Pora rozpocząć opis tegorocznej górskiej epopej na ziemiach włoskich i francuskich
Jednym z punktów tegorocznego wyjazdu w kraje alpejskie miała być wizyta w Dolomitach w rejonie Tri Cime di Lavaredo z zamiarem wejścia na najwyższą z sióstr Cime Grande. Dla mnie to rejon nieznany, góry które zawsze chciałem zobaczyć, ale zawsze znalazło się coś ciekawszego do zrobienia i Dolomity schodziły na dalszy plan. Gdy padła propozycja by spróbować wejść na Cimę, bardzo chętnie na to przystałem, wszak to symbol tych gór a już byliśmy bogatsi o doświadczenia Michała który w zeszłym roku odwiedził ten rejon, niestety z powodu późnego startu, pobłądzenia i w końcu załamania pogody musiał zrobić wycof z Cima Grande a do szczytu brakło niewiele. Problemem było tylko ustalenie czy na dojeździe odwiedzić ten rejon czy na powrocie. Czasu na ogarnięcie kilku sytych górskich tematów było niewiele a i plan bezczelnie zakładał, że pogoda w każdy dzień akcji górskiej będzie na medal. Warunkiem koniecznym powodzenia całego planu był jak najwcześniejszy wyjazd w sobotę by w niedzielę rano ruszyć w górę. Decyzja zapada, że temat Dolomitów ogarniemy na dojeździe traktując wejście na prawie trzytysięcznik jako początek aklimatyzacji przed wyższymi alpejskimi szczytami. Startujemy w sobotę 4 sierpnia o 13 z okolic Chrzanowa, wcześniej nie ma szans, blokuje nas damska część ekspedycji, która jeszcze musi odbębnić sobotnią dniówkę
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Dojazd na parking przy schronisku Auronzo zajmuje równo 12h. Na całe szczęście na parkingu jest sucho, więc nie tracąc czasu rozkładam matę na asfalcie przy samochodzie i wskakuję w śpiwór, by chociaż trochę się zregenerować po 12h za kółkiem.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/d84160a8bc0f0f95.jpg)
Sen nie trwa długo, wstajemy o piątej, szybki przepak, coś na ząb i w górę, robota jest do zrobienia.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/992cb0f238946ab8.jpg)
Dzień zapowiada się pięknie, zawijamy jeszcze do schroniska, które budzi się do życia i wygodną drogą obserwując wschód słońca ruszamy na start.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/61c3122b8e6594f8.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/1d6c36f5cf174b7c.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/2ab73d6d7c56b8b9.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/198c026f71e4db5e.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/1c1f61e73d76f5a8.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/ff85bfc6fef424a9.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/b00be8b0cb79fed0.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/b8b4dde0118a73ea.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/5c84a41c2f9b58f3.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/e61f9718d09b2a87.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/ff900b7d0910c62d.jpg)
Cimy w blasku wschodzącego słońca.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/69a1408042cf68d7.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/707028c7fd4d4ef4.jpg)
Docieramy do kapliczki upamiętniającej żołnierzy poległych podczas I Wojny Światowej. Tutaj kierujemy się ścieżką w górę, natomiast Ewa udaje się w kierunku schroniska Locatelli celem wejścia na Monte Paterno.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/338f1219408f0097.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/039eedbc8a79d132.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/4a48f7642e0c0a79.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/eaedd3e76149cc86.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/9aea7956062ac9ae.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/aa7bc7de5044120f.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/ad784157be36bc0d.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/8e75d78e5e6d9d3c.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/ae19add44269e05b.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/5f143aa53216e77d.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/f3742f4f81e368cd.jpg)
Dobrze widoczną ścieżką kierujemy się w górę ku bardzo wyraźnej i głębokiej przełęczy między Grande i Piccola.
Przed nami w ścianę wchodzę dwa zespoły, przewodnicy z klientami, my przyodziewamy zabawki.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/e142c516cd1f5411.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/31f15d0bc0ba5544.jpg)
Gotowi do drogi wbijamy w via normale. Początek to prosty trawers.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/c364c8f2f0db281b.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/79bae822bc18ebfd.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/a695bfc76de21302.jpg)
Trawers doprowadza pod dość wysoka ściankę, którą przechodzimy bez asekuracji, lufa jest, ale tarasowa budowa ściany sprawie, że dość przyjemnie się po niej wspina.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/a1994ed573b18468.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/f7759051b1231424.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/eeb822a54dd02ad8.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/ef020507e4cbf8fe.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/ff80b0cc1ff3d2cf.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/2f67022c68a7aec5.jpg)
Ściana kończy się głęboką szczerbiną, za którą trzeba zrobić krótki czujny trawers i mocno odbić w prawo ostro do góry.
Czekając na Bogdana.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/6408f2c993907208.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/86bfd6ebc4461246.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/de0093a0425fed43.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/02768cda5d967789.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/efaf73b2e0ddc0f6.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/fa8f941d8b1f3dd2.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/f6b3ba456e943f06.jpg)
Wynurzamy się z głębokiego komina by w końcu ogrzać się w promieniach włoskiego słońca.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/68eef595c840fc4f.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/9415ce1c06d7597b.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/e8dd47313a4a8f47.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/807d9d2b105f4ed2.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/f2d3fc7502242720.jpg)
Pokonujemy kolejny szeroki trawers, potem trochę ściany i docieramy do dwóch tabliczek, dobry punkt orientacyjny.
Cienie są jeszcze długie, więc można się pobawić.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/4a1f871db49bea8d.jpg)
Na ścianie szybko robi się wysokość i widoki też robią się coraz rozleglejsze.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/eddc3b834dd92390.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/a6cf5afad9adc0f6.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/75b74b582571047f.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/047d77abb373386a.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/f1cb1264f82e06ef.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/ddbdf1be6c852d96.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/95c73e6f92876a79.jpg)
Docieramy do najciekawszego miejsca na drodze, pierwszy odcinek gdzie asekurujemy się na sztywno.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/f1a75ea5b8d65296.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/f2fbf11ae62e768d.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/6f0f0ef4f1bcc4d1.jpg)
Michał nas ściąga na górę.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/1bf857367fdc62fe.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/6bde5f7b6fa53eae.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/40b265368b45d1ae.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/c2c2cf3d1382a49c.jpg)
Michał robi Cimę na bosaka, został Cejrowskim Dolomitów
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/2915c44556c323f4.jpg)
Potem robimy kolejny wyciąg.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/d88bae7326741cef.jpg)
I docieramy do Terrazza Superiore, dość długi balkon wyprowadzający na niewielką ściankę i ostatni komin przed szczytem.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/2b0187f9bb3573ab.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/6ff289d8881e1fdc.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/2dc9cb9d92600de5.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/400ba06d21d363ab.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/d74b100b532f1753.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/a9428e9bf0c156e1.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/64396ad2568397a1.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/d55d4ec0111bbfa4.jpg)
Szczyt Cima Ovest.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/724aeaf643effc93.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/37/939c8749a7e4c0bd.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/63f4ec30bb7fbafe.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/37/a6dcc10ae3d2acdb.jpg)
Pierwszy tego dnia korek.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/5fcbbd55e26fb8d3.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/08fc531745378042.jpg)
Koniec trudności, ostatnia prosta.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/44bea4a3af038c71.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/37/6ac7f705324ea937.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/7c43a580d32b8c53.jpg)
Około 9 stajemy na szczycie.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/37/feab08b9238ce24d.jpg)
c.d.n.