Co do samego wypadku to, według mnie, nie ma za bardzo co komentować ... to co napisał Markiz, Artur czy Basia w zupełności sprawę wyjaśnia ...
Te komentarze na forum gazety to mi nasze przepychanki o klapkowiczach przypominają ... dobra rozrywka ...
Co mnie ujęło to użycie słowa "urwisko".
Albo
- tam są na Ślęży urwiska
albo
- redaktor pisał coś na podstawie doniesień, z drugiej ręki, a Ślęży w życiu nie widział,
albo
- redaktor nie widział w życiu prawdziwego urwiska
albo
- świadomie użył tego wyrazu aby upikantnić historię
Ja purystą nie jestem ale to urwisko mnie zaskoczyło.
Co to jest urwisko ?
Gdzie poza Tatrami są w Polsce urwiska ?
Jak dla mnie przełom Dunajca w Pieninach ...
Ale czy np północne stoki Babiej to urwisko ?
Może jakieś tam kotły w Karkonoszach ?
Może na Szczelińcu ?
Ale inne strome stoki czy samotne skałki albo grupy skał ?
Wracając do Tatr.
Na Nosalu jest urwisko czy nie ?
Dla mnie tak.
Ale czy na Sarniej Skale ?
Chyba za niskie te ściany tam.
A północne stoki Starorobociańskiego ?
Ja myślę, że prawdziwe urwisko to musi mieć przynajmniej kilkadziesiąt metrów wysokości, w ostateczności kilkanaście ... a nie kilka ... no i odpowiednie nachylenie ... powiedzmy minimum ... no ... 60 stopni ... ??? No takie, że jak ktoś zleci to praktycznie nie ma szans się zatrzymać ... nie musi być wcale goła skała ... wystarczy, że jest bardzo stromo i wysoko ...
A na Ślęży ?
4 metry.
No niech nawet będzie 10 ...
Coś chyba redaktor ubarwnił swoja relację.