Forum portalu turystyka-gorska.pl

O matko, zamarzyło się być długowłosą divą

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

a jak, i teraz trzeba cierpieć

a miałam przecież takie króciutkie jak Ty (o ile nawet nie krótsze)

Wyrazy współczucia, znam ten ból, kiedyś też miałam długie

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

To samo mówiłam

_________________
Keep calm and carry on.

Mlodo wygladasz jak na 52 lata ;>

halooo - co to za ludzie???
nie znam, nie znam, nie znam, hmmm... znam , nie znam, nie znam

Kasiek - nikt Ci nie mówił, żeby nie zaczepiać nieznajomych???

_________________
"Każde marzenie dane jest nam wraz z mocą potrzebną do jego spełnienia..."

to powinno wyjaśnić

na zdjęciu ja, Leppy, Luiza, Kasia i 3 gości od nas z pokoju




mówiłam że dobrze się trzymam, grunt to dobrze się zakonserwować

Ja też nie znam
To oni nas zaczepili!

_________________
Keep calm and carry on.

no proszę mały prywatny zjazd graty babki!!!

_________________
Bo ten, kto raz nie złamie w sobie tchórzostwa, będzie umierał ze strachu do końca swoich dni. A.S
" a mały lachon może być??" z cyklu znani i lubiani

Hathor gdzie jest twój opis zdobycia Kościelca, szukam i nie mogę znaleźć, a kojarzę coś o progach przed szczytem?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

opisu nie ma, jak chcesz mogę parę słów skrobnąć, a progi są, ale to nie z nimi miałam największy problem tylko z zalodzonym odcinkiem tuż przed

Skrobnij, skrobnij .
Tak pytam nie bez powodu - dzisiaj też wdrapałem się na Kościelca. To moje drugie wejście zimowe i jestem z siebie bardzo dumny . Poprzednie miało miejsce.. 18 lat temu .
No właśnie - zalodzona ścianka pod - bezpośrednio i kawałek niżej, też mocne. Ja dolną poszedłem nieco źle chyba i wlazłem w narzucający się żleb po prawej, oczywiście - pod dwucentymetrową warstwą śniegu szklanka . Waliłem czekanem stopnie, bo moje buty+raki średnio się nadają na technikę frontalną z jednym czekanem. Górną obszedłem górą przy skałach - nieco emocji ale dało radę. Mi progi dały trochę popalić zwłaszcza niższy w zejściu.
Generalnie te 18 lat temu wydawało mi się jakoś tak łatwiej. Ale to pewnie te 18 lat mniej .
Dół szłaś za chiefem czy jak szlak?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

przy wejściu generalnie obyło się bez jakiś wielkich emicji, natomiast ten zalodzony fragment dał mi popalić na zejściu. tyłem walczyłam Dosyć niekomfortowo się tam czułam, ale dało radę Natomiast progi robiłam dosyć wolno, niezbyt piękną techniką, ale efekt końcowy był satysfakcjonujący, dotarłam cało na dół. Ja tylko jeden zalodzony framgemnt przechodziłam, właśnie ten bezpośrednio pod progami
Dół generalnie starałm się tak przejść żeby ominąć miejsca wyglądające na niciekawe, a powiem szczerze nie szłam tam latem więc nie wiem jak idzie szlak

To pogratuulować 2 zimowego wejścia.. Przerwę ładną miałeś

No znaczy w wejściach zimowych na Kościelec coś tam innego w górach w międzyczasie robiłem . Szlak letni idzie na tej pierwszej płycie pod dwumetrowym progiem przeżynającym całe zbocze trawersem zupełnie w prawo do nietrudnego kominka, a dalej nad progiem "wraca" w lewo idąc niemal równbloegle do linii progu. Sęk w tym że pośliźnięcie tuż przed kominkiem ma miejsce na stromych płytach podciętych uskokami, zależnie od kierunku zsuwania nawet kilkudziesięciometrowymi, był nawet wypadek, o dziwo ktoś spadł i przeżył, tylko chyba nogę sobie złamał.
Chief radził iść wprost do góry i pokonać próg tuż na prawo od takich wielkich głazów. Ja tak zrobiłem, niestety przy obecnych warunkach wcale nie jest to takie łatwe - mało śniegu i w dodatku szklisty lód.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

no właśnie, to powodowało że czasami musiłam nieco modyfikować założoną wcześniej trasę
Ja progi robiłam tam gdzie wydawało mi się że będzie najlepiej jak puściło tak poszłam