Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz maja 23, 2024 4:01 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 7:02 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 8:15 am
Posty: 386
Lokalizacja: Włocławek
Nasz weekendowy trip rozpoczął się 26 dżulaja na PKS Wrocław. Do elbrusowej trójki (ja, rabe, aina13) dołączyły się dwie nowe osoby – Beata (uczestniczka i organizatorka himalajskiej wyprawy 3-peaks-trek) oraz Daniel (pomysłodawca tego wyjazdu).

Obrazek

Po 11h jazdy staliśmy już na parkingu przy Lucknerhaus i podziwialiśmy nasz cel „z nizin” (1920m npm). Imponujący! Szczególnie dla tych, którzy byli w Alpach po raz pierwszy… Szybki przepak i ruszamy do góry. Niesamowita lampa… Zaliczamy schroniska i po dłuższym postoju w Studlhutte idziemy ambitnie do Erzh. Johann Hutte (3454m npm).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lodowiec Kodnitzkees, przez który wiedzie droga w górę, miejscami mocno puszcza i zdarza się, że brodzimy po kostki w wodzie. Generalnie idzie się niełatwo a kiedy zaczyna się stromizna robimy dwa kroki w przód a trzeci już w tył.

Obrazek

Widoki jednak wynagradzają wszelkie trudy.

Obrazek

Zarządzamy odpoczynek i czekamy na Daniela, który zdecydowanie musi popracować nad kondycją… Po pół godzinie ruszamy już skałkami do Erzh’a.

Obrazek

Obrazek

Jest jakoś przed 20… Kolacja, herbatka, pyszny strudel (polecam!), przywitanie Daniela, zachód słońca i spać.

Obrazek

Następnego dnia budzi nas wschód i czyste niebo. Daniel oświadcza, że rezygnuje z ataku szczytowego i poczeka na nas w Studlhutte. Tak więc w okrojonym składzie przywdziewamy szpej i lecimy w kierunku Grossglocknera.

Obrazek

Czym bliżej wierzchołka jesteśmy tym lepiej sprawa wygląda. Początkowo ze schroniska EJH podejście wydawało się bardzo „ostre” a teraz z każdym metrem stwierdzamy, że trudności są niewielkie. Początkowo trawersujemy w dobrze ubitym śniegu. Dochodzimy do miejsca gdzie zaczyna się skała i wypadałoby związać się liną – co też czynimy.

Obrazek

Postanawiamy przepuścić ekipy z przewodnikiem, żeby nie siedziały nam na ogonie.
Stromo, miejscami nawet bardzo, więc zahaczamy linę o batinoxy. Docieramy do Klein’a a tam oczywiście mega korek.

Obrazek

Czekamy bite 15 minut w mocno eksponowanym miejscu przepuszczając 2 wycieczki. Przepaście robią na mnie wrażenie. Są fantastyczne!

Obrazek

Zaczynamy schodzenie na przełączkę między szczytami a dla większego bezpieczeństwa wpinamy się karabinkiem w stalówkę.

Obrazek

Skała jest dość łatwa – w tych warunkach. W deszczu niektóre miejsca były by pewnie problematyczne. O około 9.30 stoimy już na szczycie (3.798m npm). Gęby się śmieją :)

Obrazek

Podziwiamy, pstrykamy fotki i odczekujemy aż wycieczki zaczną schodzić.

Obrazek

No i czas na drogę powrotną. Chmury nachodzą delikatnie na szczyt i momentami wokół nas robi się mlecznie.

Obrazek

Przewodnicy mocno irytują swoim przepychaniem. Z jednym nawet wchodzimy w pyskówkę, bo jego ekipa wchodzi pomiędzy nas a na dodatek jakaś laska zdejmuje nam pętle z batinoxa! – no bo ich lina jest przecież ważniejsza… No szlag trafia. Żeby nie psuć sobie humorów postanawiamy przepuścić całą tę ferajnę. Szkoda nerwów.
Chmury nachodzą coraz bardziej ale my jesteśmy już na lepkim śniegu i dymamy trawersem.

Obrazek

Mijamy chamskich przewodników i dochodzimy uchachani do Erzh’a. Szybka herbatka, kawka, strudel jabłkowy i uderzamy na dół. Pogoda fatalna! Pada deszcz a od strony doliny nadchodzi burza.

Obrazek

Przyspieszamy niesamowicie. Połowę drogi przez lodowiec pokonujemy zjazdem na tyłku (każdy na swoim oczywiście ;) ). Ania wpada w małą - na szczęście, szczelinkę, mnie udaje się wyhamować dosłownie parę cm przed nią. Zaczyna padać grad, grzmoty są coraz częstsze a ja przy każdym z nich uświadamiam sobie jaki ogrom żelastwa mam na sobie. Już niemal biegniemy. Docieramy do Studlhutte przemoczeni, ale bezpieczni. Droga z Erzh.’a zajęła nam niecałą godzinę. Przeczekaliśmy najgorsze, zgarnęliśmy szczęśliwego i/bo najedzonego Daniela i szybkim krokiem kontynuowaliśmy schodzenie. Nim się zorientowaliśmy, byliśmy już przy Lucknerhaus. Kąpiel, suche ciuchy, pyszna kolacja, piwko, strudel (w L. nie polecam) i z bananami na buziach odpływamy w sen przed godziną 23.

Obrazek

Następnego dnia za oknem pogoda w kratkę. Mieliśmy fuksa! W ciągu całego tygodnia okno pogodowe było tylko przez dwa dni… Zbieramy manatki i ruszamy na Polandię. Byle do następnego! :D

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 7:22 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4467
Lokalizacja: GEKONY
Przewodnikowi było trzeba powiedzieć "Ju łona fajt? Fajt? Kaman, dawaj na ring" :wink:

Piękny wypad!

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 7:44 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2005 9:18 am
Posty: 3112
Lokalizacja: z Manczy
Świetnie napisane. Tak lekko, aż by się chciało tak łatwo zdobyć tę górę. Mieliście dużo szczęścia, sporo go zgarnęliście. Nie dziwne, że dla wszystkich go nie starczyło.

_________________
"Posekaj, posekaj"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 7:55 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 9:45 pm
Posty: 2542
Fajnie,gratulacje:)
Przypomina mi się moje pierwsza próba na Grosa,i miesiąc potem Gros...czy udany,do końca nie wiem,ale 'zdobyty'..pogoda mniej widokowo-przepaścista,za to porywający warun ...
Póki co się tam nie wybieram,wyjątkowo mnie ta góra odpycha...:/

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 7:57 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 8:15 am
Posty: 386
Lokalizacja: Włocławek
kefir napisał(a):
Przewodnikowi było trzeba powiedzieć "Ju łona fajt? Fajt? Kaman, dawaj na ring"

Piękny wypad!


Szczerze mówiąc, tudzież pisząc, w Erzh'u posłałam mu zabójcze spojrzenie znad kawy - nie podjął wyzwania :D
Dzięki!

don napisał(a):
Nie dziwne, że dla wszystkich go nie starczyło.

Niestety... :(

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 8:23 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn kwi 20, 2009 11:34 pm
Posty: 1491
Lokalizacja: zdecydowanie za daleko
Już nie mogę doczekać się Waszych dalszych podbojów i relacji.
Kolejne alpejskie lodowce czekają - warunków do dupozjazdów od wuja, liną też nikt nie nakazuje się wiązać.

_________________
wiśnia jest wiśnia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 8:37 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 17, 2011 5:28 pm
Posty: 1479
Lokalizacja: Kraków NH
kaarcia84 szalejesz! Mam nadzieję, że na jakieś piwo dużo niżej, też znajdziesz czas :mrgreen:

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 9:12 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 8:15 am
Posty: 386
Lokalizacja: Włocławek
matragona napisał(a):
Póki co się tam nie wybieram,wyjątkowo mnie ta góra odpycha...:/


Ja też już raczej tam nie wrócę... Ale wspomnienia mam jak najbardziej pozytywne....

Krzysiek1980 napisał(a):
kaarcia84 szalejesz! Mam nadzieję, że na jakieś piwo dużo niżej, też znajdziesz czas


Ja szaleję?! No coś Ty.. Ja spokojne dziewcze jestem :twisted:
Krzysiu, na piwko z Tobą jakoś znajdę czas :wink:

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 9:20 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 8:15 am
Posty: 386
Lokalizacja: Włocławek
Ali7 napisał(a):
Daniel sam wracał z EJH?


Tak. Stwierdził, że zejdzie. Droga z EJH do Studlhutte nie ma praktycznie żadnych trudności technicznych, a na lodowcu jest wydeptana "bezpieczna" ścieżka. Nikt się tam liną nie związuje. Nawet większość przewodników...

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 9:25 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lip 27, 2007 3:57 pm
Posty: 896
Lokalizacja: Kielce
kaarcia84 napisał(a):
Ja spokojne dziewcze jestem

Dobra, dobra ;)

Graty za Grossa !

_________________
https://www.facebook.com/PortugalTripExtreme2013 <------ Wyprawa rowerowa z Polski do Portugalii
http://www.pomagamoli.pl/ <------ Akcja Pomagam Oli :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 02, 2012 10:02 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 20, 2006 3:56 am
Posty: 2343
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków
Luiza napisał(a):
Kolejne alpejskie lodowce czekają - warunków do dupozjazdów od wuja, liną też nikt nie nakazuje się wiązać.

Wiadomo nie od dziś, że uda są dwa. Uda się, albo się nie uda.

Gratuluję więc udanej wycieczki.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! :) :arrow: http://pomagamoli.pl/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 03, 2012 12:02 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 5:25 am
Posty: 2120
Lokalizacja: Poznań
Się rozkręciła kobita ostatnio, no no ;)

_________________
http://www.flickr.com/photos/auralis1987


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 03, 2012 6:08 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Gratuluje! :) Widzę pogoda nie rozpieszcza tego roku nigdzie.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 03, 2012 6:47 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 8:15 am
Posty: 386
Lokalizacja: Włocławek
Auralis napisał(a):
Się rozkręciła kobita ostatnio, no no


2 wyjazdy i od razu rozkręciła... To była konieczność ;)


raffi79. napisał(a):
Gratuluje! Widzę pogoda nie rozpieszcza tego roku nigdzie.


Dziękuję. No pogodowo lipiec był nie bardzo, ale wrzesień MUSI być cacy 8) 8) 8)

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 03, 2012 7:27 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Piekna sprawa :)

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 03, 2012 10:31 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
Gratulowałem już ale jak przy dzisiejszej temperaturze u mnie (31 w cieniu) patrzę patrzę na ten śnieg to... :mrgreen: Zazdroszczę!!! 8)

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 03, 2012 11:03 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
kaarcia84 napisał(a):
Przewodnicy mocno irytują swoim przepychaniem. Z jednym nawet wchodzimy w pyskówkę, bo jego ekipa wchodzi pomiędzy nas a na dodatek jakaś laska zdejmuje nam pętle z batinoxa! – no bo ich lina jest przecież ważniejsza… No szlag trafia. Żeby nie psuć sobie humorów postanawiamy przepuścić całą tę ferajnę. Szkoda nerwów.

szkoda, że mnie z Wami nie było. ja bym im zrobił taką pyskówkę, że zeszliby Nam z drogi w tempie ekspresowym.
uje i psitki!


kaarcia84 napisał(a):
Połowę drogi przez lodowiec pokonujemy zjazdem na tyłku (każdy na swoim oczywiście ;)

ja bym wolał na cudzym :twisted:




jeszcze raz graty za Grossa.


hmmm - Elbrus, zlot w Roztoce, Gross...
co dalej? :wink:





pogrubienie - najcięższa tegoroczna wyrypa :lol:

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 03, 2012 11:04 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt wrz 17, 2010 11:49 am
Posty: 1146
Lokalizacja: dokąd
Ech, no, fajnie, fajnie :D !

Gratuluję i już zazdroszczę :D !


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 03, 2012 11:23 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 8:15 am
Posty: 386
Lokalizacja: Włocławek
Mazio napisał(a):
Piekna sprawa


Dzia!

KWAQ9 napisał(a):
Zazdroszczę!!!


Ja dzisiaj sama sobie zazdroszczę... Zdycham z gorąca :/


rogerus72 napisał(a):
szkoda, że mnie z Wami nie było. ja bym im zrobił taką pyskówkę, że zeszliby Nam z drogi w tempie ekspresowym.
uje i psitki!


Zejście z drogi oznaczało długi lot a wierzę że niechcesz Rogerku mieć nikogo na sumieniu ;)

rogerus72 napisał(a):
jeszcze raz graty za Grossa.


Dzięki!

rogerus72 napisał(a):
hmmm - Elbrus, zlot w Roztoce, Gross...
co dalej?

pogrubienie - najcięższa tegoroczna wyrypa


To była niezła impra - ta pogrubiona :P
Dalej... powiem 10.09 ;)

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 03, 2012 11:53 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
kaarcia84 napisał(a):
rogerus72 napisał(a):
szkoda, że mnie z Wami nie było. ja bym im zrobił taką pyskówkę, że zeszliby Nam z drogi w tempie ekspresowym.
uje i psitki!


Zejście z drogi oznaczało długi lot a wierzę że niechcesz Rogerku mieć nikogo na sumieniu ;)

pewnie, że nie chciałbym mieć nikogo na sumieniu. pogoniłbym im tylko kota. jeśli mieli.


kaarcia84 napisał(a):
Dalej... powiem 10.09 ;)

to ja też chcem. a przynajmniej się zastanowię, jak się dowiem o planach.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 04, 2012 12:21 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 24, 2010 1:01 pm
Posty: 1069
Lokalizacja: Wałkowa & Milicz & Wakefield
rogerus72 napisał(a):
hmmm - Elbrus, zlot w Roztoce, Gross...
co dalej?


Przywitała rok w Muro i widać na dobre to wyszło :) Wiem jeszcze o Karkach, a zapewne było coś jeszcze wcześniej, a rok jeszcze się nie skończył... 8)

Karciu, Aniu, Beatko i Rafale gratulacje, a Danielskiemu oby się udało za 3 podejściem. Przynajmniej będę miał może kompana jak się tam kiedyś wybiorę :) Do zobaczenia we wrześniu !!!

_________________
''Video meliora proboque deteriora sequor.''

PIJ ZANIM POCZUJESZ PRAGNIENIE !


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 04, 2012 11:09 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 8:15 am
Posty: 386
Lokalizacja: Włocławek
Yanoosh napisał(a):
Przywitała rok w Muro i widać na dobre to wyszło Wiem jeszcze o Karkach, a zapewne było coś jeszcze wcześniej, a rok jeszcze się nie skończył...


Fakt - bardzo udany rok. Wcześniej jeszcze była Norwegia i Jotunheimen. A do jego końca jeszcze coś nie coś się zapowiada. Jaki z tego wniosek? Sylwestra na pewno muszę spędzić w Tatrach! :D

Yanoosh napisał(a):
Karciu, Aniu, Beatko i Rafale gratulacje, a Danielskiemu oby się udało za 3 podejściem. Przynajmniej będę miał może kompana jak się tam kiedyś wybiorę Do zobaczenia we wrześniu !!!


Dzięki :) Wierzę, że Daniel za 3 razem już na bank stanie na szczycie :) Brakowało nam Ciebie na Grossie - nikt niczego nie odwalił ;)
Taaak! Do zobaczenia za 30 dni!!!! :D :D :D

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 14, 2012 5:32 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Cz cze 15, 2006 1:04 pm
Posty: 199
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Czechowice
Gratki.

Fajnie. Glock to świetny szczyt z alpejskimi klimatami. To prawda, że przewodnicy tam zachowują się irracjonalnie i trzeba na nich uważać, nas też trącali po prostu SZAŁ. Co do lodowca zawsze bywa groźny, dobrze że się nie wpadło bo później różnie bywa z wyciąganiem. Nadmiar ludzi sprawia, że ludzie go często lekceważą.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL