Prolog
W końcu po paru miesiącach wyczekiwania powoli nadchodził czas urlopu. Przed terminem wyjazdu 2 tygodnie leje u nas dzień w dzień. Prognozy też nie były łaskawe. Najpotrzebniejsze rzeczy zakupiłem wcześniej. Ale bez niespodzianek się przecież nie obędzie. Kiedy już miałem wyjechać poszedłem do „ściany płaczu”, coby mieć jakąś zapasową gotówkę. A tu „zonk” bank zablokował mi kartę – sobota popołudniu nic nie zdziałam.
Dzień I - 10.07
Ze Stalówki wyjeżdżam 2 w nocy z moim bratem Markiem. Przed Tarnowem dopada nas burza. Na szczęście uciekamy przed nią. W trakcie jazdy uzgadniamy gdzie idziemy. Zatrzymujemy się na parkingu przy wylocie Doliny Białej Wody Kieżmarskiej. Parkingowy od razu inkasuje 5.6 EU. Po szybkim śniadaniu ruszamy za żółtym szlakiem w kierunku Zielonego Stawu. Droga przebiega nam szybko więc oszczędzamy sporo czasu. Pogoda nas rozpieszcza – niebo póki co jest bez chmur.
Przy schronisku decydujemy się że zamiast Jagnięcego jak to większość wybiera idziemy na Rakuską Czubę. Tak więc po krótkim odpoczynku ruszamy.
Gdy zbliżamy się do żlebu w którym są łańcuchy zaobserwowałem kilkanaście spadających kamieni nieopodal nas. Szybko tez znalazłem winowajcę zdarzenia. Kilkadziesiąt metrów wyżej kozica strąciła parę kamieni, które strąciły kolejne. W trakcie nabierania wysokości ze wszystkich stron napływają chmury.
Po 90 min od wyjścia znad stawu wchodzimy na szczyt.
Próbuję dostrzec Kieżmarskie, ale chmury przysłaniają je, tylko na parę chwil nieznacznie rozwiewa chmurki. Nie ma co czekać – schodzimy. Teraz powolnym krokiem tracimy wysokość. W pewnym momencie drogę zastawiają nam dwa kamziki dosłownie parę metrów od nas.
Dochodząc do budynku z czerwonym dachem, pokazuje się Łomnica, więc wykorzystujemy sytuacje i pstrykamy zdjęcia.
Niestety nadciągnęły ciemniejsze chmury, które przegoniły nas lekkim deszczem. Za niebieskim szlakiem jak go nazwał pan Nyka „pętlą łomnicką” kierujemy się szybkim krokiem przy akompaniamencie burzy na Rakuską Polanę. Wchodząc do lasu łapie nas grubszy deszcz, ale i tak jesteśmy zadowoleni z pierwszego dnia. Czas akcji 7.5 godz
Więcej zdjęć:
https://picasaweb.google.com/robson245/ ... LIPIEC2011