Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

TATRATAMANIA - sierpień/wrzesień 2006
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=2615
Strona 5 z 9

Autor:  tomtom [ Wt wrz 19, 2006 11:56 am ]
Tytuł: 

kumam.
zaciekawil mnie temat, bo w sierpniu tez go przerabialem do powaznej klotni wlacznie. jak nie bylo za stromo to faktycznie mozna bylo sie zagescic.

Autor:  Ataman [ Wt wrz 19, 2006 2:35 pm ]
Tytuł: 

kc-19 napisał(a):
Atamanie wszystkie fotki super. Ale za fotki Moda na kwaterze i mnie gdy nie chce piwa masz odemnie tytuł FOTOGRAFA ROKU.(to się chyba Asi należy)


Piątkowe zdjęcie MOO konieczne aby poznac genezę Jego absencji w sobotę :wink: W ogole dorzuć Boguś tez jakieś swoje fotki bo pstrykałeś więcej ode mnie nawet :wink:

Jacek napisał(a):
Ave
Atamanie ten wypadzik na Cubryne rewalacyjny, a fotki :) szczególnie jak dla mnie na MSZW SUPER pięknie, poprostu niesamowity :)


dzięki Jacku - Ty wiesz pewnie najlepiej jak nas mógł nęcić MSW 8)

Autor:  Bombadil [ Wt wrz 19, 2006 2:42 pm ]
Tytuł: 

Boskie foty. Wszystkie. :shock: Nic tylko pozazdrościć. :D :brawo:

Autor:  Ataman [ Wt wrz 19, 2006 3:38 pm ]
Tytuł: 

Bombadil napisał(a):
Boskie foty. Wszystkie. :shock: Nic tylko pozazdrościć. :D :brawo:


Dzięki. Ale nie zazdroscić tylko jechac i też się realizować :lol:

Autor:  jakaja [ Wt wrz 19, 2006 3:47 pm ]
Tytuł: 

Ataman,aż się żal robi,że CDNN :(
Świetna wyprawa,super opisana i rewelacyjne fotki :brawo: :thumleft: :bowdown:

Autor:  Bombadil [ Wt wrz 19, 2006 3:48 pm ]
Tytuł: 

Ataman napisał(a):
Ale nie zazdroscić tylko jechac i też się realizować

Gdybym tylko mógł... :cry:

Autor:  e [ Wt wrz 19, 2006 5:14 pm ]
Tytuł: 

a jagódki to próbowaliscie jak na Gęsią szliście? ja to cały czas się zatrzymywałam :D

Autor:  piomic [ Wt wrz 19, 2006 5:40 pm ]
Tytuł: 

Obrazek
To musiałem... Nie wklejam dalszego ciągu, ale to jedno...

Autor:  cure-czka [ Wt wrz 19, 2006 5:52 pm ]
Tytuł: 

to ostatnie jest bombowe haha

Autor:  piomic [ Wt wrz 19, 2006 5:57 pm ]
Tytuł: 

Wysłać Ci w pełnej rozdzielczości?

Autor:  KWAQ9 [ Wt wrz 19, 2006 6:16 pm ]
Tytuł: 

Piomic jak na razie wkleił dwie fotki ale rarytas normalnie, mnie one rozy$&(#^!!!

:rofl_an: :rofl_an: :rofl_an: :rofl_an: :rofl_an: :rofl_an: :rofl_an: :rofl_an:

Autor:  piomic [ Wt wrz 19, 2006 6:19 pm ]
Tytuł: 

No bo one w pełni oddają atmosferę wyjazdu...

Autor:  KWAQ9 [ Wt wrz 19, 2006 6:23 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
No bo one w pełni oddają atmosferę wyjazdu...


Dokładnie i pokazują więź i zżycie jakie nastąpiło w krótkim czasie pomiedzy Forumowiczami... :lol: ;)

Autor:  Ania S [ Wt wrz 19, 2006 7:31 pm ]
Tytuł: 

kc-19 napisał(a):
Przepraszam że jeszcze nie wysłałem płytek.


Boguś, spręż się :!: :wink: (ja wysłałam dzisiaj)

A fotki z Cubryny po prostu boskie :D :thumleft:

Autor:  Gofer [ Wt wrz 19, 2006 7:33 pm ]
Tytuł: 

:abovelol: ładne balety

Autor:  Rob [ Wt wrz 19, 2006 8:31 pm ]
Tytuł: 

piomic napisał(a):
Obrazek
To musiałem... Nie wklejam dalszego ciągu, ale to jedno...

Super, fajnie Was widzieć w takim" błogosławionym "stanie :)

Autor:  Jacek [ Śr wrz 20, 2006 8:42 am ]
Tytuł: 

To pewnie dopiero początek :) Ciekawe jak się skończyło

Autor:  Ataman [ Śr wrz 20, 2006 8:55 am ]
Tytuł: 

:oops: :oops: :oops:

Autor:  Łukasz T [ Śr wrz 20, 2006 8:58 am ]
Tytuł: 

Nie wstydź się. Mało ludzi wtedy w jadalni było :lol:

P.s. Romantyku sulejówski, wysłałem Wam wczoraj poprzez mafię pocztową ( Lech czuwa :wink: ) zdjęcia. Wypatruj posłańca na koniu.

Autor:  Ataman [ Śr wrz 20, 2006 9:13 am ]
Tytuł: 

Łukasz T napisał(a):
Nie wstydź się. Mało ludzi wtedy w jadalni było :lol:

P.s. Romantyku sulejówski, wysłałem Wam wczoraj poprzez mafię pocztową ( Lech czuwa :wink: ) zdjęcia. Wypatruj posłańca na koniu.


Wstydzę się zwłaszcza, ze na tym zdjęciu to ja jestem stroną ofensywną :wink: :oops:

Dzięki za zdjęcia. w porzyszłym tyogdniu też Ci prześlę. Daj mi tylko adres na PW bo znowu wykasowałem :wink:

Autor:  don [ Śr wrz 20, 2006 10:10 am ]
Tytuł: 

13. Kuźnice - Jaworzynka - Murowaniec - Rówień Waksmundzka - Gęsia Szyja - Rusinowa Polana - Palenica - 10.9.

Nie.Nie można fałszować historii.
Po zapoznaniiu się z moimi archiwami pragnę sprostować niektóre fakty z relacji Michała.
Plan na ten dzień jest nie mniej ambitny jak wejście na Cubrynę. Umawiamy się z Anią Kamzik na OP od Skrajnego Granatu do Krzyżnego.
Zwłóczę moje obolałe członki o nieludzkiej godzinie 6.50 by pożegnać Hetmana Żywieckiego i przemiłą towarzyszkę wczorajszego wypadu( o tym że nie udzieliła mi pomocy po wypadku delikatnie przemilczę) Anię S.
Wtaczamy się z Modem na Dworzec PKS, a tam świetna informacja: a) Mikrobus nie jeżdzi od 1 września i b) Atamany bedą za 1,5 godziny bo muszą sie spakować. Rodzi się we mnie nadzieja, że wreszcie jak normalny turysta pojdę sobie z ciekawym towarzystwem do Jaworzynki(bar w Kuźnicach) albo wysokogórsko do Murowańca i tam spędzę dzień na wypoczynku z piwkiem w ręku.
Początkowo jest dobrze- Condor Żywiecki daje sie namówić na piwo( "Donuś jedno możemy, ale dalej bez szopek"). Do tego śniadanie.
Przychodzi Michał i Asia, pojawia się Ania która zaraz znika by biegać po tatrach. Następuje smutna chwila pożegnania Łukasza i Ani.
Łukasz ma minę człowieka spełnionego i kotłuje sie we mnie pytanie czy to ze względu na gorskie podboje, czy to że oparł się pozegnalnej wiśniówce.
Obrazek Obrazek

Pozostając sami podejmujemy decyzję o tym że podejdziemy do Murowańca i tam podejmiemy decyzję co zrobić z tym dniem.
Robimy zaopatrzenie( w Murowańcu piwo jest drogie) i popieprzamy Jaworzynka do celu. Pogoda rewelacyjna, ale idzie mi się cieżko, nie mogę osiągnąć normalnej temperatury pracy, Michał mi ucieka, a nie mogę zgubić Moda z ogona. By odpocząć robię zdjęcia Jaworzynki, Która skąpana w słońcu wygląda rewelacyjnie.

Obrazek Obrazek
Wreszcie Karczmisko z pięknym widokiem na Halę Gąsienicową i Zakopane.
Obrazek Obrazek

Osiągnięty czas wejścia jest rewelacyjny. Po 3 minutach przychodzi modo i całą banda udajemy się do Murowańca po drodze robiąc parę zdjęć otoczeniu Hali Gąsienicowej

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dochodzimy do Murowańca, jestem szczęśliwy, realizuje się turystycznie.
Spożywamy przyniesione browce i dodatkowe z bufetu, odpoczywając w patrycjuszowskich pozach.

Obrazek Obrazek Obrazek
:D
Niestety, zaczyna się dramat. Pomysł Michała by pójść na Psią Trawkę, po drodze przez Gęsią Szyję akceptuje Modo :twisted: .Michaś wesoło oznajmia ze wg. mapy jest to 3,5 godz , a my to zrobimy w 2 godz :crazy: .
I tu zawodzi mnie czujność 8)
Nie sprawdzając mapy(straszny błąd) z ciężkim sercem zgadzam się na lekką przechadzke :(
Coś co mam być lekkie i przyjemne robi sie cięzkim przedzieraniem przez mokradła i siedmiomilowy las. Podążam za Michałem i wyjaśniam sobie szeptem kim jest Michał i Tomeki kim były ich matki( przepraszam za niecenzuralne odzywki), później szept zamienia się w krzyk. Ta droga jest kompletnie bez sensu - żadnych widoków- tylko las.
Skrócenie czasu też nie wychodzi- idziemy zgodnie z czasami z tabliczek.
Przypomina mi się powiedzenie jednej z moich koleżanek , że aby tu iść to trzeba mieć...
Na szczęście za wiarołomstwo jest kara i Michał spotyka swojego pogromcę
Obrazek Obrazek Obrazek

i jest tak zafascynowany tym pieskiem, że wprowadza mnie do jakiegoś wąwozu z którego nie ma wyjścia. Miotamy się kilkakrotnie w tą i z powrotem. I nie wiem czy nie skończyło by sie na interwencji TOPR-u, gdyby mój stary nos górski nie znalażł rozwiązania-delikatny skrót.
Po kilku( chyba) godzinach osiągamy Rówień.Niestety Psia poszła się paść bo niby nie zdążymy, a była tak blisko.
Przewodnicy po po spożyciu i długiej naradzie postanawiają, że by gawiedź którą wiodą ( ja i Asia) nie psioczyła to pokażą nam Gęsią Szyje.
Obrazek Obrazek
No i po forsownym marszu i tylko sobie znanymi ścieżkami i skrotami doprowadzaja nas pod szczyt. I kolejny dramat. Szczyt zdobywa tylko Kierownik sportowy wyprawy Michał, ale robi to brawurowo w alpejskim stylu- bez asekuracji i tlenu.
Obrazek
Nam maluczkim pozostaje utrwalenie widoków
Obrazek
Niestety dramat się pogłebia - pada bateria w aparacie fotograficznym.
I tu niespodzianka udaje mi się zrobić jeszcze jedno zdjęcie. Spójrzcie sami na ten cynizm, pogardę, ironię w oczach, no i ten uśmieszek- mówiący sam za siebie, co przewodnicy myślą o klientach, gdy uda im się ich zrobic w balona.I tak to z przyjemnie zapowiadajacego się dnia, zrobiła się niezła wyrypa.

Obrazek

Po zejściu na Palenicę i zakończeniu misji przewodnickiej zarówno Michał jak i Tomek stali się normalnymi ludzmi. Czule sie pożegnaliśmy i do zobaczenia za rok( albo wcześniej).

Autor:  Ataman [ Śr wrz 20, 2006 10:31 am ]
Tytuł: 

kc-19 napisał(a):
13. Kuźnice - Jaworzynka - Murowaniec - Rówień Waksmundzka - Gęsia Szyja - Rusinowa Polana - Palenica - 10.9.

Nie.Nie można fałszować historii.


Oj Boguś nie będziemy przecież spierać sie o jakieś tam szczególiki :wink:

kc-19 napisał(a):
Łukasz ma minę człowieka spełnionego i kotłuje sie we mnie pytanie czy to ze względu na gorskie podboje, czy to że oparł się pozegnalnej wiśniówce.


Zdecydowanie to pierwsze :wink: To drugie to powód do wstydu i hańby na wieki :!:

kc-19 napisał(a):
Podążam za Michałem i wyjaśniam sobie szeptem kim jest Michał i Tomek i kim były ich matki( przepraszam za niecenzuralne odzywki)


To bardzo nieładne było :? Poza tym jednak jakaś siła nie pozwalała Ci mimo tysiąca zapowiedzi zawrócić z obranej trasy :wink: Czyli widzisz: w tym szaleństwie jest metoda :wink:

Autor:  don [ Śr wrz 20, 2006 11:07 am ]
Tytuł: 

[quote="Ataman"] Poza tym jednak jakaś siła nie pozwalała Ci mimo tysiąca zapowiedzi zawrócić z obranej trasy

Nie żadna siła tylko mafia przewodnicka

Autor:  ania-kamzik [ Śr wrz 20, 2006 2:43 pm ]
Tytuł: 

http://img95.imageshack.us/my.php?image=pict4578yn8.jpg

ooooooo, :shock: :shock: :shock: czy to Psia Trawka ? ;)

Autor:  don [ Śr wrz 20, 2006 2:46 pm ]
Tytuł: 

Nie to Cerber pilnujący wejścia.

Autor:  e [ Śr wrz 20, 2006 2:46 pm ]
Tytuł: 

wilcza jakas

Autor:  zolffik [ Cz wrz 21, 2006 7:27 am ]
Tytuł: 

no pieknie pochodziliscie jak na 2 tygodnie pobytu. szkoda tylko tych baranich... nie mysleliscie zeby jeszcze w tym roku tam wrocic?

Autor:  Ataman [ Cz wrz 21, 2006 10:43 am ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
no pieknie pochodziliscie jak na 2 tygodnie pobytu. szkoda tylko tych baranich... nie mysleliscie zeby jeszcze w tym roku tam wrocic?


Wyczuwam z głosu zolffiq ze byłbyś chętny :wink: :?: Ale ja juz niestety w tym roku sie nie wyrobię czasowo :cry: (sezon górski zamknięty ale piłkarski otwarty :wink: ) W przyszłym trzeba będzie rachunki z BR uregulować :wink:

Autor:  zolffik [ Cz wrz 21, 2006 1:05 pm ]
Tytuł: 

prawdopodobnie jeszcze we wrzesniu zagoszcze w dolinie pieciu stawow spiskich a ze na lodowej bylem, na czerwonej lawce tez...

Autor:  Ataman [ Cz wrz 21, 2006 2:02 pm ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
prawdopodobnie jeszcze we wrzesniu zagoszcze w dolinie pieciu stawow spiskich a ze na lodowej bylem, na czerwonej lawce tez...


.... to ja czekam gorąco na relację i obyś pogodowo miał wiecej szczęścia :wink:

Strona 5 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/