Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam wszystkich
Mając wolny czas i optymistyczne prognozy pogody wybrałem się w tatry. Po radach forumowiczów postanowiłem uderzyć na Orlą Perć. Szlaku nie trzeba opisywać, bo chyba wszyscy go w mniejszym lub większym stopniu znają Od początku nastawiłem się na zrobienie go w jeden dzień. Podchodząc pod Zawrat byłem mega nakręcony Emocje same opadły gdy byłem już na szlaku Moje oczekiwania co do Orlej Perci były chyba zbyt duże. Szlak owszem jest trudny i w wielu miejscach eksponowany, ale jakoś nie zrobił na mnie wrażenia takiego jak wiele osób pisze, lub mówi że jest on "hardkorowy" Oczywiście co na mnie nie zrobiło wrażenia, dla innych może być "hardkorem" Przejście go zajęło mi około sześciu godzin wraz z pitstopami. Widoki super, zwłaszcza w stronę piątki i wysokich
Pozdrawiam
Kilka fotek:

_________________
Umiesz liczyć, licz na siebie.

Miszczu!

Od Zawratu to się nie liczy, musisz przyjechać jeszcze raz i zacząć od Świnickiej A i zapomniałem masz max. 5h - wolniej nie wypada.

Brawo. Gratulacje. Orla w pięknym stylu.

Może pewnego dnia
A tak poważnie to za dużo chyba się naczytałem i nasłuchałem o tym jaki to trudny i "hardkorowy" szlak. Stąd moje wysokie oczekiwania co do niego i następnie małe rozczarowanie

_________________
Umiesz liczyć, licz na siebie.

Znam to. Kiedyś po przeczytaniu opisu trasy na MPpCh na jakieś stronce też się trochę nakręciłem, a skończyło się na rozczarowaniu.


A jeszcze bardziej liczy się od Kasprowego. No i na Kasprowy na nogach(oczywiście w wymaganym czasie )

z dojściem i zejściem z grani
Inaczej się nie liczy

A czasem nie startując z parkingu w Kirach i przechodząc przez Czerwone Wierchy?

to już dla prawdziwego hardkora

No to pozostała ci tylko ściana Kazalnicy, a iaj jak ona nie zrobi wrazenia to tylko Cerro Torre na żywca

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam

Wchodząc na Wielkiego Mięgusza miałem większą radochę niż przejście Orlej Perci. Kiedyś z Kazalnicy przyglądałem się północnej ścianie Wielkiego Mięgusza ... to było by coś zrobić kiedyś tą ścianę

_________________
Umiesz liczyć, licz na siebie.

piękną pogodę miałeś
pozazdrościć

_________________

Adrian82 bardzo ładnie. Gratuluję. Pierwsze koty za płoty

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Nie chcę być złym prorokiem ale coś mi się wydaje, że o Miszczu przeczytamy w kronice TOPR

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Każdy ma swój próg tolerancji na ekspozycje, jak widać Adrian się juz tyle w górach nałaził, że przepaście mu spowszedniały.

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Chyba niewiele osób robi to w tej kolejności. Na MSW byłeś sam czy z przewodnikiem?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

A czy ktoś tu chodzi po polskich tatrach z przewodnikiem ?

_________________
Umiesz liczyć, licz na siebie.

Chodzi.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Wybacz, że śmiałem zapytać.
Dziwi mnie tylko, czego takiego strasznego spodziewałeś się na znakowanym szlaku dostępnym dla wszystkich, skoro masz na koncie naprawdę niezłe przejście z tzw turystyki zaawansowanej.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

I o to mi chodzi. Po prostu, po przeczytaniu trochę informacji na jego temat, oraz komentarzy osób które go przeszły, myślałem że będzie ciężej niz w rzeczywistości było

_________________
Umiesz liczyć, licz na siebie.

Jeśli myślałeś, że Orla jest trudniejsza niż Mięgusz to jakiś niedoinformowany - za przeproszeniem - dyletant jesteś.

Edit:
zamieniłem słowo które mogło zostać zrozumiane jako obraźliwe. A jeszcze nie miałem zamiaru nikogo obrażać

Przepraszam że zapytam, ale co takiego trudnego jest w Mięguszu ?
Rozumiem że jest to poza szlakiem, ale już samych ekspozycji niema tyle i nie idzie się dużo granią(zależy którędy idziemy).

_________________
Umiesz liczyć, licz na siebie.

A którędy wchodziłeś ?
Grań, Grani nie równa.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

Od Hińczowej Przełęczy. Granią tylko kilka metrów.

_________________
Umiesz liczyć, licz na siebie.

Ale jak tak na żywca?

Być moze Adrian faktycznie nasłuchał sie mrożących krew w żyłach opowieści jaka to OP jest trudna, itp. Mi się np odcinek Skrajny-Krzyżne wydał banalnie łatwy. Ta straszna drabinka na Koziej Przełęczy o której tyle wczesniej czytałam i pytałam, oglądałam foty itp, tez wydała mi się bardzo łatwa. Czasami nasłuchamy się czegoś i nastawiamy na wieksze trudności po prostu.

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

jaki jest koszt towarzystwa przewodnika ?
będę wdzięczna za info

_________________

To nie było tak do końca wg przepisów

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

No dobra, gościa nie ruszyła Orla.
Nie ma co debatować.
Czekajmy co będzie dalej.

Mnie też nie ruszyła. Przeszedłem jak miałem 16 lat i też się spodziewałem czegoś "mocniejszego". 7 lat minęło i nie mam na koncie trudniejszego szlaku, ale mam nadzieję, że już niedługo.
A inna sprawa, że ja bym tego tak nie napisał:

Trochę Zygmuntem zaleciało.

To prawda, zaleciało!