugiej strony myślę sobie, że przez to będzie tam jeszcze mniej gwarno. A może i Euro trochę jeszcze spadnie:-)
W tym roku np. na weekend majowy wybieramy się taka większą grupą na Małą Fatrę (do Stefanowej). Będziemy nocować w chacie na Vyhnanej. Cieszę się, bo ostatnio byłem tam w 2007r. a jest tam przecież tak pięknie. Muszę jednak powiedzieć, że np. części luczańskiej MF w ogóle nie znam. Przymierzałem się w tym roku do jej przejścia granią od Fackovskiego Sedla do Strecna, ale z uwagi na wiadomo co :-) trza troszkę sfolgować. Jednak właśnie takie przejścia z noclegami po drodze najbardziej mnie rajcują, bo nigdy nie wiadomo co nas spotka, itp., itd. Niestety z drugiej strony nie jestem miłośnikiem dźwigania namiotów i wszelkiego typu dodatkowych akcesoriów, znacznie wolę, jeśli da się tak rozplanopwać trasę, aby noclego wypadały w jakiś cywilizowanych miejscach :-). A nie jest to czasami takie proste. Na Słowacji przejście wielu ciekawych szlaków kilkudniowych wymaga noclegó w różnych miejscach (szałasy, wiaty, utulnie), dla wielu jest to właśnie ten urok, dla innych niekoniecznie do końca. No cóż każdy lubi co innego. Wiadomo, że takie wypady wiążą się z trochę inną organizacją niż takie stacjonarne ze stałą bazą i wypadami 1-dniowymi. Moim zdaniem wymagają dłuższego przygotowania, rozeznania, no i więcej wysiłku fozycznego, ale dają też dużo satysfakcji i zadowolenia.
A wracjąc do tego co planowałem i właściwie nadal planuję na te wakację to wymyśliłem sobie dlatego góry Kremnickie, bo da się autem wyjechać do centrum Skalka (coś na wys. 1200m), jest tak kilka punktów noclegowych, między innymi taka chata Limba i co najważniejsze trochę tras takich lajtowych praktycznie po samej grani spokojnie na 4-5dni, poza tym na dole Kremnica-też zapewne urokliwe miasteczko, natomiast druga część to mogłyby być właśnie góry Szczawnickie, ewentualnie myślałem o górach Polana - tam też do centrum narciarskiego można wyjechać autem lub Tatry Słowackie, ale raczej Zachodnie - może Zuberec.
No to się rozpisałem. Myślę, że nie zanudziłem za bardzo. Tak mnie jakoś wzięło. Chyba za bradzo ciągnie mnie już w te góry, chociaż wystarczy, ze spojrzę za okno i widzę Szyndzieldzię :-) - da się zauważyć jeszcze fragmenty śniegu
Pozdrawiam cieplutko!

Autor:  Szymku [ Pn cze 15, 2009 2:07 pm ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):
Powiedzcie mi jeszcze, czy dane Wam było może pobyć na terenach trochę na południe Wielkiej Fatry, czyli w tzw. górach Kremnickich


Byłem miesiąc temu m. in. w Kremnickich Wierchach. Trasa:
Kremnica - Kremnicki Stit - Chata Hostiniec - Velesnur - Zlata Studnia - Skalka - Vyhnatova - Kordickie Sedlo - Chata Cabanka - Tabla - Sedlo Flochovej - Svrcinnik - Sedlo Mały Sturec.

Góry warte polecenia - zdecydowanie. Bardzo różnorodne w swej budowie w sensie charakterystyce szlaków. Od polanek, przez skałki, podejścia szutrowe, krzaczenie, po przyjemne wędrowanie. Sama przyjemność :).
Jeśli chcesz więcej informacji, to pisz śmiało.

PS.
Góry Słowacji już "eksploruje" kolejny sezon, toteż szukam i takich smaczków. A Kremnickie Wierchy mogą do nich należeć ;).

Szymon

Autor:  Mario431 [ Wt cze 16, 2009 9:14 am ]
Tytuł: 

Hej Szymku!
Planowałem na ten rok przejście od Blatnicy przez Kralovą Studnię-Mały Sturec-Flochową-Skalkę-Zlatą Studnię aż do Kovacovej. Jednak z uwagi na to, że obecny stan mojej żony nie bardzo juz pozwala na takie dosyć forsowne marsze :-) plany siłą rzeczy musiały zostać odłożone. Nie mniej chcielibyśmy jednak pojechać w góry Kremnickie i upatrzylem sobie jako bazę wypadową centrum na Skalce (w głównej mierze dlatego, że mozna tam wyjechać samochodem) a a konkretnie chatę Limba. Pewno przechodziłeś obok niej, a może w niej byłeś. Możesz podzielić się swoimi wrażeniami? A może poleciłbyś inne miejsce noclegu na Skalce. Z tego co udało mi się znaleźć w necie jest tam jeszcze kilka miejsc noclegowych.

Z Twojego opisu trasy domyślam się, że nocowaliście w chacie Hostiniec i chacie Cabanka? Mógłbyś coś więcej o tych miejscach napisać, tzn. gdzie się dokładnie znajdują, jakie warunki, itp., itd.

Myślę jeszcze o wyskoku w góry Polana. A może tam też już byleś:-)?

Pzdr
Mariusz

Autor:  Szymku [ Wt cze 16, 2009 9:39 am ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):
Hej Szymku!
Planowałem na ten rok przejście od Blatnicy przez Kralovą Studnię-Mały Sturec-Flochową-Skalkę-Zlatą Studnię aż do Kovacovej.

Ładna trasa, bardzo widokowa miejscami i szczególnie atrakcyjna i obfitująca w liczne ciekawe formacje skalno-terenowe ;).

Mario431 napisał(a):
Jednak z uwagi na to, że obecny stan mojej żony nie bardzo juz pozwala na takie dosyć forsowne marsze :-)

I słusznie - rodzina na pierwszym miejscu być powinna :)

Mario431 napisał(a):
Nie mniej chcielibyśmy jednak pojechać w góry Kremnickie i upatrzylem sobie jako bazę wypadową centrum na Skalce (w głównej mierze dlatego, że mozna tam wyjechać samochodem) a a konkretnie chatę Limba. Pewno przechodziłeś obok niej, a może w niej byłeś. Możesz podzielić się swoimi wrażeniami? A może poleciłbyś inne miejsce noclegu na Skalce. Z tego co udało mi się znaleźć w necie jest tam jeszcze kilka miejsc noclegowych.

Niestety przechodziłem grzbietem i byłem tylko na górze Skali, niżej nie schodziłem.

Mario431 napisał(a):
Z Twojego opisu trasy domyślam się, że nocowaliście w chacie Hostiniec i chacie Cabanka? Mógłbyś coś więcej o tych miejscach napisać, tzn. gdzie się dokładnie znajdują, jakie warunki, itp., itd.

Tak, przechodziłem przez te chatki. Chata Hostiniec to coś typu mały bufet z pryczami, raczej wygodnymi i czystymi, lecz bez rewelacji. Typowo turystyczne warunki, mniej więcej jak w naszych schroniskach.
Obrazek

Chata Cabanka to z kolei samoobsługowy schron, w środku prycze, kominek, stół. Przy czym dość zaniedbane przez kurz i brud (brak częstych odwiedzin przez turystów). Od biedy do przespania jak komuś to nie przeszkadza, ale zdecydowanie czyściej we własnym namiocie (tak właśnie spałem). Zaletą jest położenie na uboczu, widok na Flochovą (najwyższą górę K. W.), wydajne źródełko i spokój :).
Obrazek


Mario431 napisał(a):
Myślę jeszcze o wyskoku w góry Polana.

Piękne góry, zdecydowanie puste i dzikie - raj dla pieszego turysty :)

Szymon

Autor:  Mario431 [ Wt cze 16, 2009 12:45 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ładna trasa, bardzo widokowa miejscami i szczególnie atrakcyjna i obfitująca w liczne ciekawe formacje skalno-terenowe .

Tym bardziej więc nie odpuszczę, ale musi zaczekać :(
Cytuj:
Niestety przechodziłem grzbietem i byłem tylko na górze Skali, niżej nie schodziłem.

Rozumiem, ale mam nadzieję, że jest OK!
Cytuj:
Piękne góry, zdecydowanie puste i dzikie - raj dla pieszego turysty

Byłeś?

A tak w ogóle to serdeczne dzięki za informacje.
Pozdrowionka!

Autor:  Szymku [ Wt cze 16, 2009 1:36 pm ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):
Cytuj:
Piękne góry, zdecydowanie puste i dzikie - raj dla pieszego turysty

Byłeś?


Wybieram się niebawem, jeden termin mnie minął (cofnięcie urlopu).

Szymon

Autor:  Mario431 [ Śr cze 17, 2009 9:11 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Wybieram się niebawem, jeden termin mnie minął (cofnięcie urlopu).

Mam nadzieję, że tym razem się uda :wink:
Pozdraiwam
M

Autor:  przemek p [ N cze 21, 2009 1:31 pm ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):
Myślę jeszcze o wyskoku w góry Polana.

Byłem dwa razy w masywie Polany.
Zdjęcia z drugiego pobytu (oprócz Polany jeszcze też Veporske, masyw Fabovej Holi i kawałek Muranskej Planiny):
http://picasaweb.google.pl/ulec44/Rudawy#

Autor:  Mario431 [ Pt cze 26, 2009 9:48 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Byłem dwa razy w masywie Polany.


Super fotki, podoba mi się! Tak naprawdę nie wiem jeszcze dokąd pojedziemy, ale dokądś na pewno :-)

Pozdrawiam!

Autor:  Szymku [ Wt wrz 22, 2009 9:19 am ]
Tytuł: 

Mario431 napisał(a):
Myślę jeszcze o wyskoku w góry Polana. A może tam też już byleś:-)


Już byłem :). Polana ładnymi górami są, natomiast mało widokowe. Jeśli zależy Ci na widokach i ładnych polanach, to polecam Veporskie Vrchy (tylko zastanów się nad zdobyciem Klenovskiego Vepora, jest "nieco" Lackowaty).

Szymon

Autor:  Basia Z. [ Wt wrz 22, 2009 9:44 am ]
Tytuł: 

Szymku napisał(a):
Mario431 napisał(a):
Myślę jeszcze o wyskoku w góry Polana. A może tam też już byleś:-)


Już byłem :). Polana ładnymi górami są, natomiast mało widokowe. Jeśli zależy Ci na widokach i ładnych polanach, to polecam Veporskie Vrchy (tylko zastanów się nad zdobyciem Klenovskiego Vepora, jest "nieco" Lackowaty).



Właziłam na niego z 20 kg plecakiem uff.
Dobrze że podejście, chociaż bardzo strome nie jest długie.

Z czystym sumieniem polecić można "chatę pod Klenovskym Veprom" - jedno z kilku na Słowacji schronisk samoobsługowych.
Super miejsce, pełna samoobsługa, ale są prycze a nawet piecyk typu żeleźniok. Pieniądze za nocleg (kiedy ja tam byłam to było to 10 Sk) wrzuca się do skarbonki w schronisku.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  Szymku [ Wt wrz 22, 2009 11:04 am ]
Tytuł: 

Basia Z. napisał(a):
Szymku napisał(a):
Mario431 napisał(a):
Myślę jeszcze o wyskoku w góry Polana. A może tam też już byleś:-)


Już byłem :). Polana ładnymi górami są, natomiast mało widokowe. Jeśli zależy Ci na widokach i ładnych polanach, to polecam Veporskie Vrchy (tylko zastanów się nad zdobyciem Klenovskiego Vepora, jest "nieco" Lackowaty).



Właziłam na niego z 20 kg plecakiem uff.
Dobrze że podejście, chociaż bardzo strome nie jest długie.

Mnie ono czekało czwartego dnia wędrówki po Rudawach Słowackich, z niewiele mniejszym/lżejszym plecakiem ;-). Samo w sobie ciekawe i warte przejścia (lubię takie). Szkoda tylko faktycznie, że wychodzi się na niego po to, by po kilkunastu minutach zejść podobnym szlakiem. Natomiast widoki z platformy widokowej poniżej wierzchołka całkiem, całkiem. Dodam, że pomocą w poznaniu okolicznych gór jest tablica-koło, z zaznaczonymi szczytami wokół, bliższymi i dalszymi.

Basia Z. napisał(a):
Z czystym sumieniem polecić można "chatę pod Klenovskym Veprom" - jedno z kilku na Słowacji schronisk samoobsługowych.
Super miejsce, pełna samoobsługa, ale są prycze a nawet piecyk typu żeleźniok. Pieniądze za nocleg (kiedy ja tam byłam to było to 10 Sk) wrzuca się do skarbonki w schronisku.

Podszedłem do chaty jeno po wodę na kawkę (delektując się jednym i drugim obok niej), ale faktycznie jest urokliwa i przyjemnie by się w niej, a raczej obok niej, spało (środek powoli "się dewastuje" i zakurza). Osobiście wybrałbym namiot. Wciąż dla mnie jako ideał tego typu obiektów są utulnie w Niżnych Tatrach: Andrejcowa i Ramza (prosto, czystko i schludnie). Ale oczywiście ważne, że takowe obiekty w ogóle są i służą turystom. W sumie każde, z dachem nad głową są dobre - nieważne od stanu ;).
Mam zamiar zabrać się za mały projekt, zrobienia mini strony o napotykanych tego typu obiektach, ale póki co czasu brak. Chciałbym coś na wzór http://www.boudy.info, z dość dokładnym opisaniem miejsca.

Szymon

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/