Forum portalu turystyka-gorska.pl

Dnia 19.12.2006 wyruszyłem na moją pierwszą poważniejszą zimową wycieczkę w Tatry. Jako, że zawsze miałem lekko nawalone we łbie, to postanowiłem wypróbować swój czekan w Żlebie Kulczyńskiego. Po drodze spotkałem jakiś kolesi, którzy powiedzieli mi, że idą się wspinać Rysą Zaruskiego. Kiedy się dowiedziałem w końcu gdzie to jest, ochoczo zapytałem, czy mogę iść z nimi. Niestety brak uprzęży przeważył i musiałem się zadowolić Zadnim Granatem.

według WHP :
Rysą Zaruskiego. Droga częściowo dość trudna, mało ciekawa...

Faktycznie latem bym tam nie poszedł, ale w takich warunkach, była to całkiem fajna alternatywa.

Postanawiamy z Rohem iść dużą część drogi na lotnej. Niby jest prosto ale w tych warunkach nie zawsze czujemy się pewnie. Cienki lód, śnieg, który wyjeżdża(pode mną rzadziej ), kruche skały, problemy z asekuracją... wrrrr... Czasami odrywam całe kawałki płyt, Rohu ściągając przelot z kości demontuje wawałek górotworu.

Mimo to jest fajnie. Odcinki lodowe bardzo przyjemne i prawie brak drytoolu.



Rohu, menda jedna znajduje ładnego haka, a mojego przy wybijaniu gubi przy samym końcu drogi. Nie było już sensu po niego złazić, chociaż leżał niedaleko.

Przez szukanie drogi (chociaż ewidentna ale WHP nas zmylił) i problemy z asekuracją wychodzimy na grań dość późno i postanawiamy zejść do Piątki, a nie jak zakładaliśmy iść na Zadni Granat.



Szybko się pakuję i lecę jeszcze na Kozi po ostatnie promienie słońca.

http://www.obiektywni.pl/upload/realp/1 ... 469739.jpg

Jednak opłaciło się dźwigać statyw.

Zejście to prawdziwa katorga!

No nic, kolejna świetna wycieczka.

kufa kiler panoramka czemu jej nie wsadziłeś od razu tylko linkiem ...


a ocean mgieł to kutfa miałeś chyba na zamówienie ...

_________________
Żyj tak abyś po latach mógł powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłem.

Ano się opłaciło. Pięknie!


No! fajnie, fajnie.

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

No nieźle, rysa padła.



Słyszałem, że warto iść tam stricte zimą, jest to zacna lodowa wyrypa.

Zdjęcie 3 zajebiaszcze. Czesze po rajtach aż kudły drętwieją.

Graty za sine jaja.

_________________
http://kt-livetheadventure.blogspot.com/
http://picasaweb.google.com/KrzysiekTalik

Po wyjściu z tej rysy i przejściu na drugą stronę grani, na widok morza chmur doznałem niemal mistycznego górskiego orgazmu. Po prostu widok był przepiękny.
Potem te chmury z Koprowej zaczęły się powoli przelewać do Pięciu Stawów. Aż mi się nie chciało stamtąd wracać.

Ale zajebiste zdjęcia! Kiler znowu w akcji.
Fajna wycieczka Panowie.
A Maćkowi teraz pewnie niestety rzadziej udaje się być w Tatrach?
Męczy mnie tylko jedno. Co to jest ten wawałek?

No no, macie odwagę...
Ciekawostka, może być złudzenie, ale skała pod Rohem wygląda na wapień, w każdym razie dałbym tak w ciemno,
Już po prawek stronie zdjęcia na wysokości głowy ewidentnie granit.
Jakaś anomalia geologiczna?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

w . dobra ta fota druga

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

motyla noga, mówiłem kilerowi, że fotomontaż z Kościeliskiej nie będzie wyglądał na Tatry Wysokie. A on się zarzekał, że Photoshopa na tyle ma opanowanego, że ze zdjęcia z krytej pływalni może nawet Himalaje zrobić.
W dupie byliśmy, a nie w Koziej Dolinie!


A tak serio, to był chyba taki sam granit.
To że tak jasno wyszedł na zdjęciu, to chyba tylko kwestia naświetlenia.

Tak, tak wyszło. Może ciut za bardzo jasno... ale nie głowiłem się nad tym zdjęciem zbytnio.

leppy, chodzi o to, że wraz z wyciąganiem kości, rozpadła się skała, w której ona tkwiła.

.

Nie chciałem rozciągać strony.

ch#@$ ze stroną, panoramka ważna ... jeszcze ktos przeoczy ...

_________________
Żyj tak abyś po latach mógł powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłem.

no to tyle w temacie bredni ze lovebeer robi najlepsze zdjecia na forum

_________________
photolife | panoramki

Oj, dobra, dobra.
Wiem, ze zabrzmi to jak czesanie się po jąderach ale ostatnio rządzisz... ale to się zmieni

kilerus już prawie zapomniałem jakie kurevsko dobre zdjęcia robisz

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Panorama wymiata.
Proszę o pozwolenie ustawienia sobie na tapecie.


B.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Nie ma sprawy.

O jaaaa

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

To jest plagiat. Masz taką samą tapetę jak ja. Usuń ją, bo ja wcześniej znalazłem tą fotkę w sieci.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Doskonałe zdjęcia....
Brawo

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka

To nie tylko plagiat. To zdjęcie jest po prostu kradzione.
Na stronie jkch też widziałem zdjęcie z Koziego Wierchu.

Rohu widzę nową dziabę

_________________
Keep calm and carry on.

Gratuluję wycieczki !!!
Zdjęcia jak zwykle średnie.

Szkoda że nie mogłem pójść z wami. Ech

Jak tak w dupie wygląda jak na tej panoramie to ja się do dupy chętnie przeniosę

_________________
"Czego krzyczysz... co noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo. "(Józef Piłsudski)

To jest akurat mocno dyskusyjne

za 3 bobki mogę wydać zaświadczenie o autorstwie

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Wawałek -definicja (za enc. PWN):
Dobrze urzeźbiony i uszczeliniony kawałek górotworu (-> zob.) doskonale nadający się na założenie stanowiska (->zob). UWAGA! Stanowiska założonego na wawałku nie wolno pod żadnym pozorem obciążać, gdyż grozi to oderwaniem wawałka od górotworu.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

hmm, bardzo ciekawa definicja hehe

Wawałek kilera nie był stanowiskiem, a tylko przelotem*
W zasadzie to ten wawałek został przeze mnie usunięty nie przy ściąganiu przelotu, a przy zaczepieniu dziabką owego wawałka. Przelot wówczas usunął się sam




*przemilczę fakt, że w tym momencie chyba jednym z dwóch jakie mieliśmy
Ale teren był łatwy.