Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz maja 23, 2024 2:37 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt cze 15, 2021 2:53 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
W ostatni weekend udało mi się zrealizować plan zabrania moich starszych dzieciaków na ich pierwszy nocleg do schroniska. Do pomysłu szybko dołączył się niezawodny Fasola, a po wykonaniu dalszych kilku telefonów wiedziałem, że wyjazd ten będzie zupełnie wyjątkowy. Wzięli w nim udział moi dwaj mieszkający w Poznaniu Przyjaciele z bardzo dawnych lat, jeszcze z czasów licealnych (ze swoimi synami), z którymi ostatni raz po górach chodziłem kilkanaście lat temu. I z którymi w ostatnich latach widuję się zdecydowanie zbyt rzadko.
Sobotniego ranka ruszamy w Beskid Żywiecki w sile 9 chłopa – 4 ojców i 5 synów w wieku 4 do 8 lat. Żeby nie było – nie mamy nic przeciwko córkom, niestety okaz był zbyt mały żeby zabrać ją z nami.

Koło południa meldujemy się na parkingu w Żabnicy – Skałce. Prognozy na weekend nie zapowiadały się specjalnie, ku naszemu niezadowoleniu zapowiadano krótkotrwałe gwałtowne oziębienie akurat na te 2 dni. Liczyliśmy na to, że w sobotę pogoda jednak utrzyma się co najmniej do wieczora i względnie suchą stopą dotrzemy do miejsca noclegu – schroniska Rysianka.
Lubię Beskid Żywiecki. Jest bardzo malowniczy i zdecydowanie ma klimat. Przyjemnie jest tutaj. Po prostu. Nasza trasa biegła przez 2 schroniska – Halę Boraczą oraz Lipowską. Do tej pierwszej docieramy po godzinnym marszu. Dzieciaki na pierwszym postoju zaczęły łapać ze sobą większy kontakt a my otworzyliśmy pierwsze chłodne piwka. Piękna sprawa.
Po postoju powoli ruszyliśmy dalej zdobywając najpierw Redykalny Wierch, a później pięknymi widokowymi halami przejść na Lipowską. Żywiecki klasyk. Mimo niezbyt dobrej przejrzystości powietrza i psującej się pogody nie można było nie być zadowolonym. Świetne towarzystwo, przestrzeń dookoła, góry, zieleń. Poza nami nieliczni turyści. Uwielbiam ten klimat. Jakieś 15 minut przed Halą Lipowską zaczyna coraz mocniej padać deszcz. Na szczęście nie na tyle, aby całkowicie nas przemoczyć.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


W schronisku stajemy na jedzenie i picie. Mamy już ten komfort, że wiemy, że na Rysiankę dojdziemy nawet gdyby zaczęło się oberwanie chmury. Tymczasem jest wręcz przeciwnie. Jakby na przekór nadchodzącemu załamaniu pogody wychodzi przepiękne słońce. Pod Rysianką mamy kapitalne widoki na Pilsko a dzieciaki mogą wesoło poganiać się po trawie. Godzinę później zaczyna się natomiast prawdziwa nawałnica. Nie chciałbym być wtedy w terenie nawet bez dzieci. My jednak jesteśmy już bezpieczni w schroniskowej sali. Po położeniu dzieciaków spać oddajemy się nocnym Polaków rozmowom. Pokonaliśmy tego dnia jakieś 9km i ok 800m podejść – super wynik zwłaszcza dla najmłodszych uczestników wycieczki. Wszyscy szli dzielnie na własnych nogach, a opcja „na barana” była wykorzystywana właściwie jedynie dla zabawy a nie z braku sił noszonego.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miałem cichą nadzieję, że niedzielnego poranka zrobię sobie przebieżkę na Pilsko, ale nie było na to szans – warunki były złe – mgła, deszcz, zimno. Robię sobie jedynie krótki spacer na sam szczyt Rysianki aby zobaczyć widok na Beskid Śląski.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zbieramy się powoli, jemy śniadanie i wychodzimy. Ubieramy dzieci w kurtki, czapki i rękawiczki. Jest naprawdę zimno – jakieś 7 stopni, do tego wietrznie. Nie można jednak powiedzieć że brzydko. Idziemy najpierw w kierunku Romanki, potem schodzimy stromo lasem w stronę samochodów. Cały czas z pięknymi widokami. Im niżej tym lepsza pogoda i cieplej. Kończymy wczesnym popołudniem w Żabnicy przy pensjonacie Alaska. Jest zupełnie pusto, nie ma nikogo prócz nas, dookoła szumiący potok i fantastyczna zieleń. Uwielbiam Beskidy.

Wkrótce potem rozjeżdżamy się do domów. Mam nadzieję, że to początek jakiejś serii wspólnych wyjazdów a nie pojedynczy epizod.


Obrazek

Obrazek

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 15, 2021 5:43 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Fajna akcja gratulacje da wszystkich szczególnie tych najmniejszych.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 15, 2021 6:38 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2188
Fajnie jak się widzi taką ekipę!
Ludzi tam jest zwykle więcej, ale pewnie przestraszyli się prognoz.

p.s.
W ten weekend ma być ponad 30 stopni. Pogoda szaleje ;)

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr cze 16, 2021 8:06 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Fajny męski wypad, na razie obejrzałam tylko zdjęcia. Poczytam w domu jak będę miała czas. :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr cze 16, 2021 12:41 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz gru 15, 2016 11:53 am
Posty: 439
Lokalizacja: Łódź
My z naszym młodym (wtedy niecałe 3 lata) wchodziliśmy na Rysiankę właśnie z Żabnicy ale jakoś inaczej niż Wy - długo asfaltem a później chyba zielonym szlakiem. Niedoceniłem, tura dała młodemu w kość :lol:
Super męski wypad!!
Beskidy są fajne, potwierdzam :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz cze 17, 2021 11:28 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N sie 25, 2013 10:23 am
Posty: 1500
Niesamowita relacja. Wypad w góry z dziećmi i żadne nie wpadło do rwącego potoku, buzia żadnego z nich nie wygląda jak Gołoty po walce z Lewisem na skutek upadku na twarde podłoże, nie trzeba było nawet lecieć na SOR na złamanie karku, żeby pozszywać któregoś malucha.

Chyba że to ja robię coś źle :eye:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 18, 2021 10:48 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Rambubu napisał(a):
Niesamowita relacja. Wypad w góry z dziećmi i żadne nie wpadło do rwącego potoku, buzia żadnego z nich nie wygląda jak Gołoty po walce z Lewisem na skutek upadku na twarde podłoże, nie trzeba było nawet lecieć na SOR na złamanie karku, żeby pozszywać któregoś malucha.
Wiedzieli że na ojców nie ma co liczyć i się pilnowali.


Obrazek

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt cze 18, 2021 6:45 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
I profilaktycznie puściłeś dzieci przodem, no bo fotograf był dorosły.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 22, 2021 7:43 am 
Stracony

Dołączył(a): Cz lut 22, 2007 9:12 pm
Posty: 3329
Pijacy na szlakach! Co za czasy!
Z innej beczki jako że lubię kraftowe wyłącznie piwka, pijalne są te Beskidy?

Moi też łykneli bakcyla ;)


Obrazek

_________________
Modyfikuję, naprawiam, "uzdrawiam" nawigacje Garmin'a - info na PW.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 22, 2021 10:33 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Na pewno lepsze niż lane Brackie że schroniska. Ale Brackie to koncerniak chyba?

W każdym razie te Beskidy z fajną goryczką i zimne. To nam wystarczało. Choć żeby to było jakieś topowe piwo to nie powiem.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 22, 2021 9:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4467
Lokalizacja: GEKONY
Ale banda :shock: Strach na szlak wychodzić!

Przy takich relacjach można sobie nucić z tyłu głowy "Wehikuł czasu"

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 22, 2021 10:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
kefir napisał(a):
Ale banda :shock: Strach na szlak wychodzić!
Hehe, banda to dopiero będzie bo razem mamy dziewięcioro dzieci (8 chłopaków i jedną dziewczynkę). Tylko że jeden był chory a trójka jeszcze zbyt mała.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 03, 2021 1:04 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1499
Lokalizacja: W-wa
Krabul napisał(a):
Żeby nie było – nie mamy nic przeciwko córkom, niestety okaz był zbyt mały żeby zabrać ją z nami.
wiadomo, koleżanka anke czuwa, to info dla niej :mrgreen:

Świetna inicjatywa, bardzo pozytywna relacja, człowiek przeczyta i od razu jest mu fajnie na duszy.

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 15, 2021 11:43 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4099
Takie maluchy są fajne, nas 17latek zagotował ostatnio, bo powiedział, że w Biesach słabo było, bo... internet nie chodził. Uuuu.. posypało się :mrgreen:
Wczoraj już inaczej śpiewał, więc to chyba chwilowe załamanie było :mrgreen:
Z dzieciakami w górach jest najlepiej !!

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 20, 2021 7:24 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Trzeba nadrobić relację :)
z dzieciakami fajnie się chodzi ,a jeszcze jak w takim klimacie wypad się zorganizuje to jest sztos.
Ja w tym roku mam więcej wycieczek po gorcach czy kgp z młodymi jak sam lub watahą :) ale zupełnie mi to nie przeszkadza

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL