z Wikipedii:
Ortler (wł. Ortles) - szczyt w Alpach Retyckich, części Alp Wschodnich. Leży w północnych Włoszech w regionie Południowy Tyrol, blisko granicy ze Szwajcarią. W przeszłości był najwyższym szczytem Austro-Węgier, obecnie to najwyższy szczyt Południowego Tyrolu, a zarazem jeden z najwyższych w Alpach Wschodnich. Wysokość 3905 m n.p.m., na starszych mapach podawane jest 3899 m n.p.m..
poranny widok z campingu w Trafoi:
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/73/16d2c33c307a52d9med.jpg)
pierwszy odcinek pokonujemy wyciągiem z miejscowości Sulden
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/73/cae502117999d947med.jpg)
potem depedes w kierunku Tabaretta Huette
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/73/50a38edf7b4d7d59med.jpg)
Ortler z Tabaretta Huette
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/73/aea52643a19139f7med.jpg)
Po krótkim odpoczynku w Tabaretta Huette idziemy dalej w kierunku Payer Huette
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/73/bfd6de7f09109e65med.jpg)
pogoda wymarzona, widać Payer Huette na grani
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/72/40808023375022c6med.jpg)
Payer Huette, tu śpimy
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/73/81022bdf8db00f28med.jpg)
na tym tarasie spotykamy kogo? ................Vikinga z naszego forum, On już ma górę za sobą
świat jest mały
na zdjęciu niestety nie viking, tylko mój towarzysz podróży
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/73/f090fe08c5373082med.jpg)
dzień drugi-pierwsza część drogi to wspinaczka graniowa z miejscami do III i odcinkami ferratowymi
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/73/e0bd2f1e163b5cf1med.jpg)
a potem lodowiec i nim już do samego wierzchołka
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/73/b87028796a7f7fa7med.jpg)
krzyż wierzchołkowy
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Obrazek](http://images81.fotosik.pl/73/52b6bc058681a543med.jpg)
są też , na szczęście nieliczne ( widoczne) szczeliny
![Obrazek](http://images82.fotosik.pl/73/602ee3b61591867emed.jpg)
trójkowy odcinek grani-w drodze powrotnej trzeba stąd zjechać (są stanowiska zjazdowe)
![Obrazek](http://images84.fotosik.pl/72/e451a93ab7ebff31med.jpg)
ostatnie metry drogi powrotnej do schroniska , niestety potem musimy zejść jeszcze 500 m niżej , nie udało nam się zarezerwować tutaj miejsc na drugą noc
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/73/36e6e907a6a1fc11med.jpg)
Na trzeci dzień udało mi się jeszcze zrobić ferratę Tabaretta położoną 5 minut od dolnego schroniska.Niestety fotek nie mam bo poszłam sama.Napiszę tylko że na zmęczeniu dwóch poprzednich dni trudności rosły mi przynajmniej o 1 stopień.Może to bardzo obiektywne stwierdzenie ale tak trudnej ferraty to jeszcze we Włoszech nie robiłam a robiłam ich dość dużo......
gdzieś tu poprowadzono ferratę .....
![Obrazek](http://images83.fotosik.pl/73/7b6e5cd3c10b564bmed.jpg)