Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 1:30 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 15, 2010 9:18 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Dzień 4
Po Dibonie stwierdziliśmy, że niech się wali, niech się pali - resetujemy się w jakichś miłych okolicznościach przyrody. Oczywiście 'jak na złość' tego dnia pogoda była jak drut ;)
Okoliczności przyrody zawały się Lago di Braies.
Klimaty na jeziorem przypominały nieco te Mokowe, z tym że: o wiele mniej ludu, Braies jest zdaje się większe, można po nim pływać łódką :)

Obrazek

Obrazek


:scratch:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prawie jak na warszawskiej starówce ;]
Obrazek

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 15, 2010 10:06 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2007 6:28 pm
Posty: 2072
Lokalizacja: Warszawa
Na zdjęciu ":scratch:" jest kawałek halo i górnego łuku stycznego.

_________________
siciarz.net


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 15, 2010 10:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Dziękować :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 6:53 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 29, 2007 8:31 pm
Posty: 3189
Lokalizacja: Nowy Sącz
świetne fotki, widać porządny warsztat!

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 11:00 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Rewelacyjne zdjęcia. Piękna wycieczka.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 12:34 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 20, 2010 6:54 am
Posty: 160
Lokalizacja: Warmia
Większość zdjęć z pierwszej strony relacji mi sie nie otwiera, a widząc pozostałe bardzo chciałabym zobaczyć wszystkie. :cry: Zadziałajcie, proszę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 4:42 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Gouter, Rohu, dzięki :oops:

kafka5 mi zdjęcia otwierają się w domu i w pracy, imageshack śmiga, więc nie wiem co jest nie tak. Hm. Jbc - wszystko co wrzucam tu, jest i na Picasie -> http://picasaweb.google.com/nutshell85/ ... y08092010#

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 5:28 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 20, 2010 6:54 am
Posty: 160
Lokalizacja: Warmia
Dzięki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 7:33 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
nutshell napisał(a):
Obrazek


Ale lufa była niezła...:D
Czekamy na więcej...:D

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 9:31 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Dzień 5
Dopadła mnie straszna skleroza i za Chiny nie mogę przypomnieć sobie, co właściwie robiliśmy przez pierwszą połowę dnia :lol: Grunt, że po południu wylądowaliśmy na krótkiej ferracie do Cascata (wodospad) di Fanes. Zdaje się, że tego dnia pogoda była lipna i lało.
Wodospad jest ok 1,5h drogi od campingu. Sprzęt jest tam zbędny, ale ze względu na mokrą skałę (a ja dodatkowo na swoje wodospadowe lęki - ścieżka w pewnym momencie prowadzi za lustrem spadającej z hukiem wody) wzięliśmy go ze sobą.
Generalnie trasa krótka, miła, przyjemna i w porównaniu do poprzednich, mało dolomitowa (większość 'akcji' rozgrywa się w 'wąwozie' ;) )
Po drodze robimy jeszcze przystanek na bro, po czym wracamy do namiotu.

Obrazek

Obrazek

Dojście górą, powrót dołem bądź odwrotnie. My wracaliśmy 3cim wariantem, stąd też wodospad prezentował się iście imponująco.
Obrazek





Dzień 6

Rano:
T: Śnieg spadł.
ja: Że co? :D

... :?

.. :evil:

Jesień w tym roku znów zaskoczyła turystów.. Dolomity wyglądały cudnie, jak posypane cukrem pudrem, tylko nasze plany, jakby, trafił szlag. Pierwsze w życiu ferraty, po świeżym opadzie śniegu - to nie na moje nerwy. :) Ale nic to, nie będziemy przecież gnić w namiocie. Zbieramy manatki i w ramach planu B ruszamy do Wenecji.

W akcie desperacji jedziemy jeszcze do Misuriny sprawdzić, czy aby 10 km dalej nie świeci słońce, a termometry nie wskazują +20. :lol:
Jak na Włochy przystało.
Do cholery.
Ale tam jest jeszcze gorzej - pada deszczośnieg.

Uciekamy więc z tej zimnicy pocieszając się, że Wenecja jest super, a poza tym wypada chociaż raz w życiu zobaczyć jakieś 'słynne' miasto ;)

No i zobaczyliśmy. Jest piękne. Chcę tam wrócić.

To miasto jest jak labirynt. Dziesiątki wąskich, podobnych do siebie uliczek. W nich, od frontu, wszelkiego asortymentu sklepy typu exclusive z towarami z górnej półki (zwłaszcza cenowej), a od podwórzy odrapane mury i suszące się na sznurkach pranie. Ciekawie to wygląda.
Przez to, że nie mieliśmy zbyt dokładnej mapy, biegaliśmy po mieście trochę na oślep, kierując się znakami na murach. Wbrew pozorom jest to chyba najlepszy sposób, aby wczuć się w klimat miasta i zobaczyć je z trochę innej strony. W całej tej bieganinie udało nam się odnaleźć też kilka 'słynnych' miejsc, m.in. Plac Św. Marka, a tam Pałac Dożów i Bazylikę.

Canal Grande
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mała perwersja - seksowna sesja na tle Bazyliki :lol:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pałac Dożów
Obrazek

Obrazek

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 9:49 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
PrT napisał(a):
Ale lufa była niezła... :D

:devil2:

Mój Szanowny Towarzysz posiada chyba filmik z tego mini koncertu. Pełna powaga na twarzach muzykantów, kajeciki z nutami.. i trzy dźwięki na krzyż ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 16, 2010 9:56 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 12:59 pm
Posty: 123
Lokalizacja: Płock/Warszawa
nutshell napisał(a):
Dzień 5
Dopadła mnie straszna skleroza i za Chiny nie mogę przypomnieć sobie, co właściwie robiliśmy przez pierwszą połowę dnia :lol:



Tak, pogoda była lipna, już wtedy wysoko było trochę śniegu i zrezygnowaliśmy z planu wejścia na Monte Paterno, z tego co pamiętam to podjęliśmy drugą nieudaną próbę zakupów w markecie w Cortinie - poprzedniego dnia była niedziela, a tym razem trafiliśmy na sjestę ;-) ach ci Włosi!

nutshell napisał(a):
Dzień 5
Zbieramy manatki i w ramach planu B ruszamy do Wenecji.




W ramach oszczędności decydujemy się nie jechać autostradą i to był błąd, Nie polecam! Prowadząca wzdłuż autostrady "zwykła" droga prowadzi głównie przez teren zabudowany, czyli maksymalnie 50 km/h, pełno rond, świateł itp. Zwłaszcza ostatnie 60-70 km przed Wenecją to niekończące sie miasteczka, przechodzące jedno w drugie. Masakra, czasem miałem myśli że szybciej podróżuje się nawet w Polsce;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 17, 2010 7:27 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Cytuj:
z tego co pamiętam to podjęliśmy drugą nieudaną próbę zakupów w markecie w Cortinie - poprzedniego dnia była niedziela, a tym razem trafiliśmy na sjestę

jak nie urok to sraczka :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 17, 2010 7:47 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 29, 2007 8:31 pm
Posty: 3189
Lokalizacja: Nowy Sącz
nutshell napisał(a):
To miasto jest jak labirynt. Dziesiątki wąskich, podobnych do siebie uliczek. W nich, od frontu, wszelkiego asortymentu sklepy typu exclusive z towarami z górnej półki (zwłaszcza cenowej), a od podwórzy odrapane mury i suszące się na sznurkach pranie.

Tak, syf na przemian z luksusem. Mnie się w Wenecji nie podobało.

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 17, 2010 12:43 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Syf i luksus jest w każdym mieście. Tu może kontrast jest bardziej widoczny, bo jedno z drugim przenika się na niewielkich powierzchniach, ale za Wenecją przemawia jednak architektura i historia miasta, o oryginalnym systemie komunikacji miejskiej nie wspominając. Ale ofc jest to rzecz gustu, jeśli można tak powiedzieć :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 17, 2010 3:40 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 07, 2005 1:40 pm
Posty: 689
Lokalizacja: 604 km do Tatr
zdjecia cudowne, fantastyczne i w ogole tez sobie nabije licznik postów jak to było "słodko-debilnym" postem 8) bez wspinania sie na wyzyny błyskotliwości literackiej ;)
i tez mi sie nie wszystkie zdjecia z 1 strony otwierają :(

w ogóle to coraz większa mam ochote tez na żywo na te Dolomity, nie tylko ta relacja mi naobiła oskomy.
w jakim terminie był ten wyjazd?

