Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam.
Po wielu komplikacjach logistycznych zabrałem się ze znajomymi na swój pierwszy wypad w skały- wypad na jeden dzień- 22.05.2011.
Do tej pory chodziłem jedynia na scianke, korzystałem tylko z asekuracji na wedke, więc można powiedzieć że byłem zielony. Wiedza którą zdobyłem podczas tego jednego dnia w porównaniu z ta którą miałem do tej pory jest jak na początkujacego bardzo rozległa, ale od poczatku.

Pierwszą formacja po której chodziliśmy był Przekładaniec W Towarne Małe: http://wspinanie.pl/topo/polska/polnoc/ ... daniec.htm
Tutaj po rozgrzewce doszedłem do wniosku ze trzeba tez zdobyć jakąs nową wiedze i umiejetnosci. Najpierw nauczułem się asekurować z dołem, ale apetyt rosnie w miare jedzenia, więc zapytałem bardziej doswiadczonych znajomych czy mogę spróbowć zrobić jakąś łatwą drogę z dołem- usłyszałem krótkie "tak, ale...... zdejmiesz też stanowisko na górze i pozbierasz schodząc ekspresy". Po instruktarzu teoretycznym zabrałem się do dzieła- w końcu przenosilismy się na drugą stronę Przekładańca. Droga o której pisze nazywa się Rysa- w linku oznaczona jako 7. Musze przyznać ze miałem troche problem aby na górze przełamać się psychicznie- wiadomo przy asekuracji z dołem loty są troche dłuzsze- stąd obawy. Pomyslałem sobie jednak ze przecież do góry nie polece i poszedłem- udało się . Ponizej troche zdjęć:







Kolejnym krokiem na przód było zrobienie drogi Łzy Marysia VI+ (w linku nr 6)- niestety nie było to dobre przejscie- dwa bloki/ zsuniecia, ale udało się- następnym razem bedzie lepiej:








Nastepnie udaliśmy się na Lisią Skałę http://wspinanie.pl/topo/polska/polnoc/ ... /index.htm gdzie udało mi sie zrobić Rzymiańskiego Oktawiusza V+ OS (w linku nr 1)- przy okazji trenujac wspin z dołem oraz tym razem zakładanie stanowiska:





Bylismy tez na Kuropatwie http://wspinanie.pl/topo/polska/polnoc/ ... /index.htm gdzie koledze udało się zrobic Gile z nosa- VI.1, jednak ja juz tam odpusciłem- rozładowały mi się baterie.
Poza wyzej opisanymi drogami próbowałem wiele innych- jedne robiłem, innych nie- ale przecież trzeba mieć gdzie wracać .
Wyjazd bardzo udany, zdobyta nowa wiedza, doświadczenia, zrobione kolejne kroki. Teraz juz wiem czemu tak kochacie skały.
Mysle ze niedługo bedzie kolejny wyjazd- mam taka nadzieje.........
Pzdr

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com

No i fajnie. W okolicach Olsztyna takie rzeczy?

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Fajnie.

Szkoda że to ten drugi Olsztyn

Ale im wyżej tym bezpieczniej

_________________
Keep calm and carry on.

moglbys opisac stanowisko ze zdjecia #2 ?

chcialem zwrocic Ci na cos uwage, ale nie jestem pewien co widze

skały fajna sprawa
ja dziś zrobiłem swoją pierwszą drogę na własnej, co prawda krótka była i tylko za III, ale dała sporo radości hehe

Stanowisko zrobione było z taśmy przełożonej przez dwa ringi spiętej HMSem. Zdjecie wykonane jest podczas zdejmowania stanowiska gdzie byłem juz wpięty na lonży do ringu. Przez ringi przełożona była juz lina do zjazdu w dół- plan zakładał zrobienie zjazdu na dwóch żyłach aby nie wycierać ringów, ale z racji tego że był to mój pierwszy raz odpuściłem- opuszczono mnie jak na wędke.
A na co chciałeś zwrócić uwagę?

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com

W Olsztynie wspinałem się tylko na przekładańcu (Droga przez maśke i droga na prawo od Drogi przez maśke). Widocznie będę musiał tam wrócić

tutaj chyba nie zrozumiałem czegoś:




Wg. schematu droga 7 to: Rysa IV+ (DDS)

?

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

Niezbyt rozumiem co masz na myśli.
Możesz sprecyzować?

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com

Droga nr7 to DDS czyli nie ma ringów. Z tego co widać na zdjęciu nr1 Jako pierwszą robiłeś prawdopodobnie NIE drogę nr 7 a drogę nr 6 ze schematu czyli Olał oktaw IV+ (3R+ST).

W każdym bądź razie mocne przejścia jak na pierwszy raz. Gratulacje!

Fakt masz racje- mój bład.
Jeszcze nie znam dokładnie wszystkich oznaczeń
Dzięki- miło....

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com

Jak to z jednej taśmy? Dziwne jakies bo samonastawne to to nie jest.
Jezeli chodzisz z dolem wiaz mniejsza petle przy osemce wielkosci łącznika od uprzezy no i ten wychodzacy wiechec tez nie pomaga.
Na 1 zdjeciu ten przelot pod Toba moglby byc dluzszy co by zmniejszyc przesztywnienie ale moze poprostu sie juz czepiam
A trudnosci fajne, tzn. sam bede dobijal do VI najwyzej.

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński

Ok. Juz widze, ze zjezdzasz z 2 tasmami, wiec stan byl poprostu z 2, zwykle przejezycznie chyba Ci wyszlo

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński

Co do taśmy to zgadza się jest pojedyńcza- przełożona przez dwa ringi, a spiete oba końce oraz część między ringami.
Ósemka- zgadzm sie w pełni- czasem taka do d... wychodzi - kwestia praktyki. A jak juz o praktyce mowa- masz racje- mogłem założyć dłuższy ekspres, lub spiąć dwa- bedzie lepiej.

Dzieki za cenne uwagi.

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com

Hybryda
Spojrz tutaj np. http://www.wspinanievertigo.com/materialy.php?id=008

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński

Musze zabrać sie za szczegółową lekturę.
A stanowisko które zdejmowałem (później też zakładałem) zrobione było tak jak samonastawne z 3 punktów, tylko że tam były 2- sposób założenia i zapięcia tasmy identyczny.

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com

Na drodze z trzema przelotami takie prze sztywnienie jest bez znaczenia.
Dłuższy ekspres to dłuższy lot. Spięte dwa, dodatkowa szansa że się wypną.
Warto jednak zauważyć gdzie się przesztywnia lina i wiedzieć jak tego uniknąć. W górach ten problem przybiera zupełnie inną skalę.

Żeby Ci nie dyndał taki sznur od ósemki to sie zderzaka wiąże jeszcze Z tego dyndającego wiążesz zderzaka na linie.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

ja tylko tak z ciekawości, nie żebym się czepiał specjalnie mocno







tez tak uważam