Link do albumu na google dla wygody:
https://plus.google.com/u/0/photos/1043 ... 6458133569
Jako ze w czwartek 20.12 skasowalem auto i zmienilem weekendowe plany postanowilem odreagowac i dolaczyc do kolegow jadacych na Swinice. Tuz po 6-tej rano wyjazd, o 8 spotykamy sie przy Tatratrade przy rondzie, wypozyczamy abc, zostawiamy auta i na piechote do Kuznic. Jako ze dzien krotki oszczedzamy na czasie (bo na kasie juz nie..) i wjezdamy pierwsza kolejka na Kasprowy.
Pogoda widokowa
Wycieczke grania wybralismy takze ze wzgledu na zagrozenie lawinowe i jego przykre konsekwencje juz na poczatku sezonu
Czasami sniegu jest sporo
A miejscami nie ma go prawie w ogole
Bartek w drodze na biegun
Widoki na grani
Maciek (wiekszosc zdjec jest jego autorstwa, podobnie jak przy mojej relacji na Przelecz Hinczowa 17.11)
Droga do Swinickiej Przeleczy przebiega sprawnie i przyjemnie
Nasz cel, czekam na chlopakow na przeleczy
Ekipa podchodzi pod Posrednia Turnie (czyzby kurs turystyki zimowej?

)
Bartek schodzi na przelecz
Koscielce
Przygotowania do wyjscia na szczyt taternicki
Pogoda wymarzona, warunki sniegowe super, wyruszamy!
Przed szczytem robi mi sie tak cieplo ze zdejmuje nawet na chwile czapke
Wejscie na szczyt taternicki okazuje sie zaskakujaco latwe (ale duzo zalezy od warunkow sniegowych i pogody a my trafilismy idealnie!!), w zwiazku z tym postanawiamy obczaic gran do szczytu glownego
Gdy pierwsze trudne miejsce (juz na samym poczatku) puscilo bez problemu, przemy dalej
W drugim trudnym miejscu szukamy wariantu z obejsciem, rowniez puszcza (w drodze powrotnej poszlismy scisle grania i nie dosc ze bylo latwiej to jeszcze odgrzebalismy starego pancernego haczora)
Na koncowce zakladam jeszcze jedna kostke i okrako-czolganiem docieram na szczyt, chwile po mnie dochodzi Bartek
To naprawde ja ;P
Maciek na szczycie glownym Swinicy
Gran miedzy szczytami, ~85m w linii prostej, w dwie strony zajelo nam to 2h15min
Schodzimy
Mackowi padaja baterie w aparacie, reszte fot robie moja cegla
Po zachodzie slonca docieramy na Kasprowy i w swietle czolowek i ksiezyca schodzimy zielonym szlakiem do Kuznic. Wycieczka zdecydowanie udana, pogoda wymarzona, warunki rowniez, asekuracja dobra, kazdy mial lawinowe abc. Ogolnie 100% satysfakcji!