_________________
szukam damskich butów 5.10 - jakby komuś wpadły w oko, proszę o znak-sygnał :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 17, 2010 3:48 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 12:59 pm
Posty: 123
Lokalizacja: Płock/Warszawa
gouter napisał(a):
Tak, syf na przemian z luksusem.


Ja bym nie powiedział, że syf. Owszem poza głównymi kanałami i uliczkami kamienice bywają tam obdrapane ale mają w końcu po kilkaset lat. Dla mnie nie można zarzucić że Wenecja jest brudna, i wbrew obiegowym opiniom nigdzie nie śmierdziała woda z kanałów. Warto to zobaczyć bo miasto jest jedyne w swoim rodzaju. Wrażenie robią jego rozmiary. Myślałem, że to trochę ulic i kanałów a w rzeczywistości są ich tam chyba setki :shock:

Co innego portowe rejony Mestre gdzie zaczyna się most łączący Wenecję z lądem. Tam rzeczywiście jest kupa śmieci, dziurawe drogi i pełno samochodów turystów zaparkowanych gdzie popadnie. Btw parkowanie samochodu w Wenecji było chyba najbardziej wkurzająca rzeczą podczas całego naszego pobytu we Włoszech. :?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 17, 2010 4:59 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
adhezja napisał(a):
tez sobie nabije licznik postów jak to było "słodko-debilnym" postem bez wspinania sie na wyzyny błyskotliwości literackiej

A proszę (a raczej dziękuję ;) ). Ja tu nie przeprowadzam konkursu na najbardziej błyskotliwy post, to nie forum literackie, także no stress. Na tej zasadzie w ogóle nie powinnam była zamieszczać tej relacji, ale słowa się rzekły.

Byliśmy tam dokładnie w terminie 25.08 - 5.09 i jeśli będę miała kiedykolwiek okazję żeby jechać znów, to będzie to pierwsza połowa sierpnia najpóźniej, bo nie pamiętam kiedy ostatni raz tak zmarzłam. Najtrudniej było wygrzebać się rano ze śpiwora. Najprzyjemniejsze chwile, poza górami ofc, spędzałam w łazience, bo wreszcie mogłam się wygrzać :lol:

A Dolomity polecam, jak już nie raz było tu pisane, to nie jest nie wiadomo jak drogie przedsięwzięcie, zwłaszcza gdy jedzie się w kilka osób i można podzielić koszty.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 18, 2010 9:48 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 12:59 pm
Posty: 123
Lokalizacja: Płock/Warszawa
Kolejnego poranka z niepokojem wypadamy z namiotu, sprawdzić czy w końcu pogoda się poprawiła. Na szczęście jest bezchmurnie więc w końcu możemy ruszyć pod Tre Cime di Lavaredo z zamiarem wejścia na Monte Paterno. W super nastrojach jedziemy do Misuriny, potem płatną drogą do schroniska Auronzo (jedyne 20 EUR ale warto dla zaoszczędzenia czasu i sił). Droga jest naprawdę stroma, chwilami moje auto nawet na dwójce nie daje rady i wtedy piłuję je na jedynce :shock: Parkujemy przy Auronzo. Widoczno jest idealna, ale jest cholernie zimno, góry dookoła delikatnie przyprószone śniegiem, po prostu cudnie.
Idziemy na Forcella col di Mezzo i obchodząc Trzy Szczyty od zachodu docieramy do Rifugio Tre Cime di Lavaredo.

po drodze widoczki:

Croda Rossa

Obrazek


Obrazek


jeziorka pod ścianami Trzech Szczytów
Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

po lewej nasz cel - Monte Paterno lub Paternkofel jak wolą sąsiedzi z za zachodniej granicy ;)
Obrazek


Via Ferrata rozpoczyna się dwoma tunelami dlatego warto mieć czołówki - drugi tunel jest całkiem długi. Po wyjściu z niego ferrata prowadzi mniej więcej tak:
Obrazek


Na ferracie jest śnieg, ślisko jako cholera i trójkowa droga nie jest już tak banalna.
Obrazek


Po przejściu ferraty i po niedługim błądzeniu pod szczytem (szlak jest tam słabo oznaczony kopczykami) docieramy na szczyt. Widoki powalały:) Widać było alpy austriackie, przypuszczam że Wysokie Taury a ta piramida na ostatnim planie to może jakiś Grossglockner albo cóś takiego ;), ktoś może wie na pewno??

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Tre Cimy ze szczytu Monte Paterno
Obrazek


Obrazek


Obrazek

Na Forcella Lavaredo docieramy już po zachodzie słońca ciesząc się widokiem "płonących ścian'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 20, 2010 11:35 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
I jeszcze kilka moich zdjęć z tego dnia

Cadini di Misurina. Gdzieś tam biegnie szlak Sentiero Bonacossa.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schronisko Lavaredo
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Monte Paterno 2744 m npm
Z niemiecka, jakże subtelnie, PATERNKOFEL, jak już kolega zdążył zauważyć. Kolejny dolomitowy pagór, który z każdej strony wygląda zupełnie inaczej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schronisko Lavaredo
Obrazek

Obrazek

Na szczycie
Obrazek

Obrazek

Najpiękniejszy zachód słońca, ever.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Monte Paterno w przeciwieństwie do schroniska Lavaredo i okolic, o dziwo, nie było zatłoczone. Oprócz nas na szczycie była w tym czasie tylko 1 osoba, Niemiec, z którym też schodziliśmy. Za to wokół Tre Cime i przy Lavaredo wycieczki wszelakie i sporo osób z psami.

Co tu dużo pisać, w moim odczuciu był to najbardziej udany dzień. "Żelazna" pogoda, krajobrazy jak na załączonych obrazkach, a żeby nie było zbyt słodko i leniwie, zalodzona i zaśnieżona miejscami ferrata kilka razy podnosiła ciśnienie. Tomek, zdaje się, nie odczuł aż tak tych trudności. Ja natomiast momentami szłam na zasadzie 'wszystkie ruchy dozwolone, byle do góry' :lol: Gdyby obserwował to jakiś instruktor wspinaczki, to podejrzewam, że złapałby się za głowę ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 21, 2010 9:07 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 29, 2007 8:31 pm
Posty: 3189
Lokalizacja: Nowy Sącz
Nie mogę ochłonąć z wrażenia, zdjęcia roku na forum. :!:

rambler napisał(a):
przypuszczam że Wysokie Taury a ta piramida na ostatnim planie to może jakiś Grossglockner albo cóś takiego , ktoś może wie na pewno??

tu masz rację

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 21, 2010 9:28 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
nutshell napisał(a):
Zastanawialiśmy się czy nie zacząć podejścia z Passo Falzarego, żeby zobaczyć z bliska Cinque Torri
Było jak biały człowiek wjechać autem pod schronisko Cinque Torri a nie deptać po płaskim...
nutshell napisał(a):
Ferratę zakończyliśmy zejściem z Przełęczy Alta żlebem, czy raczej rynną, którą nie chciałabym podchodzić nawet gdyby ktoś mi za to płacił
Rynna piękna, ale w takim razie nie wpisaliście się do książki - jest za rynną.
rambler napisał(a):
wbrew obiegowym opiniom nigdzie nie śmierdziała woda z kanałów
Też bym tak powiedział po tegorocznej wizycie. Ale poprzednio waliło aż miło więc to chyba różnie bywa z tym smrodem.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 21, 2010 5:18 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
gouter, dziękuję pięknie za miłe słowa :oops:

W temacie zdjęć powiem tylko, że osobiście chciałabym zobaczyć zdjęcia z Dolomitów autorstwa LoveBeera albo Kilerusa. To dopiero byłby 'mrok' :)
piomic napisał(a):
Było jak biały człowiek wjechać autem pod schronisko Cinque Torri a nie deptać po płaskim...

To i tam da się wjechać autem :?: Nieźle..
Ta łączka od P.Giau pod Nuvolau była całkiem przyjemna, no i sam szczyt stamtąd wygląda jakoś tak bardziej groźnie, górsko :)
piomic napisał(a):
ale w takim razie nie wpisaliście się do książki - jest za rynną.

Ano nie. Nawet nie wiedziałam, że taka istnieje. Gdzie ona jest dokładnie? Tak po prostu na trasie ferraty, czy na jakimś szczycie przez który przebiega szlak :scratch:
Nam udało się machnąć podpisy na Averau i Monte Paterno.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 21, 2010 5:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
nutshell napisał(a):
To i tam da się wjechać autem
A było poczytać relację dwa lata temu, nawet szyfr do kłódki podawałem...


nutshell napisał(a):
Nawet nie wiedziałam, że taka istnieje.
Jak powyżej. Leży na półeczce na wysokości ręki po prawej stronie w takiej zardzewiałej skrzynce.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 21, 2010 6:53 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Zaglądałam do Twojej relacji przed wyjazdem, ale przyznam że dopiero teraz zaczęłam jako tako 'ogarniać' Dolomity, tzn gdzie jest jaka grupa i co skąd widać. Teraz przeczytałam ją szybko jeszcze raz i widzę, że zrealizowaliście trasę, którą my mieliśmy w planach, czyli obejście Sorapiss. Myśmy zrezygnowali ze względu na dziką pogodę i kiepskie ubrania/śpiwory, zwłaszcza że później bardzo się ochłodziło. Ale widzę, że jednak sporo straciliśmy, maybe next time..
piomic napisał(a):
Leży na półeczce na wysokości ręki po prawej stronie w takiej zardzewiałej skrzynce.

He he, brzmi jak z solucji do przygodówki ;) 2 lata temu gdy szukałam groty w Tofanie, to miałam nieodparte skojarzenia z Tomb Riderem :lol: ;)

Wiem, że to jest bardzo złudne, ale w Dolomitach w te dni kiedy pogoda była piękna, miejscami czułam się jak w nie przyrównując, małpim gaju. Nie budziły we mnie takiego respektu jak Tatry. To pewnie też kwestia dostępu do literatury, brak znajomości historii i 'ciemnej strony' tych gór.

Btw w księgarni w Cortinie było całkiem sporo książek o Dolomitach, najwięcej dot. walk w czasie I WŚ. Niestety żadnej po angielsku Obrazek

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano Wt wrz 21, 2010 9:03 pm przez nutshell, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 21, 2010 7:03 pm 
Swój

Dołączył(a): N lut 08, 2009 1:28 pm
Posty: 55
Lokalizacja: Łódź
Fotki rewelacja , gratuluję!
Tam zawsze taka pogoda czy mieliście farta czy też tych fotek kiedy była brzydka nie wrzuciliście?

pzdr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 21, 2010 7:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
To drugie. Jest w tekście.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 21, 2010 9:13 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
techset, przez 2 dni mieliśmy nieciekawą pogodę więc i zdjęć jest niewiele, a te które są, są takie sobie. Trzeciego paskudnego dnia uciekliśmy do Wenecji. Tak jak piomic napisał, wszystko jest w tekście, niczego nie zatailiśmy ;) pozdr również

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 21, 2010 9:23 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 12:59 pm
Posty: 123
Lokalizacja: Płock/Warszawa
nutshell napisał(a):
Było jak biały człowiek wjechać autem pod schronisko Cinque Torri a nie deptać po płaskim...


To i tam da się wjechać autem Nieźle..
Ta łączka od P.Giau pod Nuvolau była całkiem przyjemna, no i sam szczyt stamtąd wygląda jakoś tak bardziej groźnie, górsko


łączka była rewelacyjna, przepiękna widokowo, podobnie jak Passo Giau, a 5 Torri z bliska - innym razem:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 21, 2010 9:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
rambler napisał(a):
5 Torri z bliska - innym razem:)

Najlepiej wyglądają z daleka albo z góry bo tak z bliska to rumowisko poprzewracanych bloków, cudem jeszcze stoją. Za największą (od strony Tofany/Falzarego) leży kilka bloków średnicy do 5m - ewidentnie kawałki jednej upadłej kolumny, krawędzie są nadal ostre, zero erozji.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL