Od kilkudziesięciu dni pogoda wybitnie nie górska, więc może wrócę wspomnieniami do bardziej przyjaznego klimatu
Wakacje 2020 spędzamy na Riwierze Makarskiej w miejscowości Zivogosce. Jakoś będąc na wakacjach nie chce mi się zrywać wcześnie rano by wyjść w góry lub na wschód słońca, dodatkowo unikam w tym klimacie jakichkolwiek wyjść, które nie są w pobliżu morza, jest po prostu stanowczo za gorąco. Nie wypada jednak nie skorzystać z okazji, że obok kwatery zaczyna się szlak na szczyt o nazwie Sutvid o wysokości 1155m n.p.m. Co to za wysokość 1155m ? To jak w Beskidach, Małym lub Niskim, ale tutaj wchodzi się na górę z poziomu morza, więc przewyższenia robią się już tatrzańskie a nie beskidzkie. Jak pisałem, unikam chodzenia w środku dnia po górach na chorwackim wybrzeżu, chociaż parę wycieczek zaliczyłem, znam więc trochę charakter tych gór i staram się tak ułożyć wycieczkę by koło dziewiątej schodzić już do cywilizacji. Zrywam się więc niemożliwie wcześnie i zmierzam w kierunku Klasztoru Franciszkanów, gdzie po drugiej stronie Jadranki zaczyna się szlak. Początek to droga asfaltowa a potem wchodzimy w dzicz. Szlak jak to w tych górach, ścieżynka, słabo znakowana, nierówna z wystającymi ostrymi skałami i ostrą roślinnością. Tempo podejścia jest dość szybkie, więc po wyjściu z lasu pojawiają się widoki na śpiące jeszcze wybrzeże.
Na dole Zivogosce i większe Igrane.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/ed1127d4532c2788.jpg)
Kierunek i szlak mam właściwy.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/574/15c2fdef37c5790f.jpg)
Przed wyjściem z lasu widać cel wycieczki.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/f32bdcb6d990bdbe.jpg)
Przed grzbietem biegnącym wzdłuż wybrzeża przechodzi się niewielką polanę, z której wchodzimy na słabo wciętą przełęcz, gdzie mamy widoki na drugą stronę na tak zwany interior, tereny w większości Bośni, najwyższą część tych gór Park Biokovo.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/492352f255297f4b.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/ff7de780775e5bff.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/7ba1632e58297c90.jpg)
Na przełęczy wchodzimy na szlak, który biegnie od szczytu wzdłuż grzbietu, pomimo że góry nie wysokie, grzbiet tworzy coś w rodzaju grani. Na szczyt trzeba odbić w prawo.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/f651ee89ee7a4d71.jpg)
40min. to trochę na wyrost, chociaż dla kogoś nie obytego z używaniem rąk przy chodzeniu po górach może być za mało, ponieważ od przełęczy szlak zmienia swój charakter, poruszamy się w skale, miejscami dość stromej i bardzo ostrej.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/9fc5135f46f41e3a.jpg)
Droga w kierunku szczytu wygląda tak.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/573/11cec112a4bcc234.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/897964420e5a4c30.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/573/a044b84229579bba.jpg)
Jak widać znakowanie dość gęste, więc trudno zabłądzić, do wschodu zostało parę minut, więc zagęszczam ruchy. W drugą stronę mamy widok na wspomniany grzbiet, którym też idzie szlak i mam zamiar nim schodzić by nie wracać tą sama drogą.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/5ca6320af4690ae7.jpg)
Po przejściu pierwszego spiętrzenia grzbietu myślałem, że już jestem na szczycie a tu niespodzianka, przede mną kolejne spiętrzenie tym razem już ostatnie przed szczytem.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/574/1d8e4ae72583f4ef.jpg)
Widoki na Biokovo.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/c1651673375415fe.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/ccd4783e446cc544.jpg)
I wyspę Hvar.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/573/e022b1758e17c25e.jpg)
Po około 15min. jestem na szczycie, dosłownie parę minut po wschodzie.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/e569177185a3a10c.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/b702060e92d8ce1f.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/aa9a044e4be99082.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/49019e58f0ae610d.jpg)
Najciekawsze widoki są na wybrzeże biegnące dalej na południe.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/7b37c8f973b47e97.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/573/efcbb4352ecfb3f9.jpg)
Biokovo góruje nad okolicą.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/5dd6c4ee18d55973.jpg)
Fotki na szczycie.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/9dac03e94a8cc9f6.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/d6190d4e301a456d.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/49bae4fe4334dfab.jpg)
I samego szczytu.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/d714e75d5bf9ea4c.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/54cb1787e2203d8f.jpg)
Widać wschodni kraniec wyspy Hvar z miejscowością Sucuraj a dalej półwysep Peljesac z kulminacją w postaci szczytu Sv. Ilija, na którym byłem kilka lat temu.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/574/1dbc22f12b27e5cd.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/4669392cb9bfe8d2.jpg)
Bardzo ciekawie wygląda szlak schodzący na drugą stronę szczytu, przynajmniej tak wynika z mapy, ale znakowania prawie nie ma a jest bardzo słabo przedeptany, nie mam ochoty na błądzenie w takich chaszczach lub na powrót na szczyt, gdyby się okazało, że nie mogę się przedrzeć, więc ze szczytu wracam na przełęcz.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/ebe422a816b2e24b.jpg)
Z przełęczy wchodzę na grań, którą według mapy mam dojść do kolejnej przełęczy, na której jako punkt orientacyjny jest kapliczka, z tej przełęczy schodzę w stronę wybrzeża, gdzie mam dojść do szlaku którym wchodziłem, gdzieś w połowie podejścia.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/9f75784d5fa275d5.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/aafcb3c7bd6ba85c.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/574/1b7fa68acd4360c1.jpg)
Idzie się rewelacyjnie, widoki na obie strony, na skale super tarcie, więc buty trzymają się jak przyklejone, znakowanie też jest bez zarzutów, co się wkrótce zmieni
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/574/79d9bb6e1cb46016.jpg)
Widok w kierunku szczytu.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/573/418c57d4eed7b86e.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/e1eee28d1ae7b75b.jpg)
Po około trzystu metrach chaszcze robią się coraz gęstsze, znakowanie coraz rzadsze i bladsze.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/200d573381def5a4.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/f7bbe05a596308a0.jpg)
W pewnym momencie słyszę jakieś szamotanie w chaszczach przede mną, napędziło mi to stracha bo wygląda to na dużego zwierza a przecież w tych górach nic większego od zająca nie spotkałem. Chociaż na podejściu przykuły moją uwagę odchody w formie krowiego placka, ale no bez jaj, jak tutaj mogły krowy dotrzeć i poruszać się w takim terenie
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Jak podchodzę bliżej, widzę wystający z chaszczy krowi róg, nie wiem kto się bardziej bał, ale chyba jednak krowa, bo ruszyła w popłochu w dół z takim pędem, że nie wiem czy nie spadła gdzieś z tej grani. Schodzę z grani po jakiejś ścieżce i o dziwo trafiam na wodopój, co jest mega rzadkością w tych górach i to jeszcze tak wysoko.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/574/5e82461d52d5b4eb.jpg)
Mam dylemat, bo oznaczeń szlaku dawno już nie ma, od źródełka w każdą stronę biegnie jakaś ścieżka, co ruszę w którąś do dochodzę w chaszcze nie do przebycia, nogi mam już poranione od badyli jak jasna cholera, trochę jestem w doopie, wracał się nie będę, bo za daleko, jest sporo po ósmej i słońce nie daje już żyć. Szlak musiał odbić gdzieś wcześniej z tej grani i jakimś trawersem dochodzi do przełęczy z kapliczką. Jak wiadomo na grani nie da się zabłądzić, więc przez chaszcze przedzieram się byle w górę i docieram do skalnego grzbietu, którym kontynuuję zejście.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/e7bcafc0d03f4d45.jpg)
Miejscami jest dość czujnie, bo skały są strome a w dole rosną krzaki i tak naprawdę nie widać, czy tam jest jakieś dno, czy rosną na ścianie opadającej do doliny. Po kolejnych kilkudziesięciu metrach rzeźbienia w końcu widzę mój punkt orientacyjny.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/573/e35eb77001668718.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/c3f6d7028e5a8888.jpg)
Uff, jestem w domu. Z przełęczy schodzę długim trawersem do szlaku podejściowego.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/f3bb637a3d74306b.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/d9dd3830150aeb16.jpg)
Po kilkudziesięciu minutach jestem na znanym mi już szlaku.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/59327dc576fb038e.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/573/343bb6dc5d8c30cd.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/574/f53e0e3d480a80f2.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/573/f3d51c28033c95a9.jpg)
Zatrzymuję się jeszcze na widokowo umiejscowionym cmentarzu.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/253c01035afea58c.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/573/0742616fa426caa8.jpg)
Potem kawałek asfaltem i jestem w cywilizacji.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/573/91fd1ff7c1b0fc69.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/574/6ee5bdff9fe74b29.jpg)
Parę minut po dziewiątej jestem na kwaterze, wyglądam jakbym pokonał jakąś afrykańską dżunglę, ale zapach świeżo zrobionej kawusi stawie mnie na nogi
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)