Po krótkim pobycie w Zbójnickiej Chacie przenosimy się do Chaty Zamkowskiego, skąd następnego dnia planujemy uderzyć na Baranie Rogi. To będzie nasza druga droga w 3-osobowym składzie, jednak ta jest ponad dwa razy dłuższa, co trochę niepokoi ze względu na czas. Do Terinki docieramy po półtoragodzinnym marszu. Pogoda od rana jest piękna, słońce przypieka, a temperatura w końcu prawdziwie lipcowa. Tego nam było trzeba
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Obrazek](http://img38.imageshack.us/img38/5164/e9ti.jpg)
![Obrazek](http://img834.imageshack.us/img834/3707/w46s.jpg)
![Obrazek](http://img580.imageshack.us/img580/3306/dedz.jpg)
![Obrazek](http://img209.imageshack.us/img209/9182/5ck1.jpg)
![Obrazek](http://img713.imageshack.us/img713/8515/5cgw.jpg)
![Obrazek](http://img94.imageshack.us/img94/1602/9ca5.jpg)
![Obrazek](http://img694.imageshack.us/img694/906/44ti.jpg)
Kiedy dochodzimy pod ścianę zauważamy, że od prawej strony skrada się słowacka trójka, która również zaplanowała na ten dzień Sadkową cestę. Dochodzimy do pierwszego stanowiska II-kowym terenem, nie wiążąc się, ale Słowacy są już oszpejeni i wbijają przed nas. A niech to... Nie liczyłam co prawda na czasową życiówkę, ale byłoby miło zdążyć do schroniska przed zamknięciem bufetu. Na szczęście w tym zespole jest jeden szef, który pędzi jak szalony prowadząc za sobą towarzyszy.
![Obrazek](http://img22.imageshack.us/img22/7489/0zxs.jpg)
W czasie gdy prowadzący z pierwszego teamu się wspina, obserwujemy przebieg linii. Wyciąg kończy się wywinięciem na czwórkową płytę, które ostatecznie wszyscy pokonujemy ciut trudniejszym wariantem, wychodząc przez okapik.
![Obrazek](http://img194.imageshack.us/img194/1036/wwno.jpg)
![Obrazek](http://img802.imageshack.us/img802/1059/n85q.jpg)
Na drugim stanowisku:
![Obrazek](http://img4.imageshack.us/img4/7830/0ikz.jpg)
Trzeci wyciąg również prowadzi Sebastian. Kiedy daje nam znać, startujemy z Nataszą niemal jednocześnie, wspinając się w niewielkiej odległości, każda na swojej linie dobranej pod kolor plecaka - to wbrew pozorom nie kwestia babskiej próżności, lecz wskazówka dla Sebastiana, żeby nie pomyliło mu się którą kiedy ma zacząć wybierać, po wykrzyczeniu odpowiednich komend
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Wspinanie tą metodą idzie nam sprawnie i szybko dochodzimy do stanu.
![Obrazek](http://img18.imageshack.us/img18/3409/n77d.jpg)
![Obrazek](http://img853.imageshack.us/img853/671/n39g.jpg)
![Obrazek](http://img23.imageshack.us/img23/1765/mc9o.jpg)
"I znowu trzeba się wspinać..."
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Obrazek](http://img545.imageshack.us/img545/341/z0u6.jpg)
Czwarty wyciąg według schematu ma zaledwie 10 metrów, ale jest to wyciąg opcjonalny, biegnący odrobinę na lewo od głównego przebiegu drogi. Można połączyć go w całość z kolejnym, 35-cio metrowym. Z relacji innego zespołu pamiętam, by nie odbijać płytą zbytnio w prawo, gdyż łatwo można znaleźć się na sąsiedniej drodze. Startuję, wchodząc w kolejną czwórkową płytę, ale o ile dotąd na drodze pojawiały się haki, teraz nie mogę namierzyć ani jednego. Z osadzaniem własnej asekuracji również jest nieciekawie. Podchodzę jeszcze kawałek wyżej i robię, jak to Sebastian określił, "psychiczny trawers" w lewo, nie zakładając przelotów z wyżej wymienionych przyczyn. Na końcu zakładam własne stanowisko, by nie błądzić bezsensownie po ścianie i ewentualną pomyłkę naprostować przed wpakowaniem się niechcący w jakiś kanał. Natasza i Sebastian dochodzą do mnie i zaczynamy kminić gdzie właściwie jesteśmy
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Sebastian bierze ode mnie sprzęt i przejmuje prowadzenie w poszukiwaniu właściwego stanowiska. Ledwie zaczyna się wspinać gdy natrafia na stary hak, którego nie miałam szansy zauważyć. Ufff... grunt, że jest, a my nadal jesteśmy "w drodze" (stan który założyłam ja, był gdzieś pomiędzy wyciągiem opcjonalnym, a właściwym). Sebastian dochodzi do półki gdzie powinno według schematu znajdować się kolejne stanowisko, jednak go tam nie ma, w związku z czym zakłada własne. Niestety nie możemy sobie pozwolić na swobodne łączenie wyciągów, gdyż nasza lina ma 50 metrów. Teraz nasza kolej:
![Obrazek](http://img198.imageshack.us/img198/3993/wswu.jpg)
![Obrazek](http://img687.imageshack.us/img687/2668/0g9y.jpg)
Szósty wyciąg to I-II-kowe "pastwisko". Nie słyszymy dokładnie co Sebastian krzyczy do nas z góry, ale brzmi to radośnie, z czego wnioskujemy, że znalazł stan
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Po chwili jesteśmy obok niego na kolejnej trawiastej póle.
![Obrazek](http://img10.imageshack.us/img10/6858/36b1.jpg)
Fajnie jest się pochichrać i poplotkować z kumpelą na stanach, ale mój partner ma już chyba dość odwalania brudnej roboty
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
dlatego przedostatni wyciąg przypada w udziale mnie. Gdy zaczynam się wspinać dostrzegam drugi, duży i trochę nietypowy hak, wyglądający jak dobre miejsce na stan
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Informuje o tym partnerów, którzy decydują się przenieść stanowisko o te trzy metry bliżej. Jak się później okaże, była to bardzo dobra decyzja. Wyciąg początkowo prowadzi zacięciem, z którego wychodzi się na dużą III+/IV- płytę.
![Obrazek](http://img819.imageshack.us/img819/6605/eadu.jpg)
![Obrazek](http://img560.imageshack.us/img560/1751/uy7i.jpg)
Choć zdjęcia nie oddają tego w pełni, jest to niewątpliwie jeden z najładniejszych wyciągów całej drogi. Moment, w którym z ciemnego zacięcia wychodzi się na rozległą, zalaną słońcem płytę był fantastyczny i w każdym z nas wzbudził dziecięca wręcz radość
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Wspinam się powoli płytą ukośnie w lewo, bacznie wypatrując ringów bądź dobrego miejsca na założenie stanowiska. Z dołu słyszę kolejne hasła: 10 metrów liny... 5 metrów... 2 metry... Jest! Dostrzegam srebrny hak w niewielkim zagłębieniu płyty. Wybieram linę na maksa i wpinam w niego swoje auto. Teraz na spokojnie mogę założyć stanowisko i ściągnąć partnerów. Śmieję się obserwując ich radosne reakcje po ujrzeniu płyty. Dawno wspinanie nie sprawiało mi tak wielkiej frajdy, a przecież o to w tym wszystkim chodzi.
![Obrazek](http://img580.imageshack.us/img580/9418/opb4.jpg)
![Obrazek](http://img24.imageshack.us/img24/8869/wwhn.jpg)
![Obrazek](http://img818.imageshack.us/img818/1908/40v5.jpg)
![Obrazek](http://img849.imageshack.us/img849/2985/q62t.jpg)
![Obrazek](http://img32.imageshack.us/img32/8113/9ab8.jpg)
Stanowisko jest małe, więc trzeba się skompresować:))
![Obrazek](http://img7.imageshack.us/img7/6338/czp1.jpg)
Ostatni wyciąg standardowo prowadzi Sebastian. Po wyjściu z płyty przechodzi on w powietrzną grańkę doprowadzającą do Baraniej Galerii. Kolejny fajny wyciąg i żal jedynie, że grań ta jest tak krótka.
![Obrazek](http://img443.imageshack.us/img443/6546/4a3q.jpg)
![Obrazek](http://img16.imageshack.us/img16/9660/ii5m.jpg)
![Obrazek](http://img17.imageshack.us/img17/5974/v17l.jpg)
![Obrazek](http://img90.imageshack.us/img90/4350/pbog.jpg)
![Obrazek](http://img542.imageshack.us/img542/5258/9f0d.jpg)
![Obrazek](http://img823.imageshack.us/img823/3817/us8h.jpg)
W tym miejscu rozwiązujemy się, pakujemy szpej do plecaków i idziemy piarżystą galerią na szczyt Baranich Rogów.
Sebastian usadowiony na szczytowym kamulcu:
![Obrazek](http://img833.imageshack.us/img833/863/thy7.jpg)
![Obrazek](http://img689.imageshack.us/img689/728/dahu.jpg)
I cały team w komplecie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Obrazek](http://img854.imageshack.us/img854/9928/qgw2.jpg)
Kilka zdjęć i schodzimy na Baranią Przełęcz, a z niej kruchym żlebem do Pięciu Stawów Spiskich. W Chacie Zamkowskiego udaje się jeszcze wysępić šmalcburgera i zupę czosnkową
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Dalsza część wieczoru upływa na celebracji tego jakże udanego dnia.
Tu chciałabym podziękować moim towarzyszom, był to jeden z fajniejszych dni jakie spędziłam w górach
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Wszystkie czynniki pięknie nam zagrały, by móc czerpać niczym niezmąconą radość ze wspinania, o co w kapryśnych Tatrach czasem niełatwo.
Więcej zdjęć tu:
http://footsteps.cba.pl/index.php/baran ... roga-sadka