Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 1:32 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr mar 29, 2017 2:14 pm 
Weteran

Dołączył(a): N lip 28, 2013 5:37 am
Posty: 100
Lokalizacja: Skarżysko -Kamienna / Chlewiska
Kilka tygodni temu udało mi się kupić tanie bilety lotnicze do Katanii i namówić kumpla na ten wyjazd. Oczywiście cel był jeden - Etna. Im bliżej terminu wyjazdu, tym częściej zaglądałem na lokalne, sycylijskie strony. Raz wulkan był aktywny, innym razem drzemał, niestety, na kilka dni przed wylotem nastąpiła silna erupcja i szlak został zamknięty. No cóż, lecimy w ciemno, może coś uda się zobaczyć i urobić. Wylatujemy z Katowic i po dwóch godzinach Etna prezentuje nam się po raz pierwszy.
Obrazek

Po wylądowaniu szybko jedziemy miejskim autobusem na Stazione Centrale, a stamtąd dalej, do Nicolosi. Tutaj zaczyna się kręta droga do schroniska Rifugio Sapienza. W założeniu mieliśmy szybko złapać stopa, przecież to 18 km w górę, ale na dniu powszednim, a do tego przy zamkniętym szlaku ruch był znikomy i dymaliśmy z buta 11 km po asfalcie. Z widoków zapadł w pamięci ten, że to jednak aktywny i niszczycielski wulkan.
Obrazek

Obrazek

Na 11. km zatrzymał nam się chłopak, który jechał zobaczyć zachód słońca z wysokości schroniska. Dzięki temu już ok. 17 jesteśmy na miejscu. W recepcji mówią tylko, że można dojść do 2500 m npm i że erupcja choć mała, to trwa nadal. Ok, mówimy, że wychodzimy o 5 rano na wschód słońca do tejże wysokości czyli do górnej stacji kolejki i ruszamy na mały rekonesans okolicy. Szlak to dobrze widoczna żużlówka, nie wygląda groźnie.
Obrazek

Rano budzimy się o 4. Koszulka może być tylko jedna - POLSKA LAWA :D
Obrazek

Wyruszamy jeszcze po ciemku, ale dość szybko zaczyna się rozwidniać. Widać też szczyt, który dmie na biało, ale od czasu do czasu wyrzuca też z siebie ciemne chmury popiołów. Ale, że nie ma szans na zdobycie szczytu było wiadome już wcześniej.
Obrazek

Obrazek

Dochodzimy do górnej stacji kolejki, ale tutaj nie ma żywej duszy. No to idziemy dalej. Ale po ok. 100 m okazuje się, że szlak jest zawalony zwałami śniegu przez stojące obok koparki. Przebijamy się bokiem i idziemy dalej. Gdy wychodzimy na lekko ponad 2700 m npm widzimy dymiące jęzory powoli poruszającej się lawy. Jest pięknie. Oczywiście podchodzimy bliżej, chociaż z lekką rezerwą. Chociaż było mocno na minusie, im bliżej tym jest cieplej, a po chwili nawet gorąco.Zaczyna być czuć siarkę. Hefajstos chyba zaczyna się denerwować...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Szlak dalej jest zasypany gorącym pumeksem, w środku widać żar, a to wszystko powoli sunie w dół. Do tego te małe kamyczki wpadające w śnieg potrafią się rozprysnąć na kilkanaście kawałków. Po lewej widzimy górkę gdzie bez problemu można by wejść. No to idziemy.
Obrazek

Tuż przy końcu nie ma już śniegu więc idziemy po sypkim żwirku i wygląda to tak, że jeden krok w górę i dwa w dół. Ale dajemy radę. Okazuje się, że to jest Torro del Filosofo. 2920 m npm.
Obrazek

Obrazek

Widać, lekko przykrytą przez chmury kopułę szczytową i ogromne pola gorącego pumeksu, efektu niedawnej, a w sumie i obecnej erupcji. Te niby mgły poniżej to tak naprawdę opary siarkowe. Tu gdzie jesteśmy, po kilku minutach praktycznie nie da się już oddychać. Dobrze, że mamy z sobą maski, które co nieco ułatwiają zrobienie kilku zdjęć i schodzimy niżej. Wejście tutaj nie było już za mądre, pójście cokolwiek wyżej to już była by głupota.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy schodzeniu robimy trochę zdjęć i po chwili znowu jesteśmy przy końcu jęzorów lawowych.
Obrazek

Obrazek

Obrazek



Tutaj jest trochę bezpieczniej, dość szybko się przyzwyczajamy do panujących warunków i robimy sobie przerwę. Wpadamy na kilka mniej lub bardziej mądrych pomysłów, ale to będzie na filmikach :D Nie ma żalu, że nie udało się na szczyt, bo ile osób widziało na wyciągnięcie ręki takie pełznące jęzory? Tego dnia nie było na szlaku nikogo, kilka osób wjechało kolejką.
Obrazek

Obrazek

Obrazek



Powoli schodzimy. Jeszcze z wysokości górnej stacji kolejki kilka ujęć i po godzince meldujemy się w schronisku.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

I jeszcze nagroda za udany dzień :D
Obrazek

Nie mówimy gdzie doszliśmy, nie ma co kusić losu, wszędzie kręcą się strażnicy, nie mamy zamiaru się tłumaczyć :D
Jako, że nie ma szans na to, żeby w najbliższych dniach coś się zmieniło i można zaryzykować atak na szczyt, postanawiamy zjechać do Katanii. Korzystamy jeszcze z internetu, żeby na szybko znaleźć nocleg, łapiemy stopa i kolejne trzy dni to tylko zwiedzanie, plażowanie i kąpiele w morzu. Co prawda temperatura wody to tylko 15 stopni, ale to jak nasz Bałtyk latem. 25 stopni, a w słońcu jeszcze więcej powoduje, że wieczorem wyglądamy jak raki i trzeba jakoś się schłodzić. Najchętniej wybieramy do tego zimne piwo. Fajnie leżeć sobie na plaży i podziwiać Etnę. Jeszcze chwilę temu tam byliśmy :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety, w sobotę rano trzeba się pakować i lecieć do Polski. Może nie wszystko, co tu robiliśmy, było do końca mądre, może nie zawsze było bezpiecznie, może nie trzeba nas naśladować, ale niczego nie żałujemy. Raz się żyje. Jeszcze ostatnie spojrzenie na Etnę. Hefajstos nie wpuścił, ale my tu jeszcze wrócimy... :D
Obrazek


Ostatnio edytowano Cz mar 30, 2017 8:03 pm przez Gruszka02, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 29, 2017 6:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5458
Lokalizacja: Białystok
Nie martwcie się, że nie weszliście. Po wjechaniu na 2 tyś metrów stopem i tak nikt by wam tego wejścia nie uznał :mrgreen:

Gruszka02 napisał(a):
my tu jeszcze wrócimy...


Nawet się domyślam z kim 8)

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 29, 2017 6:19 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 04, 2010 5:34 pm
Posty: 419
Lokalizacja: Rybnik / Piding
Łożesz :shock:

Nie no, ja bym się raczej bał tak chodzić. Bo chyba mogłoby pierdzielnąć ciut bardziej?

Ale przygoda niezła, filmiki robią wrażenie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 29, 2017 9:48 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 09, 2013 10:52 pm
Posty: 1144
Lokalizacja: Łódź
Nie ma bata we wsi, przygoda życia !!!

_________________
Gdzie wola - tam droga.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 30, 2017 2:49 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
Zawsze w MA mam problem z kategorią "Górskie Kowadło". Odpalenie szluga od kawałka gorącej lawy na stoku Etny to będzie mój głos w tym roku. Nic Was nie przebije!
Gratuluję fajnego wypadu. Chyba bym się jednak obsrał w niektórych miejscach, no bo...
Kyjo napisał(a):
Bo chyba mogłoby pierdzielnąć ciut bardziej?

W sumie jakby tak solidnie jebło akurat jak byliście na górze to pewnie kupka popiołu by została, nie?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 30, 2017 8:17 pm 
Weteran

Dołączył(a): N lip 28, 2013 5:37 am
Posty: 100
Lokalizacja: Skarżysko -Kamienna / Chlewiska
Kyjo napisał(a):
Bo chyba mogłoby pierdzielnąć ciut bardziej?

Mogło by :D Dzień po naszym wylocie była taka ciut mocniejsza erupcja. W tym dniu co byliśmy też jedna była fajna, ale byliśmy jeszcze dość nisko wtedy i tylko zobaczyliśmy wysoki słup ciemnego popiołu. Bo przeważnie dymi na biało, co wg miejscowych jest parą wodną połączoną ze związkami siarkowymi.
Krabul napisał(a):
W sumie jakby tak solidnie jebło akurat jak byliście na górze to pewnie kupka popiołu by została, nie?

Lepiej, że nie, bo bez wybuchu było wystarczająco straszno na tych lekko ponad 2900. Wszyscy wiemy, że góry to siła natury, tu jeszcze dochodzą wybuchy, lawa i ta siarka, przez którą nie da się tam oddychać. Żeby wejść tam na szczyt, to naprawdę trzeba by trafić extra warunki. Może za rok się uda :D
_Sokrates_ napisał(a):
Po wjechaniu na 2 tyś metrów stopem i tak nikt by wam tego wejścia nie uznał

Dobra, dobra :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt kwi 14, 2017 5:27 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Krabul napisał(a):
Zawsze w MA mam problem z kategorią "Górskie Kowadło". Odpalenie szluga od kawałka gorącej lawy na stoku Etny to będzie mój głos w tym roku. Nic Was nie przebije!
Gratuluję fajnego wypadu. Chyba bym się jednak obsrał w niektórych miejscach, no bo...
Kyjo napisał(a):
Bo chyba mogłoby pierdzielnąć ciut bardziej?

W sumie jakby tak solidnie jebło akurat jak byliście na górze to pewnie kupka popiołu by została, nie?

jeszcze można lolka odpalić :mrgreen:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL