Forum portalu turystyka-gorska.pl

Środa, ok. 3:00 w nocy.
Pogoda przywitała nas opadami śniegu i soczystym mrozem.
Razem z Michałem i Kubą wyruszamy w Tatry

W drodze towarzyszą nam rozmyślania nad warunkami atmosferycznymi: wracać-nie wracać, a może w Niżne lub w Fatre?
I tak przy lekkiej śnieżycy jedziemy sobie Drogą Wolności...
Po 6:00 zaczyna się robić jasno i nagle pogoda zmienia swoje oblicze, myślimy sobie: jesteśmy w... (nie nie nie, nie w pupie) w domu!
Zaparkowaliśmy kawałek dalej-pod penzionem Tri Studnicky, żeby leśniczego nie obudzić przypadkiem.

Dalej zielonym lub na czuja gdy go nie widać. Wszakże po Wielkiej Kalamicie nie sposób wszystkie stare drogi odnaleźć.
Po pewnym czasie dochodzimy pod wierzchołek jakiejś kapustki, był to Gronik, czyli szczyt o którym Michał nawijał już od tygodnia. Niestety musiał się obejść smakiem ponieważ nie dostał pozwolenia na atak szczytowy. Powód dość częsty w wysokich górach: nie sprzyjające warunki atmosferyczne, końcówka tlenu w butlach, a linka mogła by być za krótka.
Na szczęście po nie długim czasie ukazał nam się cel rezerwowy:


Nie wiem czy to Michała pocieszyło, ale mi i Kubie humory się troszkę poprawiły.

Po kilku chwilach jesteśmy na Wyżniej Przehybie:


Dalej postanowiliśmy iść wprost granią lub lekko po jej 'prawej' stronie







Pod szczytem było nawet kilka fajnych miejsc, w których użycie czekana było wskazane. Już tylko kawałek!



Po prawie 4h dymania w końcu szczyt! Widać połowę krzyża, więc nie jest źle. Na potrzeby zdjęć wydobyło się jeszcze kilka dodatkowych centymetrów


Niestety Michał nie zwraca na ów krzyż większej uwagi

Nadal marzy mu się upragniony Gronik!

Widoczki ze szczytu pierwsza klasa, tak więc siedzimy tam dobrą godzinę i opalamy się





Schodzić postanawiamy ramieniem-zaliczając przy okazji Mały Krywań, a następnie dalszym grzbietem









W okolicach 1700m wpadamy w ciemną chmurę (przed momentem mocne słońce, a nagle mglisto i śnieżek padający dość gęsto),która zmienia trochę nasz punkt widzenia. Nie żebyśmy byli topograficznymi ch.ujami ale zrobiliśmy sobie wycieczkę góra, dół, góra aż w końcu trafiliśmy gdzie trzeba

W końcu dochodzimy nad Jamski Staw i dalej magistralą do Trzech Źródeł.
Fajna, 9 godzinna wycieczka i kolejny z serii WKT !

na górę ze szlakiem?
daj pan spokój - to się nie liczy

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

ale przynajmniej bez żelastwa

magia krzyża zawsze przyciąga
do tego stopnia że można na nim leżeć



a Michał ze mną jest napalony na KKT na czele z Tokarnią Bielską więc waż na słowa

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Pogoda piękna!

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Nie martwcie się, będzie więcej szpeju to Gronik też złoimy.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Z cyklu "Czarny Siergiej przedstawia":

"Szelmowski lans", czyli nowe zdjęcie profilowe Marcina na naszej-klasie :mrgreen:



Popatrzcie tylko na ten uśmiech! Od dziś już żadna nie oprze się exploracji!

_________________
Vae victis!

Eeeeee, no gdzie tam, chopie, laski sikają po nogach. A te czekany? Myślicie, że ich ułożenie jest przypadkowe? Dziób prawego stanowi przedłużenie pn-zach wierzchołka Wysokiej - na którym nota bene również znajduje się krzyż (jak na Krywaniu). A zatem nawiązane zostało transcendentalne połączenie bytów Marcina - tego który pozostał na Wysokiej i zrzuca ludzi do Doliny Ciężkiej z obecnym.
Proszę zwrócić uwagę na lewy czekan. Jego dziób wskazuje Gerlach, a autor zdaje się mówić:

- Wpier.dolę się tam niedługo!!!!

Łopatka tego czekana rzuca poza tym cień tuż pod lewym zakolem naszego bohatera dodając mu powagi i dostojeństwa.

Brawo Marcin! Ja bym tak nie zapozował!!!

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

tylko czemu dałeś prawdziwe zdjęcie, to z photoshopa było chyba lepsze?




musieliście się bardzo nakręcić na KKT skoro Michał tak mocno to przeżył



trafiony


wypraszam sobie, nie mam już konta na tym &^$&^*#$%.





Spoko, razem się tam wgramolimy i nawet Ty tak zapozujesz!

Dementuję. Ten rzekomy, jak to nazwałeś, "cień", to nic innego jak tylko uniesiona w zawadiacko-szelmowskiej manierze brew bohatera. A trzeba Wam wiedzieć, iż ten niezwykły środek ekspresji mimicznej jest darem bardzo niewielu śmiertelników i kluczem do sukcesu w szeroko pojętej exploracji




Odwaga to kolejny z fundamentów exploracji, prossste!

_________________
Vae victis!

Nie pierdól, nawet Breżniew nie miał takich brwi.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Nie doceniasz potęgi ewolucji!

_________________
Vae victis!

Pieknie jakie widoki,ależ pogoda..brawo

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka

No pogoda wam sie udała Mi sie tam pewnie nie bedzie chciało nigdy iść

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

to nie tak, Gronik wcale do nie należy do KKT

ale ma podobne gabaryty

Faaaajnie
Też się tam kiedyś wgramolimy zimą.

widoczki fajne no i jeden z moich ulubionych szczytów jeżeli chodzi o rzeźbę

_________________
Galeria zdjęć

Pogoda Luxx

niezapomniana fota w profilu nasza klasa bezcenne

_________________
Fly Or Die

Kapuściana Korona Tatr?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

TOKARNIA BIELSKA

a tu dotarłem do nie publikowanego zdjęcia -oto co pozostawili po sobie ci młodzi polscy taternicy

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Kawał fajnej góry.
Foto na szczycie a'la Vertical Limits...

_________________
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 6000 mnpm tym bardziej...

No jak to kiedyś Ivona napisała: Kto ma czas w tygodniu na Tatry, ten ma pogodę.

Pozazdrościć. Pięknie Ja też chcę taką fotkę na nk mieć! lans.

nie ma lipy, trzeba było im pokazać jak to się robi hehe

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

widać że uczył się u najlepszych i z każdą wycieczką współczynnik lansu się podnosi

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Fakt, ale zauważ że MSW daje +15,2 do lansu podczas gdy Krywań może +0,6 (no dobra, zimą niech będzie 2,1)

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

O k.rva, aleś się wyrobił chłopie!

Symptomy zbliżającej się przemiany są tu jednak tylko z pozoru niewidoczne. Uważny oberwator zróci bowiem uwagę, iż de facto bohater nasz spogląda na otaczającą go rzeczywistość z dużą dozą pogardy, jego mimika natomiast wyraźnie zdaje sie mówić: "Ну, погоди!"

_________________
Vae victis!

Wątek staje się trochę pedalski. Ja stąd zwijam.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Za grosz poszanowania dla fachowej analizy literackiej! Skandal!

_________________
Vae victis!

Gówno prawda (nomen omen ).
To jest akurat moje, które zostało jeszcze z lata. Poznaję po zielonych fragmentach szpinaku i pestkach z winogron.