Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pn lip 01, 2024 7:47 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 166 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 14, 2012 11:29 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Cz cze 15, 2006 1:04 pm
Posty: 199
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Czechowice
Pięknie.

Gratuluje wytrwałości. Trzeba mieć mnóstwo samo-zaparcia by się pisać na takie góry. Dobrze, że w tej szczelinie nic poważnego się nie stało a z pogodą tak to bywa. Tak czy siak genialna atmosfera

_________________
Góry http://climber.rafalantoniewski.pl/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 14, 2012 7:09 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
hail napisał(a):
Gratuluje wytrwałości. T



Dzięki :D

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 14, 2012 7:23 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
raffi79. napisał(a):
Koszty wzrastają wraz z wysokością i to dużo...

Dokładnie, oj dużo.

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 14, 2012 7:34 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Jacek napisał(a):
Dokładnie, oj dużo.



Znam ceny wyjść na 8-tysięczniki i są to koszty rzędu kilku tysięcy dolarów za wyprawę.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 14, 2012 7:59 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
Cytuj:
Znam ceny wyjść na 8-tysięczniki i są to koszty rzędu kilku tysięcy dolarów za wyprawę.

Wiem jak to wygląda. Znam również.

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 14, 2012 8:52 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 8:09 pm
Posty: 2957
Lokalizacja: Kraków
Jacek a Ty kiedy relację napiszesz? :mrgreen:

_________________
Keep calm and carry on.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 15, 2012 3:14 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
Kasia86 napisał(a):
Jacek a Ty kiedy relację napiszesz?

Skąd ? :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 19, 2012 3:00 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt mar 06, 2007 1:02 am
Posty: 1854
Lokalizacja: Łódź
Gratuluje wyprawy a przede wszystkim świetnej relacji.
Dziękuje za przywołanie wspomnień. Ta góra choć może nietrudna i oblegana przez masy ma dla mnie szczególne znaczenie.

Teraz spróbuje się odnieść do poszczególnych wypowiedzi w tym wątku.


Cytuj:
Lądujemy w stolicy. Całkiem inny krajobraz. Samoloty wojskowe lotnisko inny świat.
Załatwiamy formalności wizowe i przechodzimy przez kontrolę paszportową. Mamy kolejne 4h wolnego.
Lokalnymi liniami o godzinie 8 wylatujemy do Osz. Miasta położonego na południu Kirgistanu.
Nie cała godzina lotu i jesteśmy na miejscu. Szok! Świat zatrzymał się na latach 80.
Czekamy na bagaże. Lokalny rezydent odbiera nas. Jedziemy do hotelu. Odpocząć zrobić zakupy.


Rozumiem, że względy czasowe były istotne ale zachęcam do organizowania wszystkiego na własną rękę a także podróży drogą lądową (chociaż odcinek Bishek- Osh) W ten sposób nie tylko oszczędza się pieniądze ale też ma szanse poznać kraj i zwykłych ludzi. Im dalej od
agencji, zorganizowanych baz i przewodników tym bardziej życie różni się od tego co znamy w "cywilizowanym" świecie a ludzie są bardzo gościnni i mili dla przybyszów.

Cytuj:
Popołudniu idziemy na górę Synaj położoną nad Osz.


A zjechaliście na tradycyjnej skałce?

Cytuj:
Rozpoczyna się wielkie ważenie i pakowanie. Kurna--300kg sprzętu ubrań x 2euro za 1kg - 600 euro!!
Nasze plecaki mają od 10-22kg więc jest co dźwigać a droga zajmnie około 6-7h.


Nie pamiętam już dokładnie ale 6 stawka była rzędu 50 dolarów za osła czyli jakiś 1$ za kg. Jak widać komercja rośnie.
Warto też zwrócić uwagę jak duży jest wpływ aklimatyzacji i wagi plecaka na tempo poruszania. Piszesz o 6-7h z polany ługowej do camp 1 Mój PB na tej trasie to 2h 50' ale właśnie na lekko i po kilku dniach pobytu. Sądzę że mój ówczesny poziom kondycji nie różnił się specjalnie od Twojego.

Cytuj:
Czekamy 2h na pozostałą cześć zespołu.


A ile wchodziliście z camp 2 do camp 3? Jest to stosunkowo krótki odcinek ale chyba jeden z bardziej stromych na całej trasie i z tego co pamiętam to na nim najwięcej padło wulgaryzmów.


Cytuj:
Pogoda się poprawia ale czy będzie około 15h na spokojne wyjście i powrót. Wątpię.


A czemu aż 15h? Czy to już uwzględnia duży margines czasu?
Osobiście wejście zajęło mi 8h a dodatkowo wnosiłem narty i miałem słabą aklimatyzację.
W mojej ekipie były osoby które weszły w 5-6h z Camp 3.
Powrót ze szczytu to jakieś 2-3h.

Cytuj:
KONIEC. Wysokość 6700mnpm . Tak nie wiele brakowało.
Ciśnienie 420hPa!!!


Przynajmniej oszczędziłeś sobie tych kilku "false summits" Gdzy dochodzi się do szczytu jest to niesmakowicie wkurzające. Wchodzisz na szczyt a tu pojawia się kolejny i kolejny... Masz też pretekst żeby wrócić za rok.
Choć pewnie masz uczucie niedosytu to sam szczyt nie ma większego znaczenia. Sama wyprawa jest celem.

Cytuj:
3h mieli kiblowania na 7000mnpm nie mogli odnaleźć drogi powrotnej.....


Ja nie ogarniam jak w dzisiejszej technologi można się tak gubić. Niech wezmą po 2 gpsy na osobę i po 3 komplety baterii do każdego ale w takich górach nie można zostać bez nawigacji (no chyba , że ktoś ma takie założenia etyczne) Gpsy działają tam rewelacyjnie a powrót po własnych śladach jest możliwy nawet przy zerowej widoczności. Nie ma tam jakiś ścian typu zerwa.


EDIT: cz2

[/quote]Koszt przez agencje to około 8tyś zł w tym masz wszystko. /bez tragarza i osłów do obozu 1/
Samemu około 6.5tyś wszystko zależy od ceny biletu lotniczego
Cytuj:

Koszty takich wypraw cały czas rosną. W 2006 spokojnie można było się zmieścić w 4tys. zł Warto też zwrócić uwagę, że mając dużo czasu można sporo zaoszczędzić. Szczególnie na transporcie. Po kilku godzinach targowania na bazarze, cena przejazdu Bishek - Osh jest kilka krotnie niższa niż bilet lotniczy. Można też nie korzystać z jakiejkolwiek pomocy agencji i nie załatwiać żadnych pozwoleń itp. Bo w zasadzie nikt ich nie sprawdza. Taka opcja jest jednak bardziej mecząca i ryzykowna. Wy wybraliście nieco inny styl, więc i koszty większe.

Cytuj:
Zresztą nie napisałem ale do 20 lipca nikt w tym roku jeszcze nie stanał na wierzchołku.


A jak było w innych latach? I dlaczego taki wczesny termin? My w sierpniu mieliśmy ogólnie dobrą pogodę. Na szczycie byłem w polarze i bez rękawiczek.(Ale fakt, że wcześniej rano puchówka była w użyciu. ) Może to fart ale może sierpień jest z reguły lepszy?

Cytuj:
wiem jedynie jak jest na ponad 4000, na 6000 to musi być Sajgon.


Cytuj:
Jak najbardziej. Źle się aklimatyzujesz to się pojawiają problemy. Zależy od organizmu ludzkiego od zmęczenia brak sił przez obrzęk płuc do obrzeku mózgu. Różne są objawy.


To wszystko kwestia aklimatyzacji. Po kilku tygodniach !! na 5500 czujesz się podobnie jak na 4000. Jednak później jest coraz gorzej.
Na 6000-6500 tempo spada już konkretnie. Na 7000 zaczynasz zdychać.
Na 8000 nie byłem to nie wiem ale nikt tam dla przyjemności nie chodzi.

W czasie pobytu na wysokości nasilają się tez wszelkie choroby. Np. zęby, przeziębienie. Nie tylko obrzęk płuc jest zagrożeniem. Niektórzy puchną (dosłownie) inni mają problemy z żołądkiem lub nerkami. Jeśli ktoś jest w 100% zdrowy i dobrze zaaklimatyzowany to:
- wygląda normalnie (bez obrzęków i opuchlizn czy sinego koloru)
- nie ma kaszlu
- nie boli go głowa od wysokości
- je normalnie (lub więcej!) i nie ma problemów żołądkowych
- śpi normalnie
- częściej lata za potrzebą (przyśpieszona praca nerek)

Taki stan jest możliwy do osiągnięcia nawet na 7000m, może nie przez każdego ale możliwy. Jeśli znajdujesz się na dużej wysokości i nie spełniasz któregoś z powyższych podpunktów to znaczy że coś jest na rzeczy. Wchodząc wyżej miej świadomość że ryzykujesz zdrowiem i/lub nie jesteś w pełni zaaklimatyzowany. A to, że koledzy/ inne wyprawy mają takie czy inne objawy nie oznacza że to normalne na danej wysokości.

Cytuj:
buty termiczne typu Millet Everest (ewentualnie inne buty termiczne: Scarpa Phantom) półtora, dwa nr za duże (powinny być na tyle luźne żeby nie były uciskane palce w bardzo grubej skarpecie i na tyle dopasowane żeby pięta nie wyskakiwała z buta podczas chodzenia),
-buty trekingowe
-sandały
- 6-8 par grubych skarpet termicznych 2 wełnianych 2 innych skarpet termicznych,
- inne skarpety (w tym przeciwpotne),
- botki puchowe do spania,
- ochraniacze (stuptuty),,
- spodnie polar 100 (2 sztuki),
-spodnie polar 300,
- spodnie gore-tex
- kalesony, 4- 5 koszulek oddychających
- 2 bluzy polar 100, bluza polar 200 lub 300,
- kurtka puchowa,
- kurtka gore- tex lub podobna,
- łapawice gore- tex, bardzo ciepłe rękawice pięciopalcowe,
- 2 pary rękawic polarowych (polar 200 i polar 300), przydatne bardzo cienkie rękawice do operacji sprzętem (połączenie rękawic i łapawic musi być tak dopasowane aby nawet w najmniejszym stopniu nie tamowało obiegu krwi w palcach, palce muszą mieć luz i nic ich nie może uciskać),
- łapawice puchowe,
- czapka, śpiwór minimum 1kg kg puchu,
- plecak 70l –100l, plecak 40l,
- okulary lodowcowe, gogle,
- krem uv45- 90 (vichy),
- maska przeciwiatrowa,
- rozgrzewacze chemiczne na ręce i stopy (dużo),
- lekka płachta biwakowa,
- menażka, sztućce,
- 2 rolki papieru,
- termos 0,7-1 l,
- przybory toaletowe, bielizna,
- raki dwunastozębne
- czekan,
- uprząż biodrowa,
- 2 śruby lodowe, 1 szabla śnieżna,
- 2 pętle z taśmy 70 i 50 cm,
- karabinki zakręcane, 1-2 karabinki zwykłe
- linkę o średnicy 3-4 mm i długości 5m,
-kije teleskopowe z szerokimi talerzami,
-palnik typu Epi na butle nakręcane z widocznym gwintem, 2 zapalniczki Bic,
- czołówka
-namiot na każdy obóz /ustalenie/
-jedzenie - ustalmy indywidualnie


Ja miałem śpiwór komfort -18, extrem -39
Robił robotę

(...)o tak plecaki zdały egzamin. Ja miałem 100litrowy


Też miałem 2 plecaki. Ten większy ok 45l. ;)

Co do gratów warto rozróżnić to co jedzie do bazy. Tu limituje nas tylko portfel. Koszty nadbagażu itp. Warto zadbać o jak najwyższy komfort. Można wziąć nawet 30 par skarpet Np. na każdy dzień po dwie pary jak ktoś tak lubi. O różnorodnym i smacznym żarciu nie muszę wspominać.
Jednak sprzęt do akcji górskiej to brak zmian koszulek i wszytko max lekkie. Najlżejsza kurtka packlite (<200g) jest tak samo dobra jak ta z napisem mammut extreme pro shiled. To samo tyczy innych gratów. Brak wzmocnień, bajerów kieszonek , suwaków. olewamy trwałość ciuchów, liczy się tylko waga i izolacja. Nic poza tym się nie liczy. Dbamy jednak o wygodę i dopasowanie. Pamiętamy też że puch i primaloft jest lżejszy od polara więc można miec tylko polary 100 a resztę izolacji Np. sweter primaloft + grubsza puchówka. Również spodnie puchowe nie są złym pomysłem.
Sprzęt techniczny na lenina
- buty wyprawowe, naprawdę warto!
- śpiwór 600-800g puchu (śpimy w kurtce puchowej)
- raki i czekan alu wystarczą (w camp 2 zostawiamy cały sprzęt techniczny poza rakami)
- uprząż lodowcowa (<100g)
- karabinki, taśmy, śruby - najlżejsze jakie istnieją
- szabla śnieżna raczej opcjonalna
- lina najlżejsza połówka
- dwie pary okularów kat 4. !! i dużo kremu!!
- Płachta biwakowa - zbędna!
- ogrzewacze niepotrzebne jeśli ma się buty wyprawowe i łapawice puchowe. No może kilka sztuk na wszelki wypadek. Oczywiście te jednorazowe a nie podgrzewane we wrzątku.
- palnik, menażka, łyżka - jeden komplet na osobę. Wszystko tytan oczywiście i menażka nie większa niż 1L Żadnych kubków, niezbędników itp.
- plecak ok. 40L i max 1kg, lepiej mniej



Cytuj:
W C2 juz powyzej 5k tak dobrze nie wypoczniesz.

Dokładnie. Wszyscy schodzą do C1 aby wypocząć. W C2 a nie mówiąc w C3 nie ma możliwości odpoczynku.


W C2 jest niebezpiecznie bo lecą kamienie w C3 jest w miarę ok. więc da radę od bidy odpocząć choć wysokość robi swoje.


Cytuj:
Baza dzień około 10stopni oczywiście jak podchodzisz to się gorąco robi
Obóz 1 około 0-10 stopni Noc około -5-7

Obóz 2 -5 do 0 C Noc około -10
Obóz 3 dzień około -5-7 Noc ciezko powiedzieć ale poniżej -10


Warto wspomnieć o słońcu. W Camp 1/2 w słońcu jest +30 w cieniu 0 +5
W nocy bardzo zimno, poniżej -20 też się zdarza. Z racji osłabienia organizmu marznie się bardziej niż w Tatrach.

Cytuj:
No, proszę. A są tacy dla których i na 300 m n.p.m. liczy się każdy gram


Mieszkam na niecałych 200m n.p.m. jednak nie bez powodu zacząłem liczyć gramy. Zbyt wiele razy zdychałem z powodu plecaka.

WIELKIE BRAWA ZA RELACJĘ! :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 20, 2012 5:28 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Dzięki bardzo : )


Spiochu napisał(a):
zorganizowanych baz i przewodników tym bardziej życie różni się od tego co znamy w "cywilizowanym" świecie a ludzie są bardzo gościnni i mili dla przybyszów.



Jak najbardziej. Ludzie sa bardzo gościnni. Nie było żadnych problemów.


Spiochu napisał(a):
A zjechaliście na tradycyjnej skałce?




Tak oczywiście :mrgreen:


Spiochu napisał(a):
Nie pamiętam już dokładnie ale 6 stawka była rzędu 50 dolarów za osła czyli jakiś 1$ za kg



Teraz biorą po 2euro za 1kg



Spiochu napisał(a):
Piszesz o 6-7h z polany ługowej do camp 1 Mój PB na tej trasie to 2h 50' ale właśnie na lekko i po kilku dniach pobytu. Sądzę że mój ówczesny poziom kondycji nie różnił się specjalnie od Twojego



Dokładnie. Byli Polacy co robili to 1.30h ale po pobycie 14dni. Wszystko zależy od jak przebiega aklimatyzacja :)




Spiochu napisał(a):
A ile wchodziliście z camp 2 do camp 3? Jest to stosunkowo krótki odcinek ale chyba jeden z bardziej stromych na całej trasie i z tego co pamiętam to na nim najwięcej padło wulgaryzmów.



Dla mnie chyba najprzyjemniejszy odcinek :)
Wyszliśmy z C2 po 9 w C3 byłem po 13. Tempo lajtowe. Nigdzie mi się nie śpieszyło.



Spiochu napisał(a):
A czemu aż 15h? Czy to już uwzględnia duży margines czasu?



Unas brano pod uwagę bardzo duże ilości śniegu jakie spadły.
Więc wejście zajmowało około 11h + zejście. Świeży opad wynosił 30-50cm
Rok wczesniej na grani śnieg prawie był cały wywiany.



Spiochu napisał(a):
Masz też pretekst żeby wrócić za rok.



Dokładnie. A czy to będzie za rok to się wszystko okaże w kolejnym roku 2013.



Spiochu napisał(a):
Ja nie ogarniam jak w dzisiejszej technologi można się tak gubić. Niech wezmą po 2 gpsy na osobę i po 3 komplety baterii do każdego ale w takich górach nie można zostać bez nawigacj



Mieli bardzo duże problemy. Nie wiem czy posiadali GPS.



Co do kosztów byłem i jestem dalej świadomy że każdy musi zarobić. Nikt z moich znajomych nie dał rady jechać więc musiałem szukać inne rozwiązania. Wybrałem może nie najlepsze ale cóż. Nie żałuje wogóle decyzji.




Spiochu napisał(a):
A jak było w innych latach? I dlaczego taki wczesny termin? My w sierpniu mieliśmy ogólnie dobrą pogodę. Na szczycie byłem w polarze i bez rękawiczek.(Ale fakt, że wcześniej rano puchówka była w użyciu. ) Może to fart ale może sierpień jest z reguły lepszy?



W zeszłym roku lipiec był bardzo dobry bo mój znajomy był a znowu w sierpniu pogoda płatała figle. Więc teraz cięzko wyczuć lipiec a może sierpień :)


Aklimatyzację bardzo dobrze opisałeś wiec nie ma co dodawać :)



Sprzęt przed kolejnym wyjazdem też ograniczę Tak jak 1 kolega do 15kg :mrgreen:



Spiochu napisał(a):
W C2 jest niebezpiecznie bo lecą kamienie w C3
,


Dokładnie w C2 jest dość niebezpiecznie a jeszcze zaczeły sie pojawiać szczeliny. Obok naszego namiotu była jedna na 30cm.



Temperatury w słońcu przyjemnie jak się nic nie robi. Na lodowcu zdycha się.




Spiochu napisał(a):
WIELKIE BRAWA ZA RELACJĘ




:D :D

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 20, 2012 6:10 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
Pooglądałam zdjęcia i aż mnie przytkało - przepiękne.
Gratuluję wytrwałości

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 20, 2012 10:21 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt mar 06, 2007 1:02 am
Posty: 1854
Lokalizacja: Łódź
Cytuj:
Dokładnie. Byli Polacy co robili to 1.30h ale po pobycie 14dni. Wszystko zależy od jak przebiega aklimatyzacja Smile


To bardzo możliwe. Ja w swojej ekipie byłem kondycyjnie jednym z najsłabszych.
Pamiętam tez z innej wyprawy, że po kilku tygodniach w bazie moc wzrosła niesamowicie. Na te same pagórki na których się pierwszego dnia zdychało pod koniec można było wbiegać.

Cytuj:
Dla mnie chyba najprzyjemniejszy odcinek Smile
Wyszliśmy z C2 po 9 w C3 byłem po 13. Tempo lajtowe. Nigdzie mi się nie śpieszyło.


Dla mnie był przyjemny w czasie zjazdu na nartach (choć śnieg też był trudny) Jednak podejście ciężkie. Mnie zeszło chyba niewiele mniej (ok. 3-3,5h) ale część mojej ekipy była z godzinę szybsza.



Cytuj:
Świeży opad wynosił 30-50cm


Rozumiem, u nas też było trochę świeżego ale nie aż tyle.


Cytuj:
Sprzęt przed kolejnym wyjazdem też ograniczę Tak jak 1 kolega do 15kg Mr. Green


Jakby co służę pomocą. ;)

Cytuj:
Wybrałem może nie najlepsze ale cóż. Nie żałuje wogóle decyzji.


Nie ma tu czego żałować. Wyprawa bardzo udana, może tylko trochę za krótka.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 24, 2012 10:24 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Gratulacje Rafale, za cały włożony trud, a i co przyżyłeś, co zobaczyłeś to Twoje :)

Btw. niektóre pejzaże na zdjęciach wyglądają jak grafiki komputerowe, niesamowite :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 10:41 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn paź 10, 2005 9:36 pm
Posty: 600
Lokalizacja: Rybnik
Niezła zabawa :D.

W zeszłym roku byliśmy tam pierwszymi turystami w sezonie.
Działaliśmy tylko we dwójkę, mając depozyt w jedynce; bohatersko ;) przetorowaliśmy do dwójki, ale do trójki (Razdielnaja) dotarliśmy dopiero w drugim wyjściu.
Brakło sił, aklimatyzacji i w końcu czasu na atak szczytowy, ale i tak było super.

_________________
http://www.flickr.com/photos/marchew/sets


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 1:47 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 12:29 pm
Posty: 540
Lokalizacja: Poznań
Świetna relacja i fajna przygoda. Gdybyś się tam kiedyś znów wybierał dawaj znać. Kilka dni temu wróciłem z Pików Korżeniewskiej i Komunizma. Z chęcią bym spróbował swoich sił na Leninie tym bardziej, że te dwie góry udało się zaliczyć :D Może jak się trochę ze wszystkim ogarnę to też skrobnę jakąś relację :wink:

_________________
Pain is temporary, glory is forever


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 1:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
snail już się nie mogę doczekać :wink:

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 2:30 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 12:29 pm
Posty: 540
Lokalizacja: Poznań
zephyr - jak przeczytałem relację raffiego to stwierdziłem, że mieliśmy niemal idealne warunki, a oba wejścia były w sumie łatwe, lekkie i przyjemne. Tak więc moja relacja może wiać nudą, ale może uda się coś naklepać :wink:

_________________
Pain is temporary, glory is forever


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 2:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
snail napisał(a):
Tak więc moja relacja może wiać nudą, ale może uda się coś naklepać :wink:

chyba sobie żartujesz :wink:. Jak może wiać nudą na takich szczytach. Wklejaj jak najwięcej zdjęć :)

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 31, 2012 9:38 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
nutshell napisał(a):
Gratulacje Rafale



Dzięki :)



snail napisał(a):
Gdybyś się tam kiedyś znów wybierał dawaj znać



:thumright:



snail napisał(a):
że te dwie góry udało się zaliczyć



Gratuluje!! :D

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 29, 2012 12:17 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 24, 2010 1:01 pm
Posty: 1069
Lokalizacja: Wałkowa & Milicz & Wakefield
raffi79. ile ważył Twój plecak lub ile kilo dokupowałeś do samolotu ?

_________________
''Video meliora proboque deteriora sequor.''

PIJ ZANIM POCZUJESZ PRAGNIENIE !


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 29, 2012 8:48 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Plecak ważył 26kg, podręczny 10kg do Osz nie było problemu.
Z powrotem musiałem wyciągnąć 2kg i wrzuciłem do podręcznego.

Problemy zaczęły się z Warszawy do Krakowa. Pani "pulchna" na lotnisku uznała że mój bagaż podręczny nie może być bagażem podręcznym tylko dodatkowym bagażem u musiałem dopłacić prawie 300zł
Stwierdziła że mój bagaż nie wejdzie a tym samym typem samolotu leciałem z Moskwy. Cóż miałem tylko 25min do odlotu więc dopłaciłem albo czekać do rana na pociąg.


Jak to się mówi nie lataj LOTem oskubią Cię ile się da.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 27, 2012 10:43 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
odgrzeję kotleta: ile dni trzeba sobie zarezerwować od przyjazdu do bazy, żeby na spokojnie ogarnąć wejście?

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 27, 2012 12:32 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Wszystko zależy jak się aklimatyzujesz. Jeśli warunki pogodowe sprzyjają to od bazy - szczyt - baza 10-13 dni.

Zazwyczaj cała wyprawa z PL i powrotem to 19-21 dni

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 27, 2012 2:03 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 17, 2005 9:35 pm
Posty: 1125
musisz miec zapas czasu zeby spokojnie myslec o wejsciu a nie o tym kiedy musisz wracac, czysty umysl bez pospiechu, no a w razie zlej pogody wszystko moze wziac i tak w leb

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 27, 2012 2:45 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
właśnie o to się pytam ;)

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 27, 2012 9:42 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Szerpa z C1 na szczyt wchodzi w 2 dni :mrgreen: ale czy to jest wchodzenie ?? nie to jest bieg. Podziw gość w krótkich spodenkach o 5 rano a my w kurtkach rękawiczkach.
Podziwiam takich ludzi albo roboty.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 27, 2012 9:56 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
eee tam.Po prostu lokals i tyle 8) dla niego taki pik Lenina to jak dla Ciebie Rysy :mrgreen: :wink:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 27, 2012 11:30 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 12:29 pm
Posty: 540
Lokalizacja: Poznań
Dobra aklimatyzacja w takich górach to podstawa. Ja na Korżeniewską wchodziłem 14 dni bo trzeba było się aklimatyzować, ale po zejściu po 2 dniach restu zrobiłem wyższy i nieco trudniejszy Pik Komunizma w 5 dni. Na pewno jeśli ma się możliwość to warto pojechać np. tydzień wcześniej w Alpy i posiedzieć chociaż z 3-4 dni na 4000m npm.

_________________
Pain is temporary, glory is forever


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 28, 2012 10:08 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Ivona napisał(a):
dla niego taki pik Lenina to jak dla Ciebie Rysy



Pewnie jakbym siedział tam 4 miesiące to tez bym tak wchodził :mrgreen:



snail napisał(a):
Ja na Korżeniewską wchodziłem 14 dni bo trzeba było się aklimatyzować, ale po zejściu po 2 dniach restu zrobiłem wyższy i nieco trudniejszy Pik Komunizma w 5 dn



My jak schodziliśmy z C1 do bazy to zero zmęczenia, czułęm się rewelacyjne.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 28, 2012 3:19 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
snail napisał(a):
Dobra aklimatyzacja w takich górach to podstawa. Ja na Korżeniewską wchodziłem 14 dni bo trzeba było się aklimatyzować, ale po zejściu po 2 dniach restu zrobiłem wyższy i nieco trudniejszy Pik Komunizma w 5 dni. Na pewno jeśli ma się możliwość to warto pojechać np. tydzień wcześniej w Alpy i posiedzieć chociaż z 3-4 dni na 4000m npm.

Pod kątem urlopu a i efektów dla organizmu chyba lepiej wyjdzie na miejscu połazić góra-dół?

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 28, 2012 4:19 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
raffi79. napisał(a):
Pewnie jakbym siedział tam 4 miesiące to tez bym tak wchodził Mr. Green


raffi79. napisał(a):
My jak schodziliśmy z C1 do bazy to zero zmęczenia, czułęm się rewelacyjne.


spokojnie byś tam wbiegał :wink: ja ostatnio zrobiłam badania krwi i moja lekarka sie wystraszyła ,bo nie wiedziała co jest tego przyczyną. Miałam maxymalny poziom żelaza, nadprodukcje erytrocytów (czerwonych krwinek)...a to wszystko po urlopie górskim :mrgreen: Nawet jeśli się gdzieś zmahałam na drugi dzień w ogóle nie czuję zmęczenia.
Kurde aż szkoda,że tego nie mogę nigdzie wyżej wykorzystać w tym roku :cry:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 166 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL