Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 10:12 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 6:03 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Łomnica (Lomnický štít; 2634 m n.p.m.)
droga: Puškášova cesta (V)

Po niedzielnej wtopie pod Batyżowieckim Szczytem wskazane było szybko się zrehabilitować zdobywając bardziej honorny szczyt, najlepiej ciekawą drogą. Nie trzeba było długo czekać. Na środę zapowiadano przysłowiową lampę przez cały dzień, więc wspólnie z Marcinem, Czarkiem i Michałem podejmujemy szybką decyzję - trzeba jechać! Pomysłów na wspin było jak zawsze wiele, ale ostatecznie postanawiamy zaatakować przepiękną, zachodnią ścianę Królowej Tatr.

To była tzw. „szybka piłka”, więc zanim się obejrzeliśmy, siedzieliśmy już wszyscy razem w samochodzie, udając się na Słowację. Jechało się dobrze, jednak im bliżej celu, tym większe miałem wątpliwości, czy przypadkiem nie pobłądziłem – droga nagle zrobiła się dziwnie wąska, stroma i kręta. W końcu skończył się asfalt – ale dałem ciała – zabłądziliśmy… Za karę muszę pilnować dobytku na jakiejś polance, a chłopaki w tym czasie jadą szukać parkingu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pierwsze wyjście z mroku

Na szczęście wszystko dobrze się kończy i tuż po wschodzie słońca ruszamy w poszukiwaniu kolejnych przygód. Szybko mijamy plac budowy i stopniowo pniemy się w górę, uważając na najróżniejsze metalowe pułapki, zastawione tu na turystów. Przy schronisku robimy krótką przerwę, a następnie, pokaźnymi zakosami wychodzimy na Łomnicką Przełęcz. Pogoda jest fantastyczna. Na niebie nie ma żadnej chmurki, toteż na przełęczy spędzamy dłuższy czas, delektując się widokami i mineralką.

Obrazek

Obrazek

Po chwili oddechu podchodzimy grzbietem południowej grani Łomnicy, by po niedługim czasie odbić w lewo, w poszukiwaniu ferraty, która podobno gdzieś tu jest. Trochę się obawialiśmy, że stracimy sporo czasu na poszukiwaniach… Zupełnie niepotrzebnie – szybko odnajdujemy łańcuchy i błyskawicznie zaczynamy wytracać, zdobytą przed chwilą wysokość. Ferrata chyba wszystkich zaskoczyła… Osobiście spodziewałem się kilku metrów łańcucha, tymczasem droga jest długa, bardzo eksponowana, a trudności znacznie przewyższają te, które można spotkać na rodzimej Orlej Perci. Informacyjnie dodam, że najbardziej lufiasty odcinek można pokonać zjazdem, ze znajdującego się tam kolucha, my jednak decydujemy się na zejście korzystając z łańcuchów i rzeźby skały.

Obrazek
fot. Michał /na ferracie/

Obrazek
fot. Michał /zejście do żlebu/

Po dotarciu do żlebu z naszych ust wydobywa się chóralne „o motyla noga” – zachodnia ściana Łomnicy robi na nas niesamowite wrażenie i przytłacza swym ogromem. Tego nie da się przedstawić żadnym zdjęciem – to trzeba zobaczyć na żywo!

Gdy już pozbieraliśmy szczęki z gleby, kontynuujemy podejście żlebem Teryho, w którym można uzupełnić braki sprzętowe. Muszę jednak zdementować plotkę, jakoby można tam było zaopatrzyć się tylko i wyłącznie w sprzęt Black Diamonda – nam udało się znaleźć widły i łopatę innego producenta (brak danych).
Pod ścianą życzymy sobie wzajemnie powodzenia. Od tego momentu działamy już w zespołach dwójkowych. Marcin i Michał zamierzają pograć w hokeja, natomiast ja z Czarkiem udajemy się pod drogę Arno Puškáša – pierwszego zimowego zdobywcy tej ściany.

Start drogi odnajdujemy bez problemu. Na dość wygodnej półeczce przepakowujemy się, szpeimy i uzupełniamy płyny. Jeszcze tylko rzut okiem na schemat i możemy zaczynać…
Wbijam się w pierwszy wyciąg i zaczynam bardzo ładnym zacięciem, które od początku oferuje dużą przyjemność wspinania w litej skale. Sprawnie dochodzę do stanu, jednak postanawiam kontynuować, by zaoszczędzić czas na operacjach stanowiskowych. Szybko się niestety okazuje, że nie był to najlepszy pomysł. Im wyżej, tym ciężej uciągnąć za sobą sznur. W końcu zaczyna go brakować, więc w miejscu, gdzie należy się przewinąć na mały filarek montuję stan z plakietki i niebieskiego cama, który siadł tu idealnie. Ściągam partnera, który od razu idzie dalej, kończąc te kilka metrów wyciągu.

Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że słowacki zespół wbił się w naszą cestę i to praktycznie tuż za Czarkiem. Oczywiście nie chodzi o sam fakt, że na drodze znajduje się drugi zespół, chociaż wiadomo, że najprzyjemniej jak ma się drogę tylko dla siebie, ale to, co oni zaczęli wyprawiać, to już totalna masakra…
Stoję przyautowany w niezbyt wygodnym miejscu i czekam, aż partner zacznie mnie ściągać. Słyszę, że słowacki team się zbliża, ale jestem przekonany, że chłopaki wykażą trochę rozsądku (o kulturze nie wspominając) i poczekają na stanie poniżej, aż skończę wyciąg, tym bardziej, że doskonale widzieli, co się dzieje. Szybko się jednak przekonuję, że na kulturę niektórych nie ma co liczyć. To akurat można przeboleć, ale bezmyślności w górach już tolerować się nie powinno. Ale do rzeczy… Prowadzący Słowak przechodzi obok mnie i wypina z plakietki mojego ekspresa, tym samym niszcząc stanowisko…

- Co Ty k… odpier…?!! – pytam oszołoma
- No przecież kolega ma auto – mówi
- I co z tego, że ma auto?!!! Nie widzisz baranie, że lina nie jest wybrana, a ty właśnie rozwaliłeś stanowisko, do którego jestem przyautowany!!!

Koleś się trochę zmieszał, ale już nie przyszło mu do głowy, żeby z powrotem wpiąć mojego ekspresa, tylko stoi i patrzy się jak cielę. Mówię mu dosadnie, jak do cielaka przystało, żeby się czym prędzej oddalił, co też czyni – krzyżując przy okazji liny jak się tylko da. Masakra! Gdy Słowak dochodzi do stanu, mówię do Czarka, że poczekam , aż przejdzie drugi, bo liny tak się pokrzyżowały, że jak teraz pójdę, to będzie jeszcze większy burdel, poza tym będzie ciasno na stanie. Stoję więc i czekam, w dole słyszę odgłosy jakby ktoś walczył w kluczowym miejscu Wielkiego Okapu na Kazalnicy, a czas leci. To będzie długi dzień – myślę sobie.

Obrazek
3 wyciąg

W końcu Słowacy zaczynają trzeci wyciąg, a ja docieram do partnera. Zgodnie stwierdzamy, że puścimy tych oszołomów przynajmniej na dwa wyciągi, bo z takimi to nigdy nic nie wiadomo. Idzie im opornie, a czas dłuży się coraz bardziej. Nareszcie odległość jest bezpieczna i możemy zacząć delektować się wspinaczką w niezwykłym otoczeniu. Czarek prowadzi, szybko dochodzi do kolejnego stanu i zaczyna mnie ściągać. Wyciąg jest ładny, zwłaszcza czwórkowa płyta wyprowadzająca na stanowisko. Tu znowu spędzamy sporo czasu. Prowadzący z zespołu powyżej tak „połamał” linę, że, aż dziw bierze, że może ją jeszcze uciągnąć. Dodatkowo ma spore problemy z pokonaniem przewieszonego kominka. Czekamy cierpliwie, aż Słowacy znikną nam z oczu, gdyż odcinek, który mamy przed sobą jest wręcz przepiękny, więc nie chcemy, by cokolwiek zakłóciło nam radość wspinania.
Wyciąg startuje pięknym zacięciem i prowadzi wprost do góry, po pionowej ścianie. Z wielką przyjemnością pokonuję kolejne metry, dochodząc do wiszącego stanowiska. Lufa jest niesamowita, ekspozycja robi wrażenie, a za plecami roztacza się piękny widok – czego chcieć więcej?!

Obrazek
4 wyciąg

Obrazek
Czarek na 4 wyciągu

Czarek mówi mi przez radyjko, że spokojnie mogę ciągnąć dalej, ale stwierdzamy, że nie ma się co spieszyć, bo i tak trzeba będzie czekać, więc idziemy „jak w książce napisane”. Ściągam partnera, który od razu zaczyna kolejny wyciąg. Obserwując Czarka, jak pokonuje przewieszony kominek i mając w pamięci podobne formacje, które przechodziłem w Dolomitach, obawiam się, że z plecakiem będzie się tam trzeba niemało nagimnastykować. Moje obawy się potwierdzają – w kominku jest strasznie ciasno i plecak skutecznie utrudnia wykonywanie zamierzonych ruchów. Ostatecznie kominek pokonuję nie od wewnątrz, jak zapewne bym zrobił, gdybym nie miał garba, ale bardziej po zewnętrznej stronie. Te kilka stopni przewieszenia, które sobie dodałem wybierając taką opcję czuję trochę w rękach, ale i tak poszło sprawniej niż mi się początkowo wydawało. Tak czy inaczej kominek daje mi trochę w kość.

Następny wyciąg, mimo, że pół stopnia łatwiejszy zapamiętałem chyba najbardziej. Przede wszystkim dlatego, że zaskoczył mnie długością, ale nie tylko… Po pokonaniu zacięcia według topo powinienem mieć stan, tymczasem nic takiego nie widzę. Jestem w ciekawym miejscu – z mojej lewej strony opada wielka pionowa płyta, nade mną wielki okap i ogólnie wszystko wygląda groźnie… Zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem nie zapchałem się tam, gdzie nie trzeba, ale po zajrzeniu do schematu wygląda na to, że wszystko jest ok, więc idę wyżej, choć z lekką niepewnością. Pokonuję bardzo eksponowane miejsce i nagle micha zaczyna mi się cieszyć – jest stan!

Obrazek
6 wyciąg

Przed nami ostatni wyciąg, który w udziale przypada Czarkowi. Co prawda nie wydaję mi się, że partner wybrał najłatwiejszy wariant, bo na trójkę za cholerę mi to nie wyglądało, ale i tak wszystko idzie bardzo sprawnie, i szybko wydostajemy się na grań.

Obrazek
ostatni wyciąg

Teraz już tyko kilka kroków i w błysku fleszy przekraczamy barierki, gdzie po udzieleniu kilku wywiadów możemy spokojnie usiąść, i czekając na towarzyszy z drugiego zespołu, delektować się wspaniałą panoramą roztaczającą się ze szczytu Królowej Tatr.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdy jesteśmy już w komplecie, gratulujemy sobie wzajemnie i dzielimy się wrażeniami. Na szczycie spotykamy A.Marcisza, który wraz z partnerką właśnie przeszedł Grań Wideł. Zamieniamy kilka zdań i zaczynamy myśleć o zejściu. Niestety to koniec przyjemności na dziś.

Marcin z Michałem wracają Jordanką pod ścianę, po zostawione tam plecaki. Czeka ich także poszukiwanie aparatu w nadziei, że karta „przeżyła” upadek. Ja z Czarkiem schodzimy normalką.
Chyba nie muszę pisać, że droga powrotna dłuży się niesamowicie, ale staramy się zbytnio nie marudzić. To był piękny dzień!!!

Więcej zdjęć jak zwykle na stronie: Łomnica

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 6:14 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:55 am
Posty: 88
Lokalizacja: małopolska
Zdjęcia pierwsza klasa.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 7:13 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
W sobotę miałem relację na żywo :mrgreen:
co by nie mówić klasyka klasyki 8)

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 7:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Hmmm, to chyba nawet trudniejsze od Jordanki, co? :mrgreen:
Gratuluję - gdy mijam tę ścianę zawsze czuję pokorę dla tych, którzy tamtędy wchodzą, bo to faktycznie kawał ściany. No i wrażenie, podejrzewam, gdy wyłaniasz się od tej strony na taras widokowy na szczycie musi być zacne. :)
Zdjęcia jak zwykle - do dupy. :P

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 8:42 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 31, 2005 7:05 am
Posty: 1609
Lokalizacja: Brzozówka k. Krakowa
Świetne foty. Graty za akcję.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 8:59 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Te przygody na stanie to jakaś masakra, chłopy miały nie równo pod sufitem.

Aparat znaleziony, nawet w 1 kawałku o dziwo (futerał trzymał konstrukcje hehe).
Karta cała, więc Michał nie został bez fotek z meczu hokeja 8)

Generalnie super wypad się udał, na moim osobistym 'pudle' go stawiam.
Graty za ładną drogę!

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 9:02 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 01, 2012 7:46 pm
Posty: 347
Cytuj:
Obrazek


To zdjęcie mnie rozwaliło... 8) Jakby ktoś je ,,wyczepił'' z relacji to się nie gniewaj, masz jeszcze auto na karcie w aparacie :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 9:13 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
To była bardzo udana środa :) Droga z opisu i zdjęć wygląda na wartą uwagi. Chciałabym też kiedyś zobaczyć Łomnicę od tej strony z bliska, bo już na zdjęciach ściana robi wielkie wrażenie. Gratulacje dla Was :) Szkoda tylko tej przygody ze słowackim zespołem. Nie rozumiem co to za zwyczaje, by gmerać w cudzych stanowiskach i sprzęcie bez pozwolenia :o

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 9:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Super. Poziom forum bezustannie wzrasta.
Gratulacje.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 9:47 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4469
Lokalizacja: GEKONY
Podpisuję się pod słowami Roha... wkurzając się, że weekend spędze w pracy i na Tatry muszę jeszcze poczekać.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 31, 2013 9:59 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Gratuluję! Zdjęcia jak zwykle - klasa!

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 7:21 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
no pięknie. kolejny cel, który chodzi mi po głowie. a relacja z hokeja będzie?

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 7:31 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 04, 2009 5:33 pm
Posty: 1009
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ale lufa na tej Królowej :) :) Gratuluje a fotki aż się proszą na tapetę :)

pozdrawiam

_________________
https://plus.google.com/105991526101585050980


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 7:43 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Brawo!!! Zdjęcia super, droga powala, nie wierzę w to, że jakiś cep rusza cudze stanowisko, :shock: nie spotkaliście go na górze???


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 8:43 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Zdjęcia są ni mniej ni więcej tylko zaje.biste. No towarzystwo mieliście nie za ciekawe na drodze. Relacja zespołu drugiego będzie?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 8:44 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Krabul napisał(a):
Relacja zespołu drugiego będzie?
Też miałem o to zapytać :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 9:06 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 04, 2009 9:21 am
Posty: 686
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jak wchodziłem na Łomnicę "turystycznie" to zastanawiałem się jaka byłaby ciekawa trasa na wspin.
Teraz już wiem :)

Madness jak zawsze inspirująco i motywująco :P

PS. Poziom na forum faktycznie szybuje w górę, chyba trzeba zmienić nazwę na "Turystyka i Wspinaczka Górska" :mrgreen: (no bo forum wspinaczkowe już istnieje).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 9:38 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Dzięki wszystkim!

Mazio napisał(a):
Zdjęcia jak zwykle - do dupy

motywujesz :twisted:

Explorer napisał(a):
Te przygody na stanie to jakaś masakra, chłopy miały nie równo pod sufitem.

Masakra to idealne określenie, pierwszy raz takich oszołomów spotkałem w ścianie i mam nadzieję, że ostatni.

Explorer napisał(a):
Generalnie super wypad się udał, na moim osobistym 'pudle' go stawiam.

Na moim też stoi :)

Explorer napisał(a):
Graty za ładną drogę!

I wzajemnie - może kiedyś zamienimy się drogami ;)

Bańdzioch napisał(a):
Jakby ktoś je ,,wyczepił'' z relacji to się nie gniewaj, masz jeszcze auto na karcie w aparacie

Przykro mi, ale mimo starań nie wiem, co chciałeś powiedzieć.

nutshell napisał(a):
Chciałabym też kiedyś zobaczyć Łomnicę od tej strony z bliska, bo już na zdjęciach ściana robi wielkie wrażenie

Polecam! Mimo, że nie raz widziałem zachodnią Łomnicy na zdjęciach, na żywo zrobiła na mnie kolosalne wrażenie. Chyba mogę powiedzieć za kolegów, że na nich także.

Kaytek napisał(a):
Krabul napisał(a):
Relacja zespołu drugiego będzie?
Też miałem o to zapytać :)


Z tego, co wiem - będzie. Cierpliwości ;)

Endrju BB napisał(a):
Madness jak zawsze inspirująco i motywująco

Miło mi bardzo.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 9:46 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Z opisu wynika, że droga piękna. Mam ją od wiosny wpisaną na listę na ten sezon, może jesienią będzie okazja :)

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 9:51 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
semow napisał(a):
może jesienią będzie okazja


Trzymam kciuki! Naprawdę warto.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 10:38 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
Zdjęcia jak zwykle są do bani, więc ani słowa o nich więcej nie powiem :twisted:

A już poważniej to przeczytałem z ogromnym zainteresowaniem bo Puskas jest jedną z trzech potencjalnych dróg na zachodniej Łomnicy, które mnie interesują, ale czy w tym roku się uda..? Zobaczymy. Czekam jeszcze (cierpliwie) na chłopaków od hokeja ;)

Graty Madness, graty, przepiękna akcja! Gdyby nie te szokujące perypetie z tymi Słowakami - nosz kur**! - byłoby idealnie!

ps. osobiste pytanko - może już gdzieś to pisałeś, ale mi umkneło - jakich radyjek używacie?

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 11:14 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Mroczny napisał(a):
Graty Madness, graty, przepiękna akcja! Gdyby nie te szokujące perypetie z tymi Słowakami - nosz kur**! - byłoby idealnie!


Dzięki. Ja to zawsze plusów szukam - przez to wszystko mieliśmy niemałą obsuwę czasową, ale dzięki temu nie musieliśmy za długo czekać na zawodników NHL - wiadomo, że idealnie jest jak szczytuje się równocześnie :twisted:

Mroczny napisał(a):
osobiste pytanko - może już gdzieś to pisałeś, ale mi umkneło - jakich radyjek używacie?

Pisałem nie raz, ale nie zaszkodzi mi powtórzyć...
Używam takich: http://www.emistomarket.pl/pl/p/a/8327
To chyba jedna z najtańszych opcji na rynku, ale jestem zadowolony, bo radyjka spełniają swoją funkcję bardzo dobrze. Używałem również w zimie. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Idealnie byłoby jakby te radyjka posiadały jakieś ucho na karabinek (kiedyś były takie motorole), ale za taką cenę wydaje mi się, że nie ma co wybrzydzać.

Co do motorolek - kiedyś kupiłem jakiś lepszy model tych radyjek - zależało mi na funkcji aktywowania nośnej głosem (fajna sprawa, bo radyjko możesz mieć schowane np. w plecaku, w uchu masz słuchawkę, mały mikrofonik i generalnie do obsługi nie potrzebujesz rąk). Może trafiłem na jakiś feralny egz., ale ta funkcja działała tylko w teorii, więc oddałem te radia.
A może ktoś korzysta z takich ze wspomnianą funkcją i podzieli się opinią, czy u niego zdaje to egzamin?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 11:20 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Problem jest z tym, że czasem aktywuje się od sapania albo innych hałasów... W droższych można jeszcze czułość ustawiać.
Teraz kupiłem motorole t40 (w decathlonie, więc w razie czego reklamacja bezproblemowa) i są ok.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 11:22 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
semow napisał(a):
Teraz kupiłem motorole t40 (w decathlonie, więc w razie czego reklamacja bezproblemowa) i są ok.


Ostatnio widziałem też jakieś motorolki w biedronce - nie wiem, co to za model - wiem tylko, że były białe.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 11:29 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Chyba te:
http://www.ceneo.pl/23375429

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 11:35 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Chyba tak. Widzę, że mają to sterowanie głosowe, czyli funkcję VOX.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 01, 2013 4:19 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
zolffik napisał(a):
a relacja z hokeja będzie?

Krabul napisał(a):
Relacja zespołu drugiego będzie?

Kaytek napisał(a):
Też miałem o to zapytać

Mroczny napisał(a):
Czekam jeszcze (cierpliwie) na chłopaków od hokeja



Jakieś zainteresowanie chyba jest, więc może napiszemy kilka zdań i wrzucimy kilka fotek :)

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 02, 2013 9:37 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
nie nikt nie jest zainteresowany , daj sobie spokój Marcin :mrgreen:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 02, 2013 11:36 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
Madness napisał(a):
Pisałem nie raz, ale nie zaszkodzi mi powtórzyć...
Używam takich: http://www.emistomarket.pl/pl/p/a/8327

Dzięki, będę musiał zrobić rozeznanie w temacie, bo to jednak jest świetne rozwiązanie na problemy z komunikacją, zwłaszcza w bardziej odludnych miejscach.

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 02, 2013 11:58 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
No po ostatnich "niepowodzeniach" Madness w końcu musiał nastąpić przełom. W końcu się udało zrobić coś "grubego". Gratulacje wypadu i fajnych zdjęć (jak zwykle z resztą).

ale to co odstawił "zespół" słowacki :shock: :shock: magia!

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL