Forum portalu turystyka-gorska.pl

W sobotę 6 sierpnia udało się wykorzystać jeden dzień pogody i zrobić wycieczkę na Wielki Baraniec.

Zdjęć z trasy nie mam rewelacyjnych, bo pogoda była pochmurno-zmienna, ale na Żarskiej Przełęczy udało się "złapać" jednorogą kozicę z młodym:







Szczyt wyglądał tak:



I na zejściu ciekawy obrazek, powyżej kosodrzewiny całe pole różowego rdestu.
Bardzo niezwykły kolor:






Zdjęcie z cyklu - "i ja tam byłam":



Też mam na sobie różowe.

Z dalszego zejścia już zdjęć nie posiadam, a było dobijające.


B.

strasznie dłużyła mi się kiedyś droga na Baraniec. Więcej już chyba na niego nie pójdę

_________________
Galeria zdjęć

Pola z tym różowym piękne.

_________________

Czyli jednak wszędzie była pogoda. A z Wysokich jak patrzyłem na Zachodnie to szału nie było i jakby stamtąd właśnie po południu chmury nadeszły.
Fajnie.

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

fajne =chciałem tam iść w kwietniu ,ale jakoś nie wyszło..
ten blo na szczycie niezła lipa

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Ten szczyt myślę że się dobrze nadaje na narty, przy pewnej pokrywie śnieżnej.
Tak na nogach podejście lub zejście żółtym szlakiem wprost od wylotu Doliny Żarskiej jest, szczególnie w dolnej części bardzo nudne.

9 lat temu szłam tamtędy do góry, teraz w dół, nie wiadomo co gorsze. Ponad 50 prawie równomiernych zakosów w lesie ! Więcej tam chyba nie pójdę.

Natomiast podejście od Żarskiej Chaty, bardzo przyjemne, za wyjątkiem całkiem ostatniego, kruchego odcinka.

Basia