Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz maja 23, 2024 3:30 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt sty 10, 2020 10:47 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Styczeń:

Nowy rok rozpocząłem od zgrupowania zespołu, który miał wziąć udział w wyprawie Active Acclimatization Expedition (ACX). Podczas weekendowego zgrupowania w Górach Sowich udało się też na chwilę wyskoczyć na Wielką Sowę. Podczas tej wycieczki miałem okazję poznać osobiście Piotra Snopczyńskiego, który również w ACX miał brać udział. Tydzień później wybrałem się zaś z Kurkiem w rejony Trójgarbu, gdzie niby miały znajdować się ciekawe formacje skalne, które możnaby drajtulowo przetestować. Niestety z testowania niewiele wyszło, bo sam spacer na wieżę na Trójgarbie zajął nam zbyt wiele czasu. Ale sama wycieczka na nowo postawioną wieżę również była ciekawym doświadczeniem. Zwłaszcza, że mieliśmy piękną pogodę. Tydzień później z kolei umówiłem się z Jagódką i spędziliśmy udaną trekkingową niedzielę w Górach Złotych, gdzie w zimowych warunkach przewędrowaliśmy ponad 30 kilometrów.

Liczba dni spędzonych w górach: 4

Obrazek
Zejście z Trójgarbu.

Obrazek
Zejście do Złotego Stoku.


Luty:

Na przełomie stycznia i lutego udaliśmy się w Tatry, gdzie mieliśmy świętować urodziny moje i Kurka. W planach pierwotnie było zimowe przejście Orlej Perci, ale halny, który dotarł nad Tatry bardzo mocno zweryfikował nasze plany. Ostatecznie nie udało nam się nawet wyjść na Kozi Wierch, który w zimowych warunkach teoretycznie nie powinien być zbyt wielkim wyzwaniem, wychodząc ze schroniska z Pięciu Stawów, gdzie mieliśmy nocleg.

Liczba dni spędzonych w górach: 2

Obrazek
Podejście do Pięciu Stawów o zmierzchu.

Obrazek
Odwrót spod Koziego Wierchu


Marzec:

W marcu udaliśmy się ekipą Do Góry Nogami na tygodniowy wywczas na Costa Blanca w Hiszpanii, gdzie udało nam się kilka dni powspinać między innymi w takich rejonach jak Sierra del Toix, Bellus oraz w Gandii, a także przejść niezwykle ciekawą grań Bernia. Udało się również w tym czasie wejść na charakterystyczny szczyt widziany z wielu miejsc na Costa Blanca – Penyal de Ifach.

Liczba dni spędzonych w górach: 2
Liczba dni spędzonych w skałach: 4


Obrazek
Grań Bernia

Obrazek
Gandia


Kwiecień:

Na początku kwietnia zainaugurowałem sezon wspinaczkowy w Polsce na Pełcznicy, ale ponieważ byłem krótko po pewnych problemach zdrowotnych – w trakcie rekonwalenscencji – wyniki w skale były dość marne. W drugi dzień świąt Wielkanocy udałem się za to z Jagódką w Pogórze Karkonoskie, gdzie z Niedamirowa przez Łysocinę dotarliśmy aż do schroniska na Przełęczy Okraj. W pięknych pogodowych warunkach mogliśmy z daleka oglądać zaśnieżoną jeszcze Śnieżkę.

Liczba dni spędzonych w górach: 1
Liczba dni spędzonych w skałach: 1


Obrazek
Zejście do Niedamirowa z widokiem na Śnieżkę


Maj:

Na przełomie kwietnia i maja udaliśmy się z DGNem na majówkę nad Jezioro Garda. Podczas pobytu spędziliśmy dwa dni w skałach w rejonie Nago, przeszliśmy legendarną ferratę Rino Pisetta oraz spędziliśmy dzień nad Jeziorem Idro. Dwa dni również spędziliśmy na spacery lub rowerowe przejażdżki bezpośrednio po okolicy Jeziora Garda. Warto odnotować też, że w maju członkowie grupy zdobyli Grossglocknera granią Studlgrat oraz walczyli na drodze normalnej na Matterhornie (choć tu akurat bez powodzenia).

Liczba dni spędzonych w górach: 3
Liczba dni spędzonych w skałach: 3


Obrazek
Widok na Monte Baldo

Obrazek
Skalne ściany nad Gardą widziane z Nago

Obrazek
Lago di Idro


Czerwiec:

Na początku miesiąca musiałem podjechać w rejon Bielska, gdzie korzystając z okazji wybrałem się na Baranią Górę z Węgierskiej Górki robiąc ponad 25 kilometrową trasę w nieco ponad 5 godzin. Na weekend z okazji Bożego Ciała udaliśmy się na Frankenjurę, gdzie jednak z powodu niedawnej jeszcze kontuzji nie mogłem się jakoś super wspinać. Mimo wszystko wykorzystałem okazję, aby się choć trochę rozruszać na łatwiejszych drogach podczas gdy inni katowali się na tych znacznie trudniejszych. Wspinaliśmy się głównie w rejonach Gosswenstein i Pottenstein.

Liczba dni spędzonych w górach: 1
Liczba dni spędzonych w skałach: 3


Obrazek
Końcówka podejścia na Baranią Górę

Obrazek
Skalne mosty na Frankenjurze w rejonie Gosswenstein


Lipiec:

W lipcu niestety w związku z charakterem prac sezonowych nie udało mi się spędzić ani jednego dnia czy to w skałach, czy to w górach.


Sierpień:

Niewiele się zmieniło w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Aczkolwiek w jedno popołudnie udało mi się wyrwać na ciekawy punkt widokowy nad Zagórzem Śląskim w Górach Sowich. Harde, choć krótkie podejście na tenże punkt spokojnie wystarcza aby uznać, że ten dzień został spędzony w górach. Niestety na rozpoczęcie długiego sierpniowego weekendu jeszcze byłem zajęty pracą, dlatego jedyne, co udało się zrobić, to wybrać się na krótki spacer na jego zakończenie w niedzielę, kiedy to wybrałem się na spacer po Górach Wałbrzyskich, podczas którego między innymi wszedłem na Waligórę, Borową oraz Ruprehticky Spicak.

Liczba dni spędzonych w górach: 2

Obrazek
Widok na Jezioro Bystrzyckie z punktu widokowego nad Zagórzem

Obrazek
Góry Wałbrzyskie widziane z Borowej


Wrzesień:

Ten miesiąc to przede wszystkim tygodniowy urlop na Frankenjurze, gdzie liczyłem już na znacznie lepsze wspinaczkowe rezultaty niż podczas bożocielnego wypadu w te same rejony. Pojechaliśmy tym razem w trójkę i choć nie udało mi się poprawić życiówki, to jednak mimo nie tak dawnej jeszcze kontuzji udało mi się do niej zbliżyć, wspinając się z dołem, co uznałem za zupełnie niezły wynik. Kilka 6+ padło z jednym blokiem, więc była nadzieja, że po całkowitym wyleczeniu urazu lewego łokcia udałoby się podnieść swój rekord życiowy. Ponadto we wrześniu, tego samego dnia, w którym wyjeżdżaliśmy na Franken, wybrałem się z siostrą oraz jej dziećmi na Wielką Sowę. Była to dla mnie już druga wizyta na tej górze w tym roku.

Liczba dni spędzonych w górach: 1
Liczba dni spędzonych w skałach: 4


Obrazek
Safety first (6+).

Obrazek
3D (6+)


Październik:

Na początku października wybrałem się na rowerową wycieczkę z Jagódką i Maćkiem na Wielką Sowę, notując tym samym swoją trzecią wizytę na tym szczycie w tym roku. To był w zasadzie mój pierwszy raz na rowerze w górach poza asfaltem i byłem nawet zadowolony, jak w niewielu odcinkach musiałem zejść z roweru i go pchać. Tydzień później zaś na rowerze wybrałem się do Andrzejówki z Witoszowa. Tym razem była to wycieczka szosowa, choć dojazd do Andrzejówki oznaczał pokonanie ok 600m przewyższenia na dystansie raptem ok 20 kilometrów. Podjazd solidnie mnie zmęczył, ale podobnie jak tydzień wcześniej, znów zaskoczyłem sam siebie swoją wydolnością i tym, jak krótkie dystanse musiałem pokonywać pchając rower. W ostatnią zaś niedziele grudnia wybrałem się z Przecierem na spacer leczący poweselnego kaca na imprezie, która miała miejsce w Podgórzynie pod Karpaczem. Stamtąd mieliśmy niedaleko na Górę Św. Henryka, gdzie znajdują się ruiny zamku, spod których roztacza się fantastyczny widok na Karkonosze.

Liczba dni spędzonych w górach: 3

Obrazek
Rowerowo na Wielkiej Sowie.

Obrazek
Rowerowo w Andrzejówce

Obrazek
Widok na Karkonosze z góry św. Henryka


Listopad:

Na początku listopada udaliśmy się na tygodniowy rozwspin na Sycylię w rejon San Vito lo Capo. Nie spędziliśmy jednak czasu na wyspie wyłącznie na wspinaniu, ale dwa dni udało się również przeznaczyć na trekking. W efekcie czego wyszedł dość fajny, aktywny wyjazd. Podczas pobytu ustanowiłem swoją życiówkę w skali francuskiej, prowadząc 6a+. Ponadto udało się wejść na pobliskie dwie góry: Monte Monaco oraz Monte Cofano. Te w zasadzie niewysokie górki dały też nawet troszeczkę w kość, ale widoki z nich były naprawdę kapitalne. Niedługo po powrocie z Sycylii udaliśmy się jeszcze na urodzinowe ognisko na Radunii w Masywie Ślęży, gdzie, co zaskakujące, jeszcze w tym roku mnie nie było.

Liczba dni spędzonych w górach: 3
Liczba dni spędzonych w skałach: 3


Obrazek
Monte Monaco widziane z plaży w San Vito

Obrazek
Monte Cofano

Obrazek
W drodze na Ślężę z Wzgórz Kiełczyńskich


Grudzień:

Końcówka roku (i przy okazji też miesiąca) była bardzo intensywna. Najpierw w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia wybraliśmy się z Jagódką na Śnieżnik żółtym szlakiem z Kletna. W drodze powrotnej trochę pobłądziliśmy i w efekcie dotarliśmy aż do słynnej chatki pod Śnieżnikiem, skąd napotkany turysta pomógł nam wrócić i znaleźć nasz, zasypany pod śniegiem szlak. Dwa dni później już byliśmy w Szklarskiej Porębie, gdzie mieliśmy spędzić sylwestra. Najpierw poszliśmy na spacer na Szrenicę, ale musieliśmy zawrócić z Hali Szrenickiej, gdzie już bardzo wiało, było piekielnie zimno, a i tak nie było nic widać. Następnego dnia wybraliśmy się na biegówki do Jakuszyc, gdzie po raz pierwszy w życiu mogłem ubrać na nogi narty. 20km to na początek zdecydowanie zbyt duży dystans, ale żal było nie wykorzystać tak pięknej pogody. Dzień później dla odmiany pojechaliśmy na drajtul na okoliczną skałkę Szopen w Szklarskiej Porębie Dolnej, by w ostatni dzień roku najpierw wybrać się na spacer nad Szklarkę, do Piechowic i z powrotem żółtym Szlakiem Walońskim do Szklarskiej, a wieczorem do Schroniska Orle, gdzie mieliśmy przywitać nowy rok.

Liczba dni spędzonych w górach: 3
Liczba dni spędzonych w skałach: 1
Liczba dni spędzonych na biegówkach 1


Obrazek
Zimą w Masywie Śnieżnika

Obrazek
Wreszcie narty na nogach ;) pierwszy raz w życiu ;)


Podsumowując:
• Liczba dni spędzonych w górach: 25
• Liczba dni spędzonych w skałach: 16
• Liczba dni spędzonych na biegówkach: 1

Najciekawsze przejścia w górach:
• Grań Bernia (Bernia, 1126m)
• Monte Cofano, Sycylia (659m)

Najciekawsze ferraty:
• Rino Pisetta (E), Alpy Gardeńskie

Najciekawsze pokonane drogi wspinaczkowe:
• Rejon Jeziora Garda (Nago): Tommy (6a)
• Frankenjura: Safety First (6+), 3D (6+)
• San Vito lo Capo: Alicia (6a+)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 21, 2020 10:50 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
Ładny rok :) ciekawe wyjazdy w fajne rejony :)
Nie śledziłem na bieżąco forum więc umknęły mi niektóre relacje.
Widzę, że Twoja przygoda z górami ukierunkowała się teraz bardziej w stronę wspinania sportowego ;) kolejnym krokiem zapewne będzie wspinanie w granicie ;)
Trochę jestem zawiedziony, że nie mam nic takiego egzotycznego jak w poprzednich latach :P

powodzenia w 2020 :)

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 22, 2020 8:59 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
W granicie rzadko sie wspinam, mimo ze mam blisko w Rudawy Janowickie. Zwykle majac wolne popoludnie uderzam na Pelcznice (zlepieniec). W zeszlym roku praktycznie nie bylo dnia, ktory bym poswiecil na wspinanie w polskich skalach :( W zasadzie wspinalem sie wszedzie, tylko nie w Polsce :P (Franken, Sycylia, Costa Blanca...)

Tez jestem troche zawiedziony tym, ze brakuje dluzszych, bardziej egzotycznych kierunkow. Mialem nadzieje, ze to sie zmieni na poczatku roku, ale fajny wyjazd przeszedl mi kolo nosa :/

Zobaczymy, co sie urodzi w tym roku :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sty 25, 2020 10:52 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1499
Lokalizacja: W-wa
Eleganckie podsumowanie. A co do tego:
zephyr napisał(a):
Trochę jestem zawiedziony, że nie mam nic takiego egzotycznego jak w poprzednich latach
Fenomen napisał(a):
Tez jestem troche zawiedziony tym, ze brakuje dluzszych, bardziej egzotycznych kierunkow.

to nasze forum, jak i inne media społecznościowe, trochę służy takiemu poganianiu, napędzaniu w nieznane, żeby dalej, żeby jeszcze wyżej, sama się temu pewnie poddaję; przypomniało mi się przy okazji, jak Wysocki śpiewał: lepsze od gór mogą być tylko góry, na których jeszcze nie byłem.

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL