Mało coś relacji, to się zmobilizuję.
Wyjazd rodzinny - cel przekonanie najmłodszego, że góry są fajniejsze niż morze. I pomijając aspekt finansowy to okazało się, że bycie stonką nie jest takie złe. Kwestia nastawienia, bo zawsze się denerwowałem, że góry tak blisko, a ja na Krupówkach. Teraz pojechałem na Krupówki i było ok.
Na pierwszy ogień Dolina Kościeliska.
![Obrazek](http://images51.fotosik.pl/405/8faa92d8d11b4b85.jpg)
Fajny potok, zimna w nim woda. Tata, mogę się kąpać ? A pewnie, że możesz.
![Obrazek](http://images53.fotosik.pl/407/1e66d74960a815b1.jpg)
A chcecie połazić po skałach ? To włazić.
![Obrazek](http://images55.fotosik.pl/406/104546e46a30a83f.jpg)
A teraz pokaże wam miejsce takie, gdzie woda ze skały wypływa. I tak zdobywaliśmy dolinę. Metr za metrem. A jak woda tak płynie przez lata całe to w skałach wypłukuje różne rzeczy. A to wąwóz jakiś, a to jaskinie. Chcecie zobaczyć ? W życiu tak się w górach nie nagadałem.
![Obrazek](http://images54.fotosik.pl/406/646e0135a3d1535f.jpg)
![Obrazek](http://images54.fotosik.pl/406/4c675d84526e0673.jpg)
A co tam jest ? Mmm... Smocza Jama, ale tam trzeba być bardzo dzielnym, żeby tam wejść.
![Obrazek](http://images52.fotosik.pl/406/2201ad1acf7c0fb3.jpg)
![Obrazek](http://images54.fotosik.pl/406/58e8ee2c5d5cce2a.jpg)
I już po akcji. Tata, ale było fajnie !!!
![Obrazek](http://images52.fotosik.pl/406/e6473ef205fdca7a.jpg)
![Obrazek](http://images52.fotosik.pl/406/5a372f15c68987a4.jpg)
Nauka schodzenia zakosami
![Obrazek](http://images53.fotosik.pl/407/fcacbf4687431155.jpg)
I w pełni zasłużony transport w dół
![Obrazek](http://images52.fotosik.pl/406/1367a938609fcd7c.jpg)
Dzień drugi - grań Gubałówki
![Obrazek](http://images55.fotosik.pl/406/03d772c00039bd4e.jpg)
![Obrazek](http://images55.fotosik.pl/406/d8e3afc70d138498.jpg)
Krupówki - nauka historii i zasłużony plac zabaw
![Obrazek](http://images51.fotosik.pl/405/ed04e49a28de6091.jpg)
Dzień trzeci - Drogą pod Reglami idą dzieci. Tatuś dostał dzień na regenerację. Padło na Czerwone Wierchy, bo blisko i nigdy tam nie byłem.
Żlebem Karczmarza na Małołączniak
Piękna góra. Ja Giewonta lubię i szanuję.
I Krzesanica - w chmurach i takim drobnym cukrze siekącym na wietrze, ale najsympatyczniejszy wierzchołek na jakim byłem. Te kopczyki robią wrażenie.
![Obrazek](http://images54.fotosik.pl/406/08fe3794019a1d29.jpg)
Żal że te tereny nie są udostępnione do wspinaczki.
Ciemniak i Twardy Grzbiet z Chudą Turnią. O tym też była zabawa. Tata, a kto wymyśla te nazwy ? Ludzie synku - a Ty jakbyś nazwał taką górę ?
![Obrazek](http://images52.fotosik.pl/406/1c4be9e43929c1b5.jpg)
Dzień ostatni. Gęsia szyja. To już pachniało buntem, ale motyw w postaci zestawu Lego za zdobycie szczytu podziałał.
Po drodze buldery.
![Obrazek](http://images53.fotosik.pl/407/da8edad84bcca57c.jpg)
Rusinowa Polana
No i udało się. Mamy rekord wysokości 1489 mnpm
![Obrazek](http://images51.fotosik.pl/405/08ddb9e842c4385e.jpg)
I kiedy wróciliśmy do domu i po przeczytaniu na dobranoc legendy o śpiących rycerzach, pełen nadziei zapytałem.
- No to powiedz synku, gdzie jest fajniej w górach czy nad morzem ?
Usłyszałem tak wymarzoną odpowiedź
- Nie wiem.