W zeszły piątek, w raz z moją Gosią postanowiliśmy w końcu spróbować się z Kościelcem.
Wiele o nim czytam, wiele pytałem, aż w końcu postanowiłem spróbować.
Każdy kto widział Kościelca choćby z Gąsienicowej wie, że nie jest to góra przyjemna z wyglądu, jednak nie taki diabeł straszny...
Zapraszam do mojej fotorelacji.
Od Środy intensywnie śledziłem pogodę, zwłaszcza że różne portale, pogodynki itp itd rożnie pokazywały, dlatego decyzja o tym, że idziemy zapadła w piątek rano. Pogoda trudna do ocenienia, dlatego po oglądnięciu kamery z Topr-u-decycja, idziemy do murowańca i zobaczymy co będzie się działo.
(kościelec, od prawej Świnicia, a na środku moja towarzyszka)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-GghhTQ9u000/VokGGjBCY0I/AAAAAAAAANI/5Kgc03VzMGk/s1600/13.jpg)
Niestety początkowo miny nie były za wesołe, kościelec "zadymiony" więc jesli wejdziemy, to nic widzieć nie będziemy. Na szczęście pogoda chyba robi się łaskawa i kościelec zaczyna nam się pokazywać, jednak chmury nie odpuszczają
(chyba najbardziej klasyczny widok z Hali Gąsienicowej)
![Obrazek](http://4.bp.blogspot.com/-ydjWkcR7YvI/VokGGtTQiZI/AAAAAAAAANI/O-ALyGKTuGI/s1600/-1.jpg)
Wchodzimy do schroniska, szybka zupka i decyzja co robić? ryzykujemy i postanawiamy wejść na Karb, później się zobaczy. Szybkim kroczkiem dochodzimy do stawu, kilka minut odpoczynku i ruszamy na przełęcz. Po przejściu kilkudziesięciu metrów widoki zaczynają robić się coraz ciekawsze
[img]http://1.bp.blogspot.com/-wnO6-ENOouE/VokGGvle2YI/AAAAAAAAANI/7BOI4Rd7dKQ/s1600/1%25281%2529.jpg
[/img]
Już samo pdejście pod Karb-a daje lekko odczuć w nogach, a gdzie tu jeszcze szczyt a tak prezentuje się podejście na przełęcz:
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-rSiqyjf64Ws/VokGGqE0w0I/AAAAAAAAANI/C5vW40H5gM4/s1600/2%25281%2529.jpg)
a tyle jeszcze przed nami...
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-xJfnjJJ32JI/VokGGlH9SzI/AAAAAAAAANI/tS7UqZEoFq8/s1600/3.jpg)
W końcu docieramy na przełęcz, krótki odpoczynek i chwila zastanowienia co zrobić, bo chmury dalej wiszą...
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-jNVLiBdvE_k/VokGGtKRw1I/AAAAAAAAANU/l7kpsZZEPZk/s1600/4%25281%2529.jpg)
Po kilku minutach pogoda wariuje i wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie- ruszamy na szczyt
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-DX2J_VX-T40/VokGGgDrk8I/AAAAAAAAANU/ooONkZtoRxg/s1600/5.jpg)
Do szczytu już praktycznie aparatu nie wyciagałem z plecaka, nie byłoby za wygodnie iść i robić zdjęcia. Idąc zastanawiałem się, co mnie czeka po drodze i tak doszedłem do szczytu i stwierdziłem, że to nie taki trudne jak się mogło wydawać. Przez chwilę nawet byliśmy sami na szczycie
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-AHUDaLvoWMo/VokGGvgbfbI/AAAAAAAAANU/jFuLL5A4oVg/s1600/6.jpg)
Jednak przepaście robią wrażenie...
(zamarzły staw i droga na Zawrat)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-cJc_N1S-ykQ/VokGGmZqpdI/AAAAAAAAANU/_wV2_6KCjrs/s1600/7.jpg)
(Świnica)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-lMgrn4h9kSk/VokGGqoNrRI/AAAAAAAAANU/wVhEmm0cC3w/s1600/2.jpg)
(Czarny staw Gąsienicowy)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-qWjqrthyA5Y/VokGGo6UWTI/AAAAAAAAANU/bjjeXvxbIB8/s1600/4.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/--gkONoMqhog/VokGGjX1YFI/AAAAAAAAANU/s2fJEjcJqrI/s1600/3%25281%2529.jpg)
a tak prezentuje się panorama Zakopanego widziana z Kościelca
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-wNXKUU16_D4/VokGGiXhkiI/AAAAAAAAANU/HPspzhjF4MA/s1600/8.jpg)
Zaczynamy schodzić, widoki są cudne, pogoda nam dopisuje.
(widok na stawy Gąsienicowe)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-fsZJYWVELRc/VokGGvxpeLI/AAAAAAAAANU/PLoPLD0RUGw/s1600/9.jpg)
Na pewno o wiele gorzej się schodzi niż wdrapuje na górę, ale po woli i z rozwagą nie stanowi większego problemu.
(Kasprowy i w tle Giewont)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-d4MDeUOh6No/VokGGnIusiI/AAAAAAAAANU/qz0P74vEaK8/s1600/10.jpg)
I chyba jedno z trudniejszych miejsc na szlaku(przynajmniej kilka osób idących miało tam nie małe problemy)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-NuKmCwzXoQA/VokGGiIduwI/AAAAAAAAANU/rSUdFyyJkxE/s1600/11.jpg)
No i udało się, bezpiecznie zeszliśmy. Postanowiliśmy nie schodzić do czarnego stawu gąsienicowego tylko do czarnego szlaku ze świnickiej przełęczy. Dumni i szczęśliwi mogliśmy jeszcze podziwiać naszą "zdobycz"
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-hbkev29pwQE/VokGGs6masI/AAAAAAAAANU/_vS2nD3mYFk/s1600/12.jpg)
Co mogę napisać o samej górze? Na pewno to, że do kiedy ktoś nie postanowi wejść na nią, to nie do wie się, czy sprawia trudność. W jednym momencie schodziło dwóch chłopaków, którym ustępowaliśmy miejsca. Schodzili jakby ich sparaliżowało, my zaś w tym samym miejscu przeszliśmy jakby nigdy nic. Myślę, że największy problem tak góra sprawia, gdy pada deszcz i płyty są śliskie. Tak czy inaczej, bardzo się cieszę że w końcu udało się mi na nią wejść.
Pozdrawiam
Janusz
PS. To wyprawa z zeszłego roku, jednak wcześniej nie wpadłem na to, żeby tutaj się Wam zaprezentować;)