|
Zaplanowaliśmy wycieczkowe perę dni w Tatrach Wysokich. Zapowiadało się słonecznie , ładna pogoda w sam raz na górskie wycieczki. Okazało się deszczowo więc parę wypadów trzeba było przełożyć na wrzesień. Oto te które udało nam się przeprowadzić :
1. Kuźnice -> Hala Kondratowa -> Przełęcz Pod Kopą Kondracką -> Kasprowy Wierch -> Schronisko Murowaniec -> Kuźnice
2. Palenica -> Morskie Oko -> Czarny Staw > Morskie Oko -> Palenica ( Planowałem Chłopka ale warunki pogodowe zmusiły mnie do powrotu )
3. Palenica -> Dol. Pięciu Stawów -> Kozia Przełęcz -> Kozi Wierch-> Dol. Pięciu Stawów -> Palenica
Opiszę krótko te trzy wypady.
Pierwsza z wycieczek miała być tą tak zwaną rozgrzewkową. Chcieliśmy się po prostu rozchodzić. Pech nie zostawiał nas od początku. Zespuł nam się bus, niczym się nie przejmując doszliśmy sobie resztę drogi do wyjścia nqa określony szlak niebieski. Zatłoczonym szlakiem niebieskim prowadzącym do hali Kondratowej przeszliśmy spokojnie bez żadnych problemów, niebo nie zwiastowało załamania słonecznej pogody. Pogoda była perfekcyjna jeśli chodzi o widoki , a co się z tym wiąże do cykania zdjęć. Po 10 minutowej przerwie ruszyliśmy na przełęcz. Już trochę bardziej pod górę , jednak nie sprawiało nam to większych problemów , no może jedna kobita narzekała co jakiś czas na problemy kondycyjne. Patrząc w górę można było już zobaczyć lekko zachmurzone niebo ,a im dłużej szliśmy tym chmur zdawało się być więcej. Po zgłoszeniu się na przełęczy pod Kopą Kondracką podieliśmy decyzję o zdobywaniu Kasprowego Wierszu ( szedłem tą trasę już kilka razy , więc stwierdziłem że dwóm dziewczynom o małym górskim doświadczeniu nie będzie cięzko przejść tej trasy). Przepiękne widoki , dziewczyny zadowolone cieszą ciszą i spokojem, a tu nagle zaczyna kropić. Rzuciłem hasło "Przeciwdeszczowe co tam macie włożyć" i ruszyliśmy ostrożniej powoli poruszać się do przodu. Przy Czubie Goryczkowym zaczęło już ostro lać , po czym deszcz zamienił się w grad , a wiatr wiał na prawdę mocno. Schroniliśmy się w jednym z pozornie bezpieczniejszych miejsc i czekaliśmy na lepszą pogodę. ( nie bardzo chciałem zeby dziewczynom się coś stało, lepiej przeczekać). Burza ustała po jakiejś godzinie , kompletnie przemoczeni zdobyliśmy Kasprowy Wierch i zeszliśmy mokrym żółtym szlakiem do Murowańca gdzie zamówiliśmy po szarlotce i ciepłej kawie. Tak skończyła się nasza pierwsza wyprawa. Zapewniła mi z jednej strony ładne widoki, nacieszyłem oczy jak i z drugiej sporo deszczowej adrenaliny.
2. Kolejna wycieczka w góry też zapowiadała się pięknie, szczególnie że miałem ogromną chęć pierwszy raz odwiedzić przełęcz pod Chłopkiem. Bardzo nakręcony wstałem rano , budząc kumpla wyruszyliśmy na szlak. Na dobry początek czekała nas walka z bryczkami , ale zgrabnie wymijając dotarliśmy do Morskiego Oka. Jak zwykle tłum turystów trudno głowę włożyć ,rozejrzeć się , w drodze nad Czarny Staw zacząłem znów obawiać się o pogodę. Cyknąłem parę zdjęć Morskiemu popatrzyłem w górę , a tu nadciągnęły ciemne burzowe chmury. Spokojnie weszliśmy nad Czarny Staw, odpoczęliśmy chwilkę , parę zdjęć i krople deszczu zaczęły nam kapać na głowę. Chwilę później coraz mocniej i mocniej i trzeba było wracać do schroniska. Przeczekałem deszcz i zadecydowałem o powrocie do Zakopanego. pora była już raczej zbyt późna , a szlak niebezpieczny , we wrześniu kolejne podjeść na Chłopka.
Trzecią wycieczkę oraz zdjęcia zamieszczę wieczorem.
Pozdrawiam
_________________ https://www.facebook.com/PortugalTripExtreme2013 <------ Wyprawa rowerowa z Polski do Portugalii http://www.pomagamoli.pl/ <------ Akcja Pomagam Oli 
Ostatnio edytowano N sie 12, 2007 11:24 pm przez Endrju, łącznie edytowano 2 razy
|
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
