Z tego co mi wiadomo w Polsce jeszcze nie ma takich tras. Swoją drogą via-ferraty wymagają dozorowania trasy, odpadająca od skały lina nie byłaby żadnym zabezpieczeniem. Druga sprawa to turyści, u nas GOPR miałby dużo więcej pracy, bo zaraz znaleźli by się chętni kozacy do przejścia bez ubezpieczenia
Z tego co mi wiadomo najbliżej w Niemczech, bodajże w "Szwajcarii Saksońskiej", a w Polsce pozostaje jedynie namiastka w postaci parku linowego w Złotym Stoku, gdzie może nie jest tak górsko, ale za to są fajne długie zjazdy tyrolką na dużych wysokościach, czego na większości ferrat nie można uświadczyć.