oj jak dawno mnie tutaj nie było...
podsumuję co nieco zeszły rok - było nieźle - nie w ilości a w jakości
styczeń:
doświadczyłam co to halny na Babiej Górze
później niezwykłe widoki na Wielkim Choczu
na koniec stycznia zimowe klimaty w Beskidzie Sądeckim i w Pieninach
luty:
wizyta na Rogaczu w Beskidzie Małym, jednak tego miejsca zbytnio nie polecam
marzec:
oglądam zamglone Tatry z Wysokiej w Pieninach
i jeszcze zaglądam na Gibasy
kwiecień:
z Gąsienicowej przez Zawrat do DPSP
maj:
spacerek z Gąsienicowej na Rusinową Polanę
oraz na Szpiglasowy Wierch z atrakcjami na szlaku
czerwiec:
przestój
lipiec:
zaglądam przez Wrota Ch.
sierpień:
na Sławkowskim oglądam góry i chmury
a później atakuje mnie miś
wrzesień:
krótki wypad nad Bałtyk i zabieramy Bosmana by zobaczył Halę Rysiankę
październik:
najważniejsza z wypraw
listopad:
wędrujemy nad chmurami na Kończysty Wierch
oraz zaglądamy na Pilsko
grudzień:
kończymy na Gibasach w klimacie zimowym (wreszcie) a Nowy Rok zaczynamy z widokiem na to co lubimy najbardziej: Babią Górę i Tatry

_________________
...w górach ŚWIAT wygląda inaczej...
...
w górach a nie tylko w Tatrach!
